Zakrzewski Kazimierz - Bizancjum w średniowieczu.pdf

(481 KB) Pobierz
K
AZIMIERZ
Z
AKRZEWSKI
B
IZANCJUM W ŚREDNIOWIECZU
W
YDAWNICTWO
U
NIVERSITAS
K
RAKÓW
1995
Seria
BESTSELLERY Z PRZESZŁOŚCI
pod redakcją
ANDRZEJA NOWAKOWSKIEGO
Projekt okładki i stron tytułowych:
JACEK SZCZERBIŃSKI
© 1995 Copyright by Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac
Naukowych UNIVERSITAS, Kraków.
Wyd. II (na podstawie wydania z roku 1939, Warszawa, Wydaw-
nictwo MSZ)
ISBN 83-7052-361-7
LCCN DF552 .Z28 1995
O
D
W
YDAWCY
Ta znakomita książka Kazimierza Zakrzewskiego została wyda-
na po raz pierwszy w roku 1939. Niewielki nakład oraz zawieru-
cha wojenna spowodowały, że stała się ona niemal niedostępna na
rynku księgarskim. Również niewiele bibliotek w Polsce posiada
jej egzemplarze, a te, które dochowały się do czasów dzisiejszych
zostały dosłownie zaczytane.
Wznowienie tej pracy w serii „Bestsellery z przeszłości” wydaje
się więc ze wszech miar zasadne, tym bardziej, że ta popularno-
naukowa książeczka znakomitego polskiego historyka nic nie stra-
ciła ze swoich wysokich walorów poznawczych.
I
„D
RUGI
R
ZYM
Położenie Konstantynopola — Założenie miasta — Kościół Bożej Mą-
drości i wielki pałac cesarski — Mury miasta — Basileus — Ustrój poli-
tyczny i społeczny — Kultura bizantyńska.
Podanie głosi, że gdy Megaryjczycy skierowali do Delf zapyta-
nie, gdzie założyć swoją kolonię, wyrocznia pouczyła ich, że mają
usadowić się naprzeciwko „miasta ślepych”. Niełatwo było roz-
wiązać tę zagadkę. Ostatecznie jednak założyciele nowej kolonii
doszli do przekonania, że miastem ślepych jest Kalchedon (później
Chalkedon, dziś Kadiköy), położony na brzegu azjatyckim u wejś-
cia z morza Marmara do Bosforu. Położony więc możliwie najbli-
żej naprzeciw Chalkedonu skalisty cypel po stronie europejskiej
stanowił miejsce wskazane przez Apollona jako teren przyszłej ko-
lonii megaryjskiej.
Dlaczego Kalchedon w tej dowcipnej legendzie zasłużył sobie
na miano „miasta ślepców”? Oczywiście dlatego, że jego założy-
ciele, którzy wyruszyli w świat siedemdziesiąt lat przed Megaryj-
czykami, nie zauważyli nadzwyczajnych korzyści położenia tego
miejsca, na którym powstała potem (w roku 658 przed Chrystusem
według bardzo zresztą niepewnej chronologii greckiej) kolonia
megaryjska. Ta kolonia to Byzantion, dzisiejszy Stambuł (właści-
wie Istanbul), jak nazywamy starą, turecką, a ongiś bizantyńską
część wielkiego miasta nad Złotym Rogiem. Co prawda ów skalis-
ty pas lądu, wcinający się w morze, nie posiada wody źródlanej; w
ciągu wieków tylko ogromnym wysiłkiem pracy ludzkiej, przez
budowę wielkich cystern i akweduktów, rozwiązano zagadnienie
zaopatrzenia mieszkańców Bizancjum w wodę do picia. Tym wię-
ksza pochwała należy się Megaryjczykom, że przezwyciężyli ten
szkopuł. Jakiś dziwny instynkt rzucił ich na miejsce jakby prze-
znaczone na to, aby przez długie wieki odgrywać rolę jednej ze
stolic świata.
Trudno opisać wrażenie, jakie ogarnia wędrowca na widok Bos-
foru. Azja dotyka tu niemal Europy, ale nigdzie z nią się bezpoś-
rednio nie łączy. Wąska, kręta cieśnina o bystrym prądzie przebija
się przez dochodzące do niej z obu stron wzgórza i łączy morze
Marmara z Morzem Czarnym. Jadącemu statkiem przez Bosfor
wydaje się ciągle, że znajduje się na zamkniętym zewsząd jeziorze;
a jednak wśród lesistych gór znajduje się wyjście na pełne morze.
U wylotu Bosforu odbiega od niego w głąb lądu europejskiego
wąska a głęboka zatoka, której Grecy nadali nazwę „Rogu” — pó-
źniej ze względu na bogactwa Konstantynopola zjawiła się nazwa
„Złoty Róg”. Skalisty grzbiet o stromych zboczach oddziela ową
zatokę od morza Marmara. Grzbiet ten, podzielony na „siedem
wzgórz” (na wzór Rzymu), zajmują dziś wspaniałe bizantyńskie
i tureckie zabytki Konstantynopola; na jego zboczach kipi barwne
życie wschodniego miasta. Wyżyny za Złotym Rogiem także są
dzisiaj gęsto zabudowane — znajduje się tam Pera, dzielnica euro-
pejska, pełna bogactw i występku, która pod berłem sułtanów zaję-
ła miejsce dawnych ogrodów i cmentarzy.
Kolonia megaryjska nie zajmowała całej przestrzeni pomiędzy
Złotym Rogiem a morzem Marmara. Jej cytadela — Akropolis ze
świątyniami i z prytanejonem (ratuszem) mieściła się na szczycie
wzgórza najbardziej wysuniętego ku Bosforowi, tam gdzie dzisiaj
widnieje stary seraj, czyli pałac sułtański. Właściwe miasto było
położone dokoła Akropolis. Większa część tego trójkąta, którego
dwa boki stanowią brzeg morza Marmara i Złoty Róg, była pusta,
dopóki na Bizancjum (łacińska nazwa greckiego Byzantion) nie
zwrócili uwagi cesarze rzymscy.
Pierwszym z nich był Septimiusz Sewerus (193-211), któremu
Bizantyńczycy stawiali opór w wojnie z innym pretendentem do
purpury cesarskiej i tak rozjątrzyli twardego wojownika, że zbu-
rzył miasto. W jakiś czas potem sam je odbudował pod inną naz-
wą, nadając znacznie większy obszar i ozdabiając je licznymi gma-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin