Groźba rewizji granic ze strony Niemiec formą szantażu.rtf

(6 KB) Pobierz

Groźba rewizji granic ze strony Niemiec formą szantażu?

 

 

,Twarde postawienie żądania odszkodowań wojennych mogłoby obudzić postulaty, po pierwsze, wypłacenia odszkodowań za ziemie utracone przez Niemcy, a nawet żądania rewizji granic.’’

 

Dariusz Rosati. Eurodeputowany PO.

 

Po zakończeniu II wojny światowej Niemcy  wypłaciły powojenne odszkodowania wielu krajom Europy. Owe wypłaty ominęły jednak Polskę, która w gruncie rzeczy ucierpiała najbardziej w ogniu nienawiści rozpętanym przez Nazistów. Dlaczego tak się stało, że Polska nigdy nie otrzymała materialnego zadośćuczynienia, mało tego, dlaczego dziś w momencie, w którym coraz mocniej słychać głosy dotyczące wnioskowania o powojenne odszkodowania, to równocześnie wzrasta opór w kraju i za granicą? Donald Tusk stoi murem za naszym zachodnim sąsiadem, tutaj już nie chodzi o to czy Donald Tusk zapomniał, że jest Polakiem, ale czy on w ogóle wie, czym jest prawda i sprawiedliwość? Czy może zna jedynie pojęcie stołków i poddaństwa?

 

 

Polska została zniszczona, zdewastowana, pomordowano niewinnych ludzi i przedstawicieli inteligencji. Dosłownie zduszono naród Polski, chciano go wymazać z tej ziemi i kart historii. Po mimo tych okropności Niemcy nie będą chętni do wypłacania jakichkolwiek pieniędzy naszemu krajowi. Niemcy po przez organy Unii Europejskiej naciskają na nasz kraj i próbują go osłabić. Podobna sytuacja, ma miejsce już tutaj, na naszej ziemi, gdzie niektórzy przedstawiciele opozycji bardziej troszczą się o interes Niemiec i Angeli Merkel aniżeli interes Polski i Polaków. Dla mnie osobiście jest to już kolejna zdrada stanu tych ludzi, liczę, że historia i Polacy rozliczą ich z tego, co czynią.

 

 

 

,,To, że Jarosław Kaczyński nie uznaje tamtego polskiego państwa, nie zmienia faktu, że uznała je społeczność międzynarodowa. Stawianie na poważnie dziś żądania odszkodowań nie przyniesie pozytywnego efektu, może za to negatywnie wpłynąć na stosunki polsko-niemieckie (…) Twarde postawienie żądania odszkodowań wojennych mogłoby obudzić postulaty, po pierwsze, wypłacenia odszkodowań za ziemie utracone przez Niemcy, a nawet żądania rewizji granic. Argument o tym, że Polska najbardziej ucierpiała podczas II wojny światowej i nigdy nie uzyskała odpowiedniego odszkodowania, może być w debacie międzynarodowej stawiany, ale w kategoriach moralnych. Żądanie na serio odszkodowań to budzenie demonów i otwieranie puszki Pandory.’’

 

To słowa Dariusza Rosati, Eurodeputowanego Platformy Obywatelskiej. Poseł ten, podobnie jak partia, z której się wywodzi i którą reprezentuje nie podejmuje nawet najmniejszej próby dialogu w kwestii odszkodowań, tutaj rysuje się jedna linia działania, pełne poddaństwo względem naszego zachodniego sąsiada. Milczenie i godzenie się na wszystko, ponieważ w innym wypadku mogą spotkać nas kary i przykre konsekwencje. Jest to kuriozalna sytuacja, gdyż Polska nie rozpętała II wojny światowej, Polska była jednym z krajów, które najbardziej ucierpiały w trakcie trwania tej wojennej hekatomby.

 

Należy zrozumieć jedno, gdyby Polska nie została zrównana z ziemią, gdyby nie pomordowano naszych rodaków, to dziś poziom rozwoju Rzeczpospolitej znajdowałby się na bardzo wysokim poziomie, zapewne Niemcy byłyby daleko w tyle. Przecież Naziści nie tylko niszczyli Polskę, ale także prowadzono regularne rabunki jak chociażby rabunki dzieł sztuki, które zostały wywiezione do Niemiec i tam już pozostały. Drodzy czytelnicy, obecnie Niemcy są nam znacznie więcej winne aniżeli jakaś kwota odszkodowań wynikająca z przybliżonego oszacowania strat, jakie nasz kraj poniósł w trakcie II wojny światowej.

 

Po pierwsze żadne odszkodowania finansowe nie zwrócą życia milionom niewinnych Polaków, którzy zostali w bestialski sposób pomordowani przez Nazistów. Po drugie, jakie pieniądze? Czy jesteśmy w stanie oszacować, na jakim poziomie działania ówczesnych Niemiec sprawiły, że zatrzymano rozwój Polski, przez co nasz kraj nie mógł się rozwijać w naturalny sposób? Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego oszacować, ponieważ jednym jest oszacowanie strat a drugim oszacowanie prawdopodobnych strat wynikających z wyniszczenia potencjału ekonomiczno gospodarczego ówczesnej Polski. Otóż ów potencjał był ogromny, i gdyby nie Naziści to dziś Polska prawdopodobnie byłaby potęgą. Czy za to także wypłacą Niemcy odszkodowania? Otóż nie, ponieważ pewnych rzeczy nie można oszacować finansowo.

 

Reasumując możemy napisać również i to, że Polska przez ostatnie lata była krową dojną dla Unii Europejskiej. Wybaczcie to porównanie, ale za czasów poprzedniej władzy z naszego kraju wypompowano setki miliardów złotych, które powinny były wesprzeć rozwój naszego Pastwa i przyczynić się do poprawy życia obywateli. Tak się nie stało. Mało tego. Dziś, kiedy Polska powstaje z kolan, ponownie rozpoczyna się skowyt europejskich globalistów, którzy boją się jak ognia silnej Polski.Ten strach należy odnotować, ponieważ oni nie boją się bez powodu. Silna Polska to silna Europa, ale nie taka, jaką widzą ją elity Unii Europejskiej, czyli rozmyta i bez tożsamości. Polska oferuje patriotyzm, honor, zasady i wiarę w przyszłość. Tego się trzymajmy a lepsze jutro niebawem nadejdzie.

http://www.koniec-swiata.org/grozba-rewizji-granic-ze-strony-niemiec-forma-szantazu/

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin