dpz-2012-04.pdf

(3753 KB) Pobierz
Oto jestem, poślij mnie
Andrzej Poręba
„Tak” odpowiedział Izajasz, słysząc pytanie Boga doty-
czące misji proroczej: Kogo poślę? I kto tam pójdzie?
(Iz. 6, 8b). Wyraził tym sposobem wiarę i gotowość
do czynu. Oto piękna postawa męża Bożego pragnącego
ratować swój grzeszący naród. Prorok Izajasz jest na-
zywany przez niektórych ewangelistą wśród proroków,
ponieważ w jego proroctwach wielokrotnie pojawiają
się słowa o Jezusie Mesjaszu – Zbawicielu grzeszników.
Opisywane jest Jego narodzenie, misja, a szczególnie
śmierć i jej znaczenie dla ludzkości. Chyba każdy z nas
zna prawie na pamięć 53 rozdział tej księgi, opisujący
oiarę Jezusa Chrystusa. Izajasz ciągle przypominał myśl
zawartą w jego imieniu, że Bóg jest zbawieniem Izraela
i warto Jemu zaufać (Izajasz – hebr. Jeszaja – „Zbawie-
niem jest Jahwe” lub „Jahwe zbaw”).
Kiedy przyglądamy się bliżej postawie tego męża,
to dostrzegamy jego szczególne zachowanie. W obliczu
trzykroć świętego Boga prorok odczuł i dojrzał przepaść
dzielącą go od Niego, a także od grzesznego narodu, po‑
śród którego żył. Jego okrzyk Biada mi (zob. Iz. 6, 5) jest
nie tyle wyrazem lęku przed śmiercią, co raczej wyrazem
tęsknoty za oczyszczeniem. I tak też się dzieje. Bóg posyła
seraina, który oczyszcza wargi Izajasza, co jest symbolem
wewnętrznego oczyszczenia duszy i wyrażone zostało
w słowach: usunięta jest twoja wina, a twój grzech od-
puszczony (Iz. 6, 7b). Widzimy więc, że gotowość proroka
do służby poprzedziło oczyszczenie. Z kontekstu tego
rozdziału wynika, że dopiero po oczyszczeniu w pełni
sobie uświadomił swoją odpowiedzialność za ratowanie
narodu. Z historii opisanej w Biblii oraz z innych źródeł
dowiadujemy się, że misję tę wiernie spełniał około 40 lat,
pobudzając naród do pokuty i wiary, ostrzegając przed
odstępstwem. Postawa i życie Izajasza powinno być dla
nas wzorem do naśladowania.
Czy starasz się, drogi Czytelniku, o czystość i świę‑
tość w twoim życiu? Tylko takie serce, oczyszczone krwią
Pana Jezusa i ożywione mocą Ducha Świętego, staje się
wrażliwe na potrzeby bliźniego. Tylko wtedy będziesz
gotowy i chętny wypełnić misję, do której wezwie Cię Bóg,
a co ważne – będziesz miał właściwe motywacje.
Apostoł Paweł przed swoim nawróceniem prześla‑
dował Zbór Pański. Po swym znamiennym przeżyciu
na drodze do Damaszku doświadczył duchowego oczysz‑
czenia i napełnienia Duchem Świętym. Z jego późniejsze‑
go listu pisanego do Galacjan dowiadujemy się, że po tej
duchowej przemianie i wezwaniu go przez Pana Jezusa
do zwiastowania Dobrej Nowiny ani przez chwilę się nie
zawahał, ale postanowił zaangażować się w tę służbę (zob.
Gal. 1, 11–16). Zaraz po odzyskaniu wzroku i sił zaczął
zwiastować w synagogach Jezusa, że On jest Synem Bo-
żym (Dz. 9, 20).
Pan Jezus wzywa nas do ewangelizowania grzeszników
słowem i życiem. Pragnie, abyśmy to czynili będąc czysty‑
mi duchowo i napełnionymi Duchem Świętym. Do tego
wzywał swych apostołów (zob. Dz. 1, 8) i do tego wzywa
wszystkich powołanych z ciemności do cudownej swojej
światłości (I Piotra 2, 9), aby rozgłaszali cnoty swego Pana.
Tego, który wykupił nas z marnego postępowania naszego,
przez ojców nam przekazanego, drogą krwią Chrystusa,
jako baranka niewinnego i nieskalanego (I Piotra 1, 19).
Niech przykład Jonasza stanie się ostrzeżeniem dla
każdego, kto próbuje ignorować Boże powołanie, że może
to się skończyć dla niego bardzo boleśnie. Niech pobudza
nas do działania świadomość, że tak Bóg umiłował świat,
że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń
wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny (Jan 3, 16). Bóg
zapłacił najwyższą cenę, aby uratować człowieka. Cho‑
ciaż nie wszyscy są ewangelistami, ale każdy z nas może
wydać świadectwo o tym, co Bóg dla niego uczynił. Tak
postąpiła Samarytanka, zachęcając swym świadectwem
do uwierzenia wielu mieszkańców Samarii.
Zachęcam do przeczytania w tym numerze artykułów
poruszających zagadnienia ewangelizacyjne: „Zwiasto‑
wanie Dobrej Nowiny”, „Kiedy Bóg przydaje do Zboru”,
„Atrybuty skutecznego świadczenia w miejscu pracy”.
Niech Boża miłość i łaska naszego Pana, i społeczność
Ducha Świętego będzie z Wami wszystkimi.
3
1271656174.017.png 1271656174.018.png
Spis treści
DPŻ
droga Prawda życie
dwumiesięcznik chrześcijański
ISSN 1899–8143, nakład 500 egz.
Oto jestem, poślij mnie ..................................................................................... 3
Zwiastowanie Dobrej Nowiny ......................................................................... 5
Kiedy Bóg przydaje do Zboru .......................................................................... 7
Atrybuty skutecznego świadczenia w miejscu pracy .................................. 11
Doskonała świątynia.......................................................................................12
III list do znużonych świętym życiem ..........................................................14
Nowe Przymierze przez krzyż ....................................................................... 15
Wysłuchana modlitwa .................................................................................... 17
Obecna wielkość Chrystusa ........................................................................... 18
Nakrywanie głów (cz. 2) ................................................................................28
Koguci upadek .................................................................................................30
Izrael w świetle Słowa Bożego ........................................................................ 31
Korea Północna: łzy uciśnionych .................................................................. 31
Autorzy pieśni ze Śpiewnika Pielgrzyma .....................................................38
Historia powstania Zboru w Polnej .............................................................. 25
Rada Redakcyjna:
Roman Jawdyk (roman.jawdyk@chwz.com.pl) ,
Andrzej Nazimek (zimeryt@interia.pl) ,
Andrzej Poręba (pandre@poczta.onet.pl)
RedaktoR naczelny:
Andrzej Poręba
RedaktoR WydanIa:
Jan Stypuła (jansty@o2.pl)
WydaWc a:
Chrześcijańska Wspólnota
Zielonoświątkowa,
ul. Sudecka 3, 59–220 Legnica
adRes RedakcjI:
ul. Czechowa 1,
41–807 Zabrze
PRojekt okładkI:
Robert Bartlewski (robert@bartlewski.pl)
Wkładka dla dzIecI:
Marek Nowak (keramnn@wp.pl)
Wkładka dla MłodzIeży:
Jarosław Domieniuk (jarosław.domieniuk@chwz.com.pl)
dzIał „z życIa WsPólnoty”:
Dawid Dragan (pentekost@o2.pl)
skład I łaManIe:
Robert Bartlewski
koMPuteRoPIsanIe:
Mirosława Poręba (mirpor@onet.pl) ,
Andrzej Flis (anli@vp.pl)
Redakcja tekstu:
Andrzej Poręba, Małgorzata Kubacka ,
Joanna Domieniuk , Anna Kwiatkowska
zdjęcIe na okładce:
Jan Stypuła (Jezioro Barlineckie)
cena PRenuMeRaty:
Prenumerata roczna wynosi 42,00 zł,
cena jednego egzemplarza 7,00 zł.
Poczta e–MaIl:
dpz@chwz.com.pl
InteRnetoWe aRchIWuM:
Tadeusz Moś (tadeuszm@autograf.pl)
Archiwum: http://dpz.chwz.com.pl
Dział młodzieżowy
Wstydzić się – czy się nie wstydzić. Oto jest pytanie ............................. 21
XX Zjazd Gimnazjalistów w Kłodzku ..................................................... 23
Zjazd młodzieżowy w Zabrzu ..................................................................24
Z życia wspólnoty
Zjazd regionalny młodzieży w Zabrzu .................................................... 33
Zjazd nauczycieli szkółek niedzielnych i liderów młodzieży
ze Zborów Chrześcijańskiej Wspólnoty Zielonoświątkowej ...............34
Śmierć, która dała życie tym, którzy wierzą ...........................................34
„Byłem gangsterem”. Relacja ze spotkań ewangelizacyjnych
organizowanych przez Zbór w Legnicy
z udziałem brata Ryszarda Arlta .............................................................. 35
Chrzest wiary w Lubinie ........................................................................... 37
Misja w Domu Socjalnym ......................................................................... 37
Kopiowanie i powielanie dozwolone pod warunkiem dru-
ku tekstu w całości z podaniem tytułu oraz numeru pisma.
Wsparcie dla hostelu w Barlinku
Drodzy Czytelnicy, przypominamy informację o numerze konta
naszego hostelu działającego przy Zborze ChWZ-u w Barlinku.
WIeRzyMy W:
1.
Jedynego Wszechmogącego Boga: Ojca, Syna
i Ducha Świętego.
2.
Pismo Święte jako Słowo Boże, natchnione przez
Ducha Świętego, jako najwyższy autorytet w spra-
wach: prawdy, wiary i życia chrześcijańskiego.
3.
Jezusa Chrystusa – Syna Bożego, który przyszedł
w ciele na ten świat rodząc się z dziewicy Marii, jako
jedynego Pośrednika i Orędownika, zbawiającego
grzeszników dzięki swej męczeńskiej śmierci i zmar-
twychwstaniu.
Aktualnie istnieje pilna potrzeba wyposażenia hostelu
w piłę spalinową, niezbędną do przygotowania zapasów opału
w postaci drewna pozyskiwanego z lokalnych lasów.
4.
Zbawienie z łaski przez wiarę jako dar Bożej
miłości. Wiara w Jezusa Chrystusa jest całkowitym
zaufaniem Bogu i potwierdzona zostaje dobrymi
uczynkami wypływającymi z tej wiary. Taka wiara
jest czynna w miłości.
Osoby zainteresowane wsparciem prosimy o kontakt
z kierownikiem hostelu, Mirosławem Gregorkiem – tel. 668 185 351,
lub o wpłaty na konto:
5.
Nowonarodzenie z wody i Ducha, jako bezwzględny
warunek wejścia do Królestwa Bożego.
6.
Chrzest Duchem Świętym, w Jego prowadzenie
i dary (charyzmaty).
7.
Konieczność przyjęcia chrztu wodnego przez
zanurzenie, Wieczerzy Pańskiej pod postacią chleba
i wina wraz z umywaniem nóg.
Fundacja „Żyć z Nadzieją”, ul. Sudecka 3, 59-220 Legnica
numer konta: 641020 3017 0000 2502 0273 5744
z dopiskiem „Hostel w Barlinku – piła leśna”.
8.
Kościół jako ciało Jezusa Chrystusa, którego głową
i budowniczym jest Jezus Chrystus.
9.
Powszechne zmartwychwstanie wszystkich ludzi
i sąd Boży oraz życie wieczne zbawionych i wieczne
potępienie niezbawionych.
ver. 20110411
4
1271656174.019.png 1271656174.020.png 1271656174.001.png 1271656174.002.png 1271656174.003.png 1271656174.004.png 1271656174.005.png 1271656174.006.png 1271656174.007.png
Zwiastowanie Dobrej Nowiny
Andrzej Poręba
Każdy człowiek narodzony na nowo, a więc powołany
z ciemności do cudownej światłości, ma obowiązek gło‑
szenia Dobrej Nowiny i proklamowania Bożego królestwa
(zob. Mat. 28, 18–20; I Piotra 2, 9; Dz. 1, 8; Rzym. 14, 17).
Boży lud uświęcony przez Ducha i pokropiony krwią
Jezusa Chrystusa ma do spełnienia bardzo ważną misję,
choć tak naprawdę tę misję wykonuje sam Bóg, używa‑
jąc nas jako swoje naczynia czy narzędzia w celu obja‑
wiania się światu. Misją tą jest zwiastowanie Chrystusa
słowem i czynem, praca dla rozwoju Królestwa Bożego
już tu, na ziemi. Bóg działa nie tylko w Kościele, ale wszę‑
dzie, realizując swą misję w sposób dla człowieka często
niezrozumiały, ponieważ jest Bogiem Wszechmocnym
i suwerennym. Te Zbory, które zlekceważą tak ważny
nakaz misyjny, troszcząc się głównie o swoje szczęście,
popełniają poważny błąd. Nie wolno zapomnieć, że obok
nas żyją ludzie, którzy rozpaczliwie potrzebują Chrystusa.
Ludzie, którym należy zanieść miłość i nadzieję w szero‑
kim tego słowa znaczeniu.
Istnieją różne podejścia misyjne i ewangelizacje, jak
również wiele problemów z nimi związanych. Jednym
z podstawowych problemów misyjnych jest skoncentro‑
wanie się na metodach i programach, z których czyni
się żelazną zasadę i jedyny warunek efektywnej pracy
ewangelizacyjnej – to tak zwane działanie programowe.
Duży nacisk kładzie się wtedy na człowieka i na realizację
poczynionych planów bez uwzględniania kierownictwa
i mocy Ducha Świętego.
Często zdarza się i tak, że czynione plany i projek‑
ty nie wynikają ani z Bożej inspiracji, ani z przyjętego
programu, a są „produktem” ludzi chcących zabłysnąć
w swoim środowisku, zrobić wrażenie swoją mądrością
i oryginalnością. Inne są wytworem ludzi podchodzą‑
cych do tematu bardzo ambicjonalnie, pnących się po
szczeblach funkcji, pragnących zdobyć określoną pozycję
wśród liderów. Są oczywiście też i tacy, którzy mają wła‑
ściwe motywacje, aby głosić Dobrą Nowinę zgubionym
i z poświęceniem pracować na niwie Pańskiej. Jednak
nierzadko i tutaj zbyt mało uwagi poświęca się roli Du‑
cha Świętego, Jego kierownictwu i mocy, kładąc większy
nacisk na ludzkie doświadczenie, mądrość, intelektualne
rozwiązania.
Ewangelizacja programowa usiłuje dotrzeć do umy‑
słów i serc ludzi, lecz w większości porusza umysły i koń‑
czy się na rozumowym przyswajaniu prawd, ponieważ
kaznodzieje przedstawiają je za pomocą argumentów
racjonalnych. W tej metodzie kładzie się nacisk na or‑
ganizację i techniki przekazu, zakładając, że jeśli ludzie
zrozumieją istotę Ewangelii, to zdecydują się na chrze‑
ścijaństwo. Za ewangelizacją programową kryje się za‑
łożenie, że zastrzeżenia, jakie będzie miał człowiek zain‑
teresowany Bogiem, są natury intelektualnej i stąd silny
nacisk jest kładziony na udzielanie odpowiedzi na obiek‑
cje teologiczne. Choć ewangelizacja programowa przy‑
biera wiele form, to zadanie ewangelizacyjne sprowadza
się do kilku kroków koniecznych do uczynienia w celu
nawiązania społeczności z Chrystusem. Oczywiście, w tej
metodzie istnieje także prawdziwe założenie, że w samym
głoszeniu Ewangelii tkwi wewnętrzna moc, ponieważ Sło‑
wo Boże darzy życiem (zob. Dz. 5, 20). Jednak widoczne
jest tu nastawienie, że najpierw my coś robimy, a potem
prosimy, aby to błogosławił Bóg. Dlatego koncentrowanie
się na zadaniach programowych często ogranicza Boga
w Jego działaniu.
Należy więc, nie lekceważąc pewnej systematycznej
pracy i poświęcenia w realizacji pewnych dobrych pla‑
nów (programów) ewangelizacyjnych, otworzyć się bar‑
dziej na kierownictwo Ducha Świętego. W ewangelizacji
programowej chrześcijanie głoszą Ewangelię wszystkim
napotkanym, zgodnie z nakazem, by iść i czynić uczniami
wszystkie narody, realizując założone plany.
Ewangelizacja nazywana przez niektórych „ewange‑
lizacją w mocy” jest odpowiedzią na to samo polecenie,
lecz jest ona czyniona skuteczniej. Każda misja inicjo‑
wana przez Ducha Świętego dotyczy określonych osób,
konkretnego miejsca i czasu (zob. Dz. 5, 19–29; 13, 1–4).
Zamiast zarzucania wszystkich zaprogramowanym
poselstwem, kładziony jest nacisk na uświęcenie i kie‑
rownictwo Ducha Świętego. Czasami może to wykra‑
czać poza przyjęte dotychczas metody ewangelizowania,
a więc może burzyć pewne schematy denominacyjne czy
organizacyjne. Misja Piotra u Korneliusza jest szczegól‑
nym tego rodzaju przykładem. Nie godziło się Żydowi
obcować z poganinem. Przecież Bóg zawarł przymierze
tylko z narodem wybranym. Wątpliwości Piotra były
uzasadnione. Jednak, będąc otwartym na działanie i kie‑
rownictwo Boże (wizja, którą otrzymał, plus przybycie
posłańca), apostoł zdecydował się pójść do rzymskiego
oicera, by głosić mu Chrystusa. Bóg przez zesłanie Du‑
cha Świętego na dom Korneliusza potwierdził akcepta‑
cję tych nie‑Żydów oraz słuszność decyzji Piotra. Innym
przykładem jest misja Filipa, który – będąc posłusznym
Bogu – skierował się na drogę pustynną, by zwiasto‑
wać Ewangelię. Racjonalnie myśląc, gdzie jak gdzie, ale
właśnie tam prawdopodobieństwo spotkania człowieka
było niewielkie. Jednak za poleceniem Ducha Świętego
poszedł i spotkał ministra królowej Kandaki, któremu
opowiedział o Jezusie Chrystusie. W innym przykładzie
widzimy przypadek odmienny: Duch Święty nie pozwolił
Pawłowi pójść do Bitynii, tak jak sobie apostoł zaplanował,
ale skierował go do Macedonii, aby tam zwiastował Ewan‑
gelię (zob. Dz. 16, 7–10). Tak naprawdę nie chodzi Bogu
o realizację naszych planów (programów), ale o oddanie
się Jemu do pełnej dyspozycji.
5
1271656174.008.png 1271656174.009.png 1271656174.010.png 1271656174.011.png
Chcę podkreślić jeszcze jeden aspekt prowadzenia
ewangelizacji uwzględniającej działanie Bożej mocy.
W takiej ewangelizacji, kiedy najpierw mówi Bóg, a po‑
tem my działamy, gdy działamy w Jego autorytecie, wtedy
możemy być świadkami manifestowania się Bożej mocy
poprzez znaki i cuda. To pozwala słuchającym budować
wiarę nie na mądrości ludzkiej, ale na mocy Bożej: Gdyż
ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tyl-
ko w Słowie, lecz także w mocy i Duchu Świętym i z wielką
siłą przekonania (I Tes. 1, 5; zob. też I Kor. 2, 4–5).
Nie twierdzę, że możemy budować wiarę tylko na
spektakularnych wydarzeniach, gdyż Słowo Boże (nauka
apostołów i proroków) pozostaje niekwestionowanym
fundamentem, jednak kiedy Słowo jest potwierdzone
mocą Boga poprzez towarzyszące znaki, to dociera i prze‑
konuje nie tylko umysły, ale i serca, pozwalając współ‑
czesnym chrześcijanom doświadczać tego samego bło‑
gosławieństwa „jak na początku”. Człowiek podchodzi
do Boga wtedy z wielką pokorą, bardziej ufając w Jego
moc niż w swoją mądrość i doświadczenie. Znaki i cuda
doświadczane przez ludzi w trakcie ewangelizacji w mocy
Ducha Świętego dają tym ludziom – a także obserwa‑
torom takich wydarzeń – potężną siłę do wytrwania
w wierze i składania świadectwa. Przykładowo osobiste
doświadczenie uzdrowienia ciała czy umysłu, uwolnienia
z nałogu czy innego, często niewidocznego duchowego
zniewolenia powoduje, że w ludzkiej pamięci pozostaje
ślad na całe życie – i takiego przeżycia nie da się zlekce‑
ważyć, nawrócenie bywa trwalsze, ma mocny fundament,
czego nie można uzyskać w przypadku przekonania in‑
telektualnego. Obecność i moc Chrystusa sprawia, że lu‑
dzie stają się uczniami. Bez mocy i kierownictwa Ducha
Świętego trudno jest prowadzić ludzi w fazę uczniostwa.
Kolejny problem misyjny to poprzestawanie na prze‑
kazaniu ludziom słownej ewangelii o konieczności upa‑
miętania się (nowego narodzenia) i brak dalszego syste‑
matycznego nauczania. Często ewangelizacja sprowadza
się do wywołania ludzi na środek w celu pomodlenia się
nad nimi i radości z wielu podniesionych rąk. W wielu
kościołach ewangelicznych sukces mierzy się liczbą osób
deklarujących pójście za Bogiem, a nie ich przemienio‑
nym życiem oraz aktywnością. Używając żargonu prze‑
mysłowców, kładzie się nacisk na ilość, a nie na jakość.
Biblijne uczniostwo jest odpowiedzią na ten problem –
ponieważ pozwala na właściwe wychowywanie tych na‑
rodzonych na nowo duchowych dzieci. Ludzie nawróceni
powinni mieć zapewnione dobre nauczanie i właściwy
przykład przywódców.
Zamykanie się na ewangelizację i skupianie się w Zbo‑
rach czy wspólnotach tylko na uświęceniu jest wielkim
błędem. Pozornie wydaje się to mieć podstawę biblijną,
przecież mamy być święci, czyli oddzieleni od świata. Jed‑
nak Jezus wskazuje na istotę sprawy, mówiąc: Nie proszę,
abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego (...)
Jak mnie posłałeś na świat, tak i Ja posłałem ich na świat
(Jan 17, 15.18). Parafrazując te słowa, można by powie‑
dzieć: „w tym świecie, ale nie z tym światem”. Nie mamy
się więc izolować od społeczeństwa, ale od grzechu
i wszelkiego zła, nie czynić tego z innymi, lecz się wyraź‑
nie od grzechu zdystansować. Głosić Ewangelię słowem
i świadectwem życia (zob. Mat. 5, 16). Tam, gdzie nas Bóg
postawił, powinniśmy rzetelnie pracować jako dla Pana
(zob. Kol. 3, 23) i być tą solą dla społeczności lokalnej. Na‑
leży wychodzić do ludzi w pełnym tego słowa znaczeniu.
Być otwartym na Boże prowadzenie.
Pojawia się nieco większy problem, jeśli pracę misyjną
prowadzimy w innej streie kulturowej lub w szczegól‑
nych środowiskach, na przykład wśród więźniów, Romów,
w rejonach zamieszkałych przez islamistów itp. Jakże
ważną rzeczą jest być posłusznym Bogu i kierować się
do ludzi z miłością i szacunkiem, nie depcząc ich przeko‑
nań, ale wskazując na coś cenniejszego, co jesteśmy w sta‑
nie przekazać słowem i pokazać czynem. Paweł, będąc
na Areopagu, wśród Ateńczyków, wykorzystał w swym
przemówieniu pewne elementy ich kultury (ołtarz po‑
święcony nieznanemu Bogu i wypowiedzi ich myślicieli),
nie lekceważąc tego, ale wykorzystując do zwiastowania
Ewangelii. Przy całym poszanowaniu innej kultury po‑
winniśmy być konsekwentni, jeśli idzie o postawę wobec
grzechu – wyraźnie określonego przez naukę Pisma Świę‑
tego. Ewangelizacja to nie tylko zwiastowanie Ewangelii
słowem, ale również aktywność społeczna, niewykracza‑
jąca poza normy biblijne. To właśnie jest misja – nasza
ludzka odpowiedzialność wobec boskiego powołania.
Jeśli misja chrześcijańska ma być wzorowana na misji
Chrystusa, z pewnością obejmuje, tak jak to miało miejsce
w przypadku Chrystusa, wejście w świat innych ludzi.
Z tej też przyczyny nazwano Go przyjacielem celników
i grzeszników. W ewangelizacji będzie oznaczać to wejście
w ich świat myślenia, świat tragedii zagubienia, aby dzielić
się z nimi Chrystusem tam, gdzie są.
Można zatem wyróżnić trzy sposoby ewangelizacji:
1. Ewangelizacja obecności (czynu). To świadec‑
two świętego życia jak również akty miłosierdzia,
szczodrości, niesienia pomocy biednym (zob. I Pio‑
tra 2, 12).
2. Ewangelizacja zwiastowania. Do dobrych
uczynków dodaje się słowa. Ludziom przedstawia‑
na jest Ewangelia i zachęca się ich do odpowiedzi
na jej wezwanie (zob. Rzym. 10, 14–15).
3. Ewangelizacja przekonania, czyli przeprowa‑
dzanie ludzi w fazę uczniostwa. Taki jest cel ewan‑
gelizacji, do której wzywa nas Chrystus w wielkim
nakazie misyjnym (zob. Mat. 28, 19–20). Obejmu‑
je to nauczanie podstaw Słowa Bożego, ćwiczenia
w chrześcijańskim sposobie życia i czynienie ludzi
zdolnymi do wykonywania dzieł Bożych na ziemi.
Daje się zauważyć jeszcze jeden problem hamujący dzieło
ewangelizacji, a mianowicie nastawienie na budowanie
i rozwój ludzkiego królestwa, a nie Bożego. W takim
6
1271656174.012.png 1271656174.013.png 1271656174.014.png 1271656174.015.png
przypadku przynależność do prawdziwej owczarni jest
identyikowana tylko z danym Kościołem. Niektórzy
nie tylko nie garną się do działań ewangelizacyjnych,
ale krytykują i osądzają tych, którzy to robią, zapomina‑
jąc o ważnym zaleceniu Jezusa, aby takim nie zabraniać
(zob. Łuk. 9, 49–50).
Nadanie priorytetowego znaczenia Zborowi (wspól‑
nocie) lub nawet szeroko pojętemu Kościołowi jako wyko‑
nawcy misji i jej głównemu celowi ma swoje uzasadnienie,
gdyż staje się on takim Bożym światłem rozświetlają‑
cym ten świat. Kościół jako społeczność budowana na
przymierzu gromadzi się, by wielbić Boga, umacnia wie‑
rzących i kontynuuje dzieło ewangelizacji. Tworzone są
zbory, przygotowywani przywódcy, a kolejne pokolenia
wychowywane w wierze pomimo trudności i występu‑
jących nieraz prześladowań. Jednak i tutaj istnieje to
niebezpieczeństwo, że dany Zbór czy Kościół może za‑
mknąć się tylko na swoje potrzeby, służąc samemu sobie,
a zapominając o obowiązku misyjnym. Rozwijając swoje
struktury jako instytucje, Zbory czy Kościoły są zagro‑
żone tym, że większość, jeśli nie wszystkie środki i nakła‑
dy będą przez nie absorbowane na przykład na budowę
potężnych i kosztownych obiektów sakralnych, wysokie
pensje dla duchownych itp. A więc koncentrowanie się
tylko na swoich potrzebach prowadzi do niebezpiecznej,
egocentrycznej postawy, niemożliwej do pogodzenia z ży‑
ciem zorientowanym na uczniostwo i misję. Nie możemy
zapomnieć o tym, że zostaliśmy obdarzeni niepojętą ła‑
ską. Jesteśmy wykupieni z niewoli szatana krwią Jezusa
na wyłączną własność dla Boga. Doznaliśmy wielkiego
szczęścia, stając się członkami Kościoła Chrystusowego,
albo inaczej mówiąc – obywatelami Królestwa Bożego
na obczyźnie. Nie myślmy tylko o sobie, ale pamiętajmy
też o innych, za których także umarł Pan Jezus. Królestwo
Boże i praca na jego rzecz powinna być celem naszego
życia i słu żby.
Ponieważ Król wkrótce powróci, przygotowujmy się
na Jego powrót, a to nas będzie powstrzymywało przed
zbytnim „zadomowieniem się” w tym świecie. Nasz
potencjał i wszelkie środki powinniśmy wykorzystać
na zwiastowanie Pana Jezusa Chrystusa i proklamowa‑
nie Królestwa Bożego.
Kiedy Bóg przydaje do Zboru
Czesław Mikulski
Czy zastanawiałeś się, dlaczego kiedyś był czas, gdy Pan
przydawał do Zborów wielu ludzi? Czy pomyślałeś kiedyś,
dlaczego tak się działo? Albo odwrotnie: dlaczego teraz
tak się nie dzieje? Dlaczego dziś, mimo wielu wysiłków,
akcji, ewangelizacji tak bardzo mało ludzi nawraca się
do Pana? Czy widzisz zbory, placówki, miejscowości,
w których od lat jest kilka lub kilkanaście osób mówiących
o sobie „uczniowie”, zbierających się w imieniu Pańskim
przy Bożym Słowie; ten stan tak trwa bez zmiany, bez
nowych wierzących. Dlaczego? Czy w naszych miastach,
wioskach i osiedlach Pan nie ma ludzi, którzy mieliby być
zbawieni? Jeśli są, to czemu nie są dołączeni do społecz‑
ności, dlaczego? Po odpowiedź trzeba sięgnąć do Biblii.
W Księdze Dziejów Apostolskich w wielu miejscach po‑
wiedziane jest wyraźnie, że Pan zaś codziennie pomnażał
liczbę tych, którzy mieli być zbawieni (Dz. 2, 47) i poczet
uczniów w Jerozolimie bardzo się pomnażał (Dz. 6, 7).
Chcemy wszystkie te miejsca prześledzić i zobaczyć, jak
Słowo Boże opisuje sytuację w tym Zborze, to znaczy
jakie spełnione były warunki przez Zbór, że ręka Pańska
była z nimi (Dz. 11, 21).
Przed tym rozważaniem konieczne jest przypomnie‑
nie sobie słów Pana Jezusa Chrystusa wypowiedzianych
do Piotra: zbuduję Kościół mój (Mat. 16, 18). To Pan sam
buduje swój Kościół, to nie my go budujemy, bo w ta‑
kim przypadku byłby to Kościół nasz, a nie Kościół Pana
Jezusa Chrystusa! Fakt ten potwierdzają słowa zapisane
w Księdze Dziejów Apostolskich: I ręka Pańska była z nimi,
wielka też była liczba tych, którzy uwierzyli i nawrócili się
do Pana (Dz. 11, 21). Nawracali się ludzie, bowiem ręka
Pańska była z nimi , z wierzącymi, ze Zborem w Antiochii.
W innym, cytowanym już fragmencie czytamy: Pan zaś
codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawie-
ni . Widzimy wyraźnie, że to Pan codziennie pomnażał ...
Teraz możemy przestudiować tych kilka wybranych frag‑
mentów Biblii i zobaczyć, jakie warunki spełniał Zbór,
który Pan codziennie pomnażał.
Bóg przydawał do Zboru tych, którzy mieli być
zbawieni, bowiem Zbór stanowił Bożą rodzinę,
która odnajdywała i wypełniała wolę Bożą
Pierwszy fragment w Księdze Dziejów Apostolskich mó‑
wiący o tym, że Pan (…) codziennie pomnażał liczbę tych,
którzy mieli być zbawieni , jest zapisany po obrazie życia
Zboru (Dz. 2, 42–46). Zbór odnalazł wolę Bożą i żył jak
Boża rodzina, a jego codzienne życie podobało się Bogu
i On go pomnażał.
Zbór „odnalazł” wolę Bożą, bowiem w tym cza‑
sie, wkrótce po Pięćdziesiątnicy, nie było spisanej na‑
uki apostolskiej. Jeszcze apostoł Paweł nie napisał: bez
przestanku się módlcie (I Tes. 5, 17), jeszcze nie wska‑
zał, że śmierć Pańską należy zwiastować przez łamanie
chleba i picie z kielicha, a oni już to czynili. Odnaleźli
wolę Bożą, byli blisko Pana i co najważniejsze: oni trwali
w tym, co czynili. To nie była społeczność, na którą przy‑
chodzi się w określonym czasie, aby czytać czy rozważać
Słowo Boże; oni trwali w nauce apostolskiej. Oni trwali
w łamaniu chleba; śmierć Pańska była stale rozważana.
7
1271656174.016.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin