Kieżun W., 2011-10-05 NDz, Odrodzona tradycja ''syndromu wroga''.pdf
(
104 KB
)
Pobierz
Odrodzona tradycja "syndromu wroga" - Nasz Dziennik - Myśl jest bronią - Środa, 5 października 2011, N...
Strona 1
NASZ DZIENNIK
Środa, 5 października 2011, Nr 232 (4163)
Myśl jest bronią
Odrodzona tradycja "syndromu wroga"
Prof. Witold Kieżun prakseolog
Wpaździerniku 1930 r. wybitny pisarz sowiecki Maksym Gorki, "radziecki autorytet moralny",
zaprzyjaźniony z wieloma "postępowymi" intelektualistami Zachodu Europy, opublikował w dwóch
moskiewskich gazetach: "Izwiestia" i "Prawda", artykuł pod tytułem: "Jeśli wróg nie poddaje się,
trzeba go zniszczyć". Przedstawił w nim zasadę tzw. syndromu wroga, głoszącą, żekażdy, kto nie
jest z nami, jest przeciw nam, jest więc wrogiem, którego należy zniszczyć. Gorki pisał jednak nie o
zniszczeniu fizycznym, ale o zniszczeniu - nazwijmy je - intelektualno-moralnym, wykazaniu nicości i
podłości kogoś o odmiennym zdaniu.
Metoda "syndromu wroga" była szeroko stosowana w propagandzie sowieckiej i naśladującej ją polskiej epoce
PRL. Jej specyficzną formą była zorganizowana w latach 50. krytyka działalności wybitnych polskich uczonych -
socjologów i filozofów, jak np. małżeństwa Stanisława i Marii Ossowskich, profesorów: Kazimierza
Ajdukiewicza, Romana Ingardena, Władysława Tatarkiewicza, Tadeusza Kotarbińskiego. Upowszechniłasię
również w polemice prasowej.
Można określić następujące negatywne formy tej "krytyki":
- Świadome złudzenie perspektywiczne, postrzeganie rzeczywistości tylko z jednego, doktrynalnie ustalonego
punktu widzenia, swoista akceptacja paralaksy w odniesieniu do zjawisk społeczno-ekonomicznych.
- Dostosowanie analizowanej treści do założonego stereotypu wrogiej postawy.
- Kumulacja negatywów, jednostronne ich zmasowanie z zapoznaniem elementów pozytywnych.
- Ogólnikowość formułowanych zarzutów, brak precyzji w ich sformułowaniu.
- Pochopna generalizacja, jeden negatywny przykład uzasadnia generalną negatywną ocenę.
- Świadomie błędna ocena związków przyczynowych.
- Powoływanie się na autorytety z innej dziedziny, np. opinie o problemach ekonomicznych czy problemach
zarządzania przedstawiane np. przez wybitnego biologa.
Najczęściej jednak stosowana metoda tej krytyki to szeroko rozbudowana argumentacja personalna
(argumentum ad personam), w obrębie której spotykamy elementy wymienionych kategorii syndromu wroga,
służące do poniżenia adwersarza, zarówno w kategoriach sprawności intelektualnej, jak i postawy moralnej i
obywatelskiej. Można tu wymienić następujące elementy strategii:
- Określenie poglądów "wroga" jako całkowicie błędnych, oczywiście w stosunku do jednej jedynej słusznej
idei, przy czym z reguły poglądy "wroga" są przeinaczane i przedstawiane niezgodnie z prawdą lub z intencją
autora. Typową metodą tego matactwa jest analiza fragmentów wyrwanych z kontekstu.
- Dyskwalifikacja intelektualnej sprawności adwersarza i zakresu posiadanej wiedzy, bo błędne poglądy
dyskwalifikują go.
- Dyskwalifikacja moralna, zazwyczaj łączona z obelżywą formą określenia "wroga" (niskie pobudki moralne,
ukryte niecne zamiary, niskiego rzędu motywy, świadoma chęć "mieszania", świadoma dezinformacja).
- Dyskwalifikacja genetyczna (pochodzenie społeczne, co robił poprzednio, jakie są jego powiązania i kontakty)
.
- Przypisywanie głoszonych przez wroga poglądów określonej opcji politycznej (nie chodzi "wrogowi" o meritum
sprawy, tylko o poparcie wrogiej idei politycznej).
- Upowszechnienie skrótowych, obraźliwych określeń w stosunku do swych adwersarzy. Jest to pochodna
komunistycznej praktyki skrótowego, obelżywego dyskryminowania swoich przeciwników politycznych.
Klasycznym przykładem tej częstej formy "syndromu wroga" był afisz "AK zapluty karzeł reakcji" i historia
marszałka Tity. Był on bohaterem światowej komuny jako zwycięzca w walce partyzanckiej Jugosławii.
Pamiętam, jak w czasie moich studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim przyjechała delegacja młodzieży
jugosłowiańskiej. Zgromadzona komunistyczna młodzież z Akademickiego Związku Walki Młodych (AZWM)
przywitała ich okrzykami: "Bierut - Tito, Bierut - Tito".
Jednego dnia sytuacja się zmieniła. Tito podpisał porozumienie z USA. Natychmiast pojawiłysię wszędzie
plakaty: "Tito zdrajca", "Tito krwawy kat imperializmu". Na niektórych plakatach Tito miał nawet nóż w
zębach. Tymczasem nowy sekretarz Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego Nikita Chruszczow złożył
wizytę w Belgradzie. Rozkaz: natychmiast zniszczyć plakaty "Tito zdrajca", bo Tito to znowu bohater
socjalizmu.
Lata 90. Pracuję w Montrealu, zbliżają się wybory. Kim Campbell, pierwsza kobieta premier Kanady, szef Partii
Postępowo-Konserwatywnej, przystojna, 46-letnia pani, cieszy się wielką popularnością. Moi studenci są
jednomyślni: tylko Kim. Wszystkie rankingi wskazują na jej wysokie zwycięstwo w wyborach. Jej przeciwnik
http://www.naszdziennik.pl/print.php?dat=20111005&id=my05.txt&typ=my
2011-10-05 10:58:32
Odrodzona tradycja "syndromu wroga" - Nasz Dziennik - Myśl jest bronią - Środa, 5 października 2011, N...
Strona 2
Jean Chretien jest szefem Partii Liberalnej, ma miejscowy paraliż twarzy i mówiąc, nieco skrzywia lewą wargę.
Parę dni przed wyborami Kim Campbell pokazuje się w telewizji na tle zdjęcia przemawiającego rywala. W
pewnym momencie odwraca się i pokazując na skrzywioną wargę Chretiena, pyta: "Czy on może
reprezentować na świecie Kanadę?".
Następnego dnia na uniwersytecie poruszenie, moi studenci mówią: "Nigdy Kim, a szkoda, taka miła, ale
skompromitowałasię". Jej partia przegrała, sama Kim nie weszła do parlamentu. Jean Chretien mianował ją
konsulem generalnym Kanady w Los Angeles, sam byłświetnym premierem równo przez 10 lat. Nie
zapomniano braku kultury Kim Campbell. W internecie można przeczytać, że jej gest zostałźle przyjęty w
Kanadzie. Okazałosię, że tradycja ostracyzmu społecznego w stosunku do niekulturalnych zachowań jest w
Kanadzie stale żywa.
Od 1989 r. Polska jest znowu nowoczesną, tolerancyjną demokracją, oddaloną od brutalności i prymitywu
kulturalnego sowieckich przywódców politycznych i "moralnych autorytetów", intelektualistów typu Maksyma
Gorkiego i jego "syndromu wroga". Tymczasem polski minister domaga się zniszczenia opozycji
parlamentarnej, nazywającją "watahą". Wybitny poseł rządzącej partii proponuje zastrzelenie prezesa
opozycyjnej partii i wypatroszenie jego wnętrzności. Urzędującego prezydenta RP, uosabiającego majestat
Rzeczypospolitej, nazywa się chamem i kpi z jego niskiego wzrostu, publicznie drze sięświętą księgę judaizmu
i chrześcijaństwa i nazywa się ją g... Polska malarka umieszcza na krzyżu, symbolu chrześcijaństwa, męskie
genitalia. Mało tego, morduje się z nienawiści politycznej działacza partyjnego, a po wielu miesiącach nie ma
informacji o jego procesie. To wszystko nie są zachowania niedojrzałej chuliganerii malującej swastyki na
pomnikach pamięci, ale postawy elity politycznej i artystycznej, w dodatku w wielu periodykach broniącej tych
pozbawionych elementarnej kultury osobników. Nie ma ostracyzmu społecznego wobec braku kultury osobistej
u elity politycznej i artystycznej w Polsce. Niestety, "syndrom wroga" nie został pogrzebany razem ze zmianą
ustroju.
Autor jest wybitnym teoretykiem zarządzania oraz byłym ekspertem ONZ pracującym z ramienia tej organizacji
w krajach afrykańskich. Wykładał na wielu zagranicznych uniwersytetach: w Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie,
Francji, Holandii, Czechosłowacji, Burundi i Rwandzie. Opublikował ponad 70 książek i skryptów naukowych
oraz około 300 artykułów, referatów i rozdziałów w zbiorowych monografiach.
Metoda "syndromu wroga" była szeroko stosowana w propagandzie sowieckiej i naśladującej ją polskiej epoce
PRL
www.naszdziennik.pl
http://www.naszdziennik.pl/print.php?dat=20111005&id=my05.txt&typ=my
2011-10-05 10:58:32
Plik z chomika:
MMarkMMark
Inne pliki z tego folderu:
2014-03-03 DoRz 10, Polska jak Burundi. W. Kieżun & T. Terlikowski.pdf
(2489 KB)
Kieżun W., 2014-01-18 - 2014-04-05 pomniksmolensk.pl, Relacje, cz. 1-8.pdf
(399 KB)
Kieżun W., 2014-02-22 NDz, Obraz i perspektywa naszej rzeczywistości.pdf
(99 KB)
Kieżun W., 2013-09-09 NDz, Nasze kochane sanitariuszki.pdf
(74 KB)
Kieżun W., 2013-08-01 NDz, Nasza walka, nasza duma.pdf
(119 KB)
Inne foldery tego chomika:
Andrzej Nowak - Kto powiedział, że Moskale są to bracia nas, Lechitów...(2016) [ebook PL] [epub mobi pdf azw3]
Arendt
Bocheński JM
Cherezinska Elżbieta
Chesterton Gilbert Keith
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin