Czy Kwaśniewski to Stoltzman.pdf

(2638 KB) Pobierz
REFERAT
Jakuba Bermana, podsekretarza stanu Prezydium Rady Mini-
strów, sekretarza Biura Politycznego PPR, członka Tymczasowego
Rządu Jedności Narodowej oraz sekretarza Poale Sion - wygłoszo-
ny w kwietniu 1946 r. na posiedzeniu Egzekutywy Komitetu Zydow-
skiego wg stenogramu (fragmenty)
Żydzi mają okazję do ujęcia w swe ręce całości życia państwowego
w Polsce i do roztoczenia nad nim swojej kontroli. Nie pchać się na sta-
nowiska reprezentacyjne. W ministerstwach i urzędach tworzyć tzw.
״drugi garnitur”. Przyjmować polskie nazwiska. Zatajać swoje żydów-
skie pochodzenie. Wytwarzać i szerzyć wśród społeczeństwa polskiego
opinie i utwierdzać je w przekonaniu, że rządzą wysunięci na czoło Po-
lacy, a Żydzi nie odgrywają w państwie żadnej roli. Celem urobienia opi-
nii i światopoglądu narodu polskiego w pożądanym dla nas kierunku,
w rękach naszych musi znaleźć się w pierwszym rzędzie propaganda
z jej najważniejszymi działami: prasą, filmem, radiem. W wojsku obsa-
dzać funkcje polityczne, gospodarcze i wywiad. Mocno utwierdzać się
w gospodarce narodowej. W ministerstwach na plan pierwszy przy ob-
sadzaniu ich Żydami wysuwać należy Ministerstwa: Spraw Zagranicz-
nych, Skarbu, Przemysłu, Handlu Zagranicznego, Sprawiedliwości. Z in-
stytucji centralnych: zjednoczenia, banki państwowe, centrale handlo-
we, spółdzielczość, w ramach inicjatywy prywatnej w okresie przejścio-
wym utrzymać silną pozycję w dziedzinie handlu. W partii zastosować
podobną metodę, siedzieć za plecami Polaków, lecz wszystkim kiero-
wać. (...) Uznać antysemityzm za zdradę główną i tępić go na każdym
kroku. Jeśli się stwierdzi, że jakiś Polak jest antysemitą, natychmiast go
likwidować przy pomocy władz bezpieczeństwa lub bojówek PPR jako
faszystę, nie wyjaśniając organom wykonawczym sedna sprawy. Żydzi
muszą pracować nad zwycięstwem i ugruntowaniem komunizmu
w świecie, bo tylko wtedy i przy takim ustroju naród żydowski osiągnie
największą pomyślność i zabezpieczy sobie najsilniejszą pozycję. Są
małe widoki, aby do wojny doszło, jeśli Ameryka nie zacznie szybko
specjalizować - to drogą większych lub mniejszych wstrząsów wewnę-
trznych i tam musi zapanować komunizm. Wtedy reakcja żydowska,
która dziś trzyma z reakcją międzynarodową zdradzi ją i uzna, że rację
mieli Żydzi stojący po drugiej stronie barykady. Podobny wypadek
współdziałania Żydów całego świata, wyznających dwie różne koncep-
cje ustrojowe - komunizm i kapitalizm - zaistniał w ostatniej wojnie. Dwa
3
1180803973.002.png
״Czy Kwaśniewski to Stolzman?״
Książka zawiera wybór najciekawszych artykułów z gazety "TYLKO POL-
SKA", dotyczących życiorysu słynnego Stozlmana, który w tajemniczych oko-
licznościach, zacierając ślady swoich zbrodni, przemienił się w Zdzisława Kwa-
śniewskiego. Zawiera reportaże z wielu wizyt na środkowym Pomorzu, gdzie
szukałem miejsc, w których działał i ludzi, którzy go znali. Sporą częśc książki
stanowią pisma, wręcz dokumenty kilku osób, które nadal usiłują zainteresować
Stolzmanem prokuratury i Instytut Pamięci Narodowej, bowiem to, że Stolzman
nie jest postacią fikcyjną, jest bezsporne. Podobnie jak jego zbrodnie, których
skalę może określić jedynie IPN, mający dostęp do archiwów.
Tuż przed wyborami prezydenckimi w 2000 r. Sąd Lustracyjny uznał, że Ale-
ksander Kwaśniewski został w aktach SB w sposób nie budzący wątpliwości od-
notowany jako tajny współpracownik. Jednocześnie jednak nie uznano go za
kłamcę lustracyjnego, ponieważ nie "znaleziono" żadnych materiałów, które po-
zwoliłyby stwierdzić, dlaczego został on zapisany jako agent. Wiadomo, że
większość akt zniszczono lub wyparowały w różny sposób. To znana wersja, ale
nie bądźmy naiwni, bowiem te najważniejsze są w posiadaniu wiadomego wy-
wiadu, który zawsze dbał o ich kompletowanie, mając wszędzie swoich ludzi.
Rzetelnej lustracji Kwaśniewskiego ukręcono łeb w zarodku, bo mogłoby się
także okazać, że natrafi się wówczas na ślad jego pochodzenia. Taka sytuacja
wyjaśnia jego całkowite i bezkrytyczne oddanie syjonistycznym celom. Dlatego
książka zawiera wiele tekstów i reportaży dokumentujących jego działalność,
sprzeczną z polskimi interesami narodowymi. To pierwsza tego typu książka
i mam nadzieję, że nie ostatnia, bowiem ciągle pojawiają się nowe informacje
z życia Stolzmana i jego związków z obecnym prezydentem RP - Aleksandrem
Kwaśniewskim.
Leszek Bubel
1180803973.003.png
Towarzysz Stolzman?
Omal z krzesła nie spadłem, kiedy przeczytałem w ״Gwieździe Po-
larnej” z 17 lutego artykuł pod tytułem ״Dziecko Ziem Odzyskanych“.
Jeśli ״dziecko”, to PRL lub PZPR, ale nie ״Ziem Odzyskanych”!
Po pierwsze: Andrzej Krajewski pomija działalność Aleksandra Kwa-
śniewskiego jako członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, nie
podaje nawet najmniejszej wzmianki o jego przynależności do organiza-
cji, która służyła interesom nie polskim, ale Związku Radzieckiego.
Po drugie: Andrzej Krajewski daje jak najlepszą opinię ojcu Aleksan-
dra Kwaśniewskiego, Zdzisławowi, natomiast nic nie wspomina o ״poi-
skiej” atmosferze w ich domu rodzinnym i o działalności Zdzisława Kwa-
śniewskiego w Urzędzie Bezpieczeństwa PRL.
Nie nic wspomina również Andrzej Krajewski o współpracy Zdzisła-
wa Kwaśniewskiego z placówkami NKWD, które znajdowały się
w Gross-Born (Borne Sulinowo), Białogardzie i Ragiczu, jaka była jego
rola w wyłapywaniu żołnierzy AK, NSZ i innych organizacji, ukrywają-
cych się na terenie Pomorza Zachodniego.
Zanim przedarłem się, z narażeniem życia, do Niemiec Zachodnich,
przez wiele lat żyłem w Białogardzie. Pamiętam dobrze, kto z ramienia
NKWD kierował działalnością miejscowego Urzędu Bezpieczeństwa. Był
nim
Zdzisław
Kwaśniewski,
ojciec
Aleksandra
Kwaśniewskiego,
choć
wtedy nazywano go towarzyszem Stolzmanem.
Tyle już czasu minęło od tych strasznych wydarzeń. Pamiętam tylko trzy na-
zwiska zamordowanych żołnierzy AK. Najdłużej ich przesłuchiwano i zrobiono
im proces pokazowy, w którym wszyscy ״przyznali” się do popełnionych win.
Byli to: Jerzy Łoziński, Stanisław Subortowicz i Witold Milwid. Rozstrze-
lano ich w obecności towarzysza Stolzmana - Zdzisława Kwaśniewskiego.
Towarzysz Stolzman z ramienia NKWD ״opiekował” się również pro-
cesami politycznymi młodzieży szkolnej. W Wałczu odbył się proces
uczniów: Bogdana Szczuckiego, Mariana Baśladyńskiego i Feliksa Sta-
nisławskiego, w Białogardzie zaś proces Pszczółkowskiego i Tracza.
Skazano ich na długoletnie więzienie i pracę w kopalniach węgla.
Obławy na grupy żołnierzy wileńskiego oddziału AK majora Zyg-
munta Szyndzielerza ps. ״Łupaszka”, które po ciężkich walkach i du-
żych stratach w ludziach przedostały się w lasy Pomorza Zachodniego,
były również nadzorowane przez towarzysza Stolzmana.
Obóz koncentracyjny NKWD w Barkenbrucke (Barkniewo) koło Gross-
Born (Borne Sulinowo) był ״obozem przejściowym”. Ztego obozu albo wywo-
5
1180803973.004.png
największe mocarstwa światowe, kontrolowane przez Żydów i będące
pod ich wielkim wpływem podały sobie ręce. Doprowadził do tego ród
żydowski pracujący wokół Roosevelta. USA wspólnie z ZSRR wystąpiły
do walki przeciw Europie środkowej, gdzie była kolebka nowej idei,
opartej na nienawiści do Żydów. Zrobili to Żydzi, gdyż wiedzieli, że
w wypadku zwycięstwa osi, a głównie Niemiec, którzy doskonale przej-
rżeli plany polityki żydowskiej - niebezpieczeństwo rasizmu stanie się
w USA faktem i Żydzi sowieccy dla tego samego celu poświęcili krew
narodu rosyjskiego, a Żydzi amerykańscy zaangażowali swe kapitały.
Należy się liczyć z dalszym napływem Żydów do Polski, ponieważ
na terenie Rosji jest jeszcze duży procent Żydów. Przed wkroczeniem
Niemców w poszczególnych miastach ZSRR było kilka skupisk Żydów
polskich: Charków 36.200, Kijów - 17.500, Moskwa - 53.000. Żydzi sku-
pieni wtych ośrodkach to przeważnie inteligencja żydowska i dawne ku-
piectwo żydowskie. Element ten jest szkolony obecnie w ZSRR. Są to
kadry budownictwa nowej Polski demokratycznej. Zgodnie z założenia-
mi polityki sowieckiej wobec Polski, ich projektom Polit-Biura fachowcy
będą obsadzać różne najważniejsze dziedziny życia polskiego, a Żydów
będzie rozlokowanych w głównych centralach kraju. Stara polityka ogół
żydowski zawiodła. Obecnie przyjęliśmy nową, zespalając cele narodu
żydowskiego z polityką ZSRR. Podstawową zasadą tej nowej polityki
jest stworzenie aparatu rządzącego, złożonego z przedstawicieli ludno-
ści żydowskiej w Polsce. Każdy Żyd musi mieć świadomość, że ZSRR
jest wielkim przyjacielem i protektorem narodu żydowskiego, że jakkol-
wiek liczba Żydów w stosunku do stanu przedwojennego uległa olbrzy-
miemu spadkowi - to jednak dzisiejsi Żydzi wykazują większą solidar-
ność. Każdy Żyd musi mieć wpojone to przekonanie, że obok niego
działają inni owiani tym samym duchem prowadzącym do wspólnego
celu. Kwestia żydowska jakiś czas będzie jeszcze zajmowała umysły
Polaków, lecz to ulegnie zmianie na naszą korzyść, gdy zdołamy wy-
chować chociaż jedno polskie pokolenie.
4
1180803973.005.png
LASY PEŁNE ZBRODNI
Skąd mają złote zęby żołnierze Armii Czerwonej?
Ostatnie jednostki bojowe byłej Północnej Grupy Wojsk Armii Ra-
dzieckiej opuściły Polskę w połowie 1992 r. Ostatni sowiecki ״sołdat”
wyjechał z naszego kraju w połowie 1993 r. Wtedy naprawdę zakończył
się czterdziestoośmioletni okres okupacji ziem polskich przez radzieckie
wojska. Przerażającą pamiątką po okupacji są
KOŚCI OFIAR SOWIECKIEGO LUDOBÓJSTWA
Największym cmentarzem jest województwo koszalińskie. Na ma-
pach tysiące anonimowych grobów pokrywa się z byłymi bazami wojsk
Armii Czerwonej: Bagicz, Białogard, Szczecinek, Borne Sulinowo...
- Tak... W tym miejscu wykonywano egzekucje - mówi Józef Bącz-
kowski wskazując zalesione miejsce. - Radzieccy mordercy na rozkaz
NKWD bestialsko zabijali żołnierzy Armii Krajowej...
Wieś Dudelany lub Doderlage w wersji niemieckiej, już nie istnieje.
Osada była położona 5 km na północ od Nadarzyć i jeszcze
w latach pięćdziesiątych zniknęła z powierzchni ziemi. Wioskę podpalo-
no i zrównano z ziemią, żeby zatrzeć stalinowskie zbrodnie. Dziś pozo-
stały resztki murów, gnijące fundamenty budynków i kości. Ludzkie ko-
ści! Dawne miejsce kaźni trudno znaleźć, bo zarosło dzikim lasem.
W okresie PRL-u był to teren wojskowych baz radzieckich. Dzisiaj jest to
od pięciu lat nasz poligon, na którym szkolą się polscy żołnierze. Na Ie-
śnej ściółce są jeszcze wyraźne ślady gąsienic po czołgach. Polskie
czołgi rozjechały polskie groby, mogiły nieznanych żołnierzy. I rozjeż-
dżają podczas każdych ćwiczeń. Gdyby kopać w dowolnym miejscu,
zawsze się znajdzie ludzkie kości i polskie odznaczenia wojskowe.
Józef Bączkowski, rocznik 1926, też był żołnierzem Armii Krajowej
w zgrupowaniu ״Czerwony bór”. Z rodzinnego Wyszkowa trafił do War-
szawy, a po upadku powstania szukał schronienia w spalskich lasach.
- Ztapali mnie w Szczecinku - wspomina Józef Bączkowski - zatrzy-
mując na ulicy. Podeszli do mnie ״ubecy”, przystawili broń do klatki pier-
siowej i aresztowali. W 1948 r. za działalność w AK zostałem skazany na
7 lat więzienia. Cztery lata odsiedziałem w karnym obozie pracy w Witko-
wie. Z okresu śledztwa pamiętam każde uderzenie, wybity ząb, złamane
żebro, wyrwany paznokieć. Moim katem byt szef Urzędu Bezpieczeństwa
w Koszalinie. Pułkownik Izaak Stolzman...
7
1180803973.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin