DOBRY PASTERZ CZ 6 MOC KAPŁAŃSKIEGO BŁOGOSŁAWIEŃSTWA.docx

(1254 KB) Pobierz

MOC KAPŁAŃSKIEGO BŁOGOSŁAWIEŃSTWA

 

Błogosławieństwo kapłanów jest największym błogosławieństwem na ziemi. Matka Boża w wielu objawieniach mówiła, że gdyby kapłani wiedzieli, jaką mają moc błogosławienia, to nieustannie wszystkich by błogosławili. Jej błogosławieństwo jest błogosławieństwem matki nad swoimi dziećmi, lecz gdy kapłan błogosławi, to już nie są jego ręce, lecz ręce samego Boga - Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

W momencie święceń kapłańskich zostały one namaszczone do przekazywania całej mocy Boga. Dlatego nie bójmy się prosić księży o to, żeby przy różnych okazjach chociaż na chwilę położyli ręce na naszych głowach. Przez gest położenia ręki na głowie przychodzi namaszczenie, przychodzi moc Ducha Świętego. Należy jednak pamiętać, aby nie pozwalać kłaść ręki na głowie osobom świeckim, komuś, kogo nie znamy, nawet jeśli ta osoba jest z grupy modlitewnej. Możemy pozwolić nałożyć rękę na ramię czy gdziekolwiek indziej, ale nie na głowę, ponieważ jest to gest inicjujący, gest namaszczający, gest przeznaczenia do czegoś. Na głowę powinni nakładać ręce tylko i wyłącznie kapłani. Szukajmy więc kapłańskich dłoni, prośmy o błogosławieństwo. Nie musi być to żadna długa, wielominutowa modlitwa błogosławieństwa. Wystarczy, że kapłan położy rękę na głowę i pobłogosławi, a możemy być pewni, że to naprawdę jest tak, jakby Bóg położył swoją dłoń na mojej głowie, a w istocie na całym moim życiu, na wszystkich zdarzeniach minionych i tych wszystkich, które będę przeżywał dzisiaj.

Błogosławieństwo udzielone przez namaszczonego księdza lub biskupa, może rozlać ogrom błogosławieństw.

Kapłani powinni używać swoich świętych rąk, aby błogosławić ludzi. Kiedykolwiek spotykają ludzi muszą mówić „Niech cię Pan błogosławi”. Jeśli tylko uwierzysz, błogosławieństwo udzielane podczas mszy świętej oraz innych sakramentów może się rozlać na ciebie i twoja rodzinę.

Bóg nakazał Aaronowi i kapłanom, aby błogosławili w ten sposób: „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem. Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił” (Lb 6,24-27).

Błogosławieństwo kapłana  może spłynąć nawet na wiele pokoleń, przynosząc zdrowie duchowe i fizyczne, pokój, radość, dobrobyt i zwycięstwo. Błogosławieństwo, jako dar Boga, nie może zostać odwołane lub zabrane z powrotem (Rz 11,29).

ŚWIADECTWA

Pewnego dnia przyszedł do mnie rolnik i powiedział mi, że jego pole  zostało zniszczone przez jakąś plagę. Poprosił, abym przyszedł do niego i pomodlił się za jego pole. Nie miałem wtedy czasu, aby tam się udać, więc poprosiłem go, by przyniósł mi te szkodniki w butelce. Gdy tak zrobił, pobłogosławiłem je i zaleciłem temu rolnikowi, aby wypuścił je na wolność na swoim polu. Wszystko co mówiłem i czyniłem w tej sprawie wypływało z natchnienia Ducha Świętego. Po dwóch miesiącach człowiek ten przyszedł do mnie aby mi podziękować za modlitwę. Powiedział mi, że gdy wypuścił te „pobłogosławione szkodniki” na pole, wszystkie szkodniki wyginęły w ciągu jednego lub dwóch dni, a on zebrał dobre plony.

Innym razem gdy byłem w ciepłych krajach, przyszedł do mnie mężczyzna żaląc się, że w jego sadzie z powodu jakiejś choroby drzew wszystkie kokosy spadają z drzew zanim dojrzeją. Udałem się z nim do niego i pobłogosławiłem to miejsce odmawiając modlitwę z Rytu Rzymskiego, po czym odmówiłem spontaniczną modlitwę o uwolnienie. Od tego momentu palmy kokosowe ozdrawiały i niedojrzałe kokosy przestały spadać na ziemię. To wszystko miało miejsce w latach siedemdziesiątych, w początkowym okresie mojej posługi kaznodziejskiej. Przypadki te nauczyły mnie jednego: że błogosławieństwo kapłana ma wielką moc.

Moi drodzy księża, używajcie waszych rąk do błogosławienia waszego ludu, abyście wy także doświadczyli błogosławieństwa. „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!” (Mt 10,8b).

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin