Salem.S01E05.720p.HDTV.X264-DIMENSION.txt

(22 KB) Pobierz
[12][28]Poprzednio:
[30][48]- Mylałe kiedy...?|- O czym?
[48][64]Żebymy stšd odeszli?
[97][137]- Gloriana, nie wolno ci tu być.|- A co zrobisz tu...
[138][150]w domu Pana?
[175][214]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[215][242]- Co tu, do diabła, robisz, Hooke?|- Spokojnie, kapitanie...
[242][270]chyba że mam powiedzieć|dobrym ludziom Salem,
[270][290]kim naprawdę jest John Alden.
[290][312]Dostaniesz przesyłkę przed północš.
[433][452]/Wycięto jej pobratymca.
[452][462]Jak?
[466][476]/Egzorcyzmem...
[479][506]dokonanym, pewnikiem,|przez jej bęcwała ojca.
[506][526]Więc musi dostać nowego.
[526][536]Mój Boże...
[539][564]/Dziewczyna osłabła sama z siebie.
[564][583]Potrzeba jej chwili wytchnienia.
[583][614]Potem znów będzie doć silna,|by wycelować palec.
[614][630]/Otwórz usta.
[660][683]Wiem, czym jeste.
[765][782]Zabierz ich do pokoju.
[788][802]Wrócę niebawem.
[802][834]- Wychodzisz?|- Ogłuchła, dziewczyno?
[840][866]- Do pokoju z nimi.|- Tak, psze pani.
[1540][1577]Wiesz, czemu cię wezwano?
[1589][1599]Nie wiem.
[1601][1635]Yo'a'nes John Alden.
[1639][1664]John Alden.
[1670][1679]Tak?
[1680][1747]Niepokoi i rozprasza nasze|największe dzieło... Mary Sibley.
[1762][1787]Musisz się tym zajšć.
[1787][1803]Tak, dobrze.
[1810][1846]Zeszłej nocy John Alden|zabił człowieka nazwiskiem Hooke,
[1846][1864]by chronić swój sekret.
[1864][1913]Wiemy, że John Alden nie chce,|by Mary Sibley go poznała.
[1914][1955]Musisz go odkryć i przegnać|Johna Aldena z Salem.
[1956][1992]Twierdzisz jednak, że człek,|który znał ów sekret, nie żyje.
[1993][2044]Jedna sporód nas posiadła|mroczny dar nekromancji.
[2044][2094]Ona i tylko ona może|zwrócić głos umarłym.
[2098][2118]Czy na pewno możemy jej ufać?
[2118][2166]Na pewno musimy jej zaufać.
[2172][2203]Nie jestem przekonany|o lojalnoci służki.
[2208][2236]Zawsze mylałam,|że twój upór to zaleta.
[2238][2251]Już tak nie mylisz?
[2252][2289]Czemuż ić samej,|jeli przewaga tkwi w iloci?
[2290][2329]Dziewczyna się ujawniła.|Zastraszaniem nic się nie wskóra.
[2330][2355]Zatem może czas na eliminację?
[2367][2387]Może, ale póki co,
[2388][2428]przyda nam się bardziej żywa,|nili martwa.
[2462][2498].:: GrupaHatak.pl ::.
[2836][2876].:: SALEM ::.|01x05 "Kłamstwa"
[2892][2927]Tłumaczenie i synchro:|Sabat
[2976][3005]Spójrz, kto przyszedł, Mercy.|Pani Sibley.
[3010][3032]- Usišd prosto.|- Zostaw nas.
[3034][3050]Wyjd, wielebny.
[3052][3060]Dobrze.
[3062][3070]Oczywicie.
[3153][3190]- Odwiedziła mnie ubiegłej nocy.|- Tak?
[3193][3215]Doć tej niemiałoci.
[3227][3269]Bez wštpienia dobrze wiesz,|kim i czym jestem.
[3280][3323]Pozostaje jedynie pytanie,|co zrobisz z tš wiedzš.
[3343][3370]To zależy od pani,|pani Sibley.
[3408][3427]Czego chcesz, dziewczyno?
[3432][3457]Chcę, żeby to się skończyło...
[3458][3505]tortury, udręka, cierpienie.
[3525][3540]Albo im powiem.
[3542][3576]Powiem im,|kim i czym pani jest.
[3584][3606]Nic o mnie nie wiesz...
[3616][3651]co zrobiłam, co powięciłam
[3652][3689]i czego dowiadczyłam,|by stać się tym, kim jestem.
[3699][3726]Cierpisz, gdyż się opierasz.
[3745][3782]Oddaj się mnie, a dowiadczysz|jeno przyjemnoci.
[3782][3799]Znęcasz się nade mnš.
[3818][3844]Włożyła we mnie węża.
[3844][3884]- Jeste strzygš, która gryzie me ramię.|- Uspokój się...
[3884][3922]bo twa głupota przyćmi|twš użytecznoć.
[3942][3981]Wcišż żyjesz...|bo na to pozwalam.
[3996][4030]Nadal oddychasz,|bo takie me życzenie.
[4045][4058]Zabiłaby mnie?
[4084][4097]Jeli przemówisz.
[4105][4136]Zachowaj milczenie,|a będziesz żyć.
[4188][4220]Moje serce jest pełne łaski.
[4232][4273]Chce dać ci kolejnš szansę,|by dowiodła swej wartoci.
[4284][4309]Zawied mnie,|a zawiedziesz siebie.
[4344][4368]Czeluć czeka na twš decyzję.
[4657][4666]A niech to.
[5528][5550]- Posłałe po mnie?|- Tak.
[5577][5613]Jeli znów zamierzasz mnie poniżać|lub dowiadczać me uczucia,
[5613][5630]to mam już tego doć.
[5630][5653]Zamiarem mym jest propozycja.
[5676][5715]Transakcji pewnego rodzaju.
[5718][5728]Słucham.
[5755][5797]Wymienisz kwotę swego największego|tygodniowego dochodu,
[5798][5832]a ja zaoferuję dwa razy tyle,|dożywotnio...
[5849][5893]za twe towarzystwo|i twój cenny czas...
[5923][5936]na wyłšcznoć.
[6010][6032]Chcesz mnie zatem kupić.
[6053][6068]Jestem jedynakiem.
[6089][6110]Nie nauczyłem się dzielić.
[6115][6153]U człowieka twego pokroju|oznacza to prawie przeprosiny.
[6173][6215]Naprawdę było ci cierniem w sercu,|widzieć mnie z innym?
[6227][6236]Tak.
[6390][6409]Będziesz moja?
[6648][6657]Cotton!
[6668][6683]Kapitanie Alden!
[6721][6740]Co cię tu sprowadza?
[6809][6819]To.
[6880][6911]- Jeste pewna, Dottie?|- Na pewno nas nie skrzywdzi?
[6911][6930]Oczywicie, że nie...
[6954][6974]chyba że jeste wiedmš.
[7020][7030]Witaj, Mercy.
[7097][7106]Możemy wejć?
[7256][7280]Przychodzš do twojego pokoju, Mercy?
[7281][7290]Te...
[7301][7315]czarownice?
[7335][7349]Czasami...
[7383][7400]W różne miejsca.
[7456][7469]Sš tu teraz?
[7477][7491]Widzisz je?
[7500][7520]Teraz ich nie widzę.
[7525][7541]Robiš ci krzywdę?
[7550][7560]Czasami.
[7568][7579]Jak to jest?
[7598][7609]Jak to jest?
[7615][7656]Gdy wskazujesz palcem,|a wszyscy trzęsš się ze strachu.
[7656][7686]Gdy wskazujesz palcem|i patrzysz, jak uciekajš.
[7706][7728]Nie, to nie jest tak...
[7728][7754]wcale nie tak.|Przysięgam.
[7756][7790]Żadna kobieta w Salem|nigdy nie miała takiej władzy.
[7790][7809]Nawet Mary Sibley.
[7967][7992]Uważacie, że mam szacunek...
[8012][8030]wród mieszkańców Salem?
[8030][8070]Twój mały palec decyduje|o życiu i mierci.
[8070][8109]Powiedz nam,|jak wyglšdajš czarownice?
[8178][8194]Jeszcze jedno, pani Sibley...
[8194][8214]nadmiar przesyłek pozostał|na "Britanni",
[8215][8240]wszystkie adresowane|do Williama Hooke.
[8243][8273]Szukalimy, ale nigdzie|go nie widziano.
[8274][8294]Rozumiem.|Zajmę się tym.
[8295][8305]Dziękuję pani.
[8317][8350]Nie znajdš pana Hooke'a...|już nigdy.
[8350][8377]- Nie spytam o jego los.|- Nie powinna.
[8377][8412]Nie pozwól,|by ciekawoć wzięła górę.
[8413][8444]Pani Sibley, dzień dobry.
[8449][8471]Czy mogę porwać pani dziewczynę?
[8471][8508]Moja pani zaniemogła|po omułkach
[8512][8553]i prosi uprzejmie o którš|z jej cudownych mikstur.
[8558][8597]Proszę przekazać pani Hale|moje wyrazy ubolewania.
[8598][8613]Miło z pani strony.
[8680][8729]Panie Richards, proszę przysłać mi|listę przedmiotów pana Hooke'a.
[8730][8751]Oraz, być może,|miejsca ich nadania.
[8751][8765]Już, proszę pani.
[8771][8802]Kiepskie łgarstwo.|Nikt nie jest chory.
[8802][8825]Moja pani przejrzała to|podobnie, jak ja.
[8826][8850]Cóż, jeli chodzi o kłamstwa|i podstępy,
[8850][8876]nie mogę się tobš równać.
[8877][8904]Mów, czego chcesz|albo id precz.
[8904][8937]Chce pozbyć się stšd|Johna Aldena,
[8950][8964]raz i na zawsze,
[8974][9007]chyba że nie jeste|tym zainteresowana.
[9112][9130]To była ta sama dziewka...
[9137][9147]z piwiarni,
[9158][9182]za którš skoczył do bitki.
[9182][9191]Doprawdy?
[9209][9234]Nie wiedziałem,|że składajš wizyty domowe.
[9254][9272]Opowiedz o tych wizjach.
[9304][9317]Pożółkłe twarze...
[9341][9380]ciała pokryte krostami i bšblami...
[9392][9411]mnóstwo trupów.
[9416][9443]I nawiedziły cię,|gdy artefakt ożył?
[9448][9456]Tak.
[9473][9489]Mówiłe, że skšd się wzišł?
[9490][9519]Skšd bierze się tu wszystko,|ze statku.
[9626][9638]Ritum Magni.
[9688][9699]Wielki Rytuał?
[9701][9738]Większoć o nim wiedzy to bajędy,|plotki i legendy.
[9745][9768]Ponoć ten przedmiot,|"Malum",
[9768][9807]był obecny przy wszystkich|Wielkich Rytuałach w historii.
[9808][9838]Czytałem, że Wielkich Rytuałów|próbowano,
[9838][9853]lecz nigdy z powodzeniem.
[9854][9896]- Może zaraza to jego częć?|- Ten przedmiot to zło.
[9896][9922]Wywięca ziemię na|powrót Diabła.
[9924][9954]Przysłano go tu.|Miał być komu doręczony.
[9970][9980]Wiedmie.
[10004][10027]Mus nam szybko powiadomić Radę.
[10030][10039]Nie.
[10048][10057]Nie?
[10062][10088]Mamy co,|czego te strzygi chcš.
[10089][10131]- Jak łacniej przycišgnšć ich uwagę?|- Jak łacniej dać się ukatrupić?
[10131][10162]Groba wisi nad każdym,|ale prędzej umrę,
[10162][10196]zanim oddam swój los|w ręce radnych Salem.
[10232][10243]Jeste ze mnš?
[10326][10360]Nie tam, piekielna pokrako.|Tutaj!
[10534][10543]To on.
[10996][11025]A prawdziwy powód|odwiedzin u sędziego?
[11040][11054]Oczy zwiodły me zmysły,
[11054][11087]gdy zastałam paniš Hale|zgiętš nad swym nocnikiem.
[11113][11141]Skoro upierasz się|przy tym kłamstwie,
[11142][11156]muszę zapytać,
[11157][11190]dokšd tak popiesznie|udajesz się teraz.
[11207][11217]Do pigularza.
[11218][11242]Zabrakło mi kory kruszyny.
[11283][11293]Biegnij zatem.
[11470][11492]Jak powłóczysta szata papieża.
[11493][11515]I wysadzana brylantami|królewska korona.
[11515][11544]Niewiele ma z nimi wspólnego,|zapewniam was.
[11556][11567]Tylko pomyl...
[11573][11610]być prowadzonš na rynek|przez wielebnego Mathera.
[11628][11643]Jakie to uczucie, Mercy?
[11646][11667]Czy mówi o Bogu i demonach?
[11677][11696]Rozmawialimy po wielokroć.
[11704][11726]Wielce ciekawi go|ma przypadłoć.
[11728][11748]To ty wskazujesz winnych...
[11762][11796]gdy całe Salem wstrzymuje oddech|w oczekiwaniu.
[11796][11826]Cóż, to nie całkiem tak.|Ja...
[11834][11869]Gdybym to była ja,|wiedziałabym kogo wskazać.
[11872][11881]Kogo?
[11934][11942]Kogo?
[11972][11989]Jej ojca.
[11995][12017]Oskarżyłaby własnego ojca.
[12044][12053]Czemu?
[12118][12145]Każe jej całymi dniami|piewać na ulicach,
[12145][12171]gdy sam żłopie gorzałę|w karczmie.
[12173][12190]piewać i żebrać.
[12201][12237...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin