game.of.thrones.s04e08.hdtv.x264-killers.txt

(28 KB) Pobierz
[866][906]www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[906][953].:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl >>
[954][998]facebook.pl/GrupaHatak
[1021][1069]{y:u}{c:$aaeeff}GRA O TRON [4x08]|Góra i Żmija
[1069][1149]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|kat & Igloo666
[1349][1379]Jesteśmy na miejscu.
[1517][1554]- "Deszcze Castamere"!|- Kurwa, ogłuchłeś?
[1554][1602]Ja pierdolę, zawsze tak strzelasz!|Wsłuchaj się, pizdo.
[1645][1697]- "Niedźwiedź i dziewica cud"!|- Człek ma wprawne ucho!
[1700][1741]Szkoda, że zamiast fiuta|ma trzecie jajo.
[1747][1795]Gdy pierwszy raz zobaczyłam cię|bez spodni, wzięłam cię za eunucha!
[1795][1841]Wy też widziałyście, dziewczyny.|Niczym mały ślimaczek.
[1981][2013]Twoje dziecko płakało rano.
[2059][2096]Obudziło mnie.|Słyszysz?
[2100][2137]- Tak.|- Masz coś do powiedzenia?
[2141][2193]- Przepraszam, że cię obudził.|- Nic mi po twoich przeprosinach.
[2201][2253]- Albo się zamknie, albo ja je zamknę.|- Nie waż się go dotykać.
[2272][2325]Mała, dzika dziwka.|Trzeba było zostać ze swoimi.
[2351][2376]- Słuchasz mnie?|- Zamknij się.
[2377][2430]Co?|To tylko sowa, tępa zdziro.
[2434][2459]Wcale nie.
[3536][3569]- Nie powinienem był jej tam zostawiać.|- Nie mogłeś tego przewidzieć.
[3569][3616]Oczywiście, że mogłem.|Atakowali już pobliskie wioski.
[3616][3641]My się tutaj kryjemy,|a oni wyrzynają nam braci.
[3641][3672]- Którym rozkazano tu zostać.|- Zatem nic się nie stało?
[3672][3709]Czarny Jack, Kegs i Mully|porąbani na kawałki, bo złamali zasady?
[3709][3737]Tego nie powiedziałem.|Po prostu nie powinno ich tam być.
[3738][3776]- Mieliśmy chronić krainę człowieka.|- Nie żyje przeze mnie.
[3777][3816]- A nie potrafimy obronić Mole's Town.|- Wiesz, że nie możemy ich ścigać.
[3816][3854]- Tego właśnie chcą.|- I mały Sam...
[3856][3881]Czuję się, jakbym to ja|poderżnął mu gardło.
[3882][3913]Może udało jej się ukryć.|Was też już spisałem na straty.
[3913][3959]Ruszyliście z Mormontem na Północ|i żaden z was nie wracał przez wieki.
[3960][4008]- Ale w końcu wróciliście.|- Przetrwała u Crastera.
[4009][4057]A większego gnoja nie widziałem.|Przetrwała długi marsz do Muru.
[4057][4118]Kurwa, nawet atak białego wędrowca.|Mogło jej się udać uciec.
[4147][4171]Naprawdę?
[4181][4228]Skoro uderzyli na Mole's Town,|to my będziemy następni.
[4254][4291]- Armia Mance'a Rydera musi być blisko.|- Sto tysięcy ludzi.
[4291][4347]- A nas zostało 105.|- Odjąć Czarnego Jacka, Kegsa i Mully'ego.
[4358][4406]- 102.|- Jak 102 ludzi powstrzyma sto tysięcy?
[4447][4497]Ktokolwiek z nas zginie ostatni,|niech będzie miły i spali resztę.
[4497][4550]Gdy już zniknę z tego świata,|nie widzi mi się powrót.
[5160][5194]- Uważasz, że cię podglądał?|- Nie.
[5195][5230]Dothrakowie sądzą, że nagość|to żaden powód do wstydu.
[5231][5279]Kochają się pośród blasku gwiazd|na oczach całego khalasaru.
[5280][5326]- Tak, Wasza Miłość.|- Ale ty nie jesteś Dothrakiem.
[5333][5375]- Nie.|- Choć to chyba bez znaczenia.
[5375][5433]Szarego Robaka i reszty Nieskalanych|nie obchodzi, co skrywają nasze szaty.
[5449][5488]- Jego obchodziło.|- Co?
[5515][5551]Uważam, że zainteresował się mną.
[5561][5604]Czy podczas kastrowania|wycina się wszystko?
[5605][5630]Wszystko?
[5642][5675]Dzyndzla razem z workiem?
[5696][5744]- Nie wiem, Wasza Miłość.|- Nie zastanawiałaś się nad tym?
[5776][5810]Zastanawiałam, Wasza Miłość.
[5976][6001]Missandei.
[6028][6081]- Przyszedłem cię przeprosić.|- Nie musisz.
[6083][6130]- Ufam, że cię nie przestraszyłem.|- Nie.
[6151][6186]Twoje lekcje wspólnej mowy...
[6202][6245]- są dla ja bardzo cenne.|- "Dla mnie".
[6252][6338]- Nie uczyłam cię słowa "cenne".|- Jorah Andal uczy ja... mnie tego słowa.
[6354][6383]Pamiętasz, jakie imię|otrzymałeś po narodzinach?
[6383][6425]Nie pamiętam niczego.|Od zawsze Nieskalany.
[6426][6468]A pamiętasz,|jak zostałeś okaleczony?
[6493][6562]- Przykro mi, że ci to uczyniono.|- Dlaczego?
[6565][6605]To przerażająca rzecz|dla małego chłopca.
[6643][6691]Gdyby Panowie mnie nie okaleczyli,|nie zostaję Nieskalanym.
[6692][6738]Nie stoję na Placu Dumy,|gdy Daenerys Zrodzona z Burzy
[6738][6794]nakazuje zabicie Panów.|Nie dowodzę Nieskalanymi.
[6804][6846]Nie spotykam Missandei|z wyspy Naath.
[7015][7060]Przepraszam... za dzisiaj.
[7078][7104]Przepraszam.
[7173][7200]Szary Robaku.
[7243][7279]Miło mi, że na mnie patrzyłeś.
[7295][7321]Mnie również.
[7551][7574]Kraken.
[7577][7609]Silny lud...|dopóki walczy na morzu.
[7609][7647]Lecz gdy znajdują się na lądzie,|brakuje im odwagi.
[7648][7695]Padają pod ciężarem swej dumy|i zapadają się w nicość.
[7696][7743]Myślisz, że o tym wiedzą?|Niestety, nie są zbyt bystrzy.
[7754][7807]- Co im powiesz?|- Jestem Theon Greyjoy, syn Balona.
[7812][7841]- Dziedzic Wysp Żelaznych.|- A kim jesteś naprawdę?
[7841][7872]- Fetorem.|- Na pewno?
[7887][7947]Wyglądasz nawet na lorda.|Dumnego i budzącego grozę.
[7966][7999]- Jestem Fetor.|- Do kiedy?
[7999][8035]- Zawsze.|- Zgadza się.
[8048][8082]Dopóki nie zgnijesz w ziemi.
[8104][8160]Pamiętaj, kim jesteś, a kim nie.|Przekaż mi Fosę Cailin.
[8463][8491]Ani kroku dalej!
[8512][8539]Coś ty za jeden?
[8916][8955]Jestem Kenning,|dowódca tego garnizonu.
[8978][9021]- A ty podajesz się za Theona Greyjoya.|- Tak.
[9027][9053]Dlaczego miałbym ci wierzyć?
[9053][9104]Urodziłem się na Pyke jako trzeci|i ostatni żyjący syn Balona Greyjoya.
[9104][9147]Jestem waszym księciem.|Przysięgam na Utopionego Boga.
[9148][9186]To, co jest martwe,|nie może umrzeć.
[9188][9233]Skoro jesteś moim księciem,|to dlaczego maszerujesz z armią Boltonów?
[9234][9265]Lord Bolton pojmał mnie|po bitwie o Winterfell.
[9265][9306]Wysłał mnie, bym negocjował z wami|w dobrej wierze jako wasz rodak.
[9306][9339]I czego chce lord Bolton?
[9357][9391]Dziesiątkuje was zaraza,|a wróg ma przygniatającą przewagę.
[9391][9412]I jesteście setki mil od morza.
[9412][9447]Lord Bolton chce, byś chronił|własnych ludzi i opuścił tę fortecę,
[9447][9471]której i tak|nie możesz utrzymać.
[9472][9523]Zgódźcie się, a potraktuje was|tak samo sprawiedliwie jak mnie.
[9541][9575]Boltonowie pozwolą wam wrócić|nad Kamienny Brzeg.
[9575][9624]- Chce, byśmy się poddali.|- Mój własny ojciec i wasz król
[9628][9658]poddał się przed laty|Robertowi Baratheonowi.
[9658][9699]Patrzyłem, jak klęka przed nim.|Nie było w tym wstydu.
[9699][9737]Walczył z honorem.|Tak samo, jak wy.
[9761][9786]"Nie było w tym wstydu".|"Walczył z honorem".
[9787][9819]Wybacz, nie usłyszałem.
[9830][9873]"Nie było w tym wstydu".|"Walczył z honorem".
[9889][9949]Tak mógłby powiedzieć|tylko zbity pies albo kobieta.
[9970][10001]- Jesteś kobietą, chłopcze?|- Nie masz pojęcia o...
[10002][10043]- Żelaźni ludzie nie poddadzą się.|- Fetor. Mam na imię Fetor...
[10044][10088]Powiedz to swojemu panu,|Theonie Greyjoyu.
[10088][10127]- Czy kim tam, kurwa, jesteś.|- Mam na imię Fetor.
[10127][10174]- Co tam mamroczesz, do cholery?|- Mam na imię Fetor.
[10176][10198]Fetor...
[10262][10299]Jeśli się poddamy, zachowamy życie?|Tak tutaj napisano?
[10299][10349]Tak. Niech twoi ludzie wywieszą|białą flagę i otworzą bramy.
[10350][10378]Wracacie do domu.
[10435][10464]Chyba nie myślałeś,|że pozwolę im odejść?
[10464][10496]Obdzieranie ze skóry|wyszło z mody.
[10497][10540]Przykre, ale prawdziwe.|A tradycja to rzecz ważna.
[10540][10586]- Kim byśmy byli bez naszej historii?|- Tak, panie.
[10598][10641]- Wracamy do domu?|- Myślę, że tak.
[10645][10673]Do naszego nowego domu.
[10767][10797]W twoich żyłach płynie|obca krew, prawda, Baelish?
[10797][10835]Mój pradziadek|pochodził z Braavos.
[10839][10878]Zapewne wszyscy nasi przodkowie|przybyli z innego miejsca.
[10879][10915]Nasi osiedlili się w Dolinie|tysiące lat temu.
[10915][10938]Od tamtej pory|zwalczaliśmy najeźdźców.
[10938][10980]Pięknu Doliny dorównuje tylko|szlachetność tutejszych rodów.
[10981][11025]Lady Arryn często mi mówiła,|że ją wspierałeś, lordzie Royce.
[11026][11082]Lecz milczała na twój temat.|Choć nie musiała mi nic mówić.
[11084][11103]Lichwiarz i handlarz kurwami.
[11103][11132]Tak długo lizałeś|Tywinowi Lannisterowi buty,
[11133][11155]że aż dziw bierze,|iż ci język nie sczerniał.
[11156][11194]Ale nikt o to nie dbał, gdy Jon Arryn|mianował cię starszym nad monetą.
[11194][11235]Zawsze była to brudna robota,|więc idealnie się nadawałeś.
[11236][11262]Lecz gdy dowiedziałem się,|że masz tutaj przybyć,
[11262][11299]- płaszcząc się przed lady Arryn...|- To ona mnie tutaj zaprosiła.
[11300][11325]Byliśmy bliskimi przyjaciółmi|od czasów dzieciństwa.
[11325][11353]Dobrze wiemy,|jak blisko byliście.
[11354][11400]Upodobania lady Arryn były jej sprawą.|Jej śmierć dotyczy nas wszystkich.
[11401][11433]Oczywiście. Jej samobójstwo|pogrążyło nas wszystkich w rozpaczy.
[11433][11465]Dziwna była z niej Ryba|i każdy o tym wiedział.
[11466][11511]Ale samobójstwo?|Kochała swojego synka.
[11511][11539]Nie wydaje mi się, aby chciała|opuścić go z własnej woli.
[11539][11580]Dziwne, że wypadła|przez Księżycowe Drzwi
[11580][11638]- parę dni po waszym ślubie.|- Zawsze miała melancholijną naturę.
[11639][11671]Moja pani nie mogła żyć|w tak okrutnym świecie.
[11671][11717]- Ponoć jest świadek tego zdarzenia.|- Twoja siostrzenica.
[11732][11765]Nieobyta dziewczyna,|która niemal postradała zmysły.
[11766][11813]- W niczym nam nie pomoże.|- Chcemy z nią porozmawiać.
[11815][11839]- Pójdę po nią.|- Nie ma potrzeby.
[11839][11882]Chcemy, by mogła|swobodnie odpowiadać.
[11981][12031]Podejdź bliżej, dziecko.|Nie musisz się bać ani nas, ani jego.
[12032][12090]Lord Baelish jest twym wujem?|Nazywasz się Alayne?
[12109][12140]Może czułabyś się swobodniej,|gdyby lord Baelish opuścił salę?
[12145][12168]- Ci...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin