Kompleta.doc

(1158 KB) Pobierz

KS BOGUSŁAW NADOLSKI • PAWEŁ ŚPIEWAK • SEBASTIAN BEDNAROWICZ

KOMPLETA

czyli Liturgiczna Modlitwa na zakończenie dnia

Petrus

KRAKÓW


© Copyright by Wydawnictwo PETRUS* 2011

Redakcja i skład: Wydawnictwo PETRUS*

Projekt okładki: Artur Falkowski

Mecenas Wydawnictwa: Kancelarie adwokackie  Andrzej Stelmach Leszek Wojta.uk

Wydawnictwo PETRUS* wspiera

Dom Pomocy Społecznej Braci Albertynów w Ojcowie

ISBN 978-83-7720-009-4

30-384 Kraków, ul. Raciborska 13/31

tel. 601 974 991

e-mail: wydawnictwo@wydawnictwopetrus.pl

Adres do korespondencji:

Urząd Pocztowy Wieliczka

skr. poczt, nr 12; 32-020 Wieliczka

handel@wydawnictwopetrus.pl

Zapraszamy do księgarni internetowej: www.WydawnictwoPetrus.pl


SŁOWO WSTĘPNE

M

Loże dziwnie zabrzmieć stwierdzenie, że w naszych czasach mod­litwa na zakończenie dnia robi swoistą karierę. Praktykowana jest i ceniona przez wiele środowisk młodzieżowych, wspólnoty parafialne, także ludzi nauki, a jeszcze w latach trzydziestych XX w. szanowne i wielce zasłużone dla Ruchu Liturgicznego opactwo w Maria Laach traktowało ją jako modlitwę bez liturgicznego znaczenia1. I co dziw­niejsze, stwierdzenie to wiąże się z osobą - nazwiskiem - legendą Odo-Johannesem Caselem (t 1948 r. podczas celebracji Wigilii Paschalnej, której poświęcił wiele miejsca w swoich refleksjach).

Stanowisko powyższe wynikało z wielkiej rangi nieszporów, tj. wie­czornej modlitwy Kościoła, w niedziele, uroczystości i święta.

Łacińska nazwa modlitwy kończącej dzień to completa, completorium, od complere, tj. dokonywać, ukończyć; completio znaczy po pro­stu wypełnienie, dokonanie, zakończenie dnia, początek spoczynku. Modlitwa ta może być odmówiona także po północy, kiedy faktycznie ktoś udaje się na spoczynek. W Kościele wschodnim nazwie completa odpowiada wyrażenie Apodeipnon (powieczerza).

Przypomnijmy, że modlitwa, którą określa się mianem Kompletorium powstała w środowisku monastycznym, gdzie swoistą normą była modlitwa rano i wieczorem. W liturgii świątynnej, tak jak i w syna­godze, modlitwa poranna to nowy początek życia, odnowienie ofiary na Synaju, wieczorna zaś jest dziękczynieniem za wydarzenie wyjścia z Egiptu.

Wspólnota w Qumran również znała dwie pory modlitwy — rano i wieczorem. Zmiana-przejście z dnia w noc traktowana była jako znak


łaski. Uwielbienie Boga w tym czasie to odpowiedź Bogu i zdanie się na Jego łaskawość. Poranek wiązano z ofiarą na Synaju, wieczór z wyda­rzeniem Paschy. W rozwoju historycznym na czoło wysuwa się właśnie modlitwa poranna, czyli Jutrznia, laudes (od łacińskiego Ltus — uwiel­bienie, chwała) i wieczorna — Nieszpory z łacińskiego vespera — gwiazda wieczorna). Podobnie chrześcijanie w przekonaniu, że dzień rozpoczyna się z zachodem słońca, wieczorem zapalali świecę — sym­bol zmartwychwstania Chrystusa, rankiem zaś modlili się zwróceni do wschodzącego słońca. Powstające życie zakonne również przeniknięte było symboliką światła, akcentowaną przez modlitwę w odpowiednich porach dnia.

Modlitwa przed snem natomiast nie była modlitwą wspólnotową, odmawiana była z pamięci w sali sypialnej zakonników dormitoriurn), jak zaświadcza Reguła św. Benedykta (16, 2 i 5) obejmowała spojrze­nie na przebyty dzień, zawierzenie się Bogu. Z życia monastycznego przejęta została do ogólnej liturgii godzin. Niemniej Kompleta nie od­grywała większej roli w społeczności chrześcijan świeckich. Cały nacisk położony był, jak już wspomniano, na nieszpory i obejmowały one dziękczynienie za miniony dzień oraz praktykowały element przepro­szenia.

W kręgu języka niemieckiego Kompleta upowszechniła się najpierw w ruchu młodzieżowym właściwie w XX w. Jednym z wielkim propa­gatorów Kompletorium wśród młodzieży (Quickborn) był ks. Ludwig Wolker (f 1955). W jego ślady poszli inni: ks. Johannes Wagner, bi­skup Miśni (Meissen) Christian Schreiber (t 1933). Kanonik Joseph Minichthaler (t 1945) z Piesting już w 1931 r. upowszechniał Komple­torium, sprzedając bardzo tanio wydrukowane egzemplarze, podobnie czyniły różne opactwa. Upowszechnianiu Komplety sprzyjali między innymi także biskup Passau Simon Konrad Landerdorfer (f 1971), Heinrich Kahlefeld (t 1980), Klemens Tillmann (f 1984). Zadbano o wydawanie tekstów Kompletorium w Kirchengebet (1930), w diece­zjalnych modlitewnikach i śpiewniku, od 1975 w „Gotteslob", i całego Oficjum w języku niemieckim, co było wynikiem zapotrzebowania ze


strony świeckich chrześcijan. Wielu z walczących żołnierzy przyznawa­ło później, że w trudnych chwilach powtarzali słowa z tej modlitwy, szczególnie: „W ręce Twoje Panie oddaję ducha mego" czy „Strzeż nas Panie, gdy czuwamy, podczas snu nas osłaniaj..."2. Theodor Schnitzler (t 1982) o praktyce modlitwy na zakończenie dnia wśród młodzieży pisał, że stała się ona dla nich nie tyle modlitwą obowiązkową, czy oka­zją do spotkania, ale szkołą doskonalenia się, kształtowania dojrzałości osobowej3. Upowszechnianie modlitwy przed snem nie ograniczało się tylko do młodzieży, praktykowali ją także inni wierni, szczególnie z wyższych sfer.

Propagowanie modlenia się modlitwą Kościoła rozpoczynano od udostępnienia Kompletorium, Czyniono to w przekonaniu, że jej treścią są tematy egzystencjalne dotyczące każdego człowieka, że jest modlitwą prostą, zwięzłą, intensywną, po prostu piękną. Poza tym sprawowanie Kompletorium dawało okazję do wyjaśnień, szczegól­nie w przygotowaniu do niedzielnej Eucharystii. I co bardzo ważne, odmawianie modlitwy przed snem włączano w program całościowego duszpasterstwa młodego pokolenia.

Podobne zjawisko promocji Kompletorium odnotować należy we Francji, gdzie mówiono także o „kompletach parafialnych". Pierre Jounel4 odnotował nawet w początkach lat sześćdziesiątych zastępowanie w parafiach Nieszporów przez sprawowanie Kompletorium, nawet w licznych seminariach duchownych. Ważnym krokiem było także sprawowanie na spotkaniach i rekolekcjach księży liturgii godzin, za­miast różańca, czy drogi krzyżowej. Stało się to regułą od kongresu narodowego Centre de Pastorale Liturgique w Strasburgu w 1957 r. W kręgach młodzieży chodziło szczególnie o JOC (Jeunesse Ouwier Catholique — Młodzież Robotnicza Katolicka), AC Jeuneusse Agricole Catholique — Młodzież Rolnicza Katolicka). W Szwajcarii pionierem liturgii godzin wśród chrześcijan świeckich i młodzieży był Vincent SteblerOSBft 1997).

Praktyka Kompletorium w środowiskach duszpasterskich meryto­rycznie wynika z faktu, że Liturgia godzin jest w swej istocie modlitwą


ludu Bożego, szkołą chrześcijańskiej modlitwy. Ograniczenie jej do duchowieństwa i zakonników (klerykalizacja) trudno zaliczyć do etapu pozytywnego rozwoju. Stanowisko Vaticanum II w procesie rozumie­nia liturgii godzin, jako modlitwy ludu Bożego, trzeba uznać za i per­spektywiczne, i duszpasterskie. W Konstytucji Dogmatycznej o Kościele Lumen Gentium znajdziemy podstawy liturgii godzin nawiązujące do kapłańskiej natury wszystkich cząstek Kościoła, z przeznaczeniem dla całego ludu Bożego, nie tylko duchowieństwa, chociaż już Konstytucja

o Liturgii (KL), wydana jako pierwszy dokument soboru watykańskie­
go II, traktuje o tej modlitwie w rozdziale IV, nr 83—101: „Wszyscy
poświęcający się tej modlitwie, wypełniają zadanie Kościoła i razem
uczestniczą w najwyższym zaszczycie Oblubienicy Chrystusa, ponie­
waż oddając Bogu chwałę, stoją przed tronem Bożym w imieniu Matki
Kościoła" (nr 85). Elementy te zaś łącznie podane są w konstytucji
apostolskiej Laudis Canticum, ogłoszonej 1 listopada 1970 r. Uważa się
tę konstytucję za akt narodzin liturgii godzin w wersji posoborowej —
skonstruowanej w ten sposób, by mogła być sprawowana także przez
chrześcijan świeckich. Życie chrześcijańskie, czytamy w Konstytucji,
dzięki tej modlitwie „jest jakby stałą liturgią, służbą w umiłowaniu
Boga i bliźnich, udziałem w dziele Chrystusa, który swoim życiem

i ofiarą uświęcił życie wszystkich ludzi".

Liturgia godzin zredagowana zgodnie z zaleceniami soboru ukaza­ła się w wydaniu wzorcowym w 1971 r. Konferencje Episkopatu po­szczególnych narodów podjęły tłumaczenie na języki ojczyste i po za­twierdzeniu przez Kongregację ds. Liturgii i Dyscypliny Sakramentów, opublikowały ją. Duchowieństwo przyjęło odnowioną formę modli­twy z radością. Nie oznaczało to jednak procesu upowszechnienia jej wśród chrześcijan świeckich, czy odmawiania razem z nimi niektórych godzin. W różnych krajach problem ten wygląda inaczej. Odnotować należy próby udostępnienia liturgii godzin chrześcijanom świeckim. Stało się to np. we Francji, przez wydanie w 1983 r. Breviaire des laics — prier chaque jour avec la Liturgie des Heures {Brewiarz dla świeckich modlić się każdego dnia liturgią godzin), zaś na grzbiecie księgi napisa-


no: Le livre depriere de tous les baptises „Księga modlitwy wszystkich ochrzczonych". Upowszechnianiu liturgii godzin wśród chrześcijan świeckich służyło także wydawanie od 1992 r. jej tekstów w układzie miesięcznym, a broszura nosiła tytuł Magnificat, drukowany na po­czątku 2004 r. w nakładzie 130 tysięcy egzemplarzy. Tę inicjatywę pod­jęto także w innych krajach: w Niemczech, Belgii, Szwajcarii, Anglii (90 tysięcy abonamentów w 2000 r.), Meksyku (od 2002 r.) i Hiszpa­nii (2003 r.).

Na wspomnienie zasługuje oficjum praktykowane w słynnym opa­ctwie w Taize, jeszcze przed ukazaniem się tekstów po soborze waty­kańskim II. Działalność tego opactwa w niezwykłym stopniu przyczy­niła się do rozpropagowania liturgii godzin wśród młodzieży.

Wdrażanie Liturgii godzin musiała poprzedzać odpowiednia mo­tywacja teologiczna. Motywowanie odmawiania liturgii godzin udzia­łem w kapłaństwie Chrystusa nie zawsze dogłębnie przekonywało. Sprawowanie tej liturgii, jako forma „uświęcenia czasu", zwłaszcza z zachowaniem „prawdy godzin" napotykało na trudności i opory ze strony „człowieka wieku przemysłowego", człowieka wieczoru {homo vespertinus), który zatracił tak symboliczne znaczenie nocy, jak i kos­miczny rytm życia. Usiłowano przezwyciężyć je wskazując na kon­cepcję rozumienia czasu jako kairos - a więc szczególnego czasu po­święconego Bogu, w którym Stwórca daje człowiekowi szansę podję­cia działań. Ale koncepcja kairosu pozostawiała w pewnym sensie na boku Kościół, wspólnotowe otwarcie się na Boga i istotny element wzrostu duchowego. Przekonywująca okazała się inna droga, a miano­wicie ukazywanie Liturgii godzin jako doświadczenia misterium pas­chalnego, dzięki czemu staje się ono sercem życia chrześcijańskiego5. Koncepcja ta implikuje szerokie rozumienie doświadczenia. Odwo­ływano się w tym względzie do rozumienia doświadczenia w reflek­...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin