Wiatr gnie sieroce smreki Wiatr gnie sieroce smreki, W okna mi deszczem siecze; Cicho się moja dusza Po mgławych drogach wlecze. Ku turniom płynie krzesanym, Ku ścieżkom nad przepaściami Gdzie widmo bożych tajemnic Zmaga się w szumach z nami. Ku wichrom dąży strzelistym, Spowitym w słoneczne złota Gdzie o bezbrzeżnych przestrzeniach Samotna śni tęsknota. Wiatr gnie sieroce smreki, Mgławica deszczem prószy… Hej, góry, zaklęte góry! ...
Faficzek-10