Hall M.R - Jenny Cooper 01 - Koroner.pdf

(1711 KB) Pobierz
KORONER
MR. Hall
Przekład AGATA KOWALCZYK
Tytuł oryginału The Coroner
Dla P., T. i W.
Prolog
Pierwszym zmarłym, jakiego Jenny widziała, był jej dziadek. Patrzyła,
jak babcia szlocha w złożoną chusteczkę, jak zamyka powieki na jego
martwych oczach. Gdy matka Jenny wyciągnęła rękę, żeby ją pocieszyć,
szorstko odepchnęła dłoń. Tej reakcji Jenny nie potrafiła zapomnieć —
oskarżycielskiej,
nienawistnej
i
całkowicie
odruchowej.
Chociaż
miała
zaledwie jedenaście lat, wyczytała w tym geście — i w wymianie spojrzeń,
która po nim nastąpiła — gorzką i wstydliwą historię. Gorycz pozostała na
twarzy babci, dopóki i ona siedem lat później nie rozstała się z tym światem.
Kiedy potem stała na cmentarzu za plecami ojca, patrząc na trumnę
spuszczaną do grobu, czuła, że milczenie dorosłych wokół niej jest zatrute
czymś tak strasznym, tak rzeczywistym, że ścisnęło jej się gardło i nie mogła
nawet płakać.
Dopiero wiele lat później — tego wieczoru, gdy były mąż wręczył jej
papiery rozwodowe — uświadomiła sobie, że w obliczu śmierci istoty ludzkie
są najbardziej podatne na prawdę, a w obliczu prawdy — najbardziej podatne
na śmierć.
Właśnie ta świadomość powstrzymała ją przed wjechaniem w przepaść
albo pod pociąg. Zdołała przekonać samą siebie, że dręczące ją samobójcze
myśli to tylko drogowskazy na karkołomnej drodze, która jeszcze kiedyś
zaprowadzi ją w bezpieczne miejsce.
Chociaż pół roku później wciąż czuła się zagubiona, była o wiele bliżej
celu niż tamtej nocy, gdy zrozumienie znaczenia przykrych wspomnień z
dzieciństwa zawróciło ją znad krawędzi. Dziś nikt nie pomyślałby, że
kiedykolwiek było z nią tak źle. Tego jasnego czerwcowego ranka, w
pierwszym dniu nowej kariery, wyglądała na pewną siebie kobietę, przed
którą świat stoi otworem.
Rozdział 1
NIELETNI POSTRACH PRZEDMIEŚĆ NIE ŻYJE
Danny Wills, lat 14, został znaleziony dziś rano powieszony na
prześcieradle przywiązanym do kraty okna swojej sypialni w zamkniętym
zakładzie wychowawczym Portshead Farm. Odkrycia dokonał konserwator
Jan Smirski, który przyszedł naprawić zatkaną toaletę.
Wills odsiedział zaledwie dziewięć dni z czteromiesięcznego wyroku
pozbawienia wolności i przymusowej resocjalizacji, wydanego przez sąd dla
nieletnich dystryktu Severn Vale. Na miejsce zdarzenia wezwano policję,
jednak inspektor Alan Tate zapewnił reporterów, że nie ma podstaw, by
podejrzewać działanie przestępcze.
Danny, syn 29-letniej Simone Wills, był najstarszym z sześciorga
rodzeństwa pochodzącego, jak twierdzą sąsiedzi, od sześciu różnych ojców.
W
jego
kartotece
policyjnej
odnotowano
zażywanie
narkotyków,
zakłócanie porządku i rozboje. Wyrok pozbawienia wolności zapadł w związku
z napadem na sklep monopolowy. U Alego na osiedlu Broadlands w
Southmead. Wills uzbrojony w nóż myśliwski groził właścicielowi, panu Alemu
Khanowi, że „utnie mu pakistańskie jaja”. Dokonując napadu, złamał warunki
nadzoru kuratorskiego i aresztu domowego, nałożonego na niego wyrokiem
sądu zaledwie dwa tygodnie wcześniej za posiadanie kokainy.
Stephen Shah ze Straży Sąsiedzkiej Southmead powiedział nam, że
Wills był postrachem dzielnicy, a jego śmierć powinna stanowić nauczkę dla
wszystkich młodych chuliganów.
„Bristol Evening Post”
Krótkie życie Danny’ego Willsa zakończyło się w sobotę czternastego
kwietnia. A że chłopak miał w chwili śmierci czternaście lat i tyle samo dni,
został najmłodszą ofiarą śmiertelną współczesnego więziennictwa.
Nikt — z wyjątkiem matki i najstarszej z jego trzech sióstr — nie uronił
łzy z powodu odejścia Danny’ego.
Ważące
czterdzieści
jeden
kilogramów
ciało
Willsa
włożono
do
plastikowego worka i umieszczono na wózku w korytarzu kostnicy szpitala
miejskiego. Przeleżało tam cały weekend, bo w przeładowanej chłodni nie
było miejsca.
W poniedziałek o ósmej rano patolog Nick Peterson — szczupły,
startujący w maratonach czterdziestopięciolatek — spojrzał na sińce biegnące
skośnie od szyi aż za uszy i uznał, że było to samobójstwo. Procedura
wymagała jednak przeprowadzenia autopsji.
**
Po południu krótki raport patologa wylądował na biurku Harry’ego
Marshalla, koronera dystryktu Severn Vale. Peterson napisał:
„I
Choroba lub uraz będące bezpośrednią przyczyną zgonu:
(a) Asfiksja wskutek uduszenia
Przyczyny poprzedzające:
(b) Brak
II
Inne istotne nieprawidłowości mające związek ze zgonem, ale niebędące
jego bezpośrednią lub pośrednią przyczyną:
Brak
Choroby i urazy wykryte, ale w opinii patologa niemające związku ze
zgonem:
Brak
Czy zalecane jest przeprowadzenie dalszych badań laboratoryjnych,
które mogą wpłynąć na ustalenie przyczyny zgonu?
Nie
Uwagi:
Czternastolatek został znaleziony w zamkniętym na klucz pokoju
zakładu wychowawczego, powieszony na pętli zrobionej z prześcieradła.
Pionowe zasinienia na szyi, brak złamania kości gnykowej i ogniska martwicy
w mózgu wskazują na samobójstwo”.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin