DOM NOCY 11 - rozdział dziesiąty.pdf

(345 KB) Pobierz
Tłumaczenie nieoficjalne
KAZchomik
1294547633.001.png
Afrodyta
„O ja pierdole! Thanatos, masz jaja. Wielkie jak
moja głowa,” powiedziała Afrodyta.
Thanatos uniosła brwi. „Zignoruję wulgaryzmy i
przyjmę komplement, Prorokinio.”
„Musisz wiedzieć, że to ogromny komplement.”
Afrodyta powiedziała, kłaniając głową z
szacunkiem do Thanatos.
„Naprawdę postarałaś się dla nas. Dziękuję,
Wysoka Kapłanko,” powiedziała Stevie Rae.
Kalona i Zoey wymienili spojrzenia. „Tak więc
zostaliśmy sami i mamy mieć do czynienia z
Neferet i lokalną społecznością na własną rękę,”
powiedział.
„Znowu,” dodała Zoey. „To nie tak, że po raz
pierwszy Wysoka Rada pokazała jak im nasz los
wisi.”
„Chcieli dobrze,” powiedziała Thanatos, brzmiąc
gdzieś pomiędzy smutkiem i cynizmem. „Myślą,
że robią to, co jest najlepsze dla całej
społeczności wampirów, to jest to co kreuje
Rada przez eony.”
„Ona tkwi w średniowieczu!” Zoey rzuciła.
Afrodyta obserwowała ją uważnie. Tak, Wysoka
Rada to dupki, ale oni mieli wciąż Thanatos –
moc ich kręgu – dwie Prorokinie (nawet, jeśli
Shaylin była bólem dupy), Byczego Chłopca, i
nieśmiertelnego po ich stronie.
„Zatem mówię: Spoczywajcie w pokoju. To tylko
kilka starych bab – bez obrazy, Thanatos,”
Powiedziała Afrodyta. „Z, jedynym co mogli nam
zapewnić to plecy. Nie potrzebujemy ich
pozwolenia by stworzyć własne miejsce na
świecie. To jest nasz świat, także i my będziemy
tworzyć swoje miejsce.
„Tak, też tak uważam,” zgodziła się Stevie Rae.
Zoey skrzyżowała ramiona na piersi. „Więc,
wszyscy tkwimy tu razem, nie robiąc nic.”
„Dopóki nie złapiemy Neferet, obawiam się, że
tak,” powiedziała Thanatos.
Afrodyta zauważyła, że nie była jedyna osobą,
która obserwowała Zoey ściśle. Brwi Thanatos
uniosły się, a ona przechyliła głowę na bok.
„Kapłanki, wszyscy zgadzamy się, że Neferet
jest odpowiedzialna za śmierci, które miały
miejsce zeszłej nocy, czyż nie?”
„Neferet to zrobiła,” powiedziała Z.
„Zatem Neferet musi być odnaleziona i oddana
władzom. Do tego czasu, prawda jest taka, że
ludzkie organy ścigania nie znajdą dowodu, by
udowodnić nam winę, ponieważ nie jesteśmy
winni.”
„Moment. Czy to oznacza, że zamierzasz
pozwolić profesorom, aby poddali się badaniom
DNA?” Zoey zapytała.
„Nie. To oznacza, że znajdziemy Neferet i
dostarczymy jej DNA władzom ludzkim.”
„Neferet jest potężną nieśmiertelną. Ona nie
pozwoli nam ją złapać, a co dopiero zabrać się
gliniarzom.”
„Zoey, można powiedzieć, że tobie i twojemu
kręgu udało się ją pokonać, potężną
nieśmiertelną i uratować twoją babcię przed
nią.”
„Pokonaliśmy ją wcześniej. Pobijemy ją
ponownie.” Stevie Rae brzmiała o wiele bardziej
pozytywnie, niż Z.
„Właściwie, wszystko co musimy zrobić, to
znaleźć Neferet. Zabrać ją do miejsca
publicznego i zacząć przygwoździć trudnymi
pytaniami. Straci swoją pewność siebie i zacznie
świrować, zwłaszcza, jeśli detektyw poprosi ją o
próbkę DNA.” powiedziała Afrodyta. „Tak, to
będzie kijowe, gdy wybuchnie pająkami lub zje
kilku miejscowych, czy cokolwiek, ludzie zaczną
rozumieć, że tam się dzieje więcej niż
konfrontacja człowieka i wampira, ale to nie
będzie bardziej kijowe, niż areszt domowy i
obwinianie za to całe gówno, którego nikt tu nie
zrobił.”
„Wierzę, że nadszedł czas, gdy ludzie
zrozumieją, że to coś więcej, niż problem między
człowiekiem i wampirem.” Kalona zaskoczył
Afrodytę zgadzając się z nią. „Zło zawsze jest
wzmacnia się, gdy panuje niewiedza.”
„Zamierzasz ujawnić się ludziom?”
„Mam zamiar doprowadzić Neferet przed wymiar
sprawiedliwości i ochronić tą szkołę. Jeśli to
oznacza ujawnienie się ludziom, tak też się
stanie.”
„Mam pytanie.” Stevie Rae podniosła w połowie
rękę.
„Tak?” powiedziała Thanatos.
„Jak mamy zamiar znaleźć Neferet?”
„To będzie łatwe. Zostaniemy tutaj, pozostając
w zgodzie ze ścieżką Bogini i poczekamy, aż
Neferet sama wyjdzie z cienia,” powiedziała
Thanatos.
„To durnota!” Z brzmiała jakby miała zaraz
wybuchnąć. „Kiedy Neferet porwała Babcię
siedziałam w kuchni, w tunelach. Tylko
czekałam i jęczałam do Nyx, by pomogła mi
uratować Babcię. I co? Bogini pojawiła się i w
zasadzie pojawiła mi to, że jestem dzieckiem co
tylko siedzi i płacze. Wysoka Kapłanka
faktycznie jakoś działa. Zatem, teraz mówisz mi,
że naszą wielką decyzją będzie siedzenie i
czekanie?”
„Nie, to co ci mówię oznacza, że mamy pokazać
mądrość i działać cierpliwie. Mamy pogrzeb
Zgłoś jeśli naruszono regulamin