Jaruzelski bohaterem(1).doc

(43 KB) Pobierz
Jaruzelski bohaterem

Jaruzelski bohaterem?

Piątek,
7 czerwca 2013

W stronę realnego świata

http://www.naszdziennik.pl/wpis/131,jaruzelski-bohaterem.html

zdjęcie

prof. dr hab. Mieczysław Ryba

Kierownik Katedry Historii Systemów Politycznych XIX i XX w. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II

Ciągłe obserwowanie uniewinniających wyroków sądowych dotyczących zbrodni komunistycznych stało się męczące, czy wręcz żenujące. Dla nawet postronnego obserwatora jasnym jest, że przedłużające się procesy to nic innego, jak budowanie alibi dla systemu sprawiedliwości w Polsce. Chce się pokazać jakoby zbrodnie systemu komunistycznego wciąż były ścigane. Wiadomo jednak, że nie chodzi o to, aby "króliczka złapać, ale żeby go gonić". W początkowych latach dziewięćdziesiątych środowisko Adama Michnika przekonywało Polaków, że niepotrzebna jest ustawa dekomunizacyjna, wystarczą zwykłe (dodajmy: niezdekomunizowane) sądy i zbrodnie systemu zostaną ukarane. Jak to karanie wygląda, wystarczy spojrzeć, co to za krzywda spotkała Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i innych.

Do tego należy dodać, że wspomniane środowisko "Gazety Wyborczej" wspomagane mocno przez prezydenta Komorowskiego intensywnie działa, by świętem wolności w Polsce uczynić dzień 4 czerwca, a więc rocznicę wyborów, zafundowanych Polakom w 1989 roku na skutek ustaleń w Magdalence i przy okrągłym stole. Ludzie tacy jak Jaruzelski czy Kiszczak byli głównymi architektami tego porozumienia, zatem są w pewnym sensie "ojcami założycielami" polskiej wolności i III Rzeczpospolitej. Wszak Wojciech Jaruzelski to formalnie pierwszy prezydent III RP.

Polityka tzw. "grubej kreski" musiała zatem doprowadzić do sytuacji, gdy przywódców państwa komunistycznego nie tyle będzie się uważać za zbrodniarzy, lecz za bohaterów. Sojusz Lewicy Demokratycznej na dziewięćdziesiątą rocznicę urodzin Jaruzelskiego tworzy księgę pamiątkową, której redaktorem jest stary aparatczyk komunistyczny, Jerzy Wiatr, dodajmy - uczestnik obrad okrągłego stołu ze strony PZPR. Artykuły piszą tacy ludzie, jak Michaił Gorbaczow, Aleksander Kwaśniewski, Jerzy Urban oraz reprezentujący ówczesną opozycję (lewicową) - Andrzej Celiński. Mało tego, SLD miało plan, aby sejm Rzeczpospolitej specjalnie uhonorował generała.

Inicjatywa Sojuszu oczywiście ma skupić byłe środowiska PZPR-owskie, tak aby wygrać konkurencję z Januszem Palikotem na na lewej flance sceny politycznej. Elektoratu gejowskiego jest w Polsce bardzo mało, natomiast byłych działaczy komunistycznych, ich rodzin, przyjaciół itp. - całkiem sporo. Dlatego przywódcy SLD dobrze skalkulowali sobie, w jaki sposób zaskarbić sympatię swoich wyborców.

Patrząc na cały problem z narodowego punktu widzenia, można powiedzieć, że bezkarność byłych przywódców PRL-u doprowadziła Polskę do kompletnego relatywizmu w tzw. polityce historycznej. Skoro SLD pozwala sobie dziś na tak śmiałe kroki co do oceny Jaruzelskiego, można się spodziewać, że gdy powróci do władzy (marzeniem Leszka Millera jest koalicja SLD z PO), na pewno będzie chciała mieć wpływ na kształt programów szkolnych czy podręczników do nauczania historii. Można sobie wyobrazić, że stan wojenny w takich podręcznikach będzie przedstawiany jako sytuacja trudna do prostej oceny, a szczytem osiągnięć wolnościowych będzie się określać okrągły stół, zorganizowany przez naszych ówczesnych umiłowanych przywódców: Wojciecha Jaruzelskiego z Czesławem Kiszczakiem oraz opozycjonistów - Adama Michnika, Jacka Kuronia, Bronisława Geremka i in. Jeszcze niedawno wymieniono by przy tej okazji Lecha Wałęsę, ale od czasu gdy sprzeciwił się środowiskom gejowskim zamienia się go na osobę Bogdana Borusewicza.
Ktoś kiedyś powiedział, że zbrodnia nieosądzona demoralizuje podwójnie. Mamy zatem tego namacalne dowody. I jak w takiej sytuacji muszą się czuć ci, którzy poświęcali swoje życie i zdrowie w walce z komuną? Co myślą setki tysięcy politycznych emigrantów czy rodziny patriotów zamordowanych przez SB-eków? I jaki w tym wszystkim przykład państwo polskie daje młodemu pokoleniu? Pytania te można śmiało potraktować jako czysto retoryczne.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin