[GG-8, W-1, plik #2: ku definicji GG]
{Notatka wykładowcy}
Globalizacja „wczoraj” i współcześnie: dylematy definiowania
(a). Ogólnie o trudnościach definiowania GG
1. Brak jednolitej definicji pojęcia globalizacji:
Liczba powszechnie znanych definicji GG idzie dziś co najmniej w setki. Th. Friedman (patrz literatura) podaje przykładowo, iż tylko w ciągu dwóch pierwszych lat lat obecnego stulecia, w Wikipedii (oczywiście w wersji anglojęzycznej) indywidualni autorzy zaproponowali 90 zmian definicji GG; były to przy tym osoby pochodzące z ponad 2 tuzinów krajów. Zapewne nie ma więc sposobu na przedstawienie jednej syntetycznej definicji, wobec czego trzeba posługiwać się w tym celu wieloma kryteriami. Kłopot ze zdefiniowaniem GG na użytek bardzie odpowiadający regułom ścisłości naukowej polega również na ogromnej popularności, zwłaszcza dziennikarskiej, tej intelektualnej „przygody”. W tej wersji, pojęcie globalizacji stanowi zazwyczaj rodzaj zbitki pojęciowej, która ma objąć – naraz - wiele spraw, aspektów i kwestii problemowych, jakie wnosi postęp ekonomiczny i technologiczny ostatnich dwu stuleci, a zwłaszcza II połowy XX w. i dekad wobecnym stuleciu..
2. Ku precyzacji terminu „globalizacja gospodarki”:
(2a). W ekonomii natomiast zadanie sprecyzowania terminu „globalizacja” będzie zapewne pojęciowo kwestią nieco mniej złożoną i bardziej jednznaczną. Propozycja: jest to proces gospodarczy spajający zmiany zachodzące na obszarze – geograficznie biorąc - całego naszego globu, w którym to procesie zachodzą różnego rodzaju inter-akcje, tworzą się coraz szersze i głębsze powiązania powodujące narastającą współzależność indywidualnych gospodarek o ich umiejscowieniu krajowym, jak też integracyjnych ugrupowań łączących wybrane kraje. Świat stanowiący poprzednio, w dalszej i bliższej przeszłości zestaw odrębnych państw i oddzielnych gospodarek – zaczyna stopniowo nabierać cech jednolitego organizmu, w którym odrębne poprzednio kraje i gospodarki – stają się integralnymi członami całej gospodarki światowej – czyli ewoluuje ku jednolitej globalnej gospodarce. Przy takim – nadal raczej niezbyt precyzyjnym - ujęciu należy starannie odróżnić sytuacje statyczne, tzn., stan rozpatrywanych kwestii czy problemów w określonym momencie czasu, od zmian: – dynamiki, raptownego wzrostu, po którym wystąpić zahamowania, regres, różnego rodzaju turbulencje. Mówiąc o wymiarze ekonomicznym, większość ekonomistów opowiada się za wiązaniem GG z procesami coraz silniej zaawansowanego umiędzynarodowienia (internacjonalizacji) procesów gospodarczych – od skali lokalnej, przez krajową, następnie sub-regionalną, regionalną, między-regionalną – aż do ogólno-światowej. Spotkać można niekiedy proste spolszczenie tego terminu sprowadzającego go do określenia – zapewne nieco dziwacznego - „uświatowienie.”
(2b). Relacje GG do ekonomii międzynarodowej (msg – międzynarodowych stosunków gosp.):
Autorzy uprawiający przedmiot msg stosunkowo często proponują bardziej zwięzłe i jednoznaczne uściślenie ekonomicznej treści GG sprowadzając ją do znanych, poprzednio wypracowanych ekonomicznych kategorii. W podejściu tym idzie przede wszystkim, poniekąd, o zredukowanie tych treści do wymiaru integracji gospodarczej. Termin ten jest w msg w miarę jasny i jednoznaczny. Między GG a integracją istnieją jednakowoż subtelne i ważne różnice. Oto niektóre z propozycji zmierzających do uwypuklenia tych różnic. Proponuje się tu, przykładowo, poniższe kryteria:
- zasięg geograficzno-przestrzenny procesów internacjonalizacji oraz - integracji, z jednej strony, oraz globalizacji ekonomicznych skutków i ich zasięgu, odnoszonych do indywidualnych gospodarek bądź - do ich różnego rodzaju zbiorów, do skali, głębokości więzi i in.;
- wybór zestawu tzw. cech konstytutywnych, lub „wiodących sił/mechanizmów napędowych” fjnkcjonujących w skali globalnej, z jednej strony, oraz w zasięgu odrębnych, indywidualnych ugrupowań integracyjnych – z drugiej. (W grę wchodzą tu np. takie kwestia, jak: np. swoboda przepływów finansowych, ruchów kapitałowych, inwestycji produkcyjnych; tworzenia oszczędności i ich lokowania/wykorzystywania; stopnia dostępu do miejsc produkcji oraz-oddzielnie - konsumpcji);
- zaawansowanie sieci infrastruktury technicznej skutkującej w niskich kosztach transportu.
(2c). GG jako proces zmierzający do harmonizacji instytucjonalnej:
Obok wymiaru ściśle ekonomicznego, równoległym, poniekąd osobnym - choć niemniej niezwykle doniosłym – kryterium definiowania współczesnej GG będzie charakter i stopień systemowego i instytucjonalnego ujednolicenia krajów dochodzących do GG i akceptujących wiodącą rolę rynku, jego reguł. Kwestia powyższa ma przy tym co najmniej dwa wymiary: jednostkowo-państwowy oraz międzynarodowy – aż do ogólno-światowego (czyli – globalnego). Kryterium powyższe wiąże się w szczególności z najbardziej zapewne doniosłym procesem polityczno-instytucjonalnym końca ub. stulecia, jakim był upadek ustroju socjalistycznego i przebudowa (poprzednio dominującej) gospodarki centralnie planowanej – ku rozwiązaniom rynkowym o charakterze kapitalistycznym (z jergo różnymi wariantami).
3. Wymiar historyczny GG - ku pytaniom badawczym i propozycjom oceny:
W takim ujęciu jakie zarysowano powyżej, GG widziana będzie różnie – jako swego rodzaju jednoznacznie „dobroczynny” proces postępu, rosnącego dobrobytu, gdy adresujemy go do gospodarek wysoko zaawansowanych, ich podmiotów, ludności. Natomiast od strony przebiegu i skutków odnoszących się do obszarów biedy, zacofania – spotkać można często oceny o negatywnych skutkach GG.
Zwróćmy przy tym uwagę na historyczny wymiar powstawania i ewolucji GG – czyli na to, co miało miejsce „kiedyś, w przeszłości...,” w przeciwieństwie do tego, co zachodzilo niedawno lub wręcz - co ma miejsce współcześnie. Wówczas – całkiem inaczej wyglądać będzie określenie stanu/atrybutów współczesnego obrazu GG, a inaczej – gdy będzie to zapis sprzed kilku dekad nie mówiąc już o często postulowanym ujęciu ewolucyjno-historycznym tych kwestii.
Kolejny przykład dylematów definiowania GG to postawienie pytań badawczych. Przytoczmy kilka takich (niekiedy kłopotliwych....) pytań:
- czy GG uznać można za proces naturalny, właściwy ewolucji ludzkości, od niej nieodłączny; czy też – narzucony; kierowany; inspirowany...?
- czy nieodłącznym, niejako immanentnym skutkiem przebiegu GG w czasie musi być powstawanie coraz większych rozpiętości (w tym – jak mierzonych?), czy też, jak głoszą „global-entuzjaści”,
- czy GG istotnie, bezdyskusyjnie, jest grą o sumie nie-zerowej, tj. jednoznacznie dodatniej? Czy przynosi więc korzyści wszystkim – choć w daleko nierównym stopniu...?
- czy wobec ogromnych różnic kulturowych, wyrastających w bardzo dużej mierze z różnic w poziomie rozwoju i dobrobytu krajów i społeczeństw, można utrzymywać, że cała „społeczność globalna” akceptuje wiodące cechy współczesnej cywilizacji materialnej – czy też ma tu miejsce „twarda” różnica poglądów?
- czy – gdyby na poprzedni dylemat były formułowane odrębne stanowiska uważane za „twarde” – można zastanawiać się nad trwałością i nie-odwracalnością obecnie widocznych atrybutów GG, czy też jest tu jakieś pole manewru do re-interpretacji...?
4. GG w terminologii informatycznej – propozycje Th. Friedmana i in.:
Listę powyższą możnaby długo ciągnąć. Po zasygnalizowanej wyżej sferze ekonomicznej, przejdziemy pokrótce do innej - zupełnie samodzielnej kwestii definiowania istoty globalizacji, jaką będzie wiązanie jej przejawów/atrybutów/skutków – z rewolucją informatyczną ostatniego ćwierćwiecza ubiegłego stulecia i dekad następuj,acych po przełomie wieków. Tu jednym z ciekawszych podejść jest rozumowanie szeregu anglojęzycznych ekonomistów ujmujących globalizację w analogii do najprostszych terminów informatycznych. Na naszym rynku wydawnicznym zznajduje się jedna z bardziej popularnych w świecie pozycji na ten temat pióra Th. Friedmana (publ. ...
maja23i