Śladami świętych.doc

(2183 KB) Pobierz

Tytuł oryginału: Sulle Orme deiSanti

© Instituto Storico dei Cappuccini, Postulazione Generale, Roma 2000 © Edizioni Padre Pio da Pietrelcina, Postulazione Generale, Roma 2012 © Wydawnictwo Serafin, Kraków 2018

Redakcja

Maciej Zinkiewicz OFMCap

Adiustacja

Jerzy Uram OFMCap, Małgorzata Morton

Łamanie Agata Rajwa

Projekt okładki Jadwiga Burek

Wydawca

Wydawnictwo Serafin, ul. Korzeniaka 16,30-298 Kraków

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów- Prowincja Krakowska

Druk

Skleniarz, Kraków

Printed in Poland

ISBN 978-83-63243-90-6

Zamówienia



WYDAWNICTWO SERAFIN ul. Korzeniaka 16,30-298 Kraków tel 12 623 80 58, e-rnail-zamowiema@e-serafin pl «^^   księgarnia internetowa. www.e-serafin.pl


Śladami świętych

Żywoty kapucyńskich świętych i błogosławionych

Pod redakcją Costanza Cargnoniego

Przełożył Mateusz Hinc OFMCap

SERAFIN


WSTĘP

Święci i świętość w zakonie kapucynów

M

inęło już ponad sto lat od początku reformy ka­pucyńskiej, gdy Walerian Magni z Mediolanu (1586-1661) w swej pełnej zaangażowania działalności ewangelizacyjnej oraz ekumenicznym i kontrreformacyjnym apostolacie, otwarty na wizję uniwersalnego pokoju i pojednania chrześcijan różnych wyznań, opublikował w Wiedniu apologetyczne dzieło Iudicium de acatholicorum et catholicorum reguła credenti, aby dowieść prawd wiary i Kościoła katolickiego. Jako niezawodne kryterium prawdy zaproponował on żywy blask świętości, jaki jaśniał w zakonie kapucynów dzięki wybitnym osobom oraz ich cnotom i cu­dom. Nie opracował teologicznej czy doktrynalnej argumen­tacji, ale odwołał się do rzeczywistości żywej, antropologicz­nej, ludzkiej, opartej na solidnej i weryfikowalnej podstawie historycznej. Jego sposób myślenia można uznać za popraw­ny i wciąż aktualny. Proponowany był, choć innymi słowy, również przez Jana Pawła II:

Święci, którzy w każdej epoce historii ukazywali światu blask światłości Bożej, są widzialnymi świadkami ta­jemniczej świętości Kościoła. (...) Aby zrozumieć głębię


Kościoła, musicie spojrzeć na nich! (...) To oni ukazują, czym jest Kościół w swej najgłębszej istocie, a jednocze­śnie bronią go przed miernością, kształtują od środka, pobudzają do tego, by był oblubienicą Chrystusa bez skazy i zmarszczki (por. Ef 5, 27)'.

Coraz dłuższy poczet

W zakonie kapucynów także po pięciu wiekach świętość wydaje liczne owoce oraz oddziałuje i inspiruje w sposób niezwykły. Liturgia i literatura, kazania i folklor, sztuka ko­ścielna i karty historii wypełnione są obecnością kapucyń­skich świętych - społecznością liczną i zróżnicowaną. Histo­ria, którą chcemy tu pokrótce zaprezentować, jest z pewno­ścią bogatsza niż świadczy o tym oficjalny wykaz świętych, błogosławionych oraz czcigodnych sług Bożych. Obejmuje on obecnie ponad dwieście osób, które stanowią niebiański chór umacniający nas na duchu w doczesnym pielgrzymo­waniu. Odnajdujemy w nim sześćdziesięciu jeden świętych i błogosławionych, spośród których trzydziestu trzech to ka­płani, siedemnastu bracia laicy, jeden biskup, jeden diakon i dziesięć sióstr klarysek kapucynek. Dołącza do nich długa procesja ponad stu pięćdziesięciu sług Bożych - stu czterech kapłanów, szesnastu braci laików, siedmiu biskupów, sześć klarysek kapucynek i jeden nowicjusz.

Możemy się spodziewać, że poczet kapucyńskich świę­tych będzie się wydłużał. I to - paradoksalnie - w czasach, gdy kryzys życia społecznego i wiary, niosący spadek liczby powołań, daje się odczuć coraz mocniej. Poczet ten nie może więc stać się dla nas tylko wykazem nazwisk, listą zmarłych,



1 Przemówienie do młodych z Lukki, 23 września 1989 r., Insegnamenti di Giovanni Paolo U, XII/2, 1989, s. 623-624 [tłum. poi: https://opoka. org.pl/biblioteka/T/TH/THO/25jp/martins_swietosc.html].


zbiorem wspaniałych obrazów niczym dzieła sztuki w mu­zeum lub postacie z wosku, które podziwiamy, lecz do nas nie przemawiają. Nie możemy ich przesłania odczytywać je­dynie w kluczu socjologicznym, redukcyjnym i fałszującym pełny obraz rzeczywistości, opierającym się na współczesnej krytyce pojęcia świętości. Mówił o tym kard. Jose Saraiva Martins:

Ogromna fala krytyki została skierowana przeciwko tra­dycyjnej i nieprzerwanej praktyce uznawania i ogłaszania świętymi przez Kościół wybranych swych synów, których życie szczególnie może być stawiane za wzór do naślado­wania. W ogromnym znaczeniu, jakie nadaje beatyfika­cjom i kanonizacjom Jan Paweł II w czasie swego pontyfi­katu, co wyrażają także liczby, niektórzy dopatrują się eks­pansywnej strategii Kościoła katolickiego. Według innych proklamowanie nowych świętych i błogosławionych, tak różnych pod względem stanu życia, narodowości i wy­kształcenia, jest działaniem marketingowym, którego ce­lem miałoby być zapewnienie papiestwu przywódczej roli w dzisiejszym społeczeństwie. Są także i tacy, którzy widzą w kanonizacjach i kulcie świętych anachroniczne formy triumfalizmu religijnego, obce a nawet sprzeczne z du­chem i nauczaniem Soboru Watykańskiego II, który głosi prawdę o powołaniu do świętości wszystkich chrześcijan2.

Tu natomiast bije serce zakonu, które rozprowadza ożyw­czą krew po całym organizmie, tu objawia się charyzmat kapucyński w swej najczystszej i żywotnej postaci, daleki od teoretycznych dyskusji i akademickich polemik. Objawia się on jako zrealizowany fakt, ukazujący sam siebie w realno­ści życia, niepotrzebujący dowodów czy argumentów. Święci



Przemówienie kard. Jose Saraiva Martins: Znaczenie świętych dziś w zmieniającym się świecie (15 marca 2003) [tłum. M. Zinkiewicz].


stanowią hermeneutykę charyzmatu zakonu, który pozosta­je nienaruszony i niezmienny na drodze pięciusetletniego rozwoju.

Studium i miłość do świętych w zakonie kapucynów Kapucyńska świętość w pierwszym wieku istnienia za­konu uwidoczniła się w wielu interesujących postaciach gorliwych zakonników, żywiących autentyczne pragnienie świętości i podziw wobec mistrzów wiary i wszelkiej cnoty. Już od momentu, gdy pierwsza grupa braci, zebrana w ere­mie Albaciny, przyjęła wstępne regulacje dotyczące jej ży­cia, podkreślono z wielką siłą konieczność czytania „życio­rysów świętych i ich powiedzeń" oraz podążania za „na­ukami, przykładami i zwyczajami prawdziwych świętych, bo one nie budzą wątpliwości"1. Gwarancją prawdziwej reformy miała być ciągłość w przekazywaniu przykładu życia opartego na tradycji świętości potwierdzonej chary­zmatem Kościoła. W jej kształt miała się wpisywać struk­tura i duchowość ewangelicznej i franciszkańskiej odnowy. Odwołanie do świętych zostało potwierdzone w wielu konkretnych wskazaniach Konstytucji ze św. Eufemii z 1536 roku. Święci oraz aniołowie mieli być „przyjaciółmi ducho­wymi" braci4. Ich przykład miał wskazywać w sposób jasny, jak praktykować ewangeliczne cnoty5, jak rozwiązać każdy problem w przestrzeganiu Reguły i życia braci mniejszych oraz jak wypełnić życiem duchowym, prowadzonym w sa-



3              Ordynacje z Albaciny (1529), nr 67, w: Dokumenty i świadectwa pierw­
szego stulecia, Kraków 2004, s. 134.

4              Konstytucje 1536, nr 57, w: Dokumenty i świadectwa pierwszego stulecia,
s. 163.

5              Konstytucje 1536, nr 64; 141, w: Dokumenty i świadectwa pierwszego
stulecia, s. 163; 199.


motności i milczeniu, klasztory budowane poza miastem6. Naśladując „najświętszych apostołów oraz innych świętych kaznodziejów, rozpalonych Bożą miłością", bracia czuli się przynagleni, by głosić pokutę7. „Wszyscy nasi starożytni świę­ci" inspirowali braci do noszenia brody8 oraz wykonywania prac ręcznych9. Dawnym zwyczajem była również recytacja przed poranną medytacją Litanii do wszystkich świętych, by wezwać ich, „aby modlili się do Boga razem z nami i za nas"10. Już od początku reformy kapucyni kochali więc świętych, pragnęli pozyskać ich przychylność, podziwiali ich, modlili się do nich, naśladowali ich, propagowali ich kult oraz dys­ponowali relikwiami. Największe znaczenie przywiązywali do ubogiego i pokornego życia św. Franciszka, do gorliwości apostolskiej św. Pawła oraz pokutnego przepowiadania Jana Chrzciciela. Szesnastowieczny kapucyński zachwyt świętymi można interpretować jako pośrednią odpowiedź, w duchu Trydentu, na protestanckie odrzucenie kultu świętych. Jednak w rzeczywistości ma on korzenie o wiele głębsze i opiera się na starożytnej i średniowiecznej tradycji Kościoła oraz zakonu franciszkańskiego, przyjmując również znamiona zaczerpnięte z literatury duchowej o dużym wpływie misty­ki. Klimat mistycznej egzaltacji, skonkretyzowany w formie życia w radykalnym ubóstwie, kontemplacyjnej samotności

6              Konstytucje 1536, nr 77, w: Dokumenty i świadectwa pierwszego stulecia,
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin