Router Wi-Fi pozwala na identyfikowanie ludzi z 95-proc. dokładnością. Nawet przez ściany!.pdf

(2802 KB) Pobierz
Router Wi-Fi pozwala na identyfikowanie ludzi z 95-
proc. dokładnością. Nawet przez ściany!
ŁUKASZ MICHALIK • 6 miesięcy temu • 10 komentarzy
Otaczające nas sieci Wi-Fi mogą służyć nie tylko do przesyłania danych. Istnieją narzędzia,
dzięki którym Wi-Fi może stać się skutecznym narzędziem inwigilacji.
To pierwszy artykuł z serii „Rozdziobią nas kruki i drony”. Skąd niezbyt radosny tytuł
całego cyklu? Poza oczywistym nawiązaniem do noweli Stefana Żeromskiego to próba
krytycznego spojrzenia na świat technologii i tego, co związane z nim zmiany
oznaczają dla nas wszystkich.
Poza oczywistymi i niekwestionowanymi zaletami postępu technologicznego, których
nikt przy zdrowych zmysłach nie próbuje negować, warto spojrzeć również na jego
mniej radosną stronę. Zdarzało się nam zwracać na to uwagę artykułami takimi, jak
„Cyberpunk miał być ostrzeżeniem. Stał się naszą rzeczywistością” czy „ Stary, gdzie moja
przyszłość?”.
Skąd w ogóle pomysł na taki cykl w czasie, gdy nauka i technologia ulepszają świat,
wydłużają nasze życie, czynią je przyjemniejszym, a do tego – całkiem serio – rzucają
wyzwanie prawom natury, poszukując lekarstwa na śmierć?
(Fot. Medium.com)
Poza opiniami mądrych głów, jak choćby Stephen Hawking orędujący za budową
kosmicznych statków ewakuacyjnych czy Elon Musk, ostrzegający przed rozwojem
sztucznej inteligencji, warto zdać sobie sprawę z banalnej prawdy, że otaczające nas
urządzenia i technologie mogą służyć do dobrych i złych celów.
Problem w tym, że otoczeni przez elektroniczne gadżety dostrzegamy zazwyczaj
przede wszystkim korzyści, nie dostrzegając lub nie dopuszczając myśli o
zagrożeniach.
Paranoja to po prostu dostęp do właściwych informacji.
William S. Burroughs
Wi-Fi to nie tylko transmisja danych
Przykładem może być choćby technologia Wi-Fi, o której wiemy, że – zgodnie ze swoim
przeznaczeniem – służy do bezprzewodowego przesyłania danych. W tym celu
opracowali ją jej twórcy, producenci przyjęli odpowiednie standardy a my – klienci –
zaczęliśmy masowo korzystać, samodzielnie kupując routery Wi-Fi i coraz szczelniej
wypełniając przestrzeń, w której żyjemy, falami radiowymi. Nie ma w tym nic złego.
Zobacz również:
Gadżetomania TV: Czy wiesz że... pierwsza telewizyjna transmisja miała
Zobacz również:
Gadżetomania TV: Czy wiesz że... pierwsza telewizyjna transmisja miała
miejsce w 1926 roku
Tylko co się stanie, gdy ktoś wpadnie na pomysł, by wykorzystać Wi-Fi niezgodnie z
najbardziej oczywistym przeznaczeniem? Nie musimy zgadywać, bo na taki pomysł
kilka osób już wpadło.
(Fot. Govtech.com)
Wi-Fi: śledzenie klientów i widzenie przez ściany
Dzięki temu, że nosimy przy sobie smartfony rmy takie, jak choćby RetailNext są w
stanie – wyłącznie na podstawie sygnału Wi-Fi – identy kować i śledzić poszczególne
osoby skuteczniej, niż w przypadku przetwarzania obrazu z kamer. W tym przypadku
służy to badaniu zachowań klientów, ich interakcji z personelem sklepów czy reakcji
na różne ekspozycje, reklamy czy konkretne produkty.
W 2015 roku świat obiegła informacja o tym, że Wi-Fi pozwala widzieć przez ściany.
Zespół badaczy z MIT opracował urządzenie o nazwie RF-Capture, które – wykorzystując
odbicia i zakłócenia w rozchodzeniu się fal radiowych było w stanie śledzić ruchy
obiektów z dokładnością porównywalną do Kinecta.
Automatyka
Automatyka — Projekt i Wdrożenie. Zobacz Naszą Ofertę !
kert.pl
Różnica polegała na tym, że Kinect musiał bezpośrednio „widzieć” poruszającą się osobę,
a RF-Capture działał „widząc” przez ścianę, co w gruncie rzeczy sprowadza całą tę
technologię do wariacji na temat znanego od dawna radaru.
(Fot. MIT.edu)
Nadzór bez ingerencji
Choć sam algorytm, odpowiedzialny za konwersję Wi-Fi do postaci wizualnej nie został
ujawniony, to zaprezentowana technologia była na tyle precyzyjna, że pozwalała np.
określić wzrost obserwowanej w ten sposób osoby.
Jej twórcy podkreślali korzyści, płynące z tego wynalazku, jak możliwość nadzoru bez
naruszania prywatności. Chodziło np. o obserwowanie dzieci czy osób starszych i
reakcję w przypadku gdyby upadli i nie ruszali się albo o pomoc dla policji, mogącej
sprawdzić, czy znajdujące się za ścianą osoby są uzbrojone.
Komputery stacjonarne
Najlepsze oferty!
Więcej informacji
Jak maszyny rozpoznają ludzi?
Tamta technologia była jednak dopiero zwiastunem tego, co pokazali badacze z
Northwestern Polytechnic University, którzy postanowili opracować skuteczną metodę
identy kacji ludzi przez maszyny.
Stosowane do tej pory rozwiązania są zazwyczaj albo inwazyjne (jak np. wszczepienie
chipu RFID) albo wymagają ze strony człowiek jakiejś akcji, jak choćby różnego
rodzaju identy kacja biometryczna, wykorzystująca nie tylko banalne odciski palców, ale
także układ naczyń krwionośnych czy wygląd źrenicy oka. Innym ograniczeniem – np. w
przypadku rozpoznawania obrazu – jest konieczność uchwycenia odpowiedniej osoby
obiektywem kamery.
Badacze z Northwestern Polytechnic University postanowili zastosować inne
rozwiązanie. Połączyli oni opisywane wcześniej „widzenie przez ściany” za pomocą Wi-
Fi z identy kacją opartą na wzorcu naszych zachowań (identy kacja behawioralna),
budowie ciała i sposobie poruszania się.
(Fot. Amowifi.com.br)
TEST IQ
Zrób
najnowszy test
IQ. Zdobądź
Certyfikat ze
swoim IQ!
„Znam cię!” – powiedział router
W czasie prób badacze najpierw kalibrowali swój sprzęt, rejestrując zakłócenia w sygnale
Wi-Fi, generowane podczas 20 prób przez osoby poruszające się w linii prostej. Zebrane
w ten sposób dane okazały się nadzwyczaj dokładne.
Gdy w dalszej części eksperymentu do pomieszczenia o powierzchni 30 metrów
kwadratowych wpuszczono 9 osób, badacze – „patrząc” za pomocą Wi-Fi przez ścianę –
mogli identy kować poszczególne osoby z 75-procentową dokładnością. Gdy w tym
samym pomieszczeniu przebywało 6 osób, skuteczność identy kacji rosła do 89 proc., a
przy dwóch osobach wynosiła aż 95 procent!
Wi-Fi jako sieć nadzoru
Zgłoś jeśli naruszono regulamin