TYTUŁ ORYGINAŁU:
Tlte Biggesł Secret
Tłumaczenie: praca zbiorowa pod kierownictwem Łukasza Rogali
Redakcja i korekta: Beata Jarmuszewska Opracowanie graficzne okładki i skład: skladigrafika@gmail.com
Copyright © 1999 David. Icke Okładka: © David Icke
Copyright © for Polish edition by ILLUMINATIO Łukasz Kierus 2013
Wszelkie prawa do polskiego przekładu i publikacji zastrzeżone. Powielanie i rozpowszechnianie z wykorzystaniem jakiejkolwiek techniki całości bądź fragmentów niniejszego dzieła bez uprzedniego uzyskania pisemnej zgody posiadacza tych praw jest zabronione.
Wydanie I Białystok 2013 ISBN: 978-83-62476-29-9
Zapraszamy do odwiedzenia oficjalnej polskiej strony Davida Icke'a www.DavidIcke.pl
www.illuminatio.pl
Wydawnictwo ILLUMINATIO Łukasz Kierus
E-mail: wydawnictwo@illuminatio.pl Dział handlowy: zamowienia@illuminatio.pl
Pełna oferta książek wydawnictwa jest dostępna na www.illuminatio.pl
Wolny świat? -9
PRZEDMOWA Dni decyzji 11
ROZDZIAŁ 1. Marsjanie wylądowali? 17
ROZDZIAŁ 2. „Nie wspominaj o gadach" 37
ROZDZIAŁ 3. Babilońskie Bractwo 73
ROZDZIAŁ 4. Synowie Boga 103
ROZDZIAŁ 5. Zwyciężeni przez krzyż 131
ROZDZIAŁ O. Panowanie brytyjskie 153
ROZDZIAŁ 7. Rycerze Słońca 165
ROZDZIAŁO. Ta sama twarz, inna maska 191
ROZDZIAŁ 0. Kraina „wolnych" 215
Dział Zdjęć 236
ROZDZIAŁ 10. Pieniądze z niczego 247
ROZDZIAŁ 11. Globalny Babilon 259
ROZDZIAŁ 12. Czarne Słońce 283
ROZDZIAŁ 13. Dzisiejsza sieć 305
ROZDZIAŁ 14. Pod wpływem 329
ROZDZIAŁ 10. Dzieci szatana 337
ROZDZIAŁ 10. Gdzie się podziały wszystkie dzieci? .....363
ROZDZIAŁU Sekretny język 405
ROZDZIAŁ 10. Wszystkie siły i wszyscy ludzie Królowej.. 423
ROZDZIAŁ 10. Bogini i Król .461
ROZDZIAŁ 20. Rzucanie zaklęcia 527
ROZDZIAŁ 21. Łamanie zaklęcia .553
Dodatek I • 565
Dodatek II •• 569
Przypisy 575
Bibliografia • -.591
Indeks nazwisk •••• 595
Spis ilustracji 599
Credo Mutwie, najbardziej niezwykłemu człowiekowi, którego mam zaszczyt nazywać przyjacielem.
Lindzie, za jej nieustanne wsparcie, bez względu na wszystko. Zdumiewająca kobieta.
Alicji, mojej małej siostrze, za jej oddanie i wsparcie, kiedy najbardziej go potrzebowałem.
Podziękowania Brianowi Desboroughowi za przeczytanie rękopisu i zaoferowanie dodatkowych informacji; Jean za jej wnikliwą lekturę; Garyfemu za indeksowanie; i Sam - za okładkę i ilustracje
11
Przedmowa
Szaleniec?
JEST WIELU TAKICH, KTÓRZY NAZWĄ MNIE WARIATEM ZA TO, CO NAPISAŁEM W TEJ KSIĄŻCE. MOJA ODPOWIEDŹ TO:
Dzisiejszy potężny dąb jest wczorajszym żołędziom, który traf ił na podatny grunt.
Wolny świat
C
zy jestem kosmitą? Czy należę do nowej rasy ziemskiej spłodzonej przez człowieka z kosmosu, pozostającego w objęciach z ziemską kobietą? Czy moje dzieci są potomstwem pierwszej międzyplanetarnej rasy? Czy tygiel międzyplanetarnego społeczeństwa został już stworzony na naszej planecie, tak jak tygiel wszystkich ziemskich narodów, założony w USA 190 lat temu?
„Czy te myśli odnoszą się do rzeczy, które dopiero nadejdą w przyszłości? Proszę o swoje prawo i przywilej do posiadania takich myśli i zadawania takich pytań, bez zagrożenia więzieniem przez jakąkolwiek komórkę administracyjną społeczeństwa... W obliczu sztywnej, doktrynerskiej, zapatrzonej w siebie i gotowej zabić hierarchii naukowej cenzury wydaje się być głupotą publikowanie takich myśli. Każdy wystarczająco złośliwy może zrobić z nimi wszystko. Jednak prawo do pomyłek wciąż musi być zachowane. Tak więc nie powinniśmy obawiać się wejścia do lasu, mimo że wśród drzew czają się dzikie koty. Nie powinniśmy oddawać naszego prawa do dobrze kontrolowanych spekulacji. To bowiem pewnych pytań zawartych właśnie w takich spekulacjach obawiają się administratorzy ustalonej wiedzy... Wchodząc więc w erę kosmiczną, powinniśmy z całą pewnością nalegać na prawo do zadawania nowych, nawet głupich pytań, bez obawy o bycie prześladowanym".
Naukowiec, Wilhelm Reich, w swej książce Contact with Space (Kontakt z kosmosem - tłumaczenie własne - przyp. tłum.). Reich zmarł w amerykańskim więzieniu 3 listopada 1957 r.
Dni decyzji
S
toimy na krawędzi niewiarygodnej globalnej zmiany. Na rozdrożu, gdzie podejmujemy decyzje, które wpłyną nie tylko na nasze życie na Ziemi, ale także naszych potomków. Możemy otworzyć szeroko drzwi umysłowych i emocjonalnych więzień, które ograniczały rasę ludzką przez tysiące lat. Możemy też pozwolić, aby agenci tej kontroli zakończyli swój plan umysłowego, emocjonalnego, duchowego i fizycznego zniewolenia każdego mężczyzny, każdej kobiety i każdego dziecka na tej planecie, za pomocą światowego rządu, armii, centralnego banku i waluty, wzmacnianych przez mikrochipowanie populacji.
Wiem, że to brzmi fantastycznie, ale jeśli rasa ludzka oderwałaby swój wzrok od ostatniej opery mydlanej lub teleturnieju na tak długo, by zaangażować mózg, to zobaczyłaby, że to nie są wydarzenia, które mają nastąpić - one już się dzieją. Pęd do scentralizowanej kontroli globalnej polityki, biznesu, bankowości, wojska i mediów przybiera na sile z każdą godziną. Mikrochipowanie ludzi zostało już zasugerowane, a w wielu przypadkach jest realizowane. Za każdym razem, gdy ma być wprowadzona jakaś ukryta Agenda, zawsze jest okres, kiedy ukryte musi wyjść na powierzchnię, aby finalnie zaistnieć w fizycznej rzeczywistości. Widzimy to teraz w postaci eksplozji fuzji pomiędzy globalnymi imperiami bankowości i biznesu oraz prędkości, z jaką kontrola ekonomiczna i polityczna centralizuje się za pośrednictwem Unii Europejskiej, Organizacji Narodów Zjednoczonych, Światowej Organizacji Handlu, Wielostronnej Umowy Inwestycyjnej i przez strumień innych globalistycznych ciał, takich jak: Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz szczyty G-7/G-8. Za tą ciągłą i skoordynowaną centralizacją stoi grupa krzyżujących się wzajemnie rodów, których śladów można szukać na starożytnym Bliskim i Środkowym Wschodzie. To stamtąd się wyłonili, by następnie stać się monarchią, arystokracją i kapłaństwem Europy, a potem rozciągnęli swą władzę na cały świat, w dużej mierze poprzez „Wielkie" Imperium Brytyjskie. Dzięki temu grupa ta mogła eksportować swe rody do brytyjskich i europejskich potęg, nie wyłączając Stanów Zjednoczonych, gdzie kontynuują to przedsięwzięcie do dzisiaj. Z nieco ponad czterdziestu prezydentów Stanów Zjednoczonych trzydziestu trzech było spokrewnionych genetycznie z dwójką ludzi - Alfredem Wielkim, królem Anglii, i Karolem Wielkim, słynnym monarchą z Francji IX stulecia. Od tego czasu te dwa rody stopniowo wprowadzały swój plan, aż doszły do punktu, w którym scentralizowana, globalna kontrola jest faktycznie możliwa. Jeśli chcesz wiedzieć, jak będzie wyglądało życie, o ile nie obudzimy się dostatecznie szybko, spójrz na nazistowskie Niemcy. Taki będzie świat, który czeka globalną populację. To wszystko przez plan, który nazywam Agendą Bractwa, a który narodził się w roku 2000 i rozwija się już od 12 lat nowego stulecia. Szczególnie rok 2012 wydaje się być decydujący z powodów, które omówimy. Ludzie nie mają pojęcia o otchłani, w którą się wpatrują, albo o naturze świata, który zostawiają swoim dzieciom i wnukom, aby musieli w nim przetrwać, i zdaje się, że większości to wcale nie obchodzi. O wiele bardziej wolą ignorować oczywiste fakty i zaprzeczać prawdzie, którą mają prosto przed oczyma. Czuję się jak krowa, która wbiega na pole, krzycząc: „Hej, wiecie o tej ciężarówce, którą wywożą naszych przyjaciół każdego miesiąca? Cóż, nie zabierają ich na inne pole, jak nam się wydawało. Oni strzelają im w głowę, spuszczają krew, ćwiartują i wkładają kawałki ich ciał do paczek. Wtedy ci ludzie kupują to i jedzą!". Wyobraźcie sobie, jaka byłaby reakcja reszty stada: „Zwariowałeś. Oni nigdy nie zrobiliby czegoś takiego. Tak czy inaczej mam udziały w tej spółce przewozowej i osiągam niezły zysk. Zamknij się, stwarzasz przeszkody".
Agenda, którą ujawniam, rozwijała się przez tysiące lat, aż doszła do swojego obecnego, bliskiego ukończenia kształtu z powodu tego, że ludzie oddali swoje umysły i zrzucili z siebie odpowiedzialność. Wolą raczej robić to, co wydaje im się słuszne w danej chwili, niż rozważyć szersze konsekwencje swego zachowania dla całej ludzkiej egzystencji. Mówimy, że ignorancja jest błogosławieństwem, i to prawda - ale tylko przez chwilę. Błogosławieństwem może być niewiedza o tym, że nadchodzi tornado, ponieważ nie musisz się martwić o to, czy podejmować działania. Jednak nawet gdy twoja głowa jest w piasku, a tyłek w powietrzu, to tornado i tak nadchodzi. Jeśli się rozejrzysz i z tym zmierzysz, to możesz uniknąć katastrofy, ale ignorancja i zaprzeczanie zawsze sprawiają, że dostaniesz z największą siłą i poniesiesz najbardziej ekstremalne konsekwencje, problem uderzy w ciebie wtedy, gdy najmniej się tego spodziewasz i jesteś do tego nieprzygotowany. Tak jak powiedziałem, ignorancja jest błogosławieństwem - ale tylko na tak długo. Tworzymy naszą własną rzeczywistość poprzez nasze myśli i działania. Dla każdego działania lub jego braku odpowiada jakaś konsekwencja. Kiedy oddajemy nasze umysły i pozbywamy się odpowiedzialności, oddajemy nasze życia. Jeśli wystarczająco dużo z nas tak postąpi, to oddamy nasz świat dokładnie w ten sam sposób, jak robiliśmy to przez całą znaną ludzkości historię. To dlatego niewielu zawsze kontrolowało masy. Jedyna różnica polega dziś na tym, że nieliczni manipulują całą planetą, dzięki globalizacji biznesu, bankowości i komunikacji. Założenia kontroli zawsze były takie same: utrzymywanie ludzi w ignorancji, strachu i wojnie. Dziel, rządź i podbijaj, trzymając najważniejszą wiedzę dla siebie (patrz Rys. l).l jak zobaczymy w tej książce, ci, którzy używali takich metod do kontrolowania ludzkości przez tysiące lat, są członkami tej samej siły, tej samej krzyżującej się grupy, realizującej długoterminowy plan, który obecnie osiąga punkt kulminacyjny. Widmo globalnego faszystowskiego państwa już nad nami wisi.
Jednak wcale nie musi tak być. Prawdziwą władzę można sprawować z wieloma, nie z kilkoma jednostkami. W rzeczywistości nieskończona moc tkwi w każdym człowieku. Powód, dla którego jesteśmy tak kontrolowani, nie wynika z tego, że nie mamy władzy, by decydować
1 naszym własnym przeznaczeniu, ale z tego, że oddajemy tę władzę w każdej minucie naszego życia. Kiedy zdarza się coś, czego nie chcemy, szukamy kogoś do obwinienia. Kiedy na świecie pojawia się problem, pytamy: „Co oni z tym zrobią?". W tej sytuacji oni, ci, którzy potajemnie stworzyli ten problem, w pierwszej kolejności odpowiadają na to żądanie, przedstawiając gotowe „rozwiązanie" - więcej centralizacji i erozji wolności. Jeśli chcesz rozszerzyć zakres władzy policji, agencjom bezpieczeństwa i wojsku i chcesz, by opinia publiczna domagała się, byś to zrobił, musisz zapewnić ludzi, że jest więcej zbrodni, przemocy terroryzmu, a wtedy osiągnięcie tego celu to bułka z masłem. Gdy ludzie żyją w strachu przed włamaniem, napadem lub zamachem bombowym, żądają, byś zabrał ich swobodę i ochronił ich przed tym, czego - zmanipulowani - się obawiają. Zamach w Oklahomie jest na to klasycznym przykładem, co szeroko omówiłem w .. And The Truth Shall Set You Free (.. .1 prawda cię wyzwoli - tłumaczenie własne - przyp. tłum.). Nazywam tę technikę „problem - reakcja - rozwiązanie". Stwórz problem, wywołaj reakcję: „coś należy z tym zrobić" i wtedy zaoferuj swoje rozwiązanie. Działanie to podsumowuje motto wolnych masonów: „Ordo Ab Chao" - porządek z chaosu. Stwórz chaos i wtedy zaoferuj rozwiązanie, by odbudować porządek. Twój porządek.
...
Maggia