ser żółty domowy.txt

(3 KB) Pobierz
Domowy żółty ser -smaczny i niskotłuszczowy

czas przygotowania: ok. 60 minut (+ czas stygnięcia i zastygania sera)

3 szklanki (o poj. 250 ml) mleka (ja: o zawartoci tłuszczu 0,5%)
500 g chudego twarogu (ja: o zawartoci tłuszczu 0,5%)
sól iloć według własnego smaku, ja zazwyczaj ok. 1/3-1/2 łyżeczki
opcjonalnie inne przyprawy (np. suszone zioła i/lub mielona papryka itp.)
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
1 całe jajko
Do zwilżonego wodš garnka dolewam mleko, włšczam grzanie i na małym ogniu doprowadzam je do zagotowania.

W międzyczasie szykuję twaróg: rozgniatam go doć starannie widelcem;)

Gdy mleko jest już goršce, dodaję przygotowany przed chwilš twaróg i zaczynam go mieszać. I tu trochę to potrwa, bo gotuję przez około pół godziny na najmniejszym grzaniu, bardzo często mieszajšc (żeby nie powiedzieć cały czas;)). Cały czas zatem jestem w pobliżu -nie może się przypalić, twaróg stanie się gumowaty i zacznie opadać na dno, a ja go doglšdam i mieszam przez 25-30 minut.

Po tym czasie przelewam całoć przez gęste sito wodę wylewam, bo nie będzie już potrzebna, a ser odciskam i odstawiam w sicie do wystygnięcia, najlepiej w jakie chłodne miejsce. Ja po prostu wystawiłam na balkon i przy obecnych temperaturach poszło to błyskawicznie:)

Kiedy wystygnie, szykuję dwa garnki: większy i mniejszy. Do większego nalewam wodę i zagotowuję. Do mniejszego przekładam przestudzony twaróg i dokładnie rozdrabniam widelcem. Następnie dodaję sól, dokładnie mieszam i sprawdzam smak jeli jest odpowiednio słony, dodaję pozostałe składniki: sodę, jajko oraz wybrane przyprawy, jeli chcę zrobić ser smakowy.

Całoć mieszam i gotuję w kšpieli wodnej tj. mniejszy garnek z przygotowanym przed chwilš twarogiem wstawiam do większego z goršcš wodš i podgrzewa się on mocno, aczkolwiek łagodnie, dzięki temu, że jest cały czas zanurzony w bardzo goršcej (bo gotujšcej się;)) wodzie. Szczegółowo pokazuję to na stronie Gotuj.Skutecznie.Tv w filmiku dołšczonym do tego przepisu.

Gotuję w ten sposób przez jakie 15 minut, cały czas (a przynajmniej bardzo często) mieszajšc. Ser zacznie się topić i lepić, i przybierze postać serowej bryły/kuli.

Po tym czasie wyłšczam grzanie i przekładam gotowš już masę serowš do pojemnika. Kształt pojemnika wyznaczy kształt przyszłego sera ja zazwyczaj biorę prostokštny lub kwadratowy, bo łatwiej mi się go póniej kroi;) Ser ugniatam mocno i starannie, dociskajšc go dobrze do dna pudełka -ma być zwarty i zbity.

Zostawiam do wystygnięcia, po czym przykrywam i wstawiam do lodówki, by porzšdnie się schłodził. Ja zazwyczaj robię go wieczorem i rano jest już gotowy.

Gotowy wyjmuję z pudełka i przechowuję zawinięty w folię spożywczš, w miarę możliwoci bez dostępu powietrza u mnie taki kawałek wytrwa nie dłużej niż 5 dni;) Nie okrelę zatem maksymalnego okresu przechowywania i trwałoci, ale wiadomo, że za długo go trzymać nie można. Jest bez konserwantów itp., więc ma ograniczony termin przydatnoci do spożycia.

Kroję i podaję jak żółty ser w plastrach, kostkach, starty na tarce, itp. Służy mi także do zapiekania i choć nie topi się tak fajnie jak klasyczny ser, to i tak fajnie smakuje;)

Smacznego:)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin