Ciasno było między nami
Własnym oczom nie dowierzałem
że to się stać mogło w rajskim pięknie
że miejsca nagle zabrakło
na jedwabna koszulę najbliższą ciału
na perkalowy skrawek zażenowania
na pąs czerwieni na naszych licach
Ciasno było miedzy nami
nie przeniknął nawet liść powiewu
kropla potu jak makowe ziarenko
nie tocząc się między nami ugrzęzło
Spontaniczny, bezwolny był to ucisk
to zew natury do nas dotarł i raptem ucichł
objął na mgnienie w niebywale
od sto do obydwóch naszych głów
Tylko oddech jak krzyk odbity od ścianę
przedzierać się przez gardła oba
w otwartą przestrzeń szczęścia
z podziękowaniem do Boga
Uwieczniam tą nasza chwilę w kwiatach
zostanie w sercu na cale lata
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Nucha1952