0:00:00:Gdzie ja jestem? 0:00:10:Co to za miejsce? 0:00:13:Doszła do siebie. Co za ulga. 0:00:17:Spokojnie, to mój dom. 0:00:21:Yumeji cię tu przyniósł. 0:00:25:Yumeji? 0:00:41:POŻERACZ SNÓW 0:00:43:W głębokich ciemnociach widzę jak płaczesz 0:00:52:Zimne ciężkie drzwi pozostajš zamknięte 0:01:01:Czy kiedykolwiek wrócę? 0:01:05:Gdzie podziały się moje dni, sny i nadzieje? 0:01:11:Niebo nade mnš nie należy do żadnego snu 0:01:15:Kolory zmieniajš się kaprynie 0:01:22:Koete 0:01:22:Naprzód! 0:01:22:Koete 0:01:22:Naprzód! 0:01:26:Przejd przez cianę, na drugš stronę 0:01:31:wiat kruszy się na miliony kawałeczków 0:01:41:ciany się rozpadajš i znikajš jak sen na jawie 0:01:57:Sny 0:01:57:i Nadzieje 0:02:05:Podobno zasłabła na miecie i Yumeji ci pomógł. 0:02:10:Mówiłam mu, że powinien cię zabrać do szpitala, 0:02:14:ale mój tato powiedział: 0:02:17:Niech się przepi w twoim pokoju. 0:02:20:Pewnie jest tu z jakiego powodu. 0:02:23:Nie wstyd się. 0:02:26:Nie powinnicie mi pomagać. 0:02:29:Nie bšd taka. Zaprzyjanijmy się, Merry. 0:02:33:Skšd znasz moje imię? 0:02:35:Yumeji mi powiedział. 0:02:37:I nie mów o mnie przyjaciółka. 0:02:38:To dziwacznie brzmi. 0:02:45:Chyba czujesz się dużo lepiej. 0:02:47:Niedługo będzie obiad, 0:02:49:więc poczekaj jeszcze trochę. 0:02:54:Ach! Jeszcze co... 0:03:08:John Doe. 0:03:15:Merry. 0:03:17:Nie uspokoję się dopóki go nie mam. 0:03:22:Nie ma rany. 0:03:24:Został tylko ból. 0:03:27:Więc to jednak nie był sen. 0:03:40:Czujesz się już o wiele lepiej, to dobrze. 0:03:47:Nie wierzę! 0:03:48:Jak mylisz, który to już raz? 0:03:51:8? 0:03:52:Nie, 9? 0:03:53:15. 0:03:57:Daj spokój, nie wkurzaj się. 0:03:59:Zawsze kšpalicie się razem, jak bylicie mali. 0:04:02:To było lata temu. 0:04:05:Ostatnim razem bylicie w 3 klasie. 0:04:07:Nie musisz być aż tak szczegółowy. 0:04:16:Znowu wyjadasz pomidory. 0:04:18:Co w tym złego? Lubię je. 0:04:20:Nie będziemy przecież grać w pomidora. 0:04:23:Pomidor ma silne poczucie własnej wartoci. 0:04:25:Yumeji, chyba to nadinterpretujesz. 0:04:30:To częć bycia młodym. 0:04:33:Znowu go bronisz, tato? 0:04:35:Yumeji, uważaj! Pobrudzisz się. 0:04:39:Wybacz, że jestemy tak głono, Merry. 0:04:42:Panuje tu zasada, że posiłki muszš być na wesoło. 0:04:45:Tak smakuje lepiej, prawda? 0:04:48:Tak, pierwszy raz jem co tak pysznego. 0:05:16:Jest tyle szkół pielęgniarskich. 0:05:20:Muszę się zastanowić do której zdawać egzaminy. 0:05:23:Ciężki wybór. 0:05:31:Serio? 0:05:34:Zawsze chciałam ci podziękować, Serio. 0:05:36:Dzięki tobie zrozumiałam, że chcę zostać pielęgniarkš. 0:05:40:Nie zrobiłem nic specjalnego. 0:05:43:To wszystko dzięki tobie. 0:05:46:Wskazałe mi drogę. 0:06:03:Dlaczego mnie uratowałe? 0:06:07:Jestem mężczyznš, nie mogłem cię tam zostawić. 0:06:11:Co do... 0:06:24:HHej! 0:06:27:Proszę. 0:06:28:Dzięki. 0:06:34:Nie lubisz napojów gazowanych? 0:06:38:Kim był tamten kole? 0:06:44:Demon Snu. 0:06:45:Demon Snu? 0:06:47:Tak. Tak się nazywamy 0:06:51:w wiecie innym niż ten. 0:06:54:Jestemy mieszkańcami wiata Snów. 0:06:57:Wyglšda na to, że jakie Demony Snów chcš dostać się do tego wiata. 0:07:04:Przekradajš się, powoli, bardzo powoli. 0:07:06:Po cichu, grajšc na zwłokę. 0:07:09:A ludzi używajš jako transportu? 0:07:13:Niektóre demony przejmujš kontrolę nad żywicielem, a niektóre z nimi koegzystujš. 0:07:17:Sš różne rodzaje. 0:07:26:Gdy przyszedłe do mnie we nie 0:07:29:i powiedziałe, 0:07:31:Chcę, by została moim statkiem, 0:07:32:to powiem szczerze, że się wystraszyłam. 0:07:46:Zaczekaj! 0:07:51:Dziękuję. 0:07:54:Jestem Serio. Mieszkaniec snów. 0:07:59:Interesujš mnie ludzie. 0:08:03:Chcę się miać i płakać 0:08:06:i szczerze odczuwać to, 0:08:07:co nazywane jest ludzkim snem. 0:08:09:Moim snem? 0:08:11:Nie zmuszę cię. 0:08:13:Chcę podšrzać za twoimi snami. 0:08:28:Nie wiedziałam nic o swoich snach. 0:08:33:Kiedy mi to wszystko powiedziałe, 0:08:35:to po raz pierwszy się nad tym poważnie zatanowiłam. 0:08:38:Cieszę się, że ci zaufałam. 0:08:42:Dziękuję ci, Serio. 0:08:49:Czy ty też 0:08:50:użyła kogo jako transportu? 0:08:56:Nie, nie zrobiłam tego. 0:08:59:Ta czapka, ubranie, ciało. To wszystko moje. 0:09:04:Przepraszam. 0:09:06:Gdy się ocknęłam, już tu byłam. 0:09:13:W waszym wiecie, Rzeczywistoci. 0:09:33:Co to za miejsce? 0:09:36:Co się stało? 0:09:38:Dlaczego tu jestem? 0:09:40:Nie mogłam sobie nic przypomnieć. 0:09:44:Jedyne, co mi pozostało, 0:09:49:to czapka, ubranie, trochę wspomnień 0:09:53:i wielka chęć powrotu. 0:09:59:Ale kiedy natrafiłam na co przez przypadek. 0:10:04:W pewnym momencie ten wiat połšczył się ze wiatem Snów 0:10:08:a Demon Snu próbował przejšć czyjš wiadomoć. 0:10:19:Od tej chwili szukam Demonów Snu. 0:10:23:Jestem pewna, że mogę wrócić do wiata Snów z ich pomocš, 0:10:29:ale do tej pory spotkałam tylko trzech. 0:10:33:Wszyscy mówili dokładnie to samo: 0:10:36:Czym jeste? 0:10:38:Gdzie twój transport? 0:10:40:Jak się wydostała? 0:10:44:Niczego się od nich nie dowiedziałam. 0:10:45:To beznadziejne. 0:10:48:Czwartym był John Doe? 0:10:51:Tak. 0:10:53:Ten goć chyba co wiedział. 0:10:56:Jeli znowu go spotkam, to może czego się dowiem. 0:11:03:Wezwij go natychmiast! 0:11:05:Poczekaj. 0:11:07:Nie wiem jak. 0:11:09:A poza tym, 0:11:10:jeli ci się nie uda, 0:11:11:to czy nie przejmie nade mnš kontroli? 0:11:13:Uda się! Prawdopodobnie. 0:11:16:Prawdopodobnie? 0:11:17:Na pewno, więc go zawołaj! 0:11:19:To poršbane! 0:11:29:Merry. 0:11:33:Wiem. 0:11:36:Ale to, że się tu dostałam 0:11:40:też jest poršbane, prawda? 0:11:55:Przepraszam. Przeszkadzam? 0:12:01:Mamy pšczki i pomylałam, że moglibymy je razem zjeć. 0:12:05:Przed spaniem? 0:12:07:Znowu przytyjesz. 0:12:10:Nie chcę tego słyszeć od Króla Podglšdaczy. 0:12:18:Proszę. 0:12:29:Częstuj się. 0:12:38:Dobre? 0:12:39:Lepsze, niż dobre. 0:12:42:Takie słodkie i kruche. 0:12:43:Pierwszy raz jem co takiego. 0:12:45:To skarby Rzeczywistoci. 0:12:48:Lubisz wyolbrzymiać. 0:12:52:Pierwszy raz jem co takiego? 0:12:55:To chyba dobre okrelenie. 0:12:59:We jeszcze. 0:13:02:A włanie, Merry. 0:13:03:Mój tato powiedział, że jeli nie masz się gdzie zatrzymać, 0:13:05:to możesz u nas zostać na jaki czas. 0:13:12:Czas do spania. 0:13:14:Dobranoc, Yumeji. 0:13:23:Jaki mam dzisiaj kolor? 0:13:26:wiecšcy róż. Pojawia się od jakiego czasu. 0:13:29:Otoczona słodkimi rzeczami, tak? 0:13:32:Nie mogę się doczekać. 0:13:41:Jest kolor. 0:13:44:John Doe się dzisiaj nie pokaże. 0:13:46:Nie będzie wskazówek dla Merry. 0:14:02:Czerwone papryczki... i wasabi... atakujš. 0:14:14:Przepraszam, ale nie mogę tu zostać. 0:14:20:Odchodzisz? 0:14:24:Nie zatrzymam cię, ale szkoda. 0:14:30:Isana cieszyła się, że zyskała siostrę. 0:14:34:Ja też się cieszyłem. 0:14:37:Dziękuję. 0:14:39:Muszę jednak co zrobić. 0:14:43:To co, co możesz zrobić sama, 0:14:46:czy co, co musisz zrobić sama? 0:14:51:I to, i to. 0:15:07:Poczekaj! 0:15:15:Odeszła? 0:15:19:Tak, w nocy. 0:15:23:Nie powstrzymasz kogo, kto do czego dšży. 0:15:27:Więc nie naciskaj, Yumeji. 0:15:40:To doć niespodziewane, 0:15:42:ale przedstawię wam nowego ucznia, 0:15:43:który od dzi dołšczy do naszej klasy. 0:15:46:Wejd, Kawanami. 0:16:02:Jestem Chizuru Kawanami. 0:16:12:Miejsce za tobš jest wolne, prawda Tachibana? 0:16:15:Tak. 0:16:17:Więc... 0:16:32:Zacznijmy lekcję. 0:16:37:Otwórzcie ksišżki... 0:16:39:Jestem Isana Tachibana. Miło cię poznać. 0:16:46:O co jej chodzi? Dziwaczka. 0:16:48:Może się denerwuje. 0:16:51:Kawanami. 0:16:53:Typowy słodkokwany charakterek? 0:16:55:Chyba nie chcesz poznawać jej słodkiej strony. 0:17:30:Panie Ijima. 0:17:32:Zdecydowała się na szkołę pielęgniarskš? 0:17:36:Tak. Długo się nad tym zastanawiałam. 0:17:41:Panie Ijima, ma pan co na policzku. 0:17:45:A, dziękuję. 0:17:50:Skoro już zdecydowała, to daj z siebie wszystko. 0:17:55:Hej, Kawanami. Przyzwyczaiła się już do nowej klasy? 0:17:59:Mniej więcej. 0:18:02:Co to za dziewczyna? 0:18:06:Nowa uczennica. 0:18:08:Wyglšda na zapatrzonš w siebie. 0:18:14:Zgubiła się? 0:18:22:Co to za uczucie? 0:18:40:Co? 0:18:47:Czy to wiat Snów? 0:18:52:Co za sen... 0:18:55:Serio? 0:18:57:Yumi, to nie jest mój sen. 0:19:05:Serio! 0:19:19:Yu... mi... 0:19:22:Serio. 0:19:36:Serio. 0:19:43:Serio! 0:19:44:Yumi! 0:19:47:Boisz się? 0:19:48:Boli? 0:19:50:Pomęczyć cię jeszcze trochę? 0:19:52:Kim jeste? 0:19:53:Co z nami zrobisz? 0:19:55:Serio! 0:20:04:Yumi... 0:20:09:Yumi! 0:20:46:To co, co możesz zrobić sama? 0:20:50:Oczywicie. Zawsze tak sobie radziłam. 0:20:57:I teraz też tak będzie. Bez obaw. 0:21:03:Czym oni sš? 0:21:05:Sen i Rzeczywistoć. 0:21:09:Merry. 0:21:12:Jestem pewien tylko tego, że mnie uratowała. 0:21:17:Jeli tak, to czas się odwdzięczyć. 0:21:19:Chyba tak to działa? 0:21:23:Czy to co co musisz zrobić sama? 0:21:29:Tak. 0:21:31:Co mogš zrobić ludzie z Rzeczywistoci 0:21:33:bez mocy do walki 0:21:34:z Demonem Snów? 0:21:42:Nie wiem co mógłbym zrobić. 0:21:47:To dlatego. 0:21:50:Jednak... 0:21:52:Nie potrzebuję pomocy. 0:21:56:Chcę jej pomóc. 0:22:16:Jutro wyjdę z wielkim, promiennym umiechem 0:22:38:Zapcham się słodyczami 0:22:45:I pocieszę się, skupiajšc na dzisiejszym dniu 0:22:52:Wtulam się w koc i liczę owce 0:22:57:Nie mogę zasnšć 0:22:59:Mam nadzieję, że jutro przyniesie dużo zabawy 0:23:06:Moje serce daje mi siłę i jest mojš zbrojš 0:23:20:Mój umiech daje innym nadzieję 0:23:40:Nie miałam się gdzie podziać i poznałam dziwnš dziewczynę 0:23:44:a także Yumejiego. 0:23:48:Nie mam zamiaru zniknšć po cichu. 0:23:50:A kto po cichu przejšł dowodzenie? 0:23:52:...
mekami