Cervenak Juraj_Bohatyr_01_Zelazny kostur.rtf

(62358 KB) Pobierz
Cervenak Juraj_Bohatyr_01_Zelazny kostur


C:\Users\AGNIES~1\AppData\Local\Temp\tytul.jpg


C:\Users\AGNIES~1\AppData\Local\Temp\spis.jpg

 

 

Dedykacja

 

Księga pierwsza. Uzdrowienie Ilji Muromca

Rozdział pierwszy. Trzech wędrowców

Rozdział drugi. Pierwszy bój

Rozdział trzeci. Książę Światosław

 

Księga druga. Trzy drogi Ilji Muromca

Rozdział czwarty. Droga, przy której czyha śmierć

Rozdział piąty. Droga do miłci

Rozdział szósty. Droga do skarbu

 

Księga trzecia. Ilja Muromiec i Jegor Światogor

Rozdział siódmy. Synowie czarnego smoka

Rozdział ósmy. Jezioro krwi i kropla miodu

Rozdział dziewiąty. Bułgar

 

Księga czwarta. Ilja Muromiec i Tugarin Drakowicz

Rozdział dziesiąty. Zmierzch nad Suwarem

Rozdział jedenasty. Noc smoka

Rozdział dwunasty. Skradzione imię

 

Dodatki:

Dawne nazwy geograficzne

Dawne plemiona i ludy

Postacie historyczne

Dawni bogowie, mistyczne zwierzęta i miejsca

Przedmioty codziennego użytku, nazwy, tytuły honorowe, jednostki miar


Dedykacja

 

 

Książ dedykuję przede wszystkim Zorce, która towarzyszyła mi przez cały czas, kiedy powstawała ta opowieść o bohatyrach nie tylko tekst, ale też sam pomysł a czas ten można już liczyć w latach. Czułe wsparcie, którego mi udzielała zwłaszcza w chwilach kryzysów twórczych jest nieocenione.

Szczególne podziękowania za wiele cennych uwag, które pomogły mi wychwycić pewne błędy merytoryczne, należą się Robertowi i Jiříemu Pilchom. Za wsparcie i promocję dziękuję przyjaciołom, zwłaszcza Kate, obu Palim, Huncútowi, Jessemu i wszystkim pozostałym. Dziękuję też życzliwym duszom, jak Marcus czy Sirius Black alias Martin, oraz upartym dopingującym: Miłoszowi Ferkowi i Martinowi Fajkusowi. Oczywiście wnież wszystkim ludziom z Twierdzy i Fantazji.

Ostatnie w kolejności, ale niezwykle ważne, podziękowania należą się całej mojej rodzinie. Zwłaszcza zaś Alence z całą miłcią, której nie zdążem jej wystarczająco okazać.


C:\Users\AGNIES~1\AppData\Local\Temp\mapa.jpg


C:\Users\AGNIES~1\AppData\Local\Temp\part1.jpg

 

 

 

C:\Users\AGNIES~1\AppData\Local\Temp\chapter1.jpg

 

 

 

Owego wieczoru, kiedy Karaczarowo dotknęła klęska, Ilja, syn Jahji, był pijany jak bela. Samo w sobie nie było to nic wyjątkowego, przecież od czasu, gdy przed trzema laty zmarła jego matka jedna z niewielu dusz w osadzie, które się z niego nie naśmiewały ani na jego widok nie pluły z pogardą upijał się niemal codziennie. Już prawie sikał miodem pitnym i nie potrafił sobie przypomnieć, kiedy ostatnio w jego owie gościła trzeźwa myśl.

Tego wieczoru jednak niewiele brakowało, by napitek go zabił. Nie, nie przesadził z miodem tak, by niedomagające ciało do reszty wypowiedział...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin