00:00:00:Stargate SG-1 [1x18] Tin Man|http://napisy.gwrota.com 00:00:27:Panie i panowie, mówi wasz pułkownik.|Witamy na P3X-989, 00:00:33:gdzie panuje pokojowa|temperatura i... zaduch. 00:00:59:wiatło jest włšczone,|ale gospodarzy nie ma w domu. 00:01:02:Sš chyba bardziej zaawansowani|niż mieszkańcy znanych nam planet. 00:01:06:Może nawet bardziej niż my. 00:01:08:Czy ja wiem... 00:01:10:To wyglšda jak złom. 00:01:13:Masz rację. 00:01:15:Te urzšdzenia się sypiš. 00:01:26:Ale przynajmniej|nie sš dziełem Goa'uldów. 00:01:29:Teal'c, widziałe kiedy|co takiego? 00:01:31:Nigdy. 00:01:49:To komputer. 00:01:57:Nie podoba mi się to.|Wracamy. 00:03:12:"OŁOWIANE ŻOŁNIERZYKI" 00:03:27:Co do diabła! 00:03:36:Kto nas w to poprzebierał? 00:03:38:Nie wiem. 00:03:44:Witamy na PX3-989. 00:03:47:Nie mam nadajnika. 00:03:59:Daniel? 00:04:02:- Teal'c.|- Nic wam nie jest? 00:04:06:Nie. 00:04:07:Czuję się dobrze. 00:04:10:Prawdę mówišc doskonale,|zważywszy, że przed chwilš... 00:04:19:Kom Traja! 00:04:29:- Danielu?|- To chyba pozdrowienie. 00:04:34:Rzeczywicie. 00:04:36:W takim razie... 00:04:41:Kom traja. 00:04:42:Jestemy badaczami z planety Ziemia.|Ja jestem Daniel. Witaj. 00:04:48:To wasz obyczaj?|Witaj. 00:04:52:Jeste przywódcš? 00:04:54:- Nie, dowódcš jest...|- To ja. 00:04:58:Pułkownik Jack O'Neill.|Kom baja. 00:05:00:- Kom traja.|- Niech będzie. 00:05:03:- Czemu nas zaatakowalicie?|- Zaatakowalimy? 00:05:07:Ach tak, rzeczywicie to mogło|tak wyglšdać. Musiałem to zrobić. 00:05:14:- Dlaczego?|- Nie dało się tego uniknšć. 00:05:16:Czy odczuwacie jaki ból?|Czasami trzeba wznawiać akcję serca. 00:05:22:Nie, chyba nic nam nie dolega. 00:05:27:Jestecie wspaniałymi okazami.|Zwłaszcza ty, kobieto. 00:05:34:Pułkowniku? 00:05:36:Spokojnie, kapitanie. 00:05:39:Posłuchaj, mielimy co przy sobie.|Między innymi broń. 00:05:44:- A tak, jest bardzo niebezpieczna.|- Bardzo. 00:05:49:- Możesz nam jš oddać?|- Mundury też. 00:05:52:Niestety, już ich nie ma.|Czy tak nie jest lepiej? 00:05:56:Nie. 00:05:58:Nazywam się Harlan|i jestem ostatnim na Altairze. 00:06:05:Przepraszam. 00:06:07:Powiedziałe ostatnim? 00:06:10:- Jeste na tej planecie zupełnie sam?|- Tak. 00:06:14:A wasza broń jest tam. 00:06:36:Znajdujemy się w sekcji trzeciej.|Ostatnio miałem tu awarię. 00:06:40:- Jakš?|- Zwykłe kłopoty techniczne. 00:06:42:Trudno samemu wszystkiego dopilnować. 00:06:45:Słuchaj, czy istnieje co|poza tym miejscem? 00:06:49:- Chodzi ci o to na górze?|- A jestemy na dole? 00:06:53:Tak, jestemy pod powierzchniš.|Na górze nie da się żyć. 00:06:56:Promieniowanie jest zbyt silne.|Tędy przechodzi się do sekcji czwartej. 00:07:02:Co się stało z twojš cywilizacjš? 00:07:04:Kiedy żylicie na powierzchni,|a póniej schronilicie się tutaj? 00:07:08:- Tak, dawno temu.|- Jestemy badaczami. 00:07:11:Opowiedz nam,|co tu się wydarzyło. 00:07:14:- W swoim czasie, mamy go mnóstwo.|- To prawda. 00:07:19:Więc rozumiecie?|Kom traja! 00:07:22:Co to jest to "kom traja"?|Co jak "aloha"? 00:07:25:Harlanie, od jak dawna jeste sam? 00:07:29:Niech pomylę... 00:07:30:Walles odszedł ostatni.|Brakuje mi go. 00:07:35:Wszyscy mi go trochę przypominacie. 00:07:38:Tylko ty nie, bo jeste kobietš.|A ty jeste... tym kim jeste? 00:07:48:To wszystko zbudował Hubalt, 00:07:52:ale zmarł bardzo wczenie|i zabrał do grobu wiele tajemnic. 00:07:56:- To było tak dawno.|- Kiedy dokładnie? 00:08:00:Dokładnie 99 milionów|i 207 tysięcy waszych godzin. 00:08:05:To daje 11 tysięcy lat. 00:08:08:Skšd wiesz? 00:08:11:Zgadza się? 00:08:15:Tak. 00:08:16:A ty skšd wiesz? 00:08:18:Widzicie, wszystko jest lepsze.|Nawet wasze umysły. 00:08:21:Jestecie teraz znacznie lepsi. 00:08:23:Lepsi niż? 00:08:24:Nie widzicie zmiany?|Czy nie jestecie silniejsi, mšdrzejsi? 00:08:28:On chyba ma rację,|czuję się wspaniale. 00:08:30:To oczywiste,|bo dałem wam co wspaniałego. 00:08:34:Sprawiłem, że jestecie lepsi. 00:08:37:- Pod jakim względem?|- Nie skrzywdziłem was, ale ulepszyłem. 00:08:42:Posłuchaj uważnie. Zadam ci|jeszcze raz to samo proste pytanie. 00:08:50:Pod jakim względem|jestemy lepsi? 00:09:00:W porzšdku, chodmy stšd. 00:09:13:Carter, wybierz kod. 00:09:19:Zaczekajcie. 00:09:24:Nie możecie odejć.|Ja też nie mogę, to niebezpieczne. 00:09:27:Co jest niebezpieczne?|Powiedz. 00:09:30:Wszystko w swoim czasie,|na razie nie musicie wiedzieć więcej. 00:09:40:Wrócicie tu, kiedy przekonacie się,|że nie możecie mnie tu zostawić samego. 00:09:51:O rety. 00:09:57:Jak się pan czuje, pułkowniku? 00:09:59:Nigdy nie czułem się lepiej|i trochę mnie to niepokoi. 00:10:04:Mnie niepokoi co innego. 00:10:08:Proszę posłuchać. 00:10:18:Nic nie słyszę. 00:10:22:To ma być lepiej?|Nie żyję? 00:10:25:Może co się wyjani,|kiedy zbadam panu krew. 00:10:50:Mój Boże, co to jest? 00:10:55:- Muszę was przewietlić.|- Co on z nami zrobił? 00:10:58:Nie wiem,|ale nie wpadajmy w panikę. 00:11:02:Nie mam mojego symbionta. 00:11:09:Pułkowniku, co pan robi? 00:11:33:- Alarm! Ochrona do ambulatorium.|- Po co ochrona? Pani doktor, to my! 00:11:37:Nie zbliżaj się. 00:11:48:Spocznijcie,|to nieporozumienie. 00:11:52:Nie słuchajcie go. 00:11:56:- To nie jest pułkownik O'Neill.|- Jak to nie? Generale, to ja. 00:12:03:Czy to jest ludzka krew? 00:12:06:Sšdzę, że wszyscy sš podstawieni.|On nie ma serca. 00:12:13:Zabrać ich do aresztu|i wystawić wartę. 00:12:15:Generale Hammond. 00:12:19:Nie wiem, co ten sukinsyn|z nami zrobił... 00:12:21:Wykonać rozkaz! 00:12:22:Pana żona zmarła na raka cztery lata temu,|pańskie wnuczki nazywajš się Tessa i Kayla. 00:12:27:Przy próbie oporu użyjemy siły.|Zrozumiano?! 00:12:36:Tak jest. 00:12:39:Doskonale. 00:12:59:Wyglšdajš i mówiš jak nasi.|Wierzš, że sš członkami zespołu SG-1. 00:13:03:To może być podstęp Goa'uldów. 00:13:07:Sam już nie wiem. 00:13:09:Zna imiona moich wnuczek.|Tylko prawdziwy O'Neill wie takie rzeczy. 00:13:14:Z naszych dotychczasowych|dowiadczeń z Goa'uldami wynika, 00:13:17:że trzymanie ich tu|może być niebezpieczne. 00:13:21:Zastanowię się nad tym. 00:13:28:Niesamowite. 00:13:29:To ciało wyglšda jak moje... Jest moje.|Nie widzę żadnej różnicy. 00:13:34:Tylko to,|że czuję się lepiej. 00:13:37:Harlan wcišż to powtarzał. 00:13:38:Czemu nas nie uprzedził? 00:13:40:- Pewnie bał się, że go uszkodzimy.|- Bystry skubaniec. 00:13:45:Nie dziwię się generałowi,|że kazał nas zamknšć. 00:13:49:- Wiem, kim jestem.|- Ja też. 00:13:52:Pod każdym względem|jestem Sam Carter, 00:13:55:ale wszystko wskazuje na to, że... 00:13:58:Harlan przeniósł|naszš wiadomoć w inne ciała. 00:14:01:To sš ciała?|Widziała, co mam w rodku? 00:14:06:Jestemy maszynami, Carter. 00:14:09:A jak ty się czujesz, Teal'c? 00:14:12:Dlaczego pytasz? 00:14:17:Przede wszystkim nie nosisz już... 00:14:21:swojej larwy. 00:14:23:- Ale wcišż czuję jej obecnoć.|- Naprawdę? 00:14:26:To przypomina sytuację,|gdy pacjent czuje amputowanš kończynę. 00:14:31:Daj spokój Danielu.|Cieszę się, że cię to tak fascynuje, 00:14:36:ale pora zdać sobie|sprawę z faktów. 00:14:42:Nasi ludzie wsadzili nas za kratki. 00:14:45:- Nie mogš nas tu trzymać wiecznie.|- Dlaczego nie? 00:14:49:Jak wam się zdaje,|co teraz będzie? 00:14:51:Mylicie, że wywiad pozwoli|nam tu dalej pracować jako SG-1? 00:14:56:- Przysługujš nam pewne prawa.|- A niby jakie? 00:14:59:Pułkowniku, nieważne,|co on z nami zrobił. Nadal jestemy... 00:15:02:Ludmi?|To chciała powiedzieć? 00:15:08:Harlan powiedział, że wrócimy. 00:15:12:Teraz już wiemy dlaczego. 00:15:29:Pułkowniku O'Neill,|czy kimkolwiek pan jest. 00:15:32:Postanowiłem wysłać|na PX3-989 zespół SG-5. 00:15:36:- Stanowczo odradzam.|- Dlaczego? 00:15:38:Bo Harlan zrobi z nimi|to samo, co z nami. 00:15:41:- Harlan?|- Kto, kogo tam spotkalimy. 00:15:46:Przypuszczamy, że przeniósł|naszš wiadomoć w te sztuczne ciała. 00:15:51:Tylko po co? 00:15:53:Uznał, że wywiadcza nam przysługę.|Uznał, że tak jest lepiej. 00:15:59:Kiedy teraz o tym mylę,|to sšdzę, że on też jest sztuczny. 00:16:03:To by wyjaniało, dlaczego|przeżył 11 tysięcy lat. 00:16:05:Co? 00:16:06:Generale,|my chyba musimy tam wrócić. 00:16:14:Sprowadcie dr Fraiser. 00:16:23:Generale,|musimy tam wrócić. 00:16:32:Za godzinę wylemy tam zespół.|Odradzam, nie ryzykujcie. 00:16:36:Otworzyć wrota. 00:16:55:Wracajš mi siły. 00:16:58:Wyczerpalimy baterie. 00:17:00:Co? 00:17:01:Skoro nasze ciała to maszyny,|to potrzebujš energii. 00:17:05:A ona jest tutaj. 00:17:10:Kom traja! 00:17:13:Tu jest wasze miejsce. 00:17:17:Tylko tutaj możecie żyć. 00:17:24:Ty sukinsynu! 00:17:27:Za długo zwlekalicie.|Martwiłem się o was. 00:17:30:Czujecie się lepiej? 00:17:31:Lepiej?|Co ty nam zrobił, do cholery?! 00:17:34:- Jeste zły?|- Tak! 00:17:36:I daj mi dobry powód, dla którego|miałbym ci nie rozwalić głowy! 00:17:40:Tylko on może nas|z powrotem przenieć w nasze ciała. 00:17:43:Nie, to niemożliwe.|Z czasem to zrozumiecie. 00:17:47:Przeniosłem waszš|wiadomoć w syntetyczne ciała. 00:17:49:Więc przelij z powrotem! 00:17:51:- Nie mogę, to nieodwracalne.|- Nie chcę tego słuchać! 00:17:56:Ostrożnie,|bo mnie uszkodzisz. 00:18:07:Przykro mi, ale to, o co|prosicie, nie jest możliwe. 00:18:11:Waszych ciał już nie ma.|To element tego procesu. 00:18:15:Teraz jestecie odmienieni. 00:18:20:Sami zobaczycie,|że tak jest lepiej. 00:18:38:Proszę za mnš. 00:18:41:Jeszcze zakręt,|kilka schodków i jestemy w domu. 00:18:47:Odpocznijcie, nie jestecie|jeszcze w pełni sił. 00:18:51:Prawie całkowicie się rozładowalicie. 00:19:00:/Uwaga! Wyciek w drugiej sekcji|/sektora 812. 00:19:04:/Konieczna natychmiastowa naprawa. 00:19:07:Druga sekcja. Teraz już wiecie,|do czego jestecie mi potrzebni. 00:19:10:Sam nie poradzę sobie ze wszystkim. 00:1...
bugassi