Teresa 1.txt

(17 KB) Pobierz
00:00:00:
00:00:03:Tウumaczenie z j黝yka angielskiego 
00:01:47:CZハ姑 1|DROGA DOSKONA」O靴I
00:03:29:JESIEム 1538.
00:03:43:Otwzcie bram・
00:04:01:- Witaj, Lorenzo!|- Jak si・czujesz, wujku Pedro?
00:04:03:Jeste・nie do poznania.|Witaj, Pedro.
00:04:09:- Jak podr?|- M鹹zケca... powolna.
00:04:13:Nie mogli徇y jecha・szybciej|z powodu Teresy
00:04:21:Co za ulga, ソe tu jeste彡ie...
00:04:23:Zaczynaウem si・juソ martwi・
00:04:26:Jak ona si・miewa?
00:04:29:Nie dobrze.
00:04:30:Doktorzy w Avila|nie rozumiejケ tego.
00:04:33:Co jej jest?
00:04:35:Nie wiem.|Porozmawiamy pniej.
00:04:40:Mam nadziej・Alonso,|ソe zostaniecie dウuソej niソ jednケ noc.
00:04:43:Nie moソemy. Musimy jecha・do Becedas|zobaczy・si・ze znachorkケ.
00:04:48:Wujku Pedro!
00:04:50:Tereso, dziecko,|min・o tyle czasu.
00:04:54:5 lat od twojej ostatniej wizyty.
00:04:57:- Liczyウem je wszystkie.|- I ja rnieソ.
00:05:00:- Byウam prawie dziewczynkケ, prawda?|- A teraz jeste・zakonnicケ.
00:05:04:Chyba p zakonnicケ.
00:05:06:Juana Suarez,|moja przyjacika w klasztorze.
00:05:09:Przezi鹵isz si・dziecko.|We・jケ do 徨odka Juana.
00:05:12:Poウ jケ do ウka.|Porozmawiacie pniej.
00:05:15:Na g・ do pokoju mojej ソony.|Panie 忤ie・nad jej duszケ.
00:05:20:- Przyjdziesz porozmawia・wujku?|- Do 徨odka! oczywi彡ie ソe przyjd・
00:05:30:Co mam przygotowa・|troch・rosoウu?
00:05:33:Tylko tyle zechce.
00:05:35:Tylko ros?
00:05:37:Powinna・zmusi・jケ,|aby jadウa pokarmy bardziej poソywne.
00:05:40:Kto moソe zmusi・Teres黥do zrobienia czegokolwiek?
00:05:44:Nawet nasz ojciec nie potrafiウ.
00:05:47:Ros.
00:05:51:Naprawd・czujesz si・samotny,|Alonso?
00:05:55:Tak, Pedro.|Bardzo samotny.
00:05:58:Wraz z Teresケ|szcz龕cie opu彡iウo dom.
00:06:02:Nie dziwi・si・ ソe za niケ t黌knisz.
00:06:05:Tych dwh, teソ niedウugo wyjedzie.|Nie mogケ si・doczeka・
00:06:09:Kiedy przyjdケ wiadomo彡i|od Rodrigo z Indii
00:06:13:nikt ich nie powstrzyma.
00:06:15:Takie jest prawo ソycia.|Powiniene・by・dumny.
00:06:20:Kto mウ ci・powstrzyma諫przed kampaniケ w Nawarze?
00:06:23:Kt pami黎a te stare zウudzenia?
00:06:26:To nie pow,|ソeby im je zabiera・
00:06:32:No, no...
00:06:34:Wi鹹 jeste彡ie gotowi si麋nケ諫po sウaw・i majケtek Nowego 詣iata?
00:06:39:Wi鹹ej niソ gotowi.
00:06:40:Szczegnie najstarszy.|Poszedウby na piechot・
00:06:44:Mam 19 lat, ojcze.|Jakケ mam tutaj przyszウo懈?
00:06:49:Dziewi黎na彡ie...
00:06:51:To prawda.
00:06:56:Pokroj・chleb, Urraca.
00:06:57:Nic dziwnego,|ソe ci mウodziey chcケ wyjecha・
00:07:01:Te ziemie|sケ coraz mniej go彡inne.
00:07:04:Rnieソ to rozumiem...
00:07:06:Nawet ich zach鹹am,|uwierz mi...
00:07:09:Szczegnie po tym,|jak nasi krewni, rodzina Nuz Vela
00:07:13:dorobili si・szybko fortuny|w tamtych stronach.
00:07:17:To za徑epia chウopc.
00:07:26:Czego chcesz, Martin?|Co ci jest?
00:07:30:A jak my徑isz?|Jestem zm鹹zony.
00:07:34:Czas si・poウoソy・
00:07:37:Poウoソy・ Nie jestem 徘iケca.
00:07:40:Chod・i usiケd・
00:07:43:- Mog・chwil・zosta・|- Nie...
00:07:47:Juソ pno, a przed nami|kolejny dzie・podry.
00:07:51:- Odpoczniemy teraz.|- Ale nie jest pno.
00:07:55:To dla niej. Ona jest zm鹹zona.
00:08:01:Nie miウa・mi,|ソe jeste・zm鹹zona?
00:08:05:Tak.
00:08:22:To dziwna dolegliwo懈,|mi・ci.
00:08:27:Okresy omdle・zacz・y si黥niedウugo po zウoソeniu przez niケ 徑ub.
00:08:31:Wiele razy traci zmysウy.
00:08:35:Niektzy doktorzy miケ,|ソe to moソe by・serce...
00:08:38:ale nikt nie zna lekarstwa.
00:08:43:Znachorka w Becedas jest bardzo dobra, prawda?
00:08:47:Takケ ma tutaj reputacj・
00:08:55:A co z mojケ decyzjケ?
00:08:59:Wstケpienie do Hieronimit w twoim|wieku wydaje si・ryzykowne
00:09:05:ale jeste・jak Teresa
00:09:07:nie ma sensu udziela・ci rad.
00:09:11:Przypuszczam, ソe troch・si・nad tym zastanawiaウe・
00:09:15:To nie zastanawianie...
00:09:17:to potrzeba.
00:09:22:Trudno to wytウumaczy・
00:09:24:- Przede wszystkim starszemu czウowiekowi.|- Nie m tak.
00:09:28:- Jeste・tylko 3 lata starszy ode mnie.|- Tak, ale jestem skozony.
00:09:33:Na miウo懈 Boskケ
00:09:35:nie umniejszaj si・
00:09:39:Czy jest aソ tak 殕e?
00:09:41:Nie jest ウatwo.
00:09:43:Pieniケdze sケ z kaソdym dniem|mniej warte...
00:09:45:zウoto Indii zapewnia wszystko.
00:09:49:Gleba jest wyjaウowiona|przez La Mesta...
00:09:52:weウn・sprzedaje si黥do Flandrii...
00:09:54:a pniej kupujemy po wysokich|cenach towary,kte nam zwracajケ.
00:09:59:Tak.
00:10:01:Tym, ktzy majケ ziemie,|jest coraz trudniej.|To prawda.
00:10:06:Ale nasz ojciec|miaウ wi麑sze trudno彡i.
00:10:10:Nie mam juソ siウ|do tego wszystkiego.
00:10:13:Nie stanケウem na nogi|po tych sprawach sケdowych.
00:10:19:My徑・ ソe wciケソ widzケ we mnie|syna El Toledano.
00:10:23:Zapomnij o tym.
00:10:25:Honor rodziny Cepeda|jest bezpieczny.
00:10:28:Ale
00:10:30:zawsze udajesz, ソe masz wi鹹ej|niソ w rzeczywisto彡i.
00:10:35:To rodzinne.
00:10:39:Niestety.
00:10:41:- Przykryj ramiona, jest zimno.|- Nie chc・jeszcze spa・
00:10:58:Wej懈.
00:11:04:My徑aウam, ソe nie przyjdziesz.
00:11:06:Rozmawiaウem z twoim ojcem.
00:11:12:- Dobrze zjadウa・|- Dobrze?
00:11:14:Nie dokozyウa nawet rosoウu.
00:11:18:Wyglケda lepiej.
00:11:20:Przez jaki・czas, b鹽・"kulケ u nogi".
00:11:23:Zostan・ ale nie my徑,|ソe b鹽ziemy rozmawia・tak dウugo,|jak kiedy・
00:11:28:- Pod ソadnym pozorem.|- Co to za ksiケソka?
00:11:32:To dla ciebie,|upominek od wujka.
00:11:36:Przeczytaj, gdy poczujesz si・lepiej.
00:11:39:Pami黎asz?|To byウo 5 lat temu.
00:11:43:Wiesz, co te sウowa|znaczyウy dla mnie.
00:11:48:Gdybym miaウa ci・blisko,|ilekro・si・zniech鹹am.
00:11:55:Dlaczego si・zniech鹹a・|Nie jeste・szcz龕liwa w klasztorze?
00:12:00:Tak, oczywi彡ie.|To nie to.
00:12:05:Nie mam czasu wyja從ia・
00:12:08:Nie rozumiem siebie.
00:12:11:Nie waソne.|Nie przem鹹zaj si・
00:12:14:Zawsze my徑・|ソe rzeczy b鹽ケ inne...
00:12:18:Wi麑sze,|wiesz, bardziej...
00:12:21:bardziej heroiczne.
00:12:23:Tak, moje dziecko.
00:12:26:To przydarza si・i mnie.
00:12:28:Trudno uwierzy・ ソe rzeczy|sケ, jakie sケ.
00:12:43:Kiedy pojedziesz z Jeromes|ml si・za mnie...
00:12:47:abym nigdy nie utraciウa mojego|szcz龕cia.
00:12:52:Nie chc・ aby to byウo poソegnanie.
00:12:57:A jak my徑isz, co to jest?
00:13:02:- Oparzyウam ci・|- Troch・
00:13:19:Niech ci・B bウogosウawi.
00:14:07:- To daleka droga.|- Tak, ale to biedna kraina.
00:14:12:Tu nie ma tego, czego pragn・|ale powr・..
00:14:16:z pieni鹽zmi,|a pieniケdze to honor.
00:14:19:Teresa...
00:14:21:Teresa...
00:14:27:Jak si・czuje?
00:14:29:Nie skarソy si・|ale teソ nie odpowiada.
00:14:32:- Jest sウaba, bo maウo je.|- Nigdy nie byウa okazem zdrowia, Juana.
00:14:37:Ale przed zakonem|nie byウa tak skryta.
00:14:48:Mario, nie zostawaj z tyウu.
00:14:50:Przed nami jeszcze dウuga droga,|do zmroku.
00:14:53:Tw mケソ chyba si・denerwuje.
00:15:15:DZIESIハニ DNI Pモ蒐IEJ
00:15:49:Martin! Lucas wriウ.
00:15:57:Szybko wriウe・
00:16:02:- Co powiedziaウa?|- ッe nie.
00:16:05:Nie chce widzie・pacjent aソ do wiosny.|Miウem wam.
00:16:09:Dlaczego nie?|Rozmawiaウe・z niケ?
00:16:12:Tak, panie. Osobi彡ie.
00:16:15:- Z jakiego powodu?|- Po prostu
00:16:17:nie b鹽zie leczy・chorych przed marcem.
00:16:21:- Potrzebuje pewnych zi.|- Miウe・ ソe to pilne?
00:16:26:- Tak.|- I?
00:16:27:Wzruszyウa ramionami.|To kobieta niewielu sウ.
00:16:31:M Boソe! Tego nam byウo trzeba.
00:16:35:Nie martw si・|Mog・wri・do Avila.
00:16:38:- Nie.|- Zobaczymy, Maria...
00:16:41:Zobaczymy.
00:16:44:To zaleソy od ojca.|Zapytamy go.
00:16:52:Pozwmy im odjecha・ Ale ty|nie opu彡isz mojego domu do wiosny.
00:16:56:To dom twojego m・a, Mario.
00:16:59:Ale jeste・mojケ siostrケ.|Jeste・chora...
00:17:02:a to miejsce|jest dla ciebie dobre.
00:17:05:Cokolwiek powiesz.
00:17:07:Id・ zobacz co zadecydowali.
00:17:19:Jak si・miewa duszyczka?
00:17:21:Duソo lepiej.|Jestem pewna, ソe wytrzymam do marca.
00:17:28:Mam nadziej・ ソe mnie wyleczy.
00:17:30:M te懈 staウ juソ jednケ nogケ w grobie.
00:17:33:Teraz jest w ogrodzie|"jak nowo narodzony".
00:17:37:A ty jeste・jeszcze mウoda.
00:17:40:Zobaczymy.|Cokolwiek B zechce.
00:17:45:Wybacz,|musz・odprowadzi・konia do stajni.
00:18:23:Wyglケda na to,|ソe zostaniemy tu do marca.
00:18:28:- Kto?|- Ty, ja i Maria.
00:18:31:M・czy殤i rozmawiajケ o powrocie,|dzi・po poウudniu.
00:18:34:- M szwagier teソ?|- Tak.
00:18:37:Musi zadba・o interesy.
00:18:48:- Teresa.|- Sウucham?
00:18:52:Opowiedz mi co・
00:18:55:Ta dolegliwo懈 ci・uciszyウa.
00:18:59:Pami黎am histori・|ktケ mama cz黌to mi opowiadaウa...
00:19:04:takケ o Orianie,|cce kra Lisuarte.
00:19:09:Mama miウa o niej,|jakby jケ znaウa.
00:19:13:Byウa tak pi麑na,|ソe nazwali jケ niezrnana.
00:19:17:Naprawd・
00:19:20:Pewnego dnia, jej matka, krowa|przyniosウa jej Pazia Morskiego.
00:19:24:Powiedziaウa, "Moja cko",|ten Pa・b鹽zie ci sウuソyウ.
00:19:28:Oriana spojrzaウa na niego|i zaraz powiedziaウa:
00:19:32:"Podoba mi si・.
00:19:35:Te sウowa wyryウy si・w sercu pazia
00:19:38:i nigdy si・nie zatarウy.
00:19:40:Nigdy nie zm鹹zyウ si・sウuソeniem
00:19:42:Oriana byウa zawsze w jego sercu.
00:19:46:Ich miウo懈 trwaウa przez caウe ソycie
00:19:49:kochali si・na zawsze.
00:19:52:Kochali si・na zawsze?
00:19:56:Wiecznie.
00:19:59:Prawdziwa miウo懈 jest wieczna.
00:23:17:Jeste・chora?|Czy tylko zm鹹zona?
00:23:21:Dzieje si・co・niedobrego, prawda?
00:23:25:- Nie martw si・o mnie.|- Oczywi彡ie, ソe si・martwi・
00:23:29:Byウa・tak szcz龕liwa,|jadケc tu pami黎asz?
00:23:33:Co・ci si・staウo.|Jestem twojケ przyjacikケ. Powiedz mi.
00:23:37:Przepraszam, Juana,|ale nie wiem.
00:23:42:- Jeste・na mnie zウa?| - Co za niedorzeczno懈!
00:23:46:To rzeczy,|ktych nie potrafi・wytウumaczy・
00:23:49:Dziejケ si・i...
00:23:52:Ale jakie rzeczy?
00:23:56:Jak mogウa・si・tak zmieni・
00:23:58:Nie wiem. Zapomnij o tym.|Nie pytaj wi鹹ej, prosz・
00:24:02:O, m Boソe!
00:25:25:"Trzecie abecadウo"|Francisco de Osuna.
00:25:52:"To czego trzeba,|to ani pisa・ ani mi・..
00:25:58:lecz milcze・i pracowa・.
00:26:04:"To czego trzeba,|to ani pisa・ ani mi・..
00:26:09:lecz milcze・i pracowa・.
00:26:15:Mienie rozprasza...
00:26:1...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin