[61][100]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [101][126]/Poprzednio w Black Sails... [126][143]Niedaleko stšd jest miejsce, [144][169]gdzie znów lękano by się was|i poważano. [169][189]8 osób, które popierajš Hamunda.|/Sama tak powiedziała. [189][214]/Jeli go zabijemy,|/stanš się zagrożeniem dla nas obu. [215][245]/Zniknš wszyscy naraz. [249][261]Patrzšc na ciebie i Flinta, [262][284]nie jestem pewien,|kogo bardziej się obawiać. [284][292]Wyjed ze mnš. [292][320]Całe życie|próbowałam co tu zbudować. [322][366]A jeli zrzeknę się zapłaty za rozkład|w zamian za udział w łupie? [367][405]Gdy nadejdzie czas, bym ujawnił|ostatni fragment, będę u twego boku. [405][437]To nie Singleton|ukradł stronę, tylko on. [438][470]- Okłamujesz ich.|- Jeli nikt nie wie, każdy wygrywa. [470][479]/Ja wierzę w to miejsce. [480][521]Jeli kto potrafi zrobić to,|co konieczne, by je polepszyć, to ty. [521][546]Kiedy zgarniemy forsę, Flint zginie. [547][577]- Bez sprzeciwu.|- Nie z mojej strony. [1379][1404]{C:$696969}Black Sails [01x08] [1422][1458]{C:$696969}Tłumaczenie: Yungar|Korekta: Igloo666 [1739][1753]Co słychać? [1868][1894]Panie Rackham, można na słowo? [1895][1919]Czekałem na paniš.|Proszę siadać. [1932][1972]Co pani sšdzi o przedstawieniu?|Motywem sš "Wieczory w Paryżu". [1972][2022]- Dam pani trzy strzały odnonie autora.|- Włanie widziałam się z kwestorem. [2022][2058]Mówi, że mam już nie otrzymywać|mojej częci zysków z przybytku. [2058][2069]To z pańskiego polecenia? [2069][2093]Tak, zrobiłem wyliczenia,|żeby ustalić kwotę, [2093][2122]jakš ukradła z zysków,|odkšd rozpoczęlimy współpracę. [2123][2156]Jedynym sprawiedliwym wyjciem|jest zajęcie twojej pensji na jej poczet. [2157][2190]Panie Rackham, rozumiem,|że pańska nowa przyjaciółka pomogła [2191][2211]ustawić dziewczęta w szeregu [2211][2251]i kazać im uczciwie|zgłaszać zarobki. [2254][2306]To musi być bardzo miłe dla pana.|Lecz postawmy sprawę bardzo jasno. [2308][2326]Nie jestem jednš z nich. [2327][2360]Otrzymam swojš działkę|albo każdy na tej ulicy [2360][2388]dowie się, co stało się|z panem Noonanem. [2395][2432]- Zrobiłaby to pani?|- Niech pan nie mie w to wštpić. [2446][2483]Pani Mapleton, to wyglšda mi|na jawnš niesubordynację. [2483][2506]W połšczeniu z łapówkarstwem,|za które jest pani odpowiedzialna, [2506][2538]nie daje mi to innego wyboru|niż zwolnienie pani. [2541][2564]- Co?|- Może pani odejć. [2565][2603]- Dziękuję za pani usługi.|- Przepraszam, ale całkiem panu odbiło? [2603][2617]Nic mi o tym nie wiadomo. [2618][2670]Włanie powiedziałam panu, że jestem|gotowa powiedzieć każdemu kupcowi w Nassau, [2671][2701]że został pan tu włacicielem|poprzez morderstwo. [2701][2732]Skrzyknš się razem,|żeby pana powiesić. [2732][2750]Którzy dokładnie? [2769][2801]Którzy kupcy powieszš pana Rackhama? [2805][2827]Kołodziej, pan Connors? [2836][2862]Czy może rzenik, pan Peterson? [2886][2913]A może szlifierz, pan Rusch? [2922][2948]Wszyscy korzystajš tu ostatnio|ze sporych zniżek. [2948][2979]Na które nas stać,|skoro księgi sš już poprawne. [2979][3011]Zastanawiam się, patrzšc|na ich sympatię do nowego zarzšdu, [3011][3057]którego z nich zainteresuje,|co według pani stało się z panem Noonanem? [3058][3084]Zapomniała o jedynym nazwisko,|które się liczy. [3085][3107]O pani z naprzeciwka.|Jeli ona się dowie... [3107][3134]Pani Guthrie wie.|Nie ma nic przeciwko. [3134][3176]Ale miało, proszę jej powiedzieć jeszcze raz.|Nie widzę w tym żadnej szkody... [3205][3229]Pożałuje pan tego. [3229][3258]Na pewno nie.|Żegnam. [3313][3340]Proszę, nie osšdzaj mnie,|ale bardzo mi się to spodobało. [3340][3364]Nie wierzysz,|że spróbuje się zemcić? [3365][3385]Nie zdziwiłbym się,|gdyby to zrobiła. [3385][3415]Ale póki co wolę żyć,|czekajšc na potencjalne kłopoty, [3415][3446]niż męczyć się z tymi,|które powodowała. [3446][3471]Za zyskowne przedsięwzięcie. [3472][3505]I wspólniczkę zdecydowanie|milszš dla oka. [3784][3800]Co mam z tym zrobić? [3801][3839]Jeli ma dalej z nami płynšć,|kula to za duże utrudnienie. [3840][3873]Ma to nosić niezależnie od tego,|czy to się mu podoba. [3873][3888]No już, Randall. [3894][3925]Doktor Howell zrobił jš|specjalnie dla ciebie. [3925][3944]Pomoże ci się lepiej poruszać. [3944][3987]Może nawet raz na jaki czas|skorzystasz z wychodka bez mojej pomocy. [4006][4021]Spokojnie. [4071][4108]Ty jeste za niego odpowiedzialny.|Rozgry to. [4161][4195]"Panie Silver,|jak mogę się odwdzięczyć? [4195][4232]Najpierw ratuje mnie pan przed|skończeniem jako plama pod statkiem. [4232][4274]Potem zapewnia mi pan miejsce wród załogi|na skraju historycznego łupu. [4275][4292]A gdyby to nie wystarczyło, [4292][4334]wcišż próbuje pan znaleć mi co|wygodnego do założenia na kikuta. [4334][4372]Dziękuję panu z głębi serca". [4404][4419]Nie ma za co. [4528][4573]Sygnał z Rangera.|Kapitan Gates przechodzi do nas. [4576][4603]Szalony drań.|Co może być tak kurewsko ważne, [4604][4640]że musi podchodzić do nas|w takich gównianych warunkach? [5031][5054]Rano dotrzemy do lšdu. [5078][5109]Ostatnia strona rozkładu,|jeli można. [5193][5226]- Co to?|- Moje własne domysły. [5232][5262]Jest tuzin zatok i wlotów|w promieniu jednego dnia podróży stšd, [5263][5296]w których Urca mogłaby zakotwiczyć. [5297][5319]Jeli twój kurs|doprowadzi do jednej z nich, [5320][5347]jest szansa na to,|że twoje informacje sš właciwe. [5347][5363]A jeli nie? [5718][5732]Zatoka Division. [5737][5762]Kurs prowadzi do zatoki Division. [5787][5817]Na wschodnim brzegu sš mielizny,|lecz jeli podpłyniemy od zawietrznej, [5818][5847]powinnimy móc zajšć|dobrš pozycję wyjciowš. [5868][5902]Zabierz to do pana de Groota.|Ma odpowiednio dostosować kurs [5902][5934]i przygotować się|do ostatecznego podejcia rano. [5956][5973]Co jeszcze? [5986][6019]Teraz gdy wypełniłem|swojš częć umowy, [6020][6046]zastanawiam się,|jak jest między nami. [6053][6070]Zastanawiaj się dalej. [6207][6245]- Lepiej będę wracał.|- Nie kumy losu. [6282][6313]Talbot Rhodes.|Z prywatnych zapasów. [6321][6346]Czekałem na specjalnš okazję. [6378][6426]Według mnie jutro będzie nas stać|na dużo więcej albo... [6428][6455]Będziemy zbyt martwi,|żeby nam zależało. [6844][6868]Kapitan prosił,|żebym ci to przekazał. [6870][6883]Nowy kurs. [6922][6951]Kapitan zaakceptował|ostatni fragment trasy Urki? [6952][6968]W jedno nie powiniene wštpić. [6968][6995]"Pewnoć" to nie jest słowo,|którego nadużywam. [6995][7028]A tej informacji|jestem całkowicie pewien. [7110][7161]Dziwnie reaguje na perspektywę|bogactwa ponad wszelkie wyobrażenia. [7249][7262]Proszę pani. [7284][7302]Co tu robisz? [7304][7320]Kapitan Hornigold poprosił,|bym przed podróżš [7321][7353]siadł z kapitanem Lawrence'em|nad ostatecznymi przygotowaniami. [7354][7378]Włanie kończš na górze. [7415][7428]Nic mi nie jest. [7432][7469]Wierz lub nie, ale to miejsce|nie zawaliło się, gdy opuciłe ten pokój. [7469][7502]Naprawdę uważasz,|że troszczę się o to miejsce? [7544][7563]Szaleje tam prawdziwy|niszczyciel statków. [7564][7593]Nawet sobie nie wyobrażam,|jak jest dalej na północy. [7596][7628]Od poczštku sprzeciwiałe się|polowaniu na Urcę. [7631][7662]Może w tej sprawie|Bóg jest po twojej stronie. [7683][7716]Mylę o wszystkich kłopotach,|jakie sprawił ten pieprzony rozkład. [7717][7755]Kłopotów między mnš a Max.|Między mnš a tobš. [7755][7778]Sama myl,|że to wszystko mogło być na nic... [7779][7819]Być może te kłopoty|i tak miałyby miejsce. [7822][7860]- Z rozkładem lub bez.|- Być może. [7861][7913]Jutro zici się rzecz,|którš stworzyła z niczego. [7913][7965]Rzecz, która da temu miejscu szansę|na odnalezienie odrobiny pokoju. [7969][7990]To nie jest nic. [8060][8087]Henderson?|To nie był Henderson. [8088][8116]Jako podobnie.|Harrison? Harvey? [8116][8159]Nie mam pojęcia, o kim ty pierdolisz.|Tę butelkę ukradł Cregg. [8159][8184]Cregg!|To był on. [8184][8216]Pan Cregg.|Pomocnik stolarza. [8217][8261]Potrafił wywšchać alkohol|na zdobytym statku jak pieprzony ogar. [8261][8297]Cregg.|Pamiętam, gdy raz go nakryłem, [8297][8329]jak przetrzšsał łup ze statku. [8350][8378]Znalazł tę butelkę za listwš. [8378][8416]Był przekonany, że kapitan|ukrył swój najlepszy trunek. [8416][8473]Więc otwiera butelkę|i bierze dużego łyka na naszych oczach. [8477][8508]- A to były szczyny.|- To były szczyny. [8559][8583]- Boże.|- Cregg... [8585][8599]Zabrałem go ze sobš. [8600][8631]Gdy bylimy dziećmi,|służylimy razem pod Averym. [8632][8656]Razem dzielilimy koję. [8657][8731]Przez lata gadał,|ile to nie odłożył. [8733][8782]I że powinienem go przeżyć,|bo wtedy będę bogatym człowiekiem. [8785][8823]Jak wiesz, stracilimy go|pod Pembroke. [8838][8867]Więc otwieram jego szafkę|i co znajduję? [8873][8906]12 pesos,|zepsuty zegarek kieszonkowy [8906][8949]i list z poleceniem dostarczenia go|jego siostrze w Nowym Jorku. [8949][8996]Pan Cregg był kłamliwym mieciem. [9012][9044]Więc za pesos|postawiłem chłopakom kolejkę, [9044][9068]przehandlowałem zegarek|za noc z dziwkš [9068][9095]i spędziłem w zimie|dwa tygodnie w Nowym Jorku, [9096][9136]próbujšc dostarczyć|ten pierdolony list jego siostrze. [9140][9185]Wszędzie szukałem.|Nigdy jej nie znalazłem. [9185][9198]Więc w drodze do domu [9198][9237]zaczekałem, aż wypłyniemy na otwartš wodę,|żebym nie widział lšdu na horyzoncie [9243][9294]i wyrzuciłem go przez burtę.|Zwróciłem go morzu. [9359][9402]W tym życiu|nie ma spucizny, prawda? [9417][9453]Żadnych pomników.|Żadnej historii. [9477][9497]Tylko woda. [9522][9570]Płaci nam,|a potem zgłasza roszczenia. [9581][9603]Połyka nas w całoci. [9627][9659]Jakby nigdy nawet nas tu nie było. [9727][9740]Cóż... ...
fajne_pliki_do_pobrania