Goebbels J - Dzienniki. T 2. 1939-1943.pdf

(6107 KB) Pobierz
Spis treści
Karta redakcyjna
Dedykacja
Słowo do tomu drugiego Dzienników Josepha Goebbelsa
Wykaz ważniejszych skrótów
Dzienniki. 1939–1943
1939
1940
1941
1942
1943
Przypisy
Zdjęcia
Słowo do tomu drugiego Dzienników
Josepha Goebbelsa
Tempo, z jakim znika z księgarń pierwszy tom polskiej edycji
Dzienników,
pisanych w latach 1923-
1939 przez ministra oświecenia narodowego i propagandy Rzeszy, pozwala sądzić, że publikacja ta
cieszy się dużym zainteresowaniem czytelników. Również recenzje i omówienia, które się już ukazały,
wskazują na docenienie wartości poznawczej tego źródła, podkreślając jednocześnie nieodmiennie
negatywną opinię o jego autorze.
Jest nadzieja, że także tom drugi, a po nim trzeci staną się przedmiotem bacznej uwagi zarówno wielu
zawodowych historyków, jak i badaczy środków masowego przekazu, politologów oraz socjologów,
o miłośnikach tych dziedzin humanistyki nie wspominając. Tym bardziej że tomy te dotyczą II wojny
światowej, kiedy to świat pogrążył się w wielkim i dramatycznym konflikcie, powodującym ogromne
ofiary ludzkie i straty materialne, a również niezwykle głębokie i wielostronne konsekwencje,
determinujące egzystencję tych, którzy wojnę przeżyli, a także ich dzieci i wnuków.
Niniejszy tom Dzienników obejmuje okres od początku września 1939 roku do końca lutego 1943 roku.
Trzecia Rzesza święciła wtedy triumfy militarne i polityczne. W pokonanym polu zostały Polska
i państwa Europy Zachodniej, osaczona Wielka Brytania toczyła ciężkie boje o przetrwanie, na południu
Europy zwycięski nazizm doprowadził do klęski Grecję i spowodował dezintegrację Królestwa
Jugosławii. W czerwcu 1941 roku Trzecia Rzesza dokonała agresji na sprzymierzony dotąd Związek
Radziecki. W Berlinie obiecywano sobie błyskawiczne zwycięstwo pancernych pięści Wehrmachtu
i rychłą realizację podstawowego celu Adolfa Hitlera: zdobycia i zabezpieczenia na Wschodzie
„przestrzeni życiowej” dla narodu niemieckiego. Stopniowo krystalizowała się koalicja prohitlerowska,
składająca się z sojuszników kluczowych, stanowiących „oś” porozumienia (Niemcy, Japonia, Włochy)
oraz z europejskich „partnerów młodszych”, uzależnionych od Trzeciej Rzeszy (Norwegia, Francja Vichy,
Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, „niezależne” Chorwacja i Serbia). Początkowo, mimo fatalnej
indolencji włoskich sojuszników, dobrze rozwijała się niemiecka ofensywa w północnej Afryce.
Równocześnie Japończycy uderzyli z zaskoczenia na amerykańskie Hawaje i w błyskawicznym tempie
poczęli zajmować duże połacie Dalekiego Wschodu. Z Trzecią Rzeszą i faszystowskimi Włochami
sympatyzowali, choć nie bez ograniczeń, dyktatorzy z Półwyspu Pirenejskiego: Francisco Franco
z Hiszpanii i António Salazar z Portugalii. Obszary w Europie Środkowowschodniej, poddane
bezwzględnej eksploatacji i zbrodniczemu programowi przekształceń etniczno-rasowych, przynosiły
nazistowskim okupantom wymierne korzyści materialne i dawały nadzieję na realizację dalekosiężnego
planu germańskiego osadnictwa. Rozpędzała się machina zagłady ludności żydowskiej i romskiej,
dopracowywano szczegóły Generalnego Planu Wschód, mającego na celu wyniszczenie Polaków i innych
Słowian w centrum kontynentu europejskiego.
Wszystkie te wydarzenia znalazły specyficzne odbicie w zapiskach Goebbelsa. Uzupełnienie stanowiły
zapiski odnoszące się do sytuacji wewnętrznej Rzeszy, w szczególności do spraw kultury, która
przynależała do kompetencji ministra propagandy. Studiował on regularnie raporty Służby
Bezpieczeństwa SS i Urzędów Propagandy Rzeszy o stanie nastrojów ludności, a także specjalnie
przygotowywane dla niego przeglądy prasy krajowej i zagranicznej, interesował go postęp prac
dotyczących „odsuwania” Żydów na Wschód, przede wszystkim w podległym mu okręgu Wielkiego
Berlina. Śledził też z uwagą problemy związane z egzystencją mieszkańców zajętych obszarów Europy
Zachodniej i Środkowowschodniej. Sporo miejsca w wybranych i przetłumaczonych fragmentach
Dzienników przypadło ziemiom Rzeczypospolitej, zarówno tym wcielonym bezpośrednio do Rzeszy, jak
i tworzącym terytorium Generalnego Gubernatorstwa oraz zaliczających się, jak Wileńszczyzna,
Białostocczyzna i Polesie, do struktur powstałych na okupowanym terenie Związku Radzieckiego.
Goebbels przyglądał się bacznie działaniu okupacyjnych wielkorządców: gauleiterowi Gdańska
i Pomorza Albertowi Forsterowi, gauleiterowi Warthegau, czyli Wielkopolski, Arthurowi Greiserowi,
gauleiterowi Śląska Fritzowi Brachtowi, a także generalnemu gubernatorowi Hansowi Frankowi oraz
gauleiterowi Prus Wschodnich i komisarzowi Rzeszy na Ukrainę Erichowi Kochowi. W tym rankingu
swoistych zasług, czytaj: największej sprawności w dziele grabieży okupowanych terenów
i wyniszczania miejscowej ludności, prym wiedli Greiser i Koch. Najgorzej wypadał Frank. Minister
propagandy oskarżał go o wielkopańskie, iście monarsze zapędy, budowanie własnej pozycji kosztem
interesów Rzeszy, wreszcie o korupcję i nepotyzm.
Skoro mowa o zapiskach dotyczących kwestii personalnych, to stałymi gośćmi na kartach
Dziennika
z pierwszych lat wojny byli inni członkowie elity przywódczej Trzeciej Rzeszy. Goebbels, zabiegający
nieustannie o awans w nazistowskiej hierarchii władzy, żywił szczególną nieufność do największych
konkurentów, mogących i zresztą próbujących uszczuplić przynależną mu domenę propagandy
i indoktrynacji społecznej. Na celowniku znajdowali się zwłaszcza odpowiedzialny za partyjną ideologię
i administrowanie terenami okupowanymi Związku Radzieckiego Alfred Rosenberg i minister spraw
zagranicznych Rzeszy Joachim von Ribbentrop. Z dużą ostrożnością autor
Dzienników
odnosił się do
Heinricha Himmlera i Martina Bormanna, najwyraźniej respektując ich mocną pozycję. Ambiwalentny
stosunek miał natomiast do Hermanna Göringa. Krytyczne i ironiczne opinie na temat sybarytyzmu
i różnego rodzaju dziwactw Göringa przeplatały się z obawami o stan jego zdrowia nadszarpniętego
wieloletnim morfinizmem, a zwłaszcza z troską o siły lotnicze Rzeszy, których renoma, a wraz z nią
prestiż marszałka Rzeszy ogromnie ucierpiały po fiasku „bitwy o Anglię”. Goebbels nie tracił jednak
nadziei, że wyrwany z nałogu i odpowiednio zmobilizowany Göring okaże się ważnym sojusznikiem na
drodze do realizacji kluczowych celów stojących podczas wojny przed nazistowskim państwem.
Szef Ministerstwa Oświecenia Narodowego i Propagandy kwitował w latach 1939-1942 z wielkim
zadowoleniem militarne sukcesy Rzeszy i jej sprzymierzeńców, choć oczywiście nie należał do
przychylnych recenzentów wysiłku wojskowego takich państw, jak Włochy i Węgry. Stosunkowo
wcześnie dostrzegł też chmury zbierające się nad wojennym horyzontem Niemiec: wzmagający się od
końca 1941 roku opór Armii Czerwonej, rosnące trudności niemiecko-włoskiego korpusu
ekspedycyjnego w północnej Afryce i stopniowe aktywizowanie się ruchu oporu w okupowanych krajach
Europy Zachodniej, a w szczególności w Jugosławii, Polsce i na zachodnich rubieżach Związku
Radzieckiego. Dlatego też do strategicznych priorytetów Goebbelsa, co mniej lub bardziej dobitnie
pojawia się w jego zapiskach diarystycznych, zaliczyć trzeba w 1942 roku sprawną realizację programu
Zgłoś jeśli naruszono regulamin