Orange Is the New Black S02E02 Looks Blue, Tastes Red 720p WEBRip AAC5.1 x264-PSYPHER.txt

(59 KB) Pobierz
1
00:00:11,440 --> 00:00:17,440
::PROJECT HAVEN::
prezentuje

2
00:01:15,920 --> 00:01:18,280
ORANGE IS THE NEW BLACK
tłumaczenie: titi, korekta: peciaq

3
00:01:18,360 --> 00:01:20,800
odcinek II
JAK NIEBIESKIE, ALE SMAKUJE CZERWONO

4
00:01:21,480 --> 00:01:24,680
FESTIWAL ADOPCYJNY
CZARNEJ SPOŁECZNOŚCI

5
00:01:25,280 --> 00:01:26,920
Chcecie posłuchać, jak śpiewam?

6
00:01:37,240 --> 00:01:40,760
- Cześć, jestem Brichelle.
- Cześć, jak leci?

7
00:01:40,800 --> 00:01:44,480
Brichelle! Wypierdalaj!

8
00:01:45,720 --> 00:01:48,480
Ma problemy z samokontrolą,
kumacie?

9
00:01:48,520 --> 00:01:49,960
Ja to jestem spryciara.

10
00:01:50,000 --> 00:01:53,400
Znam cały układ okresowy.
Uwielbiam naukę!

11
00:01:53,440 --> 00:01:57,440
Co powiesz na puchar lodowy, Tasha?
Jaki chcesz smak?

12
00:01:57,480 --> 00:01:59,120
- Ale ja właśnie...
- Tasha.

13
00:02:00,160 --> 00:02:01,520
Te niebieskie.

14
00:02:13,200 --> 00:02:14,880
Wyglądają paskudnie.

15
00:02:14,920 --> 00:02:17,960
Jak niebieskie,
ale smakują czerwono.

16
00:02:18,040 --> 00:02:20,840
Niebieski i czerwony to kolory,
nie smaki.

17
00:02:20,880 --> 00:02:26,640
Są smaczne. Lubię smaczne rzeczy,
zwłaszcza w takie dni.

18
00:02:26,680 --> 00:02:30,360
- Każdy chciałby niemowlę.
- Pewnie. Niemowlaki są milusie.

19
00:02:30,400 --> 00:02:35,720
- Jestem milusia.
- Jesteś duża i rozczochrana.

20
00:02:35,760 --> 00:02:38,600
Zbyt niecierpliwa
i zbyt czarna.

21
00:02:38,640 --> 00:02:43,160
Teraz masz jeszcze niebieską buzię,
ale pewnie smakuje jak czerwona?

22
00:02:44,000 --> 00:02:46,040
Wredna jesteś.

23
00:02:48,120 --> 00:02:50,880
Mówię, co widzę, kotuś.

24
00:02:52,000 --> 00:02:54,160
Jesteś z miejscowego bidula?

25
00:02:54,200 --> 00:02:56,000
Skąd wiesz,
że mieszkam w bidulu?

26
00:03:04,600 --> 00:03:07,720
Jakieś to za lekkie, mój drogi.

27
00:03:07,760 --> 00:03:10,840
A nie ma być lekkie,
jeśli nie chcesz spać na ulicy.

28
00:03:10,880 --> 00:03:14,280
Letkie nie jest,
to tylko grube banknoty.

29
00:03:14,920 --> 00:03:18,400
Skoro tak,
to widzimy się na kolacji.

30
00:03:20,800 --> 00:03:24,560
Kurna, jesteś dealerką?

31
00:03:24,600 --> 00:03:26,800
Biznesmenką.

32
00:03:26,880 --> 00:03:30,440
Słyszałam, jak chwalisz się
tą swoją nauką.

33
00:03:30,480 --> 00:03:33,640
- Jestem pod wrażeniem.
- Wiem, co to pi!

34
00:03:34,040 --> 00:03:36,240
Widać po tyłku,
że wiesz, co to pianki.

35
00:03:37,080 --> 00:03:39,960
Pi, nie pianki.

36
00:03:40,000 --> 00:03:43,360
- Do 56 miejsc po przecinku.
- Chciałabyś uczyć się handlu?

37
00:03:43,400 --> 00:03:47,400
Na pewno nie dealowania.

38
00:03:47,440 --> 00:03:51,360
W coś się wplączę i nigdy
nie znajdę rodziny na stałe.

39
00:03:52,320 --> 00:03:56,040
Może powinnaś pomyśleć
o założeniu własnej rodziny, Taystee.

40
00:03:57,200 --> 00:04:00,320
Wciąż czekając, prędzej umrzesz,
niż się doczekasz.

41
00:04:00,360 --> 00:04:04,880
- Nazywam się Tasha.
- Tak, ale Taystee jakoś ci pasuje.

42
00:04:04,960 --> 00:04:08,800
Sama mówiłaś,
że każdy lubi smakołyki.

43
00:04:09,960 --> 00:04:13,320
Będę cię obserwować, Taystee.

44
00:04:14,000 --> 00:04:15,720
Do zobaczenia.

45
00:04:17,120 --> 00:04:18,440
Przecudowne!

46
00:04:18,480 --> 00:04:21,680
Wkręciłabym się w to,
gdybym nie była profesjonalistką.

47
00:04:21,720 --> 00:04:24,040
Co się przejmujesz?
To bzdury.

48
00:04:24,080 --> 00:04:26,120
Bzdury czy nie, chcę wygrać!

49
00:04:26,160 --> 00:04:29,800
Najważniejsze
jest pierwsze wrażenie.

50
00:04:29,840 --> 00:04:33,040
Masz coś białego?
Mama mawiała, że mi w nim ładnie.

51
00:04:33,080 --> 00:04:37,720
Śmierdzą wszystkimi więźniarkami.
Pierzesz to czasami?

52
00:04:37,760 --> 00:04:43,680
- Masz coś na większe babki? Ładnego?
- XXL wiszą na końcu.

53
00:04:44,880 --> 00:04:47,760
Kurwać, nie noszę takich worów.

54
00:04:47,800 --> 00:04:51,240
Mam kobiece kształty.
Jestem apetyczna.

55
00:04:51,280 --> 00:04:53,880
Skoro to są
nasze stroje do pracy,

56
00:04:53,920 --> 00:04:57,320
nie lepsze byłyby uniformy
pokojówek czy McDonalda?

57
00:04:57,360 --> 00:04:59,120
Nie mierzcie nisko.

58
00:04:59,160 --> 00:05:02,800
Ubieramy się,
by ubiegać się o wymarzoną pracę.

59
00:05:02,840 --> 00:05:06,280
Musicie to oznajmić światu:
przez strój do sukcesu.

60
00:05:06,320 --> 00:05:07,760
Weź tę cętkowaną.

61
00:05:07,800 --> 00:05:12,280
Nie zauważyłam cętkowanej.
Jaka genialna!

62
00:05:12,360 --> 00:05:15,560
A jeśli chcę być biologiem morskim?

63
00:05:15,600 --> 00:05:17,040
Masz jakąś mokrą garsonkę?

64
00:05:17,080 --> 00:05:20,880
Żeby starać się
o pracę biologa morskiego,

65
00:05:20,920 --> 00:05:25,960
idziesz na rozmowę wstępną do biura.
Może to?

66
00:05:26,600 --> 00:05:30,800
Morelowy odcień
świetnie współgra z twoją cerą.

67
00:05:31,240 --> 00:05:33,160
Pomoże mi która z zamkiem?

68
00:05:33,200 --> 00:05:36,320
- Raczej nie da rady.
- Niby że jestem gruba?

69
00:05:36,360 --> 00:05:40,680
Nie. Mówię tylko,
że jesteś... szeroka.

70
00:05:40,720 --> 00:05:43,080
Niewąsko szeroka.

71
00:05:44,240 --> 00:05:47,280
- Jest mocno szeroka.
- A ty mocno świnia.

72
00:05:48,680 --> 00:05:51,120
Naciągnę to z jednego boku...

73
00:05:51,160 --> 00:05:53,880
- Ostrożnie.
- ...a ty naciągnij tam.

74
00:05:53,920 --> 00:05:57,400
A ktoś niech zapnie zamek.
Damy radę.

75
00:05:57,440 --> 00:05:59,680
Ja zapnę. Wciągnij powietrze.

76
00:05:59,720 --> 00:06:02,080
Wciągam.
Kurwa.

77
00:06:06,080 --> 00:06:07,400
I jak wyglądam?

78
00:06:07,440 --> 00:06:12,240
Nie chcę stać przy tobie,
gdy puszczą guziki i gwizdną kogoś w twarz.

79
00:06:14,360 --> 00:06:18,680
Tak z ciekawości:
o jaką pracę byś się w tym starała?

80
00:06:18,760 --> 00:06:20,320
Tylko się bawię w przebieranki.

81
00:06:20,360 --> 00:06:23,040
Ruszajcie się, dziewczyny.

82
00:06:23,080 --> 00:06:25,960
Za 10 minut idziemy do kaplicy.

83
00:06:26,000 --> 00:06:27,080
Niczego nie wybrałam!

84
00:06:27,120 --> 00:06:30,200
Mogę o coś zapytać?

85
00:06:31,280 --> 00:06:36,560
Co byś ubrała na rozmowę o pracę
w hurtowni medycznej w Utica?

86
00:06:36,600 --> 00:06:39,000
Tylko tak teoretycznie.

87
00:06:39,720 --> 00:06:42,840
Czemu Flaca jest na targach pracy,
a my tu siedzimy?

88
00:06:42,880 --> 00:06:45,880
Bo pierwsza się zgłosiła.
Nie mogłam wszystkich puścić.

89
00:06:45,920 --> 00:06:47,560
Następnym razem
zgłoś się pierwsza.

90
00:06:47,600 --> 00:06:49,720
Niepotrzebne jej targi pracy.

91
00:06:49,760 --> 00:06:51,600
Jej chłopak to król piguł.

92
00:06:51,640 --> 00:06:54,720
Cała klubowa gimbaza u niego kupuje.
Ostry materiał.

93
00:06:54,760 --> 00:06:59,280
- Co to są piguły?
- MDMA w czystej postaci.

94
00:06:59,320 --> 00:07:03,320
Powinna to być czysta extasy,
ale zgrzytam po niej zębami.

95
00:07:03,360 --> 00:07:05,720
Jak to, że nie jesteś
w pudle, Luschek?

96
00:07:05,760 --> 00:07:10,440
Jestem. Dzień w dzień, kurna.
Włączyć wam kaloryfer?

97
00:07:10,520 --> 00:07:14,720
- Wyłączyć. I tak tu gorąco.
- A wszędzie indziej zimno.

98
00:07:14,760 --> 00:07:17,880
Rury z łazience znów zamarzły,
zrobisz z tym coś?

99
00:07:17,920 --> 00:07:19,240
Nie jestem hydraulikiem.

100
00:07:19,320 --> 00:07:22,480
Zmylił nas
twój wyłażący z gaci rów.

101
00:07:25,400 --> 00:07:28,440
Chcesz się ze mną zmierzyć,
osadzona?

102
00:07:28,480 --> 00:07:31,040
Poczęstuj się ciastem.

103
00:07:35,200 --> 00:07:38,480
Maria, wyłącz gadkę
i włącz zmywarkę.

104
00:07:39,040 --> 00:07:42,600
Daya, mam coś dla ciebie.

105
00:07:42,640 --> 00:07:44,800
Dzięki bogu, już zdycham.

106
00:07:45,800 --> 00:07:46,960
Zadziała?

107
00:07:47,000 --> 00:07:48,720
Powinno. Pij, mamuśka.

108
00:07:51,960 --> 00:07:53,760
Co jej tam dajesz?

109
00:07:54,280 --> 00:07:55,440
Nic takiego.

110
00:07:55,480 --> 00:07:57,960
To na sranko. Przytkało ją.

111
00:07:58,000 --> 00:07:59,600
Czemu mi nie mówiłaś?

112
00:07:59,640 --> 00:08:02,600
- Nie będziesz słuchać
o moich wypróżnieniach. - Będę.

113
00:08:03,040 --> 00:08:07,480
Dobra, Aleida. Nie srałam
od pięciu dni. Zadowolona?

114
00:08:09,520 --> 00:08:11,120
Dzięki, Gloria.

115
00:08:15,640 --> 00:08:18,160
- Co ty wyrabiasz?
- Wyluzuj.

116
00:08:18,200 --> 00:08:21,320
To sok ze śliwek, oliwa i ciut magii.
Nie zaszkodzi dziecku.

117
00:08:21,360 --> 00:08:24,120
Ja jestem jej matką, nie ty.

118
00:08:24,160 --> 00:08:25,840
Teraz chyba raczej ciocią.

119
00:08:25,880 --> 00:08:31,160
O nie. Jebane ciocie
nie mają tyle rozstępów na brzuchu.

120
00:08:31,200 --> 00:08:35,840
Weź no wyluzuj.
Przyszła do mnie, to jej pomogłam.

121
00:08:35,880 --> 00:08:37,640
Ma do mnie zaufanie.

122
00:08:38,280 --> 00:08:40,800
Właśnie. Za dużo zaufania.

123
00:08:41,280 --> 00:08:47,240
Jak widzicie, zaplanowaliśmy
dla was kilka fantastycznych dni.

124
00:08:47,280 --> 00:08:51,840
Na początek nasz gość
z "Przez strój do sukcesu"
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin