Spis treści:
Prolog
Część I. Dżakarta w ogniu
Część II. Tybetański gobelin
Część III. Grobowce Atlantydy
Epilog
Nota od autora
Podziękowania
O autorze
Dla Anny
PROLOG
Statek badawczy Icefall
Ocean Atlantycki 140 kilometrów od wybrzeża Antarktydy
Karl Selig stanął przy relingu i skierował lornetkę na ogromną górę lodową. Kolejny kawał lodu oderwał się i spadł do wody, odsłaniając większy fragment podłużnego czarnego obiektu. Wyglądał jak... okręt podwodny. Ale to przecież niemożliwe.
– Hej, Steve, spójrz na to.
Steve Cooper, przyjaciel Karla z czasów studenckich, odwiązał boję i zajął miejsce przy relingu. Przyłożył do oczu lornetkę, omiótł wzrokiem górę lodową.
– O rany. Co to jest? Okręt podwodny?
– Może.
– A pod spodem?
Karl chwycił lornetkę.
– Pod spodem... – Skierował lornetkę poniżej tajemniczego obiektu. Rzeczywiście, coś tam było. Okręt, o ile był to okręt, wystawał z innej metalowej konstrukcji, znacznie większej, koloru szarego. Powierzchnia tego obiektu, w odróżnieniu od łodzi, nie odbijała światła. Przypominała raczej migotliwe falujące powietrze, takie jak widuje się w upalne dni nad rozgrzaną autostradą czy pustynią. Jednakże obiekt ten z pewnością nie miał wysokiej temperatury, ponieważ otaczający go lód nie topniał. Tuż powyżej dziwnej konstrukcji Karl zauważył fragment napisu na kadłubie łodzi: U–977 i KRIEGSMARINE. Niemiecki okręt podwodny z czasów drugiej wojny. Wystający z jakiejś dziwnej konstrukcji...
Karl opuścił lornetkę.
– Obudź Naomi, podpłyniemy bliżej i sprawdzimy, co to takiego.
Steve zszedł pod pokład, gdzie znajdowały się dwie niewielkie kabiny. Po chwili dało się słyszeć jego głos. Sponsor postawił warunek, że Naomi ma wziąć udział w wyprawie. Karl zgodził się z nadzieją, że kobieta nie będzie za bardzo wchodzić im w drogę. Nie rozczarował się. Pięć tygodni wcześniej, kiedy wyruszali z Kapsztadu, Naomi zjawiła się na pokładzie z dwoma zmianami ubrań, trzema powieściami i zapasem wódki zdolnym wykończyć rosyjską armię. ...
renfri73