Naprawdę przerażające czasy
Frightening times indeed
Po raz pierwszy od połowy lat 1960 uważam, że wojna nuklearna jest przerażająco blisko. Rezim Trumpa wydaje się być zdecydowany niezależnie od kosztu na wywołanie dużego konfliktu z Rosją. I każdy może do niego dołączyć, im więcej tym weselej. To że Rosja nie stanowi zagrożenia dla Ameryki czy Europy jest nieważne. Rząd USA jest jak ten wojow-niczy pijak który chce bójki i nie da się odwieść logiką czy udobruchać. W końcu musisz się zmierzyć z szaleńcem bo nie ma żadnej alternatywy. Tak bym się czuł gdybym był na miejscu Putina.
Jak wytłumaczyć to szaleństwo? Komentator na Zero Hedge mówi tak: "Ty, jak wielu Amery-kanów, nadal uważasz, że ludzie mogą robić różnicę w amerykańskiej polityce – wybrać odpowiedniego faceta i sytuacja ulegnie poprawie.
Niezaprzeczalnym faktem jest to, że wasz rząd został przejęty przez innych, którzy nawet nie uznają narodu amerykańskiego za coś innego niż wrogów państwa. Nikt w Ameryce nie doj-dzie do prezydentury, jeśli nie zostanie szczegółowo sprawdzony przez tych ludzi. I gdyby ktoś miał BARDZO odległą szansę przejścia przez to sito, to natychmiast zostałby zmargina-lizowany albo zamordowany – jak było z Trumpem.
Straciliście swój kraj. Zrozumcie to".
To przypomina mi co napisał Sołżenicyn w "200 lat razem":
"Musicie to zrozumieć. Czołowi bolszewicy którzy przejęli Rosję nie byli Rosjanami. Oni nie-nawidzili Rosjan. Oni nienawidzili chrześcijan. Kierowani nienawiścią etniczną torturowali i mordowali miliony Rosjan bez odrobiny wyrzutów sumienia. Rewolucja październikowa nie była jak wy nazywacie ją w Ameryce 'rosyjską rewolucją'. Była to inwazja i podbój ro-syjskiego narodu".
Żeby lepiej zrozumieć to co się dzieje przeczytaj Analogia monomorium [The Monomorium Analogy.]
http://irishsavant.blogspot.co.uk/2017/04/frightening-times-indeed.html
- o – 0 – o -
Analogia monomorium
The Monomorium analogy
Ciekawy komentarz stawiający pytanie do mojego wcześniejszego wpisu:
"Ale biała rasa zawodzi / upada. A skoro jej wyższość wiąże się bezpośrednio z genetyką, to jak wytłumaczysz dzisiejsze fiasko zachodniego świata? Jak można wyjaśnić naszych rządzących, którzy na naszych oczach systematycznie niszczą nasze społeczeństwa?"
Dobre pytanie. Może Richard Dawkins może zaoferować wyjaśnienie z mało prawdopo-dobnego źródła:
Moją ulubioną postacią w Społeczeństwach owadów [The Insect Societies] Wilsona jest
Monomorium santschii. Ten gatunek mrówek, dzięki ewolucji, stracił kastę robotników. Robotnicy-gospodarze zrobią wszystko dla swoich pasożytów, wykonają nawet najgorsze zadanie ze wszystkich. Na rozkaz inwazyjnej pasożytniczej królowej faktycznie zamordują własną matkę. Uzurpatorka nie musi używać swoich szczęk. Ona wykorzystuje kontrolę umysłu. Jak to robi jest tajemnicą, prawdopodobnie wykorzystuje substancję chemiczną, bo system nerwowy mrówek jest z reguły bardzo dobrze do niej dostrojony.
Jeśli jej bronią rzeczywiście jest substancja chemiczna, to jest to tak podstępny narkotyk jak żaden znany nauce. Pomyśl co powoduje. Zalewa mózg mrówki-robotnika, chwyta lejce jej mięśni, odrywa ją od głęboko w niej zakorzenionych obowiązków, i obraca przeciwko własnej matce. Dla mrówek matkobójstwo jest aktem szczególnego genetycznego szaleństwa i narkotyk ten musi być naprawdę potężny żeby ją do tego zmusić. W świecie rozszerzonego fenotypu, nie pytaj jakie korzyści dla genów daje zachowanie zwierzęcia, a zapytaj czyje geny na tym korzystają. Samolubny gen [Delfish Gene] s. 252 (Tu Dawkins nawiązuje do założyciela socjobiologii, Edwarda Wilsona):
Klasyczna chińska teoria militarna mówi, że idealną wojną jest doprowadzenie wroga do dobrowolnego popełnienia samobójstwa. Nasze problemy są skutkiem ludzkiej wersji Mono-
morium santschii , która wdarła się do naszych krajów i zatruła umysły naszego narodu do tego stopnia, że teraz jesteśmy gotowi, metaforycznie, zabijać własne matki.
http://irishsavant.blogspot.ie/2014/02/perhaps-i-can-be-of-assistance-here.html
OlaGordon