Ulrich Lins - Niebezpieczny język tł na polski Danuta Kowalska.pdf

(1829 KB) Pobierz
NIEBEZPIECZNY JĘZYK
ULRICH LINS
Tłumaczenie na polski: DANUTA KOWALSKA
2
Ulrich Lins autor tej książki jest Niemcem. Urodził się w 
Bonn. Studiował historię, nauki społeczne i japonologię na uni­
wersytetach w Kolonii i Bonn.
W latach 1971­72 pracował na uniwersytecie w Tokio na 
Wydziale Ekonomicznym.
Doktoryzował się z historii Oomoto z uwzględnieniem jej 
wpływu   na   japoński   nacjonalizm.   Praca   ta   została   nagrodzona 
przez Wydział Filozoficzny w Kolonii i ukazała się w wydaniu 
książkowym w 1976 r.
1
Ulrich Lins zajmuje się wymianą pracowników uniwersy­
teckich między Niemcami i krajami azjatyckimi. Dlatego miesz­
kał od 1978­1983 w Japonii.
Esperanta nauczył się w 1958 r. Sprawował różne funkcje w 
ruchu esperanckim.  Od 1964­69 był członkiem  zarządu TEJO, w latach  1967­69 reprezentował 
TEJO w UEA. Od 1970­74 był współredaktorem gazety Kontakto, a w 1986 członkiem komitetu 
UEA.
Lins jest częstym prelegentem Międzynarodowego Uniwersytetu Kongresowego.
Współredagował  „Esperanto en perspektivo”  (1974), książki o stosunkach niemiecko­ja­
pońskich (1977) i 12 tomowe wydanie o historii i współczesności Niemiec (1981­1986).
Napisał wiele artykułów historycznych i o problemach kształcenia uniwersyteckiego, oraz o 
wymianie kulturalnej.
Był głównym redaktorem Enciklopedio de Esperanto.
Podróżował do wielu krajów azjatyckich łącznie ze Związkiem Sowieckim, Chinami, Wietna­
mem.
Mieszka w Kolonii z żoną i dwojgiem dzieci.
Równocześnie z tym wydaniem ukazała się skrócona wersja książki  La danĝera lingvo  w 
języku niemieckim Die gefährliche Sprache
1
Oomoto-Bewegung und der radikale Nationalismus in Japan. Die(1976), Ulrich Lins. München
3
Przedmowa.
Moim pragnieniem był wkład do badania stuletniej historii esperanta ze specjalnym uwzględ­
nieniem tej jej strony, która długo była przemilczana, a nawet przez samych esperantystów trakto­
wana jako tabu.
Są to prześladowania z powodów politycznych i ideologicznych.
Chciałem opisać los ludzi mówiących językiem esperanto, językiem, który przez dziesięciole­
cia cenzorzy, policjanci i rozmaici dyktatorzy kłamliwie nazywali: „niebezpiecznym”.
Nie opisuję wewnętrznej historii Ruchu Esperanckiego, ale wrogie reakcje jakich on doświad­
czał od politycznych reżimów i ideologii, szczególnie od nazizmu i stalinizmu.
Nie można jednak ograniczyć się tylko do opisu ataków. Należy przedstawić argumenty prze­
ciwników  i zanalizować  motywy powodujące, że reżimy o różnych charakterach prześladowały 
Ruch Esperancki.
Te motywy mogły pochodzić z założeń ideologicznych i konkretnych interesów politycznych.
W związku z tym starałem się pokazać zachowanie samego Związku Esperantystów. Jeżeli 
nie uświadomimy sobie tła powstania języka, motywów Zamenhofa, metod zachęcania do nauki i 
nie poznamy struktury Związku, nie zrozumiemy dlaczego esperanto stało się obiektem prześlado­
wań.
Jest kilka pytań, na które ta praca stara się odpowiedzieć.
Co prowokującego było w języku esperanto?
Czy jedynie jego istnienie jako języka międzynarodowego, albo bardziej sposób jego prakty­
kowania?
Jakie było polityczno­społeczne środowisko, w którym ofiarowywano: „drugi język dla każ­
dego człowieka”?
Jaką rolę odegrało przystosowywanie się do reżimów z nadzieją, że to pozwoli istnieć. 
Jakie były relacje między esperantystami i innymi związkami dążącymi do światowej solidar­
ności jak: pacyfiści, socjaliści, komuniści. 
Jak reagowali esperantyści na częste nieoczekiwane konflikty ze swoimi przeciwnikami. 
Jaką naukę wyciągnięto z prześladowań do samookreślenia się Ruchu.  
Aby wyjaśnić trudną pozycję Ruchu w walkach  ideologicznych  i interesów  państwowych 
uważam za konieczne krótko opisać rozwój polityczny krajów, szczególnie Carskiej Rosji, Nie­
miec, Krajów Bałkańskich, Chin, Japonii i Związku Sowieckiego.
Głównym moim zamiarem jest pokazanie właśnie tego, ile podejrzeń, niechęci, oporu wywo­
ływało dążenie do równoprawnego porozumiewania się ludzi za pomocą języka esperanto.
Ruch utożsamiano z Żydami, komunistami, burżujami
Co reprezentuje osobisty zbliżający ludzi internacjonalizm, który nie chce być postrzegany w 
innych kategoriach. 
Wnioski z prześladowań zwolenników języka esperanto dotyczą nie tylko samego języka.
Temat ten jest aktualny do teraźniejszych czasów.
Podczas badania źródeł korzystałem ze zbiorów Biblioteki Hodlera (UEA ),
w Rotterdamie,  Międzynarodowego Muzeum Esperanckiego  w Wiedniu, biblioteki  Japoń­
skiego Instytutu Esperanta i biblioteki Brytyjskiego Związku Esperantystów.
4
Kilka lat przed śmiercią Teo Jung ofiarował mi roczniki gazety Heroldo z lat dwudziestych i 
trzydziestych.
Międzynarodowemu Związkowi SAT i p. Borsboom dziękuję za udostępnienie listów E. Lan­
ti.
Pomoc otrzymałem od Uniwersyteckich Bibliotek w Kolonii, Bonn, Tokio, Archiwum w Ko­
blencji, Instytutu Współczesnej Historii w Londynie, Królewskiego Instytutu Dokumentacji Wojen­
nej w Amsterdamie i Instytutu Niemieckiej i Zagranicznej Literatury Robotniczej w Dortmundzie.
Październik 1986 
1 Podejrzliwość w stosunku do nowego języka
5
1 Podejrzliwość w stosunku do nowego języka
1.1 Zamenhof i początek esperanta
Twórca języka esperanto należał do prześladowanego narodu żydowskiego i żył w kraju nale­
żącym wtedy do Rosji, gdzie 4 miliony obywateli było Żydami. Stanowili oni połowę światowej 
społeczności Żydów.
1
  W Białymstoku mieszkali: Żydzi, Polacy, Rosjanie, Niemcy i Białorusini 
mówiący swoimi językami i nieufnie odnoszący się wzajemnie do siebie. W tym środowisku po­
wstał projekt języka, co wyjaśnia list Zamenhofa pisany do rosyjskiego esperantysty Mikołaja Bo­
rovko: „w takim mieście bardziej niż gdzie indziej na każdym kroku odczuwa się ciążące nieszczę­
ście wielojęzyczności. Jest ona jedyną albo główną przyczyną dzielącą ludzką rodzinę na wrogie  
obozy. Kiedy będę dorosły, usunę to zło.”
2
 List ten był cytowany jako wyjaśnienie potrzeby stwo­
rzenia języka i wywoływał wzruszenie u pierwszych esperantystów.
3
 Drugi list z 1905 roku pisany 
do Francuza Alfreda Michaux mówi o przynależności do starożytnego, cierpiącego narodu i dąże­
niu do jednego boga. Zamenhof twierdził, że gdyby nie był „Żydem z getta” idea zjednoczenia 
ludzkości nie zajmowałaby go tak uparcie, bo nikt tak jak Żyd nie czuje potrzeby języka międzyna­
rodowego, ludzkiego
4
. Oba te listy pisane były w innych okolicznościach. 
Rodzina Zamenhofów od 1873 r. mieszkała w Warszawie i była już przystosowana do społe­
czeństwa, w którym żyła. Wierzyli oni w poprawę prawną sytuacji Żydów. Ojciec Ludwika, Marek 
Zamenhof był nauczycielem i członkiem oświeceniowego ruchu żydowskiego Haskala. Ruch ten 
powstał w Zachodniej Europie.
Zamenhof nie mieszkał w biednym getcie, ale w środowisku mieszczan i inteligencji, które 
dążyło do integracji z otoczeniem. Ojciec Ludwika był typowym reprezentantem nowoczesnego, 
miejskiego społeczeństwa żydowskiego w Rosji. Był lojalnym obywatelem, uważał się za Rosjani­
na, a jego żydostwo ograniczało się tylko do religii.
Podczas otwarcia nowej synagogi w Białymstoku (1868) Marek Zamenhof w przemówieniu 
wspomniał dawne prześladowania i wyraził podziękowanie carowi Aleksandrowi II za jego spra­
wiedliwe prawa i dobre rządy. Wezwał Żydów do wejścia w nową epokę: „nie oddzielajmy się od
 
Rosjan, między którymi żyjemy, ale bierzmy udział jak oni we wszystkich prawach dla naszego do­
bra i szczęścia”
5
.
1
2
David Vital,The origins of Zionism,Oxford 1975, p. 30
PVZ. La letero estis publikigita en 1896.Pri Bjalistoko N.Z. Maimon, La kaŝita vivo de Zamenhof, Tokio 1978, p. 17
3
Senlegenda biografio de L.L. Zamenhof, Kioto 1982, p.103
4
Letero al Michaux, de 21-2-1905, PVZ VII 27-28
5
Maimon p. 31
Zgłoś jeśli naruszono regulamin