Kłótnia i zgoda Z miłej zgody przyszły kłótnie Wśród płochej swawoli. Człek żądlastym słówkiem utnie, A tu serce boli. Szkoda ranić złymi żarty, Ale trudna rada: Trzeba dowieść żem uparty, Gniewać się wypada. U niej także gniew na twarzy, Więc, co mię obchodzi, I z kim innym niby gwarzy, A w serce mi godzi. Albo milcząc, myśli gniewnie Bóg święty wie o czym, Wszyscy patrzą a nikt nie wie, Że my wojnę toczym, Ale trudno walki znosić, Więc mi rękę poda. Dość tych wojen, dosyć , dosyć! Już na zawsze zgoda, I tak wdzięcznie główkę skłania, Rumieni oblicze Że dla szczęścia pojednania Znów kłócić się życzę. 1079
P.Kuba-47