PLIn This Our Life (1942)PL.txt

(121 KB) Pobierz
1
00:01:11,984 --> 00:01:13,781
- Dzień dobry, Tom.
- Witaj, Mac.

2
00:01:13,952 --> 00:01:15,613
- Co robisz w niedzielę?
- W sumie nic.

3
00:01:15,787 --> 00:01:17,277
- Idę na ryby.
- ryby?

4
00:01:17,456 --> 00:01:20,721
Ja tam wolę leżeć w niedzielę i popijać piwko w samym podkoszulku.

5
00:01:20,892 --> 00:01:23,224
Tak proszę pana, to jest to, co lubię.

6
00:01:23,895 --> 00:01:27,228
- Witam, panie Timberlake.
- Dlaczego nazywasz go panem Timberlake?

7
00:01:27,399 --> 00:01:29,299
Znasz go 20 lat, czyż nie?

8
00:01:29,468 --> 00:01:31,868
Tak, właśnie dlatego.

9
00:01:36,942 --> 00:01:39,672
- Oh, panie Timberlake?
- Oh, witaj, Parry.

10
00:01:39,845 --> 00:01:43,679
Panie Timberlake, pan Fitzroy uprzejmie prosi, by był pan w domu dzisiejszego popołudnia.

11
00:01:43,849 --> 00:01:46,647
- W porządku.
- Dzwonił do pana, ale już pana nie było.

12
00:01:46,818 --> 00:01:50,276
I pan Fitzroy powiedział, 
że będzie u pana między 5 a 5:30.

13
00:01:50,455 --> 00:01:52,423
- Dziękuję.
- Chciałby również bym wziął...

14
00:01:52,591 --> 00:01:54,923
...samochód panny Stanley.
Umył go i wypolerował.

15
00:01:55,093 --> 00:01:56,117
Bardzo dobrze.

16
00:02:36,568 --> 00:02:40,265
Oh, twoja matka powiedziała mi ostatnio, że jesteś najlepszy w klasie.

17
00:02:40,439 --> 00:02:44,136
- Tak proszę pana, sądzę, że tak.
- Cóż, to dobrze, Parry. Jestem z ciebie dumny.

18
00:02:44,309 --> 00:02:45,333
Dziękuję panu.

19
00:02:46,278 --> 00:02:48,838
Cóż, nie widzę tutaj samochodu 
panny Stanley, Parry.

20
00:02:49,014 --> 00:02:51,482
- Pewnie nie ma jej jeszcze w domu.
- Poczekam.

21
00:02:51,650 --> 00:02:52,674
W porządku.

22
00:03:00,158 --> 00:03:02,456
- Witaj tatko.
- Witaj, Roy.

23
00:03:02,627 --> 00:03:04,185
Mama cię oczekuje.

24
00:03:04,362 --> 00:03:07,627
Rety, to śliczna sukienka
Lubię cię w niebieskim.

25
00:03:07,799 --> 00:03:10,700
Lubisz mnie w zielonym.
Lubisz mnie w żółtym. Po prostu mnie lubisz.

26
00:03:10,869 --> 00:03:12,962
Wygląda na to, że tak. Peter jeszcze nie wrócił?

27
00:03:13,138 --> 00:03:16,505
Nie, dzownili po niego i musiał wracać do szpitala.

28
00:03:16,975 --> 00:03:18,101
Witaj, Minerva.

29
00:03:18,276 --> 00:03:20,244
Panno Roy, prosze spojrzeć na te wszystkie prezenty.

30
00:03:20,412 --> 00:03:24,508
O jejku, są pewni, że jest piękne.
Myślę, że będzie inaczej, niż wcześniej.

31
00:03:24,683 --> 00:03:28,414
Sądzę, że panna Stanley tym razem naprawdę zamierza wyjśc za mąż. Błogosławmy pana.

32
00:03:28,587 --> 00:03:30,020
Tym razem to właściwy mężczyzna.

33
00:03:30,188 --> 00:03:34,124
- Tak, z pewnością. Biedny pan Craig.
- Co masz na myśli, mówiąc biedny pan Craig?

34
00:03:34,292 --> 00:03:38,353
Nic dziecko, poza tym, że dżentelmen dostaje tylko garstke panny Stanley.

35
00:03:38,530 --> 00:03:41,795
Ta sukienka, którą naprawiasz, nie
potrzebowała naprawdy, gdy ty brałaś ślub.

36
00:03:41,967 --> 00:03:43,491
Stanley ma mniejszą talię.

37
00:03:43,668 --> 00:03:47,570
I panna Stanley ma to mamie i wujku Williamie, od strony Fitzroy'ów.

38
00:03:47,739 --> 00:03:50,105
Teraz wygląda pani, jak pani babcia, pani Timberlake.

39
00:03:51,376 --> 00:03:52,900
Tylko, że nie jestem taka piękna.

40
00:03:53,345 --> 00:03:55,006
Nie.

41
00:03:56,481 --> 00:03:58,472
Przyszedłeś do domu prosto z fabryki?

42
00:03:58,650 --> 00:04:00,641
Tak, przyszedłem prosto do domu.

43
00:04:00,819 --> 00:04:04,084
- Co ci zajęło tyle czasu?
- Szedłem piechotą.

44
00:04:04,256 --> 00:04:05,814
Czemu szedłeś piechotą?

45
00:04:05,991 --> 00:04:08,357
Przyjemność, to wszystko, po prostu przyjemność.

46
00:04:08,527 --> 00:04:10,552
- William przyjeżdża.
- Tak,wiem.

47
00:04:10,729 --> 00:04:13,960
Więc, nie zamierzasz się przebrać w coś bardziej reprezentatywnego?

48
00:04:14,132 --> 00:04:16,430
- Lepiej ubierz swój drugi garnitur.
- Dlaczego powinienem?

49
00:04:16,601 --> 00:04:19,035
Nie masz żadnej dumy? Czy cię to nie obchodzi?

50
00:04:19,204 --> 00:04:20,466
Sądze, że nie obchodzi.

51
00:04:20,639 --> 00:04:24,370
Nie obchodzi cię i to jest problem.
Gdyby cię obchodziło, rzeczy nie byłyby takie, jakie są.

52
00:04:24,543 --> 00:04:26,374
Cóż, rzeczy są takie, jakie są.

53
00:04:26,545 --> 00:04:27,842
Oh, jesteś głupcem.

54
00:04:28,013 --> 00:04:29,446
Lavinia.

55
00:04:29,614 --> 00:04:32,378
Nie winię Williama
za posiadanie przewagi nad głupcem

56
00:04:32,551 --> 00:04:35,884
Moje relacje z ukochanym bratem należą do przeszłości. Zakończone.

57
00:04:36,054 --> 00:04:38,181
mamy inne, lepsze rzeczy, o których warto myśleć.

58
00:04:38,356 --> 00:04:41,621
- Takie jak?
- Nasze dzieci, ich przyszłość.

59
00:04:41,793 --> 00:04:43,624
Małżeństwo Stanley.

60
00:04:43,795 --> 00:04:46,628
- Więc?
- Lavinia, Mam uczucie...

61
00:04:46,798 --> 00:04:48,959
Nic określionego, po prostu odczucie.

62
00:04:49,134 --> 00:04:50,999
- Że rzeczy nie są takie, jak być powinny.

63
00:04:51,503 --> 00:04:54,097
Nikt nie każe jej poślubić Craiga.
To jej własny wybór.

64
00:04:54,272 --> 00:04:56,297
Ha. Ona nie zna swojego własnego umysłu.

65
00:04:56,474 --> 00:04:59,466
Oh, To nonsens, Asa. Ona zna swój własny umysł lepiej, niż ktokolwiek z nas.

66
00:05:00,846 --> 00:05:04,907
To oni. William i Charlotte.
Szybko, Asa. Idż na dół i wpuść ich.

67
00:05:06,284 --> 00:05:09,583
Ten stary zegar należy do rodziny pani Carter. Sprowadzono go z Brukselii.

68
00:05:09,754 --> 00:05:13,952
Pamiętam. Mówiła mi.
To bardzo miło, ze strony pani Carter, prawda?

69
00:05:14,125 --> 00:05:17,185
- Spójrz Williamie. Czyż to nie cudowny kształt
- Śmieć.

70
00:05:17,362 --> 00:05:18,556
- William.
- Asa.

71
00:05:18,730 --> 00:05:20,664
- Witaj, Charlotte.
- Witaj, Asa.

72
00:05:20,832 --> 00:05:22,459
O rety, tak dużo uroczych prezentów.

73
00:05:22,634 --> 00:05:24,727
- Jak się masz?
- Jeśli słuchałbym lekarza...

74
00:05:24,903 --> 00:05:27,167
...byłbym na wózku inwalidzkim.
Ale nie słucham i nie jestem.

75
00:05:27,339 --> 00:05:30,672
- Czuje się znacznie lepiej, prawda?
- Minąłem się z tobą w biurze, Asa.

76
00:05:30,842 --> 00:05:32,503
Te podatki zostaly podwyższone...

77
00:05:32,677 --> 00:05:35,043
...dla starej korporacji
Timberlake-Fitzroy.

78
00:05:35,213 --> 00:05:37,875
Nie ma sensu wyrzucać pieniędzy w błoto
na martwą firmę.

79
00:05:38,049 --> 00:05:40,449
To oświadczenie mówi, że korporacja się rozpada.

80
00:05:40,619 --> 00:05:44,248
Potrzebuje twojego podpisu.
Obiecuje wysłać to pocztą dzisiaj.

81
00:05:47,325 --> 00:05:48,792
Gdzie jest Stanley?

82
00:05:48,960 --> 00:05:52,919
Od kiedy dałeś jej samochód, William,
naprawdę widujemy ją bardzo rzadko.

83
00:05:53,098 --> 00:05:55,328
Ha. Ona prowadzi jak lunatyk.

84
00:05:55,500 --> 00:05:58,094
"Osiemdziesiąt pięc w terenie zabudowanym,"
tak było na ostatnim mandacie.

85
00:05:58,270 --> 00:06:02,001
Gdyby to był ktokolwiek inny, niż moja
brattanica, już poszłaby do więzienia.

86
00:06:02,507 --> 00:06:05,067
To, czego Stanley potrzebuje,
to twarda ręka.

87
00:06:05,243 --> 00:06:07,768
Kogoś z wystarczającym sprytem, 
by sprowadził ją do parteru.

88
00:06:07,946 --> 00:06:10,540
Mężczyznę mającego jaja, by jej przewodzić.

89
00:06:10,715 --> 00:06:12,205
William, jak ty się wyrażasz.

90
00:06:12,384 --> 00:06:14,249
Cóż, będzie miała męża, całkiem niedługo.

91
00:06:14,419 --> 00:06:16,910
- To będzie jego praca.
- Craig nie jest do tego zdolny.

92
00:06:17,088 --> 00:06:20,421
Jest miękki.
Ona owinie go w okół palca.

93
00:06:20,592 --> 00:06:22,992
- Może nie.
- Są dwa sposoby by ujarzmić konia.

94
00:06:23,161 --> 00:06:24,685
Stanley potrzebuje bata.

95
00:06:24,863 --> 00:06:27,923
A Craig nie będzie używał bata, bardziej
niż ty byś to robił, Asa.

96
00:06:28,099 --> 00:06:30,363
Jeśli jest choć trochę podobny do taty,
Stanley jest szczęściarą.

97
00:06:30,535 --> 00:06:34,494
Oh, ty i twój tatuś.
Asa może cię wystarczająco rozumieć.

98
00:06:34,673 --> 00:06:37,073
Ale ja mógłbym ci powiedzieć
parę rzeczy o Stanley.

99
00:06:45,617 --> 00:06:47,847
Daj mi pięć minut.

100
00:06:51,289 --> 00:06:54,087
Jeżeli chcemy zmienić zdanie, nadal jest czas.

101
00:06:54,259 --> 00:06:56,955
- A chcesz?
- Nie.

102
00:06:57,128 --> 00:06:59,062
Boisz się?

103
00:07:00,865 --> 00:07:03,595
Wiem, że myślisz o Roy.

104
00:07:04,869 --> 00:07:07,770
Jesteśmy zakochani. Nic innego się nie liczy.

105
00:07:07,939 --> 00:07:09,406
Nic innego się nie liczy.

106
00:07:09,574 --> 00:07:11,303
To prawda.

107
00:07:12,410 --> 00:07:14,810
Uwielbiam cię, Peter.

108
00:07:33,064 --> 00:07:35,396
- Dobry wieczór.
- Panno Stanley. biorę samochód...

109
00:07:35,567 --> 00:07:38,866
...żeby to umyć i wypolerować.
- W porządku, dziękuję, Parry.

110
00:07:44,309 --> 00:07:47,403
Kochany wujku, bardzo przerpaszam za spóźnienie.

111
00:07:47,579 --> 00:07:49,513
- Witaj, ciociu Charlotte.
- Lepiej, by było ci przykro.

112
00:07:49,681 --> 00:07:53,276
- Nic nie mogłam na to poradzić, 
ro...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin