Deadwood Season 2 Episode 12 - Boy The Earth Talks To.txt

(33 KB) Pobierz
{1}{1}25
{9}{108}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{109}{263}"Deadwood" 2x12 - "Boy the|Earth Talks To" ("Chłopiec,|Do Którego Mówi Ziemia")
{690}{790}Synchro do wersji DVDrip: BaDD
{5814}{5930}- Wszystkie Chińczyki|oprócz Wu nie ruszać się!
{5934}{6026}Wu! Czekaj no, Wu! Bo|cię kurwa zostawię!
{6030}{6098}Wu, chodź no tutaj!
{6102}{6170}To przez takie gówno!
{6174}{6304}Albo ci odstrzelę ten chiński|łeb! Davey, otwieraj drzwi!
{6342}{6406}- Dziękuję.
{6989}{7057}- Wu się znowu pojawił, panie Tolliver.
{7061}{7105}Żółtki jego i Lee|skoczyli sobie do gardeł.
{7109}{7177}Po jednym zabitym u każdego.
{7181}{7249}- A gdzie do kurwy nędzy Wu się pojawił?
{7253}{7321}- Wygląda na to, że się|kurwa zmaterializował.
{7325}{7417}- Tak jakoś z chmur,|czy jakimś pojazdem?
{7421}{7465}- Jeśli miałbym wybierać,|to wskazałbym na chmury.
{7469}{7561}W jednej chwili nie ma go przy|chlewie. Sekundę później już jest.
{7565}{7657}Jeden zginął od topora. Człowiek Lee.
{7661}{7728}Jeden od kuli.|- Od Wu.|- Z pistoletu Lee.
{7732}{7800}Więc Wu i Lee idą na|siebie jak dwa rogacze,
{7804}{7896}dopóki Burns nie zaciąga Wu do "Gemu".
{7900}{8037}- Zaciąga Wu do "Gemu"?|- Burns, tak, trzymając Lee na muszce.
{8044}{8112}- A czy Wu mógł równie dobrze|wyjść właśnie z "Gemu"?
{8116}{8193}- Nie mówię, że nie.
{8236}{8304}- Larson, któremu kiedyś|podsunąłem dolara
{8308}{8451}mówi, że właśnie przywiózł George'a|Hearsta do obozu, proszę pana.
{8476}{8520}- Niektórzy z nas nie orientują się
{8524}{8592}i mogą pomyśleć, że nie gram|tu żadej roli i stoję z boku.
{8596}{8640}A ty masz swoje daremne,|cipowate pismo święte
{8644}{8735}i wiesz, że ciągle jest nadzieja.
{8739}{8807}Conie Stapletonie.|- Tak, proszę pana?
{8811}{8855}- Umieść się w Grand Central
{8859}{8927}i powiedz mi, co ten pierdolony|Wolcott robi i z kim.
{8931}{8999}- Tak jest, panie T.
{9003}{9095}- Bizon obejdzie się bez ciebie?
{9099}{9215}- Coś jest takiego kurwa|przygnębiającego w tym stworze.
{9219}{9287}- Tylko jeden jebany dzień!
{9291}{9335}Tylko tyle musiał się kontrolować,
{9339}{9431}a mógłbym wprowadzić go do interesu.
{9435}{9503}- Słedżen...|- Morda kurwa w kubeł, Wu!
{9507}{9551}On ma przynajmniej|wymówkę. Jest żółtkiem.
{9555}{9623}Kto wie, jakie ustalenia ma jego nacja.
{9627}{9671}Może jeśli nie działasz przez tydzień,
{9675}{9766}to cię mogą wykluczyć z partyjek|jebanego domina, czy coś.
{9770}{9828}Ale ty!
{9842}{9910}Rujnujesz całą pierdoloną tajemnicę.|- Przepraszam, Al.
{9914}{10006}- Trzymasz jednego żółtka na muszce,|przyprowadzasz go kurwa tutaj.
{10010}{10126}- Przepraszam.|- Tak się kurwa cieszę że ci powierzyłem,|Johnny, pójście i kupno tego mięsa.
{10130}{10198}Wypierdalaj mi sprzed oczu!
{10202}{10270}Powiedz Hearstowi, że chcę go widzieć.
{10274}{10410}- Jedyne, co mnie powstrzymuje,|Al, to moja potężna biegunka.
{10490}{10597}- E.B.|- Jeśli konwersacja będzie krótka,
{10610}{10677}to jestem najwłaściwszą|osobą do zadania.
{10681}{10749}Cóż mam przywołać jako twój powód?
{10753}{10797}- A może tak, kurwa, prawda?
{10801}{10917}Żółtek, który zaatakował|jego żółtka został złapany|przez mojego pracownika.
{10921}{10965}Chciałbym z Hearstem pomówić,
{10969}{11061}zanim nie zdecyduję, co mam zrobić|z żółtkiem pod moją opieką.|- Ale to ma być tutaj?
{11065}{11109}- Tylko kurwa nie ustalaj warunków, E.B.
{11113}{11181}Ma wystarczająco dużo|powodów, by się rozejrzeć.
{11185}{11253}- Więc dobrze!
{11257}{11325}- Zamknij go gdzieś w pokojach dziwek.
{11329}{11373}Możesz postawić jakąś jebaną straż,
{11377}{11488}która nie zaśnie, wy|niekompetentne jebańce.
{11569}{11661}- To nie na mojej zmianie on uciekł, Al.|- Odejdź, Johnny.
{11665}{11783}- Ja byłem od 10:00 4:00.|- Zamknij jebane drzwi!
{12000}{12092}- Czy ciągle by pan chciał,|żebym podjęła się nauki dzieci w obozie?
{12096}{12194}- Chciałbym, tak. Byłoby wspaniale.
{12264}{12326}Wspaniale.
{12408}{12500}- Nie chciałabym go zagubić,|ale nie chcę też ich niepokoić.
{12504}{12548}- Rozumiem.
{12552}{12644}- I tak będą wystarczająco|zniechęcone przez samą szkołę.
{12648}{12707}- O tak.
{12743}{12854}- Mówię o żałobnym|ubiorze przez okres roku.
{12911}{12955}Ale wierzę,
{12959}{13057}że będę uczyć z uczuciem i radością
{13079}{13159}i ich nie przestraszę.
{13223}{13303}I nie chcę go zagubić.
{13319}{13401}- Nigdy go nie zagubisz.
{13750}{13842}- Zakończyliśmy kupowanie, Francis?|- Wszystkie ważne|odkrywki oprócz jednej.
{13846}{13938}- Jedzie tutaj z Ophir 40|tłuków do młyna i technik.
{13942}{14010}- Młyn już ustawiony,|ziemia ubita i podwyższona.
{14014}{14082}Położenie odkrywki Garretów|nie przeszkodzi pracom.
{14086}{14130}- Chciałem to kupić.
{14134}{14202}- Sądzę, że tak się stanie|w najbliższych miesiącach.
{14206}{14250}Działanie teraz wywoła kłopoty.
{14254}{14346}- Wszystkie te pierdolone|sprawy to zwykłe podchody.|- Ale działamy, panie Hearst.
{14350}{14442}Z technikiem i podwójnymi zmianami|rozpoczniemy pełne wydobycie w tydzień.
{14446}{14560}- Wydobywanie tego z|ziemi, to właśnie kocham.
{14566}{14677}Dziękuję, że zająłeś|się nabytkami, Francis.
{14685}{14775}- "Przepraszam, panie Hearst.
{14781}{14849}Czy mogę poprowadzić pana,
{14853}{14945}przez ulicę, na spotkanie|z lokalnym luminarzem? "
{14949}{15041}- Dołączy pan do mnie|dziś rano przy wydobyciu?|- Nie. Raczej dziś popołudniu.
{15045}{15155}Dziś rano zajmę się|moimi bolącymi plecami.
{15237}{15353}Ten koleś wygląda jak wyjęty|z pudełka z preparatami.
{15357}{15473}- Przepraszam, panowie.|Wybaczcie mi przerwanie posiłku.
{15477}{15569}- Jestem E.B. Farnum,|burmistrz i hotelarz.
{15573}{15667}I wiem, że pan to George Hearst.
{15692}{15784}- Tak?|- Proszę o moment ciszy, panie Hearst.
{15788}{15875}Mam pewne kłopoty żołądkowe
{15884}{16007}i muszę się skoncentrować|na wyciszeniu ich objawów.
{16041}{16109}- Co jeszcze? Różowe|kurwa gacie, czy co?
{16113}{16204}Jezus Chryste! Jezu Chryste!|Kurwa, nie zdzierżę.
{16209}{16253}- Jeszcze zobaczę na te miski.
{16256}{16325}- Nie teraz. Jutro,|dostaniesz dobrą cenę.
{16328}{16397}To jest przyszły pan|młody w dzisiejszym weselu
{16400}{16497}i muszę się nim szczególnie zająć.
{16616}{16756}- Dziwię się, że jeszcze|prowadzisz jakieś interesy, jak|tak często czyszczę ci sklep.
{16759}{16803}- Czego nie możesz zrobić?
{16807}{16875}- Wszystkiego! Takie mam uczucie.
{16879}{16984}A szczególnie te pierdolone rękawiczki.
{17000}{17068}"Tradycyjne", tak|powiedział jebany krawiec.
{17072}{17138}Nie dla mnie.
{17144}{17188}I jeśli mam sobie|wyobrazić, gdzie mają być,
{17191}{17284}to według mnie na pewno nie na|mężczyźnie mającym się ożenić.
{17288}{17379}Patrz na to chujstwo!|Lawendowe.
{17384}{17500}"Wymóg w mieście Nowy Jork",|obojętne co to kurwa znaczy.
{17503}{17547}- Zdecydowałeś się ich nie ubierać?
{17551}{17619}- A jeśli to jest jej pomysł?
{17624}{17728}To może sprowadzić dromadera na kolana.
{17743}{17787}Chryste! Jestem w śmiertelnej niedoli.
{17791}{17900}- W każdym bądź razie,|dziś jest ten dzień.
{18119}{18187}- Idziesz na wesele, Davey?
{18192}{18259}- Nie bardzo, panie Swearengen.|Nie byłem zaproszony.
{18264}{18308}- Ja tak, co nie znaczy, że idę.
{18312}{18403}Bezczelne plotki, że|byłem odpowiedzialny|za śmierć jej pierwszego męża.
{18408}{18452}Pojebana baba zaprasza mnie na jej ślub.
{18456}{18524}- Nie można zgadywać, czemu|ludzie robią różne rzeczy.
{18527}{18622}- Kongregacja mówi "amen", Davey.
{18647}{18737}Pomyśl nad Chińczykiem.|- Wu?
{18743}{18811}- Odrzuca bezpieczeństwo i|możliwą przewagę w przyszłej walce
{18815}{18883}na rzecz natychmiastowej,|kurewsko niepewnej bitwy.
{18887}{18978}I znowu, co strzela ludziom do głowy?
{18983}{19068}- Kongregacja mówi "amen".
{19078}{19122}- Co?|- Nic. Zażartowałem.
{19127}{19218}- Nie nie nie. Nie napierdalaj|się przy mnie, Davey.
{19222}{19315}- Nie chciałem zakłócić|pańskiego toku myślenia.
{19318}{19402}- Co?|- Nic, proszę pana.
{19439}{19556}- Wypuściłeś Chińczyka,|żeby spierdolić mi plany?
{19583}{19674}Nie kłam mi, Davey,|albo oddech, który bierzesz,|będzie twoim ostatnim.
{19678}{19787}- Mogę mówić?|- Śmiało.|- Muszę odetchnąć.
{19797}{19862}- Odetchnij.
{19869}{19937}- Kurwa, zasnąłem, na mojej|jebanej warcie przy Chińczyku.
{19942}{20034}- Nie zapłacił ci, żebyś go wypuścił?|- Nie, zasnąłem, po trzech robotach.
{20037}{20187}- Powiedział mi, że ci zapłacił.|- To jest jebanym, kłamliwym draniem!
{20302}{20369}- Nie zasypiaj, Davey.|- Nie, proszę pana.
{20374}{20465}- Skończ robotę, zanim|przy niej zaśniesz.|- Tak jest.
{20469}{20562}- Tam jest. To pan Swearengen.|- Tak, widzę.
{20565}{20634}- To właśnie nazywam|imponującym autoramentem.
{20637}{20681}Pan Hearst?|- Tak, proszę pana.
{20686}{20752}- AI Swearengen. Miło mi.|- Miło pana poznać, panie Swearengen.
{20756}{20849}- Proszę, udajmy się do moich kwater.
{20852}{20944}- To pan zabił?|- Kogo?|- To zwierzę.
{20949}{21040}- Nie, kurwa, nie. Zawsze|spierdalam celowanie.
{21044}{21134}Lepiej sobie radzę w zwarciu.
{21165}{21256}- Zostanę na dole, panowie, chyba|że chcecie, bym poszedł na górę.
{21261}{21352}- Bolą plecy?|- Tylko trochę dziś obolałe.
{21356}{21424}- Starość nie oszczędza nam|tych pierdolonych poniżeń.
{21428}{21521}Ostatnio obdarzyła mnie|czymś jak jabłkiem w dupie.
{21524}{21568}Pół dnia spędzam, próbując się odlać.
{21572}{21727}Dan, przyprowadź chinolca do mojego|biura. Chcę go pokazać panu Hearstowi.
{21812}{21899}- Wielce pomyślny początek!
{21908}{21975}- Myślę, że gdyby otworzyć|te drzwi od balkonu,
{21980}{22071}mógłby pan wpuścić tutaj trochę lata.|- W rzeczy samej.
{22075}{22143}- Ostatnie letnie miesiące|spędziłem w Meksyku.
{22147}{22192}- To jebane gorąco|musiało być ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin