00:00:45:napisy matis 00:01:49:Co za sposób na wjazd do Włoch. 00:01:52:Rzeczywicie. Idealny sposób. 00:01:57:Ziemia płodnoci, cudowne kobiety... 00:02:02:niepowtarzalna historia... 00:02:05:ojczyzna kopuły i łuku, dobre jedzenie... 00:02:09:i ideały. 00:02:12:Ideały? Mój ojciec był Włochem... 00:02:16:i był bardzo przyziemny. 00:02:18:Interesowały go tylko pienišdze. 00:02:21:Tak, i wystarczajšco drapieżny. 00:02:24:Jego jedynym ideałem było żyć gdzie indziej. 00:02:27:Cóż, był wystarczajšco idealistyczny|żeby zabrać wszystkie te pienišdze do Chicago. 00:02:31:Miasta krwi, mięsa i pieniędzy. 00:02:36:Ojczyzny jednej z najbardziej drapieżnych|architektur zachodniego wiata. 00:02:41:To znaczy, oczywicie, nie liczšc Rzymu. 00:04:06:To naprawdę piękne. Jest naprawdę dobre. 00:04:10:Przyjaciele, amici, Signor Kracklite. 00:04:14:Chciałbym przemówić oficjalnie, w imieniu nas wszystkich ... 00:04:16:i powiedzieć, że jestemy zachwyceni... 00:04:19:witajšc takiego wybitnego|architekta amerykańskiego w Rzymie... 00:04:25:I życzymy panu i pańskiej żonie... 00:04:29:Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. 00:04:33:Jestemy pewni, że wystawa|Etienne-Louis Boullée'go... 00:04:38:którš zechciał pan zaprezentować w Rzymie... 00:04:42:będzie wyjštkowym sukcesem. 00:04:49:Signor Speckler, dziękuję. 00:04:51:Drodzy przyjaciele... 00:04:53:chcielibymy oboje|bardzo serdecznie wam podziekować... 00:04:56:za bardzo goršce przyjęcie. 00:04:58:Dziełem życia Boullée'go... 00:05:01:inspirowanym, oczywicie,|wspaniałym budynkiem... 00:05:04:Partenonu, tu, za nami... 00:05:08:był pomnik, który zaprojektował|ku czci Sir Isaaca Newtona... 00:05:11:dla którego żywił wielki szacunek. 00:05:14:Hmm, wštpię czy Sir lsaac Newton|kiedykolwiek wczeniej był uczczony... 00:05:18:lukrem. 00:05:23:Jednakże, dla mnie... 00:05:25:po tylu latach oczekiwania... 00:05:27:na możliwoć uhonorowania tego wizjonerskiego architekta... 00:05:32:którego z takim oddaniem podziwiałem|od dzieciństwa... 00:05:37:Dla mnie... 00:05:39:ten moment jest rzeczywicie bardzo słodki. 00:05:47:Etienne-Louis Boullée! 00:05:55:A teraz, jeli pozwolicie,|chciałbym poprosić małżonkę... 00:05:57:o pokrojenie tego wspaniałego ciasta. 00:06:00:Zapewniam, że jest|bardzo dowiadczona w otwieraniu supermarketów... 00:06:05:całowaniu dzieci, wodowaniu okrętów... 00:06:07:i przecinaniu wstšg. 00:06:22:Sir lsaac Newton,|podmiot naszego ciasta... 00:06:25:pojawia się w portfelu każdego Anglika. 00:06:28:Człowiek, któy odkrywa cišżenie|musi być bardzo dobrym towarzyszem. 00:06:32:W utrzymywaniu nas blisko ziemi... 00:06:35:ze spokojem umożliwia nam|trzymać głowę w chmurach. 00:06:41:Jeli spojrzy pan uważnie,|zauważy pan odniesienia do grawitacji. 00:06:45:Proszę spróbować je znaleć. 00:06:46:To angielska uwaga.|Więc, oczywicie, jest lakoniczna. 00:06:50:Jest tutaj, kwiat jabłoni. 00:06:52:Słyszałem, Signor Kracklite... 00:06:54:że pańskš inspiracjš|przy budynku Chicago-Angelo... 00:06:57:były wyłšcznie parówki. 00:07:00:Nie. Frankfurterki, hot-dogi... 00:07:03:hamburgery, salami, boloni. 00:07:07:Pomnik drapieżników. 00:07:11:W Chicago, mówiš na niego rzenia. 00:07:15:Budynek majšcy kłopoty|z cholesterolem... 00:07:19:jak Stourley. 00:07:21:Nie. Nie ma na nim nadmiaru tluszczu, ani na mnie. 00:07:24:Obaj zostalimy zbudowani... 00:07:26:z perfekcyjnym i godnym zazdroci wyczuciem grawitacji. 00:07:30:-Wstajemy?|-Nie, Signora Speckler, kładziemy się. 00:07:39:Jak długo jestecie małżeństwem? 00:07:43:Siedem lat. 00:07:45:Dlaczego pani pyta? Myli pani, że to za długo? 00:07:59:Boże! Włanie straciłem najlepszy angielski banknot. 00:08:01:miało, z łatwociš możesz dostać następnš. 00:08:04:Nie, nie możesz.|One już wychodzš z użycia. 00:08:07:lubny prezent od mojego ojca... 00:08:09:był kolejnym zleceniem dla Kracklite'a... 00:08:12:wybudować nasz dom. 00:08:15:Musiałaby go zobaczyć. 00:08:17:Dwie kostki z marmuru|i kula z cegieł na szczudłach. 00:08:22:Boullée byłby zachwycony. 00:08:25:Co mylisz o naszym zagranicznym architekcie? 00:08:28:Jest za stary dla swojej żony. 00:08:31:Wydaje mi się, że szuka|romantycznej przygody. 00:08:34:Z czego to wnosisz? 00:08:36:Sposób w jaki je ciasto. 00:08:42:W tym samym czasie,|Kiedy jestem w pobliżu Panteonu... 00:08:45:Podziwiam|to wielkie dzieło architektury. 00:08:50:Równie solidne, jak piękne. 00:08:54:Równie romantyczne, jak oszałamiajšce. 00:08:57:Zbudowane przez Hadriana,|Najpęłniejszego za wszystkich cesarzy. 00:09:03:Dobra architektura|zawsze powinna być chwalona. 00:10:09:Zauważyłem, że Caspasian|nosi dwurzędowš marynarkę. 00:10:13:No i? 00:10:15:Nosi spinacz do krawata i spinki do mankietów. 00:10:17:Nie zdziwiłbym się|gdyby nosił na szyi złoty łańcuch. 00:10:20:Chcesz, żebym sprawdziła? 00:10:24:Chciałaby sprawdzić? 00:10:27:To nie jest ważne. 00:10:33:Co jest ważne? 00:10:36:Żeby być wdzięcznym Specklersowi. 00:10:39:Majš duże wpływy. 00:10:42:-Majš dużo wdzięku.|-Nieprawda? 00:10:45:Szczególnie Caspasian. 00:10:48:Szczególnie? Jeste zazdrosny? 00:10:53:O jego wdzięk? Nie. 00:10:57:O jego złoty łańcuch? Zupełnie nie. 00:11:02:O jego młodoć... 00:11:08:O jego młodoć i linię, może. 00:11:13:O jego możliwoci jako architekta? 00:11:17:Nie, o to najmniej. 00:11:19:Jestem pewien, że pan Caspasian jest pozbawiony talentu. 00:11:44:Powiedz mi, proszę, co oznacza "oh-ah"? 00:11:49:Stourley, zbudowałe|szeć i pół budynku. 00:11:53:A teraz traci pan dziewięć miesięcy... 00:11:55:przygotowujšc wystawę|upamiętniajšcš innego architekta... 00:11:58:który również praktycznie nic nie wybudował. 00:12:01:A ja nie.... 00:12:04:Co? O co chodzi? 00:12:07:-Nie wiem.|-Co takiego? 00:12:12:Niestrawnoć. 00:12:16:Za dużo jesz. 00:12:22:Nie potrzeba niczego, oprócz odrobiny współczucia. 00:12:30:Co to? Dwrugi raz w cišgu dnia? 00:12:41:A co z Boulléem? 00:12:44:Taak, praktycznie nic nie zbudował... 00:12:47:a jaki jest sławny. 00:12:49:Włanie. Popatrz! 00:12:51:Nikt nic o nim nie wie, oprócz ciebie. 00:12:54:Mylisz, że zrobiš ci wystawę|w 180 lat po mierci? 00:12:59:mierci? Kto mówi o mierci? 00:13:02:Czy nie jest tak, że każdy w Rzymie mówi o mierci? 00:13:12:-O co chodzi?|-Zaczekaj. 00:13:14:-Co?|-Nie! 00:13:19:Spokojnie, wszystko w porzšdku. 00:13:22:Mój żołšdek. 00:13:26:Dobrze ci służy.|Zawsze się napychasz. 00:13:36:Nie zaczynaj tego, czego nie możesz skończyć. 00:14:34:Stosunek opowieci do tego budynku|jest bardzo ambiwalentny. 00:14:38:Nazywajš go Maszyna do Pisania|albo Tort Weselny. 00:14:42:Jest jak loża w teatrze,|w którym odgrywany jest Rzym. 00:14:47:O, tam, widać Koloseum. 00:14:51:Tam, kopułę Michała Anioła nad Bazylikš więtego Piotra. 00:14:56:A tam, widać... 00:14:59:Kociół Sant'Agnese Borrominiego|w Piazza Navona. 00:15:03:A gdzie widac grób Augusta? 00:15:05:Trudno go stšd zobaczyć, Signor Kracklite. 00:15:08:Ale bez wštpienia tam. 00:15:11:Signor Kracklite, proszę pozwolić sobie przedstawić... 00:15:13:Signor Antonio Caspetti,|bankier z Scuta d'Oro. 00:15:16:Signor Caspetti|jest naszym najważniejszym dobroczyńcš. 00:15:19:Nie poradzilibymy sobie z wystawš|bez niego. 00:15:22:A po niewštpliwym sukcesie... 00:15:24:Czy mogę mieć nadzieję|na odwzajemnienie wystawy w Chicago? 00:15:27:Może powięconej włoskiemu architektowi Piranesiemu. 00:15:31:Signor Caspetti jest wielkim autorytetem|w kwestii Piranesiego. 00:15:34:Zastanawiam się, czy Kracklite zdaje sobie sprawę z tego,|że jego bohater nie jest zbyt dobrze znany we Włoszech. 00:15:39:Boullée nie jest zbyt dobrze znany nigdzie. 00:15:42:W Texas,|Kracklite'a oskarżyli, że go wymylił. 00:15:46:A może Boullée jest idealnym typem architekta|którego mógłby wymylić pani mšż. 00:15:51:Jednak, dzięki niemu... 00:15:53:mamy prawie milion dolarów|za przekonanie włoskiej publicznoci... 00:15:56:że Boullée nie jest wymysłem. 00:15:58:To mnóstwo pieniędzy. 00:15:59:Zorganizowanie dużej wystawy sztuki|w Rzymie jest drogie. 00:16:04:Signor Kracklite, pamiętam|jak znalazłem rysunek Boullée'go... 00:16:07:Miałem wtedy 10 lat. 00:16:09:Przyznam się, że przypominał mi piekło. 00:16:12:To było na pewno dziecięce uczucie... 00:16:15:ale nie całkiem mnie opuciło. 00:16:17:Odkryłem Boullée,go|mniej więcej w tym samym wieku, co pan, Signor Caspetti. 00:16:21:I wyznam, że jego projekty|zawsze przypomniały mi niebo. 00:16:25:Czy to pan kontroluje całoć| finansów wystawy mojego męża? 00:16:29:Nie do końca, ale prawie. 00:16:32:Jest pan bardzo młody jak na osobę,|której powierzono tyle pieniędzy. 00:16:36:A pani jest bardzo młoda jak na osobę,|której powierzono takiego starego męża. 00:16:42:Proszę mi wybaczyć. 00:16:45:Mówiš, że architekt,|który budował ten budynek... 00:16:49:wydał wszystkie pienišdze na marmur.|Nie lubił drewna. 00:16:52:I oszczędzał na stolarce. 00:16:54:Tak naprawdę chodziło o to|że nie znosił stolarzy, szczególnie Józefa. 00:16:59:podejrzewam, że nie wierzył|w niepokalane poczęcie. 00:17:01:Nie mógł się pogodzić... 00:17:03:z faktem, że Józef miał 40 lat|a Dziewica Maria 14. 00:17:07:Mniej więcej taka sama różnica|jak pan i pańska żona... 00:17:10:nieprawda, panie Kracklite? 00:17:13:W przybliżeniu, tak. 00:17:15:A mylałem, że wszyscy katolicy|wierzyli w niepokalane poczęcie. 00:17:17:Nie poza małżeństwem. 00:17:20:A pan wierzy w niepokalane poczęcie,|panie Kracklite? 00:17:23:W tej chwili, Signor Caspetti,|zgodzę się na każdy rodzaj poczęcia. 00:17:27:Kilka razy poroniłam. 00:17:30:Kracklite robi się znudzony, zniecierpliwiony... 00:17:33:albo traci złudzenia, co do swoich projektów... 00:17:36:i staje się niespokojny. 00:17:39:Oboje moglibymy zostać oskarżeni|niewłaciwy poród. 00:17:43:Boże! 00:17:44:Widziałe? ...
ossad1