Izokrates, Panegiryk.pdf

(2470 KB) Pobierz
365
kach tym cenniejszy jest triumf
Bądź
zdrów.
umiejętności,
im rzadszy.
Trocheje trójdzielne
- hendekasylaby falecejskie.
***
KINGA REKUCKA-BUGAJSKA
IZOKRATESA „PANEGIRYK"
I.
Słowo wstępne
W czwartym wieku p.n.e. przed
Grecją stanęło
na nowo
niebezpieczeństwo
najazdu Persów. Sytuacja Grecji
była
jed-
nak
zupełnie
odmienna,
niż
w czasie poprzednich wojen per-
skich. Grecy wtedy umieli
zdobyć się
na
wysiłek
wspólnej
obrony i uratowali przez to
swoją niepodległość.
Na
przeło­
mie
piątego
i czwartego wieku sytuacja ta
zupełnie się
zmie-
niła. Wewnętrzne
spory i wojny prowadzone przez poszcze-
gólne
państwa
greckie bardzo
osłabiły
kraj. Najbardziej wy-
niszczającą była
Wojna Peloponezka.
Spowodowała
ona ogól-
ne
zubożenie
wszystkich
państw
greckich i
zmniejszyła
ich
możliwości
obronne. Król perski
umiał wykorzystać wewnę­
trzną niezgodę
Greków.
Często
przy pomocy
nasłanych
lu-
dzi
ingerował
w ich
wewnętrzne
sprawy.
Posługiwał się
prze-
kupstwem i intrygami,
pomagał zbroić się j~dnym
przeciw-
ko drugim.
Około
roku 480 p.n.e. król perski Artakserkses
zmienił
swój stosunek do Aten. Dotychczas bowiem
starał się
je po-
pierać.
Ateny jednak
okazały się niewdzięczne. Wysłały
na
pomoc Euagorasowi, zbuntowanemu przeciw Persom królo-
wi Salaminy Cypryjskiej, 10
okrętów. Okręty
te nie
dotarły
366
do Cypru przechwycone przez
flotę spartańską.
W ten spo-
sób Spartanie, którzy dotychczas byli wrogami Artakserkse-
sa,
zaczęli
mu
pomagać. Ateńczycy
w 388 roku
wysłali
do
Euagorasa swojego utalentowanego
dowódcę
Chabriasza
oddając
pod jego rozkazy
pewną liczbę
swoich wojsk pie-
szych i
część
floty. Wszyscy ci ludzie walczyli przeciw Persji.
Euagoras sprzymierzywszy
się
z powstaniem, które wy-
buchło
w Egipeie,
odnosił
znaczne
zwycięstwa.
Artakser-
kses
postanowił więc doprowadzić
w Grecji do pokoju, aby
móc bez przeszkód
rozprawić się
z Euagorasem i powsta-
niem w Egipcie. W 387 roku przywódca
lacedemoński
An-
talkidas
zdołał doprowadzić
do przymierza Sparty z
Persją.
Uzyskał
pomoc
najsławniejszego
dowódcy perskiego Tiriba-
zosa i
dzięki
niej
opanował
Hellespont. Druga flota
sparta~­
ska
blokowała
wtedy
okręty ateńskie
u
wybrzeży
wyspy
Egińy.
Jesienią
387 roku Tiribazos w imieniu króla
wezwał
po-
słów
z wszystkich
większych państw
greckich.
Przedstawił
im warunki stawiane przez króla.
Były
one niekorzystne dla
państw
greckich. Uprzywilejowane stanowisko
miało
przy-
paść
tylko Sparcie, która
swą pomocą ułatwiła
Persom
osią­
gnięcie
korzystniejszej sytuacji. Warunki te
przewidywały
całkowitą zależność
od Persji wszystkich miast Azji Mniej-
szej wraz z wyspami Klazmenaj i Cyprem.
W Grecji
właściwej
wszystkie
państwa miały zachować
autonomię.
Tylko Lemnos, Imbros i Skyros
miały pozostać
pod
władzą
Aten. Persja z
pomocą państw chętnych
do przy-
jęcia
tych warunków
miała wydać wojnę każdemu,
kto tych
warunków nie przyjmie.
Początkowo
Teby nie
zgodziły się
na warunki pokoju
królewskiego. Kiedy jednak Agesilaos, król Sparty,
zagroził
im
nową wojną, zaniechały
oporu. Wtedy pokój
został
za-
przysiężony
na warunkach podyktowanych przez Persów.
Przyjęły
go wszystkie
państwa
greckie. Król perski
odniósł
i
pra dziwe
a Sparta przy jego
pij
mocy
dom
nacyjną rolę wśród
Greków.
I krates nie
mógł pogodzić się
z
taką syt4acją.
W swoim
„Pa egiryku" przeznaczonym do rozpowsz4hnienia w for-
mie isanej broszury na zgromadzeniu
przed~tawicieli
wszy-
stki
państw
greckich przypomina
zasługij państwa ateń-
skie o dla
Greków~
ielkie
święta
religijne
były okazją
do !Przedstawienia
wyb tnych
dzieł
literackich wobec licznie
ze~ranej
publicz-
nośc
z
różnych
miast greckich. To
właśnie~w
Olimpii, jak
mó i tradycja, po taz pierwszy
było
czytane
dzieło
Heredo-
ta.
też
w 392 roku Gorgiasz
wygłosił
sw
ją Mowę
Olim-
pijs,
zachęcając $re~ów
do
zgod~
i walki !Przeciw barba-
rzyn om. Z mowy: teJ
zachowały się
tylko
~wa
fragmenty,
ale iemy,
że
Izokrates w kilku swoich
mo~ach
wykorzy-
stał
en motyw. Lyzjasz, a prawdopodobnie
\także
Gorgiasz
wyg osili swoje 11).qwy w Olimpii.
anegiryk"
był
opracowywany przez I4okratesa przez
wiel lat.
Starożytne świadectwa mówią,
o
dbesięciu,
a na- •'
wet
iętnastu
latach. Prawdopodobnie
zaczą~ pracować
nad
m wa w 392 roku, to jest w roku
publikałji
Mowy
Olim-
pijs ·ej
Gorgiasza. [
I
Z ednoczenie Greków
i
wspólna wyprawa przeciw Per-
som to dwa cele, które Izokrates zawsze
mif!ł
przed swoimi
ocza i. W
różnyc4
jednak okresach
różnie ojmował moż-
liwo
ć
realizacji tego celu.
.
B
ł
czas, gdy
pośród
licznych
władców
i !królów
państe­
wek greckich
poszukiwał człowieka, któr~ dzięki
swoim
cech m charakteru i
umysłu,
a
także przy~otowaniu
woj-
sko emu
mógłby tostać
przywódca
panhelleńskiej
wypra-
wy a Wschód. Kiedy jednak
młodzi wła~cy,
w których
mó a
pokładał
wielkie nadzieje, okazali
słę
nieprzygoto-
zwycięstwo,
uzyskała
i
I
1
368
wani do
podjęcia
tak wielkiego zadania, Izokrates
zaczął
my-
śleć
o
przodujących państwach
greckich.
Lacedemon, jako
państwo
o wielkich tradycjach militar-
nych i
dużych zasługach
oddanych w czasie wojen perskich
wydawał się
Izokratesowi odpowiednim
przywódcą.Przebieg
jednak Wojny Peloponezkiej, a
następnie
pomoc udzielona
przez Spartan Persji
ukazały
ich jako zdrajców interesów
Hellady. Pokój Antalkidasa tak niekorzystny i haniebny dla
Grecji
utwierdził mówcę
w przekonaniu,
że
Spartanie nie
godni przewodzenia Grecji. Wtedy
Izokr:~tes zrozumiał, że
jedynym
przywódcą
Greków
mają być
Ateny.
W „Panegiryku" stara
się przekonać
swoich czytelników,
że
tylko Ateny
mają
moralne prawo
stanąć
na czele Grecji.
Przytacza tu pochodzenie
ateńczyków,
ich
zasługi
dla roz-
woju kultury
i
cywilizacji, a
także dzielność
i
ofiarność
w
wojnie przeciw Persom.
Aby
przekonać
Greków do zorganizowania ogólnej wy-
prawy, stara
się udowodnić, że państwo
perskie mimo swego
ogromu jest
wewnętrznie słabe.
Ustrój oparty na niewolnic-
twie, liczne narody
siłą
utrzymywane w
posłuszeństwie,
a
także częste
bunty podbitych krajów (ostatnio Egipt i Cypr)
ukazują, że
Persowie nie
są groźnymi
przeciwnikami. Grecy
przejęci
patriotyzmem i
umiłowaniem własnej wolności mogą
słusznie liczyć
na
zwycięstwo
w walce z takimi wrogami.
II. Izokrates, mowa IV: Panegiryk
Często dziwiłem się, że
organizatorzy wielkich uroczy-
stości
czy
też
zawodów sportowych
są uważani
za godnych
tak wielkich nagród, podczas gdy ci, którzy
przedkładają
dobro wspólne ponad
własnymi
interesami i
kształcą własne
umysły,
aby potem
służyć
nimi innym, nie
cieszą się
ogól-
nym szacunkiem.
tych ludzi powinno
się qtoczyć największą
zcią. Jeśliby
nawet bowiem atleci przez
ćwiczenie
podwoili
woją siłę,
innym ludziom nie przyjdzi6 z tego
żadna
ko-
zyść.
Jeden
zaś mądry człowiek możej przysporzyć dużo
orzyści
tym, którzy
zechcą dzielić
jegoi
poglądy.
Jednak te
spostrzeżenia
nie
zniechętiły
mnie do dzia-
nia.
Sądząc
bowiem,
że wystarczając~
dla mnie
nagrodą
yłaby sława płynąca
z samej mowy, prkyby.wam, aby
dać
adę dotyczącą
wojny z
barbarzyńcami
i
baszego
wewnętrz­
ego porozumienia. Wiem dobrze,
że wi~lu
mówców przede
ną poruszało
ten temat w mowach, ale ram
nadzieję, że
o
le ich
przewyższę, iż będzie się wyda"1'ało, że
oni nic nie
owiedzieli o tym.
Równocześnie zaś są4zę, że najpiękniej­
ze
spośród
mó,w sa te, które dotycza
naj~ażniejszych
zaga-
nień, najwięcej światła rzucają
na mótców i najbardziej
omagają słuchającym.
Taka jest
właśnia
ta mowa.
I
Skoro sprawy jeszcze nie
zaszły
za dalFko, to mówienie o
mnie jest
rzeczą daremną.
Wtedy bowjiem mówcy powin-
i
zamilknąć,
gdy sprawy
dojdą
do
koń~a
i nikt nie
będzie
usiał podejmować
co do nich decyzji lub, gdy mowa
bę-
,
I
zie
wydawała się
na tyle
doskonała, że
jnie pozostawia
już
ikomu
możliwości przewyższenia.
i
Kiedy wypa'ctki
toczą się
podobnie jak przedtem,
słowa
aś stają się
ni'ezgodne z
rzeczywistości~,
to jak nie
dokła­
ać starań
i
wiedzy do tej mowy,
któr~ jeśli osiągnęłaby
wój cel,
uwolniłaby
nas od wzajemnych bratobójczych walk,
hecnego zamieszania i
największych
nif
szczęść?
Prócz tego,
jeśli
tych spraw nie
było~y można poznać
w
aden inny sposób, jak tylko za
pomocą
moich
słów, można
yłoby sądzić, że przesadą
jest znowu
Ąudzić słuchaczy
w
en sam sposób co moi przedmówcy.
I
Taka jednak
,
jest natura wymowy,
że
I
ipozwala o tych sa-
ych sprawach'
rozprawiać
w
różny spo~ób
i rzeczy wielkie
Właśnie
I
Zgłoś jeśli naruszono regulamin