Fakty i Mity 22-2014.pdf

(23184 KB) Pobierz
Hektolitry krwi, garście włosów, ząb...
ROZMNOŻENIE RELIKWII JPII
Str. 12
INDEKS 356441
ISSN 1509-460X
http://www.faktyimity.pl
Nr 22 (743) 5 CZERWCA 2014 r. Cena 4,20 zł (w tym 8% VAT)
Od złotówki do 50 tysięcy złotych za ten sam błąd
lekarski… To od dyrektorów szpitali i ich ubezpieczycieli
zależy, na ile wycenią życie oraz zdrowie pacjentów.
Niestety, zwykle w ślad za szkodliwą, chorą terapią
idzie kalekie zadośćuczynienie…
Str. 11
ISSN 1509-460X
1343373496.216.png 1343373496.227.png 1343373496.238.png 1343373496.249.png 1343373496.001.png 1343373496.011.png 1343373496.022.png 1343373496.032.png 1343373496.043.png 1343373496.054.png 1343373496.065.png 1343373496.076.png 1343373496.087.png 1343373496.098.png 1343373496.109.png 1343373496.120.png 1343373496.131.png 1343373496.142.png 1343373496.153.png 1343373496.163.png 1343373496.174.png 1343373496.183.png 1343373496.184.png 1343373496.185.png 1343373496.186.png 1343373496.187.png 1343373496.188.png 1343373496.189.png 1343373496.190.png 1343373496.191.png 1343373496.192.png 1343373496.193.png 1343373496.194.png 1343373496.195.png 1343373496.196.png 1343373496.197.png 1343373496.198.png 1343373496.199.png 1343373496.200.png 1343373496.201.png 1343373496.202.png 1343373496.203.png 1343373496.204.png 1343373496.205.png 1343373496.206.png 1343373496.207.png 1343373496.208.png 1343373496.209.png 1343373496.210.png 1343373496.211.png 1343373496.212.png 1343373496.213.png 1343373496.214.png 1343373496.215.png 1343373496.217.png 1343373496.218.png 1343373496.219.png 1343373496.220.png 1343373496.221.png 1343373496.222.png 1343373496.223.png 1343373496.224.png 1343373496.225.png 1343373496.226.png 1343373496.228.png 1343373496.229.png 1343373496.230.png 1343373496.231.png 1343373496.232.png 1343373496.233.png 1343373496.234.png
Nr 22 (743) 30 V – 5 VI 2014 r.
2
KSIĄDZ NAWRÓCONY
KOMENTARZ NACZELNEGO
FAKTY
PO i PiS wprowadziły po 19 swoich do PE. SLD-UP otrzy-
mało 5 mandatów, Nowa Prawica i PSL – po 4. Koalicja Europa
Plus Twój Ruch poległa i na 99 proc. rozwiąże się. Trudno
jednak cokolwiek pisać o preferencjach politycznych Polaków,
bo 76 proc. obywateli zbojkotowało głosowanie.
Teraz nasz ruch
W wielu krajach Europy sukcesy w tych wyborach odniosły
populistyczne odmiany prawicy, m.in. w Wielkiej Brytanii,
Danii oraz we Francji, gdzie Front Narodowy uzyskał 25 proc.
głosów, deklasując centroprawicową partię byłego prezydenta
Sarkozy’ego (20 proc.) i socjalistów prezydenta Hollande’a
(14 proc.). Zachód Europy nie chce polityków podrywaczy,
a Polacy nie chcą pijaka Kwaśniewskiego.
J est poniedziałkowe popołudnie. Pomyślałem, że napiszę
spójności w programie i działaniach Ruchu. Nie może być
bowiem tak, że z jednej strony idzie się pod rękę z feminist-
kami, a za chwilę wmawia się ich szefowej Nowickiej, że
chce być zgwałcona. Nie wolno deklarować lewicowości,
popierając wydłużenie granicy wieku emerytalnego (dziś do-
dałbym: brać sobie patrona antyklerykalnej formacji, który
antyklerykalizm nazywa chorobą – J ) itd. Dlaczego? Bo się
przestaje być wiarygodnym (…). Przywilejem opozycji zaś
jest wyważony populizm, a jednocześnie pokazanie siebie
w roli partii poważnej i odpowiedzialnej, której można w przy-
szłości powierzyć rządzenie krajem, wybierając jej szefa na
premiera. To trudne zadanie, któremu jednak z pewnością nie
służy publiczne palenie marihuany, robienie sobie fotek foto-
radarami czy picie szampana w jacuzzi 10 kwietnia. Wiem,
że się mądruję i piszę to z wygodnej pozycji arbitra, ale na-
prawdę nie jestem w stanie angażować się w prace rady
programowej czy zarządu partii; tym bardziej że do niej nie
należę. Praca poselska, prowadzenie gazety i nieustająca
budowa ośrodka »FiM« – to wszystko absorbuje mnie bez
reszty (…). Nawet najbardziej oddany wyborca ma prawo
zwątpić w swoją partię, jeśli słyszy wyłącznie o jej zabawnych
wystąpieniach dotyczących spraw drugorzędnych. I to w cza-
sie, gdy miliony Polaków biedują lub emigrują za chlebem.
Uważam, że mamy całkiem dobre polskie kabarety i próba
zdeklasowania ich przez amatorów jest chybiona. Potem przy-
szły błędy, o których pisałem tydzień temu, w tym głównie
poparcie podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat.
Napisałem przed tym głosowaniem zdanie: »Ludzie nam tego
nie zapomną«. A można było poprzeć wniosek »Solidarności«
o referendum w tej sprawie, gdyż Piotr Duda oczekiwał wów-
czas współpracy ze wszystkimi siłami (…). Twój Ruch sprze-
dał to, co miał najcenniejsze, czyli zaufanie społeczne. Jego
odbudowa jest bardzo trudna i kto wie, czy w ogóle możliwa.
Nie pomogła temu, niestety, zmiana nazwy i nowe otwarcie.
Nowy przekaz TR skierowany do opinii publicznej – teraz
(wreszcie) zajmiemy się gospodarką i waszymi sprawami –
brzmi po wcześniejszych wpadkach i zaszufladkowaniu mało
wiarygodnie i jest spłycany lub przemilczany przez media”…
I tyle przypomnień, bo nie było sensu się powtarzać. Chcę
podkreślić, że cenię Janusza Palikota za jego idealizm i pra-
cowitość, co zaowocowało zwycięstwem w wyborach 2011 .
Ale brak politycznego nosa i zdolności doboru mądrych do-
radców eliminuje go raczej z dalszej politycznej gry. Zwłaszcza
po niedzielnej klęsce.
Co zrobić dalej z resztą potencjału, jaki ma Twój Ruch?
Powtarzam to od lat – połączyć się z SLD, Zielonymi i resztą
postępowych sił. Przenieść na ich grunt nasze idee. Lepsza
jedna, silna partia, która może być realną alternatywą dla
wszechwładnej dziś prawicy, niż dwie, trzy kanapy lub fote-
le sejmowe do obsadzania. Sam Twój Ruch nie ma już szans
na zwycięstwo. Akurat my, Koledzy, w cuda nie wierzymy,
prawda? Do obecnego upadku i łatki przegranego dojdzie
jeszcze obawa wyborców, że marnują głos na formację, któ-
ra nie ma szansy przekroczyć progu. Nadzieją dla Polski nie
jest taka czy inna partia, nie są tacy czy inni przywódcy, ale
mozolne i systematyczne edukowanie Polaków, co od 14 lat
skutecznie robią „FiM” z pomocą Czytelników. To my jesteśmy
ostoją racjonalizmu w Polsce. Mądrzy, samodzielnie myślący
Polacy sami uporządkują swój kraj, a wcześniej wymuszą na
politykach, na przykład zachowawczego dziś SLD, programo-
we i ideowe zmiany. Odrzućmy na bok uprzedzenia i animo-
zje, jednoczmy się i róbmy swoje – walczmy z POPiSem
o nowoczesną Polskę.
komentarz powyborczy. Kiedy więc wszyscy już wyszli
z redakcji i mogę w ciszy przelewać na klawiaturę wczorajszy
stres, nagle konstatuję, że piszę o tym, o czym już kiedyś
pisałem. Dokładnie te same myśli, te same słowa… Sięgam
do archiwum „FiM” i mam gotowy komentarz. A właściwie
4 komentarze, bo dokładnie tyle krytycznych tekstów poświę-
ciłem w całości Ruchowi Palikota.
To dość obrzydliwe krytykować teraz człowieka, kiedy
jest przybity klęską, zwłaszcza po ogromie pracy, jaki włożył
w ostatnią kampanię wyborczą. Muszę to jednak powiedzieć
dobitnie: od początku zgadzałem się prawie z każdym punk-
tem programu Palikota i jednocześnie byłem przeciwny prawie
każdej metodzie, jaką stosował. To wprost nie do wiary, jaką
ten człowiek ma niesamowitą zdolność niszczenia tego, co
sam wcześniej zbudował! A z czym się nie zgadzałem i nie
zgadzam? Z generalną niekonsekwencją w działaniu, głupimi
happeningami czy choćby z kampanią na rzecz zalegalizowa-
nia marihuany. Tę ostatnią – obok poparcia dla reformy 67
oraz z góry przegranej kampanii o sejmowy krzyż – uważam
za największy błąd Janusza i jego doradców. Oczywiście
skandalem jest wsadzanie ludzi do więzienia za parę skrętów,
ale robić z tego filar programu?! BŁĄD! Nie ten czas, nie ten
kraj, nie to społeczeństwo. Zyskując kilkanaście tysięcy gło-
sów nałogowych palaczy, zamyka się nad partią sufit dla
kilku milionów, którzy mogliby, ale nigdy w życiu nie zagło-
sują na „narkomanów”. Tak, tak – zanim się wysłało w Polskę
„gandziobusy” i krzyczało: „Sadzić, palić, zalegalizować”, trze-
ba było wziąć pod uwagę, jaki będzie odbiór ze strony TEGO
społeczeństwa – wychowanego pod butem kleru i konser-
watywnego. A brak wyczucia meandrów polskiej mentalno-
ści i społecznych nastrojów to kolejny, główny grzech Palikota.
To chwalebne, że chciał on przenieść się w czasie 10–15 lat
do przodu, ale na razie taka teleportacja jest niemożliwa.
Zamiast więc edukować na siłę Polaków, trzeba było wyjść
naprzeciw ich oczekiwaniom, a przynajmniej nie zrażać. I jesz-
cze wziąć poprawkę na nieprzychylne media… Ale dość już
tego. Nie chce mi się o tym więcej pisać. Żal, szkoda, boli.
Wybaczcie więc, że zrobię coś wyjątkowego – zamieszczę
teraz fragmenty moich wcześniejszych felietonów z maja
2013 roku i stycznia 2014 roku:
„Po wyborczej euforii coś się jednak zaczęło psuć. Psuło
się w sondażach i w odczuciach wyborców RP, ale nie w ga-
binecie Janusza Palikota. Tam wciąż panowała powyborcza
euforia, hurraoptymizm i przeświadczenie o własnej nieomyl-
ności. Wciąż – tak samo jak podczas kampanii wyborczej –
prześcigano się w wymyślaniu coraz to nowych happeningów.
Niestety, także bzdurnych i »odjechanych«. Janusz i jego
doradcy bezrefleksyjnie uznali, że skoro w taki sposób zdo-
byliśmy trzecie miejsce w parlamencie, to trzeba to dalej
ciągnąć. Tymczasem po wyborach przychodzi czas na pracę
u podstaw. W przypadku nieopierzonego RP powinno się
natychmiast zacząć formułować szczegółowy program, a tego
nie ma do dziś (…). Wiele decyzji RP kompletnie mnie za-
skoczyło, na przykład ta, że zaczynamy posłowanie od walki
z sejmowym krzyżem, czemu od początku byłem przeciwny.
Rewolucji nie można robić od końca i od spraw z góry prze-
granych. Ale się podporządkowałem. Nie mogłem jednak tego
zrobić podczas głosowania nad poparciem tzw. reformy 67.
Nie oddałem też głosu za wyrzuceniem Wandy Nowickiej czy
Piotra Chmielowskiego. Zniesmaczały mnie głupie happenin-
gi, m.in. z marihuaną i fotoradarami, oraz wiele innych spraw,
o których już pisałem. A generalnie – brak konsekwencji oraz
Szykuje się obrzydliwa zadyma na pogrzebie generała
Jaruzelskiego. Skrzykują się narodowcy. Poseł PiS Pięta na
łamach „Frondy” instruuje: „Jeżeli naród polski nie zgodzi
się na taki pogrzeb, to państwowego pochówku z wojskiem
i salwą honorową nie będzie (…). Jeżeli będzie nas 10 tys.
lub więcej, to pogrzeb nie odbędzie się”. W historii każdy kto
wypowiadał się za cały naród (np. niemiecki), kończył marnie.
A potem jeszcze myśląca część narodu musiała się wstydzić.
Mieszkańcy Krakowa zdecydowali w referendum o wycofaniu
kandydatury miasta z walki o prawo do organizacji Zimowych
Igrzysk Olimpijskich 2022. Ku rozpaczy prezydenta
Majchrowskiego wybrali metro. Boć przecież igrzyska już mają
od wieków – w każdym kościele na każdym rogu miasta.
Tuż przed wyborami wicepremier z PSL Janusz Piechociński
udał się z pokłonami do księdza Rydzyka. Orzekł, że „Radio
Maryja odpowiada na wyzwania czasu”. To prawda. Na przykład
ciągle atakuje rząd, którego Piechociński jest wiceszefem. Nikt
tak jak PSL nie potrafi być jednocześnie za, a nawet przeciw.
Dawni klienci firmy Amber Gold po raz kolejny próbują wy-
rwać od państwa odszkodowania za bierność wobec oszukań-
czej firmy. Chodzi o 600 mln zł! Zwracanie się do państwa
w tej sprawie nie jest zupełnie bez sensu – przecież mimo
alarmujących raportów jednych urzędów inne (prokuratura)
nie reagowały. Proponujemy udanie się także po kasę do
Kościoła – wszak Marcin P. go sponsorował.
Adam Darski (Nergal) musiał przerwać trasę koncertową
w Rosji. Powodem była Boża Wola, choć nie ta niebiańska,
lecz organizacja prawosławnych aktywistów, którzy w twór-
czości Darskiego widzą satanizm. Cały zespół trafił na wiele
godzin na policję w Petersburgu i dostał nakaz wyjazdu. Już
się boimy o ukochany w Polsce Chór Aleksandrowa. Jak nic
nasi katolicy dadzą odwet. Za Darskiego!
Słynny w Dominikanie ks. Wojciech G. dostał kolejne 3 za-
rzuty prokuratorskie. Chodzi o dwóch kolejnych gwałconych
nastolatków (o dwóch innych już wiadomo) i nielegalne po-
siadanie broni. Nieźle jak na jednego „niewinnego” księdza.
Papież Franciszek porównał pedofilię kleru do odprawiania
czarnych mszy. A skoro hierarchowie Kościoła chronili i czę-
sto nadal chronią pedofilów, to może znaczy, że mamy do
czynienia z Kościołem rzymskosatanistycznym?
Budowaliśmy, budowaliśmy i zbudowaliśmy… Chodzi o wiadukt
na autostradzie A1 nad potokiem Kolejówka (50 cm szeroko-
ści!) w Mszanie na Śląsku. Budowa trwała w sumie 7 lat i kosz-
towała 200 mln zł (sic!). To most tysiąclecia, bez dwóch zdań!
Rosyjski prezydent Władimir Putin kolejny raz ograł zachodnie
potęgi. Podpisał z Chinami wart 400 mld dolarów 30-letni kon-
trakt na dostawy 38 mld m 3 gazu rocznie! Tym samym zaśmiał
się w nos różnym Tuskom i Obamom marzącym o izolacji Rosji.
Na kontrakcie zyskali też Chińczycy. Bo gdzie Polacy się biją
(choćby w Iraku), tam zawsze ktoś inny korzysta.
Petro Poroszenko, 48-letni król czekolady, został nowym ukra-
ińskim prezydentem, zdobywszy ponad 55 proc. głosów.
Gazowa księżniczka Julia Tymoszenko – niespełna 13 proc.
Obstawiamy, że nowy prezydent dogada się z Putinem,
a Polacy… patrz komentarz wyżej.
Na wschodzie Ukrainy powstało coś w rodzaju nowego państwa
rosyjskojęzycznego – Związek Republik Ludowych, składają-
cy się z dawnych obwodów: ługańskiego i donieckiego. W de-
klaracji niepodległości podkreślono świecki i socjalny charak-
ter nowego państwa. Cóż, taki kraj o takim położeniu nie ma
przed sobą przyszłości. Jeśli nie zniszczy go oligarchia z Kijowa,
to zlikwiduje car oligarchów – Putin.
Miesiące temu islamiści strzelali do medyków z ONZ, którzy
szczepili w Pakistanie przeciwko chorobom zakaźnym. Zabójcy
twierdzili, że w rzeczywistości program szczepień miał drugie
dno – w tajemnicy pobierano próbki do badań DNA dla CIA
w ramach poszukiwania krewnych bin Ladena. Świat śmiał się
z tych spiskowych bredni, a tu okazało się, że to była prawda…
CIA ogłosiło właśnie, że nie będzie już wykorzystywało szcze-
pień do celów politycznych.
JONASZ
1343373496.235.png 1343373496.236.png 1343373496.237.png 1343373496.239.png 1343373496.240.png 1343373496.241.png 1343373496.242.png 1343373496.243.png 1343373496.244.png 1343373496.245.png 1343373496.246.png 1343373496.247.png 1343373496.248.png 1343373496.250.png 1343373496.251.png 1343373496.252.png 1343373496.253.png 1343373496.254.png 1343373496.255.png 1343373496.256.png 1343373496.257.png 1343373496.258.png 1343373496.259.png 1343373496.002.png 1343373496.003.png 1343373496.004.png 1343373496.005.png 1343373496.006.png 1343373496.007.png 1343373496.008.png
 
Nr 22 (743) 30 V – 5 VI 2014 r.
3
GORĄCE TEMATY
Biskup łowicki Andrzej Dziuba
obchodził dziesiątą rocznicę przyjęcia
sakry i objęcia diecezji we władanie.
W miejscowej katedrze odbyła się
z tej okazji wielka feta z udziałem
duchowieństwa oraz przedstawicieli
władz państwowych i samorządowych.
Niektórzy strasznie
w duchu przeklinali...
nie zgłasza takich cennych „darów”
w urzędzie skarbowym, skoro zwy-
kły człowiek musi? Księża gorącz-
kowo konsultowali się: płacić czy
bojkotować. Nie umiem oszacować,
ilu ostatecznie pękło i dało kasę,
ale padały takie komentarze, że
wstyd powtarzać... – relacjonuje
sympatyzujący z „FiM” proboszcz
spod Łowicza.
Urzędnik łódzkiej skarbówki: –
Jeśli darowizna przekracza określony
limit, w opisanym przypadku 4902
zł, bowiem nabywcą jest osoba z III
grupy podatkowej (niezwiązana po-
krewieństwem – dop. red. ), to bez-
względnie podlega zgłoszeniu. Nawet
jeśli chodzi o zwolnione z opodatko-
wania cele kultu religijnego.
Poprosiliśmy centralę diecezji
o informację, kto wpadł na pomysł
z pastorałem i zapytaliśmy, czy ob-
darowany dopełnił obowiązku wo-
bec fiskusa.
– Ja nie miałem z tym
nic wspólnego, bo sprawę
zbiórki pieniędzy i zaku-
pu pilotował ksiądz Sta-
nisław Majkut (dyrektor
kurialnego Wydziału Kon-
serwatorsko-Budowlanego
oraz archiwum i muzeum
diecezjalnego – dop. red. ) –
zastrzegł kanclerz kurii ks.
prałat Stanisław Pichla .
– Nie chcę nic mówić na
temat pastorału, bo nie jestem
upoważniony przez biskupa do
udzielania informacji. Proszę
próbować dowiedzieć się czegoś
u księdza kapelana (osobisty se-
kretarz ks. Andrzej Sylwanowicz
dop. red. ) albo rzecznika. Ja na
wszelki wypadek wolę się w ogóle
nie wypowiadać, bo później ktoś
może mi zmyć głowę – zauważył
ks. Majkut.
– „Faktom i Mitom” nie mogę
udzielić żadnych informacji. Proszę
mnie zrozumieć... – zamknął temat
ks. Piotr Karpiński , rzecznik die-
cezji łowickiej.
Doskonale rozumiemy, więc za-
wiadomimy właściwy organ państwa
dysponujący instrumentami do wy-
egzekwowania rachunku za kilka
kilogramów srebra i złota...
We wszystkich polskich diece-
zjach księża płaczą, ale płacą swo-
im szefom haracz za: naukę reli-
gii w szkołach (minimum 10 proc.
pensji), łaskawą ocenę wizy-
tacji kanonicznej parafii
(2–10 tys. zł zależnie od
dochodowości placów-
ki), pierwsze probostwo
lub zamianę na bardziej
atrakcyjne finansowo (zna-
my przypadki, gdy cena do-
chodzi do 50 tys. zł) itp.
„Są w Kościele ludzie, któ-
rzy idą za Jezusem z próżności,
żądzy władzy i pieniędzy” – na-
pomina co rusz biskupów papież
Franciszek.
No i co z tego, że właśnie
tacy są?
Czołobitności składali jubilato-
wi m.in.: wicewojewoda łódzki Pa-
weł Bejda (PSL), starosta łowicki
Krzysztof Figat (PSL) z przewod-
niczącym Rady Powiatu Januszem
Michalakiem (PiS), burmistrz
zwanym… kurwa-
turą. I to ona właś-
nie wywołała wśród
księży ferment, ja-
kiego dawno nie
obserwowaliśmy...
O, kurwatura!
Krzysztof Kaliński w parze z prze-
wodniczącym Rady Miejskiej Hen-
rykiem Zasępą (obaj należą do
aktywu katolickiego), zaś w imie-
niu duchowieństwa wystąpił wika-
riusz generalny ks. prałat Wiesław
Wronka . Jeśli chodzi o prezenty,
to politycy trzymali w rękach kwiaty
i koperty, które wymieniali z bisku-
pem na obrazki, natomiast prałat
wręczył szefowi „w darze od kapła-
nów” pastorał, czyli specjalną la-
skę o ślimakowatym zakończeniu
– Wszyscy dziekani otrzymali
pismo z kurii, że biskup zawinszował
sobie w prezencie srebrny pastorał
wykończony złoceniami i kurwatu-
rą przedstawiającą św. Andrzeja, co
ma kosztować minimum 30 tys. zł,
w związku z czym każdy bez wyjąt-
ku ksiądz musi pilnie uiścić 100 zł
składki. Nie wiem, kto konkretnie
wydał to zarządzenie, bo dziekani
przekazywali je w dół telefonicznie.
Najpierw był śmiech, że nasz pa-
sterz (przezywany przez skąpstwo
w Episkopacie „złotówą”) zostanie
obdarowany jakąś „dziwką białowie-
skiego tura” (kurwatura!), ale zaraz
przyszły refleksje. I doprawdy nie
chodziło o tę stówkę, lecz o za-
sady . Dlaczego tak drogi prezent,
skoro bardzo elegancki pastorał
można kupić w sklepie liturgicznym
za 5–6 tys. zł? Dlaczego ze srebra
i złota, skoro papież Franciszek
mówi o ubóstwie? Dlaczego zrzut-
ka pod przymusem, a nie z serca?
My dodalibyśmy jeszcze: dlaczego
MARCIN KOS
B iskupi cierpią na chroniczny brak wie-
zastosowano wobec niego tylko zakaz opusz-
czania kraju i „nakazano mu powstrzymywanie
się od działalności związanej z edukacją mało-
letnich oraz sprawowaniem nad nimi opieki”.
Przełożeni ks. Grzegorza G. lansują wersję,
że nie mieli bladego pojęcia, jakoby ich podko-
mendny miał wcześniej kłopoty z prawem, bo
niby skąd mieli o tym wiedzieć, skoro organa
państwowe i media milczały, a sam zaintereso-
wany nie pochwalił się wyrokiem. „Informacje
„Typhon”, zorganizowanej przez Biuro Kry-
minalne Komendy Głównej Policji. W jego
mieszkaniu zabezpieczono dwa komputery,
pięć twardych dysków, kilkadziesiąt kaset wi-
deo oraz ponad 550 płyt CD i DVD z zaka-
zanymi treściami. Duchowny przyznał się, że
ściągał z internetu i zapisywał na nośnikach
pornografię dziecięcą.
– Plotkowali o tym później parafianie
i dobrze wiedzieli o sprawie okoliczni księża,
ślepego i głuchego bp. Jezierskiego na stano-
wisko ordynariusza diecezji elbląskiej...
13 czerwca o godz. 9 przed Sądem Okrę-
gowym w Koszalinie rozpocznie się bezpre-
cedensowy proces przeciwko diecezji kosza-
lińsko-kołobrzeskiej, parafii św. Wojciecha
w Kołobrzegu i jej byłemu proboszczowi ks.
Zbigniewowi R ., skazanemu na 2 lata bez-
względnego pozbawienia wolności za pedofi-
lię. Pozew o zadośćuczynienie wniósł
Marcin K ., wielokrotnie zgwałcony
w dzieciństwie przez księdza R. (spra-
wę jako pierwsi opisaliśmy w trzyodcin-
kowym cyklu „Tanie dranie” – „FiM”
4, 5, 6/2010). Sąd będzie musiał m.in. rozstrzyg-
nąć, czy kolejni ordynariusze (abp Marian
Gołębiewski , kard. Kazimierz Nycz i obecny
bp Edward Dajczak ) wiedzieli o niebezpiecz-
nych zamiłowaniach swojego podwładnego,
a jeśli tak, to w jaki sposób na nie reagowali.
Podczas pierwszej rozprawy sąd podejmie trud-
ną decyzję o miejscu przesłuchania świadków
Gołębiewskiego i Nycza, którzy zażyczyli sobie
załatwienia sprawy zeznań w ramach pomocy
prawnej poza siedzibą koszalińskiej Temidy.
Bez tłumu dziennikarzy będą wówczas mogli
opowiadać, że odizolowała ich od rzeczywisto-
ści zmowa milczenia ofiar i organów ścigania
oraz (po)słusznych mediów, zaś w kwestii po-
tajemnej lektury „FiM” idą w zaparte...
ANNA TARCZYŃSKA
dzy o wyczynach pedofilskich swoich
podwładnych. Kolejnym przykładem tego
zjawiska jest kolekcjoner pornografii dzie-
cięcej z archidiecezji warmińskiej...
Ksiądz Grzegorz G . (48 l.) był do niedaw-
na proboszczem parafii Wniebowzięcia NMP
w Marwałdzie (powiat ostródzki). 8 maja 2014
r. kuria ogłosiła, że został zawieszony w obo-
wiązkach „w związku z zarzutami postawiony-
mi mu przez Prokuraturę Rejonową
w Ostródzie”. Z komunikatu dowia-
dujemy się, że tę ważką decyzję podjął
osobiście metropolita abp Wojciech
Ziemba i będzie ona obowiązywała
aż „do wyjaśnienia sprawy”.
Trzy dni wcześniej policja schwytała włamy-
waczy, którzy z plebanii w Marwałdzie ukradli
pieniądze, laptopa oraz nośniki pamięci. Po-
nieważ na odzyskanym sprzęcie znajdowały się
pliki o charakterze pedofilskim, funkcjonariu-
sze przeszukali plebanię. Zabezpieczyli płyty
DVD i komputery, a ks. Grzegorzowi przed-
stawiono zarzuty „sprowadzania, przechowy-
wania lub posiadania treści pornograficznych
z udziałem małoletniego poniżej 15 lat”. Szef
prokuratury w Ostródzie Zdzisław Łukasiak
ujawnił, że podejrzany działał w warunkach
recydywy, bo ma już na koncie prawomocny
wyrok 1 roku i 4 miesięcy więzienia w zawie-
szeniu na 5 lat (orzeczony w 2010 r.), ale po-
nieważ teraz „częściowo przyznał się do winy”,
Jak kłamią biskupi
o skazaniu księdza przekazały nam dopiero
teraz środki masowego przekazu. Byłoby le-
piej, gdyby taki obieg informacji istniał i kurie
biskupie miały wiedzę o toczących się sprawach
oraz ich rezultatach” – ubolewał biskup po-
mocniczy Jacek Jezierski na antenie lokalnej
telewizji TTV.
Hierarcha minął się z prawdą, bowiem
o „znanym kapłanie spod Ostródy” napi-
saliśmy (jako jedyni!) zaraz po pierwszej
wpadce ks. Grzegorza . Choć nie ujawnili-
śmy wówczas jego nazwiska, to przecież nie
ulegało najmniejszej wątpliwości komu te-
rytorialnie podlega (por. „Wolna miłość” –
„FiM” 11/2009). Przypomnijmy, że proboszcz
z Marwałdu został zatrzymany 17 lutego 2009 r.
w ramach ogólnopolskiej operacji kryptonim
więc twierdzenie biskupa o niedoinformowa-
niu można włożyć między bajki – komentuje
policjant z Ostródy.
O fatalnym dla wizerunku hierarchy obiegu
informacji w archidiecezji warmińskiej świad-
czy też przykład byłego olsztyńskiego probosz-
cza ks. Antoniego W . Do chwili aresztowania
za płatny seks z 14-letnimi chłopcami wielebny
(skazany później na 3,5 roku więzienia) spra-
wował funkcję dekanalnego ojca duchownego
oraz kierownika Ruchu Rodzin Nazaretań-
skich. Szczycił się osobistą przyjaźnią z bp.
Jezierskim i obaj panowie często występo-
wali razem na zlotach Ruchu Odnowy w Du-
chu Świętym.
10 maja 2014 r. papież Franciszek , któ-
remu też nikt nic nie powiedział, awansował
1343373496.009.png 1343373496.010.png 1343373496.012.png 1343373496.013.png 1343373496.014.png 1343373496.015.png 1343373496.016.png 1343373496.017.png 1343373496.018.png 1343373496.019.png 1343373496.020.png 1343373496.021.png 1343373496.023.png 1343373496.024.png
 
Nr 22 (743) 30 V – 5 VI 2014 r.
4
Z NOTATNIKA HERETYKA
POLKA­POTRAFI
Miłość zza Buga
naszych babć” – głosi reklama. Biznes
najbujniej kwitnie w Odessie. Dzien-
nikarz „The Guardian” pofatygował
się tam, żeby zobaczyć, jak w praktyce
wyglądają międzypaństwowe konkury
i… mocno się zdziwił. Panie z Ukrainy
okazywały się być bardziej cwane niż
zdesperowane. Bohaterem reportażu
jest m.in. 43-letni Amerykanin Todd .
Zgodnie z zasadami agencji najpierw
z chętnymi dziewczynami rozmawiał
przez internet. Z wielu kandydatek
wybrał dwie. Na Ukrainę pojechał –
we własnym przekonaniu – już tylko
po to, żeby dokonać ostatecznego wy-
boru między dwiema dziewczynami
i wrócić do ojczyzny z piękną narze-
czoną. Tyle że w Odessie…
żadna z „narzeczonych”
nawet nie odebrała telefo-
nu. I tak był szczęściarzem!
Z 29 mężczyzn opisa-
nych w „The Guardian”
(głównie Amerykanie
i Anglicy) każdy wyjechał
z Ukrainy tak, jak przyjechał –
sam. Za to na miejscu wydali for-
tuny na „wybranki”: kolacje w naj-
lepszych restauracjach, prezenty...
Naprawdę piękne dziewczyny
robiły im nadzieję i skutecznie
opróżniały portfele. „Od zarania
dziejów mężczyźni gonią za tym,
czego nie mogą zdobyć, i robią
z siebie głupców” – usprawied-
liwił się rzecznik firmy.
JUSTYNA CIEŚLAK
Pro­wincjał­ki
GORZKO…
Jeśli chcecie zalegalizować związek, nie róbcie tego w Małopolsce. Tam
grasuje szajka kradnąca ślubne prezenty. W ten sposób młode pary z gminy
Gnojnik oraz Czchów straciły kilkadziesiąt tysięcy złotych oraz upominki.
W telewizji ruszył program „Rolnik
szuka żony”. Zdesperowani starzy
kawalerowie szukają chętnych do
życia na wsi.
Kobiety odstrasza harówka na
polu. Która dziewczyna może, wie-
je do miasta. Na pomoc nieżonatym
rolnikom ruszyła więc TVP. Ośmiu
kandydatów w wieku od 21 do 59 lat
prezentuje na wizji swoje gospodarki
i namawia panny, żeby zgłaszały się
do programu.
Na chętnych do żeniaczki można
nieźle zarobić. Wysoko cenione na
rynku matrymonialnym są Ukrainki.
Polki w porównaniu z nimi są zbyt
wybredne i same nie wiedzą, czego
chcą – twierdzi wielu rodaków. Pięk-
ne, skromne, gospodarne, nie chcą
robić kariery, tylko siedzieć w domu
z dziećmi – takimi cnotami cieszą się
ponoć mieszkanki Wschodu. Wielu
daje się nabrać. Wystarczy miła roz-
mowa na stronach „www”, kilka zdjęć
w bikini i deklaracja miłości od pierw-
szego wejrzenia. Później pani pisze,
że chętnie by przyjechała na przykład
do Polski, ale na bilet uzbiera za pół
roku, a przecież „miłość nie powin-
na tak długo czekać”… Teraz, kiedy
Ukraina jest w sytuacji jeszcze gorszej
niż zwykle, tamtejsze kobiety zyska-
ły w oczach cudzoziemców. Powód?
Myślą – ci cudzoziemcy – że trans-
akcja przebiegnie szybciej i mniej na
nią wydadzą, skoro Ukrainki pewnie
o niczym innym nie marzą, jak tylko
o ucieczce ze swojej „bidy z nędzą”.
Firma Anastasia International,
która organizuje międzynarodowe
swaty, zarobiła w zeszłym roku oko-
ło 140 mln dolarów! Jej klientami
wcale nie są seksoholicy
spragnieni wrażeń. Ra-
czej stateczni panowie,
którym samotność moc-
no już dopiekła i marzą
o ciepłej, niebrzydkiej żon-
ce w ciepłym domku. I tu
teoretycznie mają spraw-
dzać się Ukrainki,
chyba najbar-
dziej docho-
dowy ludz-
ki „towar”
w agencji.
„Wygląda-
ją jak model-
ki, ale wyznają
system wartości
KARA MUSTAFA
19-latek z Radgoszczy sprzedał wiertarkę za 200 zł. A że nabywcy jej nie
dostarczył, ten wziął trzech umyślnych i wyruszył z misją windykacji.
Nieuczciwego kontrahenta panowie zapakowali do bagażnika, wywieźli do
lasu, pobili, a na koniec kazali kopać sobie grób. Nieszczęśnikowi udało się
jednak wynegocjować warunki ugody.
MAŁŻEŃSTWA W ROZJAZDACH
Do szpitala w Żorach trafił mężczyzna, który pokłócił się z żoną. Na swoje
nieszczęście wpadł na pomysł, żeby jej zatarasować drogę, gdy odjeżdżała
autem z przydomowego podjazdu. To kolejny taki przypadek w tej części
Śląska. Wcześniej rozjeżdżane były jednak żony („FiM” 19/2014).
ATRAKCJA DZIECIĘCA
Po Parku Śląskim w Chorzowie jeździł zaprzęg z kucykiem. A że jeździł jakoś
koślawo, ludzie wezwali policję. Okazało się, że 30-letni woźnica ma we
krwi 2,6 promila.
JASNA GÓRA KASY
Częstochowska policja ma roboty po pachy. Po jasnogórskim sanktuarium
grasują bowiem kieszonkowcy, którzy wykorzystując duchowe uniesienie
ludzi, skutecznie drenują ich kieszenie. A Czarna Madonna patrzy i… milczy.
Opracowała WZ
Ludzie odczuwają wstyd i zażenowanie. Ciekawe
jest nie to, że je przeżywamy, ale raczej to, co je
wywołuje.
Niedawno radna Bożena Rojewska (Platforma
Obywatelska) z Katowic odczuła głębokie zażenowa-
nie. Sporą przykrość wywołał w niej widok jadłodajni
serwującej darmową zupę dla najbiedniejszych miesz-
kańców. A konkretnie
to, że charytatywna
kuchnia i tłum ocze-
kujących na serwowa-
nie posiłku znajdują
się na szlaku, którym
petenci podążają do
urzędów: marszałkow-
skiego i wojewódzkiego. Jej zdaniem „to nienajlepsza
wizytówka dla miasta”. Proponuje więc, aby ludzi głod-
nych przemieścić w inne miejsce. Biedacy dopuszczają
się jeszcze jednego przewinienia – zajmują nowo wyre-
montowany chodnik. A wiadomo, że w Polsce nie dla
biedaków remontuje się różne rzeczy w centrach miast.
Pisaliśmy niedawno o bardzo kosztownych przeno-
sinach Prokuratury Generalnej w Warszawie („FiM”
15/2014). Jednym ze stwierdzeń, które padły jako uza-
sadnienie dla wydania dziesiątek milionów złotych na
remonty i przeprowadzkę, było sformułowanie o na-
reszcie „godnym wyglądzie” urzędu. Że po wydaniu
tych grubych milionów jest jakoby „godniej”, bardziej
po europejsku. Czyli że teraz już się nikt nie będzie
wstydził pracy lub odwiedzin w miejscu niedostatecz-
nie prestiżowym. Bardzo mnie ciekawi mentalność lu-
dzi w rodzaju Rojewskiej, Andrzeja Seremeta (szef
prokuratury) lub Jacka Majchrowskiego , prezyden-
ta Krakowa, który uroił sobie zimowe igrzyska i choć
ich pewnie nie będzie, to już wydał na nie miliony.
Oczywiście, żeby było „godnie”! Choćby podatnicy tra-
wę żreć mieli przez lata, to niech przez chwilę będzie
chwała, splendor i honory, czyli igrzyska. Trochę jak
u Putina , który też się bawił olimpiadą w społecznie
zaniedbanym kraju.
Ciekawe, że politycy, zwłaszcza obecnej koalicji rzą-
dzącej, i spora część
opinii publicznej nie
wstydzą się tego, że
w ich krajach i mia-
stach panuje nędza,
ale bardzo zajmuje
ich to, że ta nędza jest
widoczna. Że gdyby ją
jakoś schować, pozamiatać na peryferie, na śmietniska,
do osiedli kontenerowych poupychać, to można by żyć
spokojnie. „Po bożemu”. Jak Dulska . Najchętniej za-
kryliby tę biedę jakimś Soczi, schowali pod nowym
chodnikiem lub odnowionym deptakiem, albo i Sta-
dionem Narodowym zasłonili zaniedbaną Pragę. To
jest taka „polsko-ruska”, generalnie wschodnioeuropej-
ska mentalność autorytarna, nieobca też na przykład
prezydentowi Węgier Orbanowi , który zakazał w tym
kraju bezdomności.
Polska jest krajem, który bez większego trudu móg-
łby sobie poradzić z najgorszymi przejawami biedy. Ale
nie widzi takiej potrzeby, bo woli ją zasłonić, a najchęt-
niej przemilczeć. I ja akurat tego wstydzę się najbar-
dziej. Że pod hasłem „Solidarności” zbudowano coś tak
odrażająco antysolidarnego. W gdańskim kosztującym
miliony ośrodku ku czci „Solidarności” to właśnie po-
winien być główny temat wystaw i prelekcji.
MYŚLI NIEDOKOŃCZONE
Sukces Janusza Korwin-Mikkego to pochodna socjalizacji młodych poko-
leń przez minione ćwierć wieku w duchu darwinizmu społecznego, mar-
twienia się tylko o siebie, braku empatii.
(dr hab. Rafał Chwedoruk)
Wydaje mi się, że ksiądz Lemański jest opętany. Gdyby wziąć kropidło,
to będzie uciekał, aż nogi połamie.
(ks. Władysław Trojanowski, dziekan z Tłuszcza)
Polacy słabszych od siebie – Litwinów, Ukraińców, Białorusinów i Łemków
– traktowali tak, jak sami byli traktowani przez Niemców i Rosjan, czyli źle.
RZE­CZY­PO­SPO­LI­TE
To, co zawstydza
(Ignacy Karpowicz, pisarz)
Z polskim Kościołem, tym betonem, nic nie da się zrobić. Jezusa tu się
używa jak paralizatora.
(jw.)
Dla kościelnych intelektualistów konfuzją było to, co masy kochały –
estradowość, spektakularność, pęd JPII ku gwiazdorskiej publiczności,
parcie na szkło (...). Wojtyła kaptuje tym gwiazdorstwem rzesze młodzie-
ży zwane generacją JPII. Dziś już wiadomo, że pokolenie JPII to była
iluzja, złuda, mit, bardziej fakt medialny, aniżeli byt chwilowy, obserwu-
jemy bowiem zupełnie inne fale młodych (...). Zaś tamci młodzi, co
tłumnie oklaskiwali Wojtyłę, biegali na spotkania z nim dla adrenaliny,
niby na koncerty gwiazd rocka.
(Waldemar Łysiak, pisarz, publicysta prawicowy)
Janowicz wygrał. To ważniejsze info dla Polski niż śmierć starego komucha.
(Dominik Tarczyński, założyciel Solidarnej Polski,
o śmierci gen. Jaruzelskiego)
Wybrali: AC, ASz, SH
ADAM CIOCH
1343373496.025.png 1343373496.026.png 1343373496.027.png 1343373496.028.png 1343373496.029.png 1343373496.030.png 1343373496.031.png 1343373496.033.png 1343373496.034.png 1343373496.035.png 1343373496.036.png 1343373496.037.png 1343373496.038.png 1343373496.039.png 1343373496.040.png 1343373496.041.png 1343373496.042.png 1343373496.044.png 1343373496.045.png 1343373496.046.png 1343373496.047.png 1343373496.048.png 1343373496.049.png 1343373496.050.png 1343373496.051.png 1343373496.052.png 1343373496.053.png 1343373496.055.png 1343373496.056.png 1343373496.057.png 1343373496.058.png 1343373496.059.png 1343373496.060.png 1343373496.061.png 1343373496.062.png 1343373496.063.png 1343373496.064.png 1343373496.066.png 1343373496.067.png 1343373496.068.png 1343373496.069.png 1343373496.070.png 1343373496.071.png 1343373496.072.png 1343373496.073.png 1343373496.074.png 1343373496.075.png 1343373496.077.png 1343373496.078.png 1343373496.079.png 1343373496.080.png 1343373496.081.png 1343373496.082.png 1343373496.083.png 1343373496.084.png 1343373496.085.png 1343373496.086.png 1343373496.088.png 1343373496.089.png 1343373496.090.png 1343373496.091.png 1343373496.092.png 1343373496.093.png 1343373496.094.png 1343373496.095.png 1343373496.096.png 1343373496.097.png 1343373496.099.png 1343373496.100.png 1343373496.101.png 1343373496.102.png 1343373496.103.png 1343373496.104.png 1343373496.105.png 1343373496.106.png 1343373496.107.png 1343373496.108.png 1343373496.110.png 1343373496.111.png 1343373496.112.png 1343373496.113.png 1343373496.114.png 1343373496.115.png 1343373496.116.png 1343373496.117.png 1343373496.118.png 1343373496.119.png 1343373496.121.png 1343373496.122.png 1343373496.123.png 1343373496.124.png 1343373496.125.png 1343373496.126.png 1343373496.127.png 1343373496.128.png 1343373496.129.png 1343373496.130.png 1343373496.132.png 1343373496.133.png 1343373496.134.png 1343373496.135.png 1343373496.136.png 1343373496.137.png 1343373496.138.png 1343373496.139.png 1343373496.140.png 1343373496.141.png 1343373496.143.png 1343373496.144.png 1343373496.145.png 1343373496.146.png 1343373496.147.png 1343373496.148.png 1343373496.149.png 1343373496.150.png 1343373496.151.png 1343373496.152.png 1343373496.154.png 1343373496.155.png 1343373496.156.png 1343373496.157.png 1343373496.158.png 1343373496.159.png 1343373496.160.png 1343373496.161.png
 
Nr 22 (743) 30 V – 5 VI 2014 r.
5
NA KLĘCZKACH
obrazków ze świętymi. Najbardziej
urażony kobiecą menstruacją jest
były radny PiS Adam Wierzbicki,
który – jak sam przyznaje – wysta-
wy nie widział. W okolicznej świą-
tyni urządzono „modlitwy prze-
błagalne” za rzekomą profanację
przedmiotów kultu.
ODSZEDŁ GENERAŁ
ONA TEGO WINNA
Zmarł generał Wojciech Jaru-
zelski , były I sekretarz KC PZPR,
były premier PRL oraz pierwszy
prezydent III RP. Był jedną z naj-
ważniejszych postaci współczesnej
historii Polski. Budził i nadal bu-
dzi skrajne emocje – od uwielbie-
nia po nienawiść. Jego zwolennicy
sądzą, że wprowadzając stan wo-
jenny, uratował Polskę przed in-
terwencją ZSRR. Wrogowie wypo-
minali mu ofiary stanu wojennego
i Grudnia ’70. Jedno jest pewne
– starał się służyć Polsce w cza-
sach doktryny Breżniewa, która
wykluczała demokrację czy wystą-
pienie z grona krajów podległych
ZSRR. Niewątpliwie był tym, któ-
ry zaprojektował demokratyzację
w Polsce w roku 1989 r. Na tydzień
(!) przed jego śmiercią doszło na
łamach brukowców do obrzydli-
wych spekulacji, gdzie powinien
być pochowany. Rosyjskie media
określiły to – nie bez słuszności –
zdziczeniem obyczajów. Z kolei
Katolicka Agencja Prasowa ogłosi-
ła, że Jaruzelski wrócił do Kościo-
ła na łożu śmierci. Choć wiadomo,
że był nieprzytomny w ostatnich
dniach! Według informacji, któ-
re zdobyliśmy, po prostu wszedł
do jego pokoju ksiądz i nieprzy-
tomnego pomazał olejem. Cóż,
zmarły ma tę zaletę, że nie może
sprostować kłamstw. Niezależnie
od tego rodzina zmarłego zdecy-
dowała, że pogrzeb rozpocznie
się mszą.
Austriacki drag queen o pseu-
donimie Conchita Wurst nie prze-
staje budzić emocji. Wśród atakują-
cych „kobietę z brodą” nie mogło
zabraknąć Tadeusza Rydzyka .
Dyrektor Radia Maryja z właści-
wą sobie swadą i przenikliwością
obwieścił: „Trzeba wychowywać, bo
zobaczcie, co się dzieje. Przy Panu
Bogu trzeba wychowywać. Bo zo-
baczcie, co się dzieje! Idzie ten na-
pór pogaństwa nie z tej ziemi. No
zobaczcie, czy to normalne, że chłop
się przebiera za kobietę, czy tam ja
nie wiem, kim on tam jest, z bro-
dą, występuje i zdobywa pierwsze
miejsce w Europie jako śpiewak!” .
Ale biznesmena z Torunia przebili
przedstawiciele serbskiego Kościoła
prawosławnego, którym przewodzi
patriarcha Ireneusz . Otóż uważa-
ją oni, że zwycięstwo Conchity na
Eurowizji... sprowadziło na Serbię
powódź. „Bóg zesłał potop jako
karę za grzechy społeczności LGBT.
Bóg obmywa Serbię z grzechów” –
stwierdził patriarcha. Ale dlaczego
Serbię, a nie Austrię?!
WYZWOLIĆ KONOPIE
POWTÓRKA
Z PENDOLINO?
ŁP
Wiemy już, na co Polska wyda
środki z unijnego budżetu na lata
2014–2020. Z Umowy Partner-
stwa między Komisją Europejską
a Warszawą wynika, że najwięcej
pieniędzy wydamy na infrastruk-
turę kolejową, gospodarkę nisko-
węglową (zakłada zmniejszanie zu-
życia węgla na rzecz odnawialnych
źródeł energii) oraz na innowacje.
To sensowny podział, bo Polska po-
trzebuje nowej infrastruktury ko-
lejowej bardziej niż nowych lot-
nisk. Niestety, może nie być łatwo
– władze już miały kłopoty z wy-
korzystaniem unijnych środków na
rozbudowę kolei w budżecie na lata
2007–2013. W efekcie wydawano
pieniądze na chybił trafił, m.in. na
poroniony i podejrzany zakup po-
ciągów Pendolino.
OWIECZKI NA PiS
„Patriotycznym i religijnym obo-
wiązkiem” jest głosowanie na kan-
dydatów z listy Prawa i Sprawied-
liwości, których poglądy są bliskie
katolickiej nauce społecznej – agi-
tował z ambony ks. Marian Raź-
nikiewicz , proboszcz parafii pw. św.
Józefa w Wysokiej Strzyżowskiej.
Nie omieszkał też swoim parafia-
nom imiennie wskazać, na kogo zo-
bowiązani są głosować: „Wśród nich
godni uwagi są Stanisław Ożóg czy
Tomasz Poręba – wybieramy jed-
nego (...). Pamiętajmy, że za każde
głosowanie bierzemy odpowiedzial-
ność przed przyszłymi pokoleniami
– przed Ojczyzną i Panem Bogiem”.
Kilka tysięcy osób przeszło
ulicami Warszawy w Marszu Wy-
zwolenia Konopi, domagając się
depenalizacji i legalizacji posiada-
nia marihuany na własny użytek.
Po marszu zamknięto 10 osób po-
dejrzanych o posiadanie środków
odurzających. W Polsce od 2000 r.
obowiązują absurdalne przepisy, na
mocy których za posiadanie nawet
najmniejszej ilości narkotyków gro-
zi kara do 3 lat pozbawienia wol-
ności. A nasze władze chyba nie
zauważyły, że w ciągu ostatnich 14
lat wizerunek marihuany zmienił
się na plus: liczne badania naukowe
wykazują, że używka ta ma rozma-
ite właściwości zdrowotne. MZB
AK
MZB
ŁP
TO WSZYSTKO ONI!
W OPARACH
ABSURDU
NIEGODNE DZIECI
Rodzina ponosi winę za brak
nowych powołań w Polsce – zbesz-
tał rodziców z ambony wielebny
z parafii w Lisiej Górze. Po pierw-
sze – za spadek dzietności; po dru-
gie – za zaszczepianie dzieciom
niechęci do powołania duchow-
nego oraz „wyżywanie się w bez-
litosnych krytykach”; po trzecie –
za „egoizm”, czyli brak akceptacji
i sprzeciw wobec wyboru przez po-
tomstwo powołania kapłańskiego
lub zakonnego. W dalszej kolejno-
ści winna okazała się antyklerykal-
na propaganda „objawiająca się”
tropieniem kapłańskich grzechów,
nagłaśnianiem ich w mediach oraz
przedstawianiem przypadków nie-
wierności kapłańskich. Zatem
wszyscy są winni kryzysu Kościo-
ła, tylko nie jego funkcjonariusze.
Ksiądz Zbigniew Gargaś ,
proboszcz parafii Matki Bożej Ró-
żańcowej w Wysokiej Głogowskiej,
odmówił ochrzczenia dziecka, po-
nieważ jego rodzice nie mieli ślubu
kościelnego. Na tłumaczenie rodzi-
ców, że na razie nie stać ich na ślub,
zdenerwowany rzucił: „Proszę mi tu
nie filozofować i nie pouczać”. Jego
kolega po fachu z Legnicy, ks. Wal-
demar Wesołowski , rzecznik Kurii
Biskupiej, z podobnego powodu od-
mówił udzielenia pierwszej komunii
chłopcu (na dzień przed uroczystoś-
cią!). Jego matka usłyszała również,
że chłopiec jest niegrzeczny oraz że
nie powinien iść do komunii w al-
bie po bracie. A może by tak lepiej
zlekceważyć tę bezczelną firmę reli-
gijną i przestać korzystać z jej mar-
nej jakości usług?
Polską wstrząsnął wyrok kosza-
lińskiego sądu rejonowego, który
napiętnował pułkownika służby wię-
ziennej Krzysztofa Olkowicza za
wpłacenie 40 zł grzywny za chore-
go psychicznie Arkadiusza Kusza .
Mężczyzna miał trafić na 5 dni do
aresztu za kradzież wafelka wartego
99 gr. Pułkownik postanowił uchro-
nić go przed więzieniem i wpłacił
za niego kaucję. Okazało się jed-
nak, że nie mógł tego zrobić, bo
nie był spokrewniony ze skazańcem.
Sprawa trafiła do sądu (!!!), który
uznał Olkowicza za winnego, ale nie
nałożył nań kary ze względu na ni-
ską szkodliwość społeczną czynu.
A przecież mógł go posadzić.
MZB
POLSKA DŻUNGLA
POWÓDŹ NA BOGATO
Polscy pracodawcy regularnie
i nagminnie łamią prawa pracow-
nicze; co więcej, robią to w świet-
le prawa – wynika z raportu pt.
„ITUC Global Rights Index”,
opracowanego przez Międzynaro-
dową Konfederację Związków Za-
wodowych. Dokument uwzględnia
naruszanie podstawowych praw,
na przykład prawo do negocjacji
zbiorowych, zrzeszania się oraz
strajku. Wynika zeń, że w Europie
prawa pracownicze najlepiej chro-
nione są w Skandynawii, Niem-
czech, Włoszech, ale też na Litwie,
w Estonii i na Słowacji. Polska
uplasowała się na niskiej pozycji,
na poziomie Rumunii i Bułga-
rii oraz… Kongo i Ugandy. Na
szczęście także dla polskich pra-
cowników pojawia się światełko
w tunelu: Prokuratura Generalna
oraz Państwowa Inspekcja Pra-
cy podpisały porozumienie ma-
jące na celu skuteczniejszą wal-
kę z przypadkami łamania praw
pracowniczych.
Prezydent Warszawy Hanna
Gronkiewicz-Waltz w towarzy-
stwie Rafała Trzaskowskiego ,
ministra administracji i cyfryza-
cji, hordy urzędników oraz grupy
dziennikarzy sprawdzała, czy fala
powodziowa na Wiśle nie stanowi
zagrożenia dla Warszawy. I było-
by super, tyle że pani Hania pa-
trolowała rzekę w towarzystwie…
antyterrorystów z GROM. Nad
Wisłą latał wojskowy helikopter,
włodarze wozili się w pontonach
w towarzystwie żołnierzy w ko-
miniarkach. Wygląda na to, że
afera będzie miała ciąg dalszy.
Aktywiści z zaprzyjaźnionego
z „FiM” Stowarzyszenia Miasto
Jest Nasze domagają się ujawnie-
nia pełnych kosztów tej swoistej
„akcji powodziowej”. Ci sami ak-
tywiści opracowali opisaną przez
nas siatkę powiązań między sto-
łecznym ratuszem a nieuczciwy-
mi kamienicznikami oraz pomo-
gli ujawnić nepotyzm w urzędzie
gminy Bemowo.
MZB
AK
ŁP
KREW I HONOR
Działacze religijni złożyli do
legnickiej prokuratury zawiado-
mienie o popełnieniu przestępstwa,
żądając również wyciągnięcia kon-
sekwencji wobec dyrektora galerii,
w której pokazano wystawę rzeko-
mo obrażającą ich uczucia. Wysta-
wa nosi tytuł „There will be blood”
(„Tu będzie krew”) i jest osnuta
wokół tematu kobiecej menstrua-
cji. Oburzenie legniczan wywołało
zwłaszcza zdjęcie przedstawiające
czytającą modelkę z menstruacyj-
ną plamą na majtkach, zaś oto-
czenie tego zdjęcia stanowi kolaż
MZB
MZB
1343373496.162.png 1343373496.164.png 1343373496.165.png 1343373496.166.png 1343373496.167.png 1343373496.168.png 1343373496.169.png 1343373496.170.png 1343373496.171.png 1343373496.172.png 1343373496.173.png 1343373496.175.png 1343373496.176.png 1343373496.177.png 1343373496.178.png 1343373496.179.png 1343373496.180.png 1343373496.181.png 1343373496.182.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin