Jacek Inglot
POLSKA 2.0
Spis treści:
Polska 2.1. Wojna dronów
Polska 2.2. Burza planetarna
Przyszłość, Polaku!
A wiesz ty, co to będzie z Polską za lat dwieście?
Adam Mickiewicz, Dziady cz. III (1832)
POLSKA 2.1. WOJNA DRONÓW
Z czasem blok polski przewyższy potęgą Europę Środkową i Zachodnią i osiągnie dokładnie to, o czym niegdyś marzyły Niemcy. Wchłonie i rozwinie zachodnią część dawnego imperium rosyjskiego, tworząc znacznych rozmiarów system gospodarczy.
George Friedman, Następne sto lat. Prognoza na XXI wiek
Który to raz umieramy, panie Tarkowski?
Do kurwy nędzy.
Gombrowicz napisał, że Polska to takie coś, co to zdycha, a zdechnąć nie może. No to teraz zdechnie. Muslimy już się o to postarają.
U góry rozległ się przeciągły trzask, przerywając odległe jeszcze buczenie świdrów. Pękała skała, przez którą przedzierały się tureckie krety. M’Beki spojrzał z obawą na sufit: sypał się z niego pył, bo drgania przebiegały przez cały okoliczny górotwór, betonowa, zbrojona tytanem wylewka skorupy bunkra była jeszcze nienaruszona, maszynom pozostały do przewiercenia dziesiątki metrów granitu i bazaltu. Kiedy się zorientował, że go namierzyli, zdążył wysadzić szyb windy, dosłownie na sekundę przed awarią zasilania. Gdyby nie to, już by go dorwali. Teraz musieli przedzierać się przez grubą warstwę skał, pod którą znajdowała się jego dziupla. Mogli oczywiście próbować przedostać się przez szyb windy, ale przebicie się przez splątane żelastwo przemieszane z żelbetem zajęłoby im zbyt dużo czasu, poza tym pewnie obawiali się, że „cwane Laszki” zostawiły im różne niespodzianki nadziewane C4. Prościej i bezpieczniej było przewiercić skałę.
Aleksander M’Beki zwany Olem lub – częściej – Beką zawsze uważał się za człowieka wyjątkowo mało fartownego. Tym razem pech polegał na tym, że jego stacja dozoru została usytuowana tuż nad węzłem A–17, podziemną rozdzielnią, która przesyłała prąd z atomówki w Klempiczu do północno–wschodniej Polski. Rozwalenie tego węzła i odcięcie rejonu stołecznego od dostaw energii bardzo ułatwiłoby Turkom rozbicie zgrupowania broniącego Warszawy. Dlatego M’Beki praktycznie był już trupem.
Z irytacją spojrzał ...
renfri73