Jan Safarewicz
WPŁYW ŁACIŃSKI NA SYSTEM GRAMATYCZNY POLSZCZYZNY
Wpływy obce przejawiają się w języku przede wszystkim w dziale słownictwa: wyrazy są, jak wiadomo, elementami najłatwiej przenoszonymi z jednego języka do innego. O wiele rzadziej zachodzi oddziaływanie obcych języków na zjawiska gramatyczne, które stanowią podstawę systemu językowego. Wysuwano nawet wątpliwości, czy w ogóle w dziedzinie gramatyki wpływ obcy może wywoływać istotne zmiany. W stosunkach językowych łacińsko-polskich takie oddziaływania zachodziły i w niniejszym szkicu zamierzam zwrócić uwagę na te właśnie zjawiska.
W zakresie systemu gramatycznego wpływy języka łacińskiego na polski ujawniły się tak w zakresie fonologii, jak też morfologii i składni.
1. Połączenie spółgłoski z jotą ulegało w języku polskim asymilacji, wydając spółgłoskę palatalną, której dalszy rozwój mógł prowadzić do stwardnienia (miedza, morze itd.). Zmiana ta dokonywała się w pozycji śródwyrazowej. Natomiast w zetknięciu międzywyrazowym połączenia z jotą nie uległy przekształceniu, są więc nadal grupy d + j w zwrotach takich jak nad jeziorem, albo r + j w grupie wyrazowej wieczór jesienny itd. W wyrazach złożonych z przedrostkiem zachowują się również takie połączenia z jotą, np. w wyrazach odjazd, objazd, wjazd, zjazd itd.
W ciągu wieku XIX rozpowszechniły się takie połączenia również i w ś r o d k o w y c h elementach wyrazu, ale tylko w wyrazach obcych, pochodzenia łacińskiego albo na nich wzorowanych, zwłaszcza w imionach osobowych na -jusz, -ja. Pojawiły się w ten sposób grupy spółgłoskowe, w wewnętrznej pozycji wyrazu, poprzednio w polszczyźnie nie istniejące, jak -bj- (Euzebiusz), -cj- (Alicja), -dj- (Klaudiusz), -fj- (Zofia), -gj- (Sergiusz), -lj- (Wergiliusz) itd. Wprowadzenie ich do polskiego systemu fonologicznego dokonywało się powoli i z oporami.
Początkowo takie grupy spółgłoskowe przejmowano, zgodnie z wymową szkolną łaciny średniowiecznej, jako przedzielone samogłoską i (ewent. y), a więc jako –fij (a) w Zofija, -lij(usz) w Wirgilijusz itd. Taki sposób wymawiania utrwalił się w języku literackim wcześnie i przetrwał aż do połowy wieku XIX. Ale już od początku ubiegłego stulecia zaczęło się w tym względzie wahanie: obok postaci z grupą rozbitą przez samogłoskowe i, y pojawiły się odmianki bez tej samogłoski, wynikające z wymowy -fja w Zofja (pisane Zofia, ale wymawiane jako dwie sylaby, nie zaś trzy), -ljusz w Wergiljusz (pisane Wergiliusz). Jak wiadomo, zmiana wymowy dokonała się w pierwszej połowie ubiegłego wieku i w języku literackim zdecydowanie wzięła górę w końcu XIX wieku. Powstaje pytanie, jakie czynniki tę zmianę wywołały. Wydaje się, że trzeba tu wziąć pod uwagę kilka czynników, z których najważniejszym jednak był wpływ wyrazów łacińskich.
W łacinie klasycznej połączenia spółgłoski z jotą na ogół nie istniały. Zapisy takie jak Eusebius czy Vergilius czytano z podziałem na sylaby (w części końcowej) -bi-us, -li-us. Ale samogłoska i była tu zawsze krótka i wskutek tego nigdy nie akcentowana. Czytano więc Eus’ebius, Werg’ilius i podobnie M’aria, So’phia itd. Taki system akcentuacji wprowadzał pewną trudność przy adaptowaniu odnośnych wyrazów do polszczyzny, w której akcent padał z reguły na sylabę przedostatnią. Niezgodność systemu łacińskiego z polskim w tym względzie prowadziła do przekształceń, które mogły iść w dwóch kierunkach: Albo do zmiany miejsca akcentu przy zachowaniu wymowy typu -i-us, -i-a, albo do zachowania łacińskiej akcentuacji przy zmianie wymowy na -jus, -ja; a więc albo do typu Mar’yja, Zof’ija, albo też do typu M’aria, Z’ofia. Jak widać, górę wzięła wymowa zachowująca łacińskie miejsce akcentu, z przekształceniem -i-a itd. w -ja.
Zmiana prowadząca do połączeń spółgłoski z jotą znajdowała poparcie we francuskiej wymowie takich wyrazów jak union, nation, notion, mission, occasion itd.: wszędzie tu pojawiała się taka właśnie grupa spółgłoskowa. Niewątpliwie jednak głównym czynnikiem, który innowację wywołał, było oddziaływanie wzoru akcentuacyjnego łacińskiego.
2. System łaciński wywarł także wpływ na polski s y s t e m a k c e n t u a c y j n y. Jak wiadomo, w języku polskim akcent pada na sylabę przedostatnią wyrazu. Łacińskie wyrazy zapożyczone do polszczyzny dostosowują się do tej samej zasady, zmieniając w miarę potrzeby pierwotne miejsce akcentu. Jest więc np. abn’ egat, choć po łacinie by...
pati021