Twoj klucz do bogactwa.Dzien_3(1).pdf

Twój KLUCZ

do bogactwa

Dzień 3

Jeśli rozprawiłaś się z zadaniami z dnia 2, czas na

dzień kolejny i obiecuję m.in. zadanie, które wiele

osób przyprawiło o ból głowy/brzucha na początku,

a następnie po wstepnym szoku przyniosło korzyści.

...ale jeszcze zanim przejdziesz do zadań małe przemyślenie... Twój

poziom niechęci do ćwiczeń-wewnętrznego buntu, odkładania jest

perfekcyjnie adekwatny do wielkości Twojego problemu związanego z

kasą. Nie da się tego zamieść pod dywan i rozwiązać bez dotykania

tematu! Nie zaczniesz nagle zarabiać/mieć więcej bez rozsupłania tej

łamigłówki, bez uświadomienia sobie-dlaczego tak sie zachowujesz w

relacjach z pieniędzmi! Wiem-przydałaby sie magiczna pigułka,

jakieś proste i nie wymagające żadnego wysiłku hokus-pokus, ale

czegoś takiego po prostu nie ma! Więc może czas zakończyć

oszukiwanie siebie samej? Może czas, aby przestać zażywac

HOPIUM?? (nazwa pochodzi od angielskiego słowa hope-nadzieja +

nazwy narkotyku)

Na czym polega jechanie na HOPIUM? na siedzeniu na tyłku i

myśleniu, że kiedyś cud się zdarzy...

Ile znasz ludzi sukcesu, którzy w ten sposób osiągneli to czego

pragneli? Ja nie znam nikogo!

Bez gotowości do zmiany, bez decyzji, bez podjęcia akcji-wszystko

będzie na nic, a to stawia pod znakiem zapytania Twoje pragnienia

(chęć kasy i lepszego życia!!!) i czytanie tych słów.... Jaki jest sens

mówić, że chcę i nic nie robić? Jakkolwiek irracjonalne wydają Ci się

ćwiczenia-Twoje dotychczasowe działania nie przyniosły

upragnionych przez Ciebie efektów, więc czas spróbowac czegoś

innego!

Więc? Zamierzasz coś z tym zrobić, czy nie??? :)

Zadania na dzisiaj:

Pierwsze

Jeszcze trochę dorzucę na temat potencjalnych blokad

-do przemyślenia dla Ciebie-im więcej ich znajdziesz -

tym lepiej sobie z tematem poradzimy:

1. kasa, a bycie kobietą (ooooaaa, bo to nie wypada, bo się nie

znam)

2. kasa, a religia (prędzej wielbłąd przejdzie przez... jestem

wybrana-dlatego tak mnie Bóg doświadcza itp)

3. kasa, a bycie i duchowość własna (zamiast posiadanie, czyli

kretyńskie pytanie:mieć, czy być?)

kasa, a ekonomia (no przecież jest recesja, przecież tyle ludzi

nie ma pracy...)

kasa, a moje poczucie wartości i odpowiedzialność za siebie (to

ich wina, przecież ja jestem taka wspaniała)

(zrób notatki!)

Drugie

1.przyjrzyj się swojemu wykształceniu-policz i wypisz -ile lat się

uczyłaś, -ile kursów zrobiłaś,- ile doświadczenia masz-ile extra rzeczy

zainwestowałaś w siebie itp

2. Jaki wyszedł Ci wynik, ile to zainwestowanych pieniędzy, godzin?

Trzecie:

1. Skoro policzyłaś wszystkie lata nauki, kursy,

doświadczenie to najwyższy czas okreslić ile warta

jest Twoja stawka godzinowa. To znaczy ile fizycznie

powinnaś dostawać za godzinę myślenia/pracowania/

czegokolwiek tam robisz. Gdy określisz ile,

porównaj to z tym ile naprawdę dostajesz-czy

podoba się Ci się ten wynik? Czy naprawdę tyle jest

warta Twoja godzina życia i zaangażowania? No i co

zamierzasz z tym zrobić?

Czwarte:

1.Przyjrzyj się swojej pracy-niezależnie czy na etacie czy dla siebie.

Jak się zachowuję/co robię/jakie nawyki mam, które sprawiają, że

moja praca nie jest efektywna? Co odkładam na później? Co gdybym

przełamała lęk/opór/niechęć/lenistwo/cokolwiek co sprawiłoby, że

wartość mojej pracy wzrosłaby (byłaby wieksza sprzedaż/byłabym

bardziej wartościowa dla firmy/szybciej bym się rozwijała/

awansowała/zmieniłabym pracę itp) Wypisz przynajmniej 6

nieproduktywnych nawyków, które zdajesz sobie sprawę, że blokują

Twoje działania-efekty

Jako podpowiedź do tego ćwiczenia, naprowadzenie, co to

może być: np siedzenie w pracy na portalach

społecznościowych, robienie rzeczy po łebkach, na ostatnią

chwilę, niechęc do wykonania telefonów do klientów,

zwalanie terminów, lęk przed zaproponowaniem nowych

rozwiązań w pracy itp itd

2. Gdy skończysz listę powyżej-przez następne 7 dni, wybieraj z niej

codzinnie jedną rzecz, którą zrobisz produktywnie, która stanie się

Twoim priorytetem nr 1 codziennie po rozpoczęciu pracy (jeśli nie

pracujesz-zastosuj to ćwiczenie np do domowych obowiązków/

poszukiwań pracy itp)

3. Niejako extra zadanie-wyjaśnię jak zrobisz-zrób rachunek

sumienia z rachunkami, to znaczy-czy płacę je na czas, czy też

zalegam, czy są dla mnie karą i odkładam jak najdłużej otworzenie i

wyrównanie ich, czy tez nie wywołują żadnych emocji

Jeśli po takiej dawce pracy jesteś w stanie jeszcze

myśleć to zrób ostateczną listę podsumowań-swoich

strachów-lachów finansowo-dobrobytowych

Udanych przemyśleń dzisiaj ;)

Plik z chomika:

Inne pliki z tego folderu:

Inne foldery tego chomika: