Dornberg Michaela - Ida wśród Magnolii 06 - Fałszywy hrabia.pdf

(611 KB) Pobierz
Dornberg Michaela
Ida wśród Magnolii 06
Fałszywy hrabia
WSTĘP
Posiadłość Waldenburg położona jest wśród malowniczych
łąk i lasów, otoczona zewsząd zielonym oceanem wiekowych
drzew i urzekających magnolii.
Szanowana arystokratyczna rodzina Waldenburgów, od
pokoleń dbająca o ten raj na ziemi, świętowała niedawno 60.
urodziny Benedykta, głowy rodu. Tego dnia nestor rodziny
podjął decyzję o przejściu na emeryturę i, ku zaskoczeniu
wszystkich, przekazał majątek w ręce swojej najmłodszej córki
Idy, zamiast pierworodnego syna Daniela.
Oburzony Daniel zrywa więzy z rodziną i postanawia przejąć
Waldenburg na drodze prawnej. Wtedy Benedykt decyduje się
wyjawić, że Daniel nie jest jego biologicznym synem. Urażony
Daniel ucieka się do najbardziej drastycznych środków.
Fałszuje podpis ojca i wykrada z rodzinnej kancelarii
prawniczej wszystkie dokumenty. Jaki z nich zrobi użytek?
Podczas samotnego wypadu do kina Ida poznaje tajem-
niczego Jasia i zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia.
Jednak nieszczęśliwy splot wypadków sprawia, że do
spotkania nie dochodzi. Któregoś dnia jej przyjaciółka Liliana
oznajmia, że widziała Jasia w pobliskim Keimburgu. Wspólnie
ruszają na poszukiwania, zakończone fiaskiem. Upokorzona
Ida postanawia raz na zawsze zapomnieć o Jasiu. Czy jej się to
uda? Czy pomoże jej w tym sympatyczny Olaf? A może
jeszcze ktoś inny?
Są problemy tak wielkie, że chciałoby się o nich jak
najszybciej zapomnieć.
Aby tak się stało, trzeba je jednak od razu rozwiązać, znaleźć
drogę wyjścia i zamknąć sprawę.
Nie zawsze jest to możliwe...
Ida von Waldenburg wracała samochodem z lotniska ze swym
ojcem Benedyktem, który przyleciał do Niemiec z Toskanii,
gdzie wraz z jej matką Elżbietą spędzali długie wakacje. Choć
powód jego nagłej wizyty nie należał do najprzyjemniejszych,
bo ojciec przybył, by rozwiązać kolejny problem z Danielem,
swoim najstarszym, przybranym synem, Benedykt wydawał
się rozluźniony i zrelaksowany. Nawet fakt, że Daniel
sfałszował jego podpis, by wyłudzić od prawników rodziny
wszystkie dokumenty, nie zdawał się mącić jego spokoju.
Ojciec nie chciał na razie rozmawiać o sprawie, wolał
pogawędzić o milszych tematach. Ida była zdumiona.
Benedykt nigdy nie odkładał ważnych kwestii na później,
choćby nie wiadomo jak były nieprzyjemne. Czyżby coś mu
się zmieniło z wiekiem? A może był zwyczajnie zmęczony całą
tą awanturą z Danielem?
Wygląda fantastycznie, pomyślała, więc to może nie to...
Ojciec chyba czytał jej w myślach, bo chwilę później
powiedział z uśmiechem: — Wiesz Ido, z wiekiem człowiek
nie tylko robi się starszy, ale i na całe szczęście mądrzejszy.
Przychodzi taki czas, kiedy nabierasz do wszystkiego
większego dystansu, zaczynasz na nowo decydować, co jest
dla ciebie najważniejsze i doceniać to, co miłe i przyjemne.
Tak się cieszę, że masz się dobrze i bardzo mnie ciekawi, jak
nasza posiadłość miewa się w twoich rękach. Jestem niezwykle
rad, że mogę spędzić kilka dni w domu, bo, szczerze
powiedziawszy, bardzo tęsknię za Waldenburgiem. Z drugiej
strony widzę, jak bardzo Elżbieta potrzebuje
tego pobytu w Toskanii. Jest pełna życia i bardziej radosna,
bo od czasu do czasu udaje jej się zapomnieć o problemach z
Danielem. Niezmiernie mnie to cieszy. Przez tyle ostatnich lat
była mi wielką podporą, byłoby zatem nie fair, gdybym skarżąc
się, popsuł jej te długie wakacje, na które doprawdy sobie
zasłużyła.
Słysząc te słowa, Ida najchętniej rzuciłaby się ojcu na szyję.
Taki właśnie był Benedykt, zero egoizmu, zawsze kierowała
nim przede wszystkim dbałość o dobro rodziny. Tym bardziej
musiało zaboleć go zachowanie Daniela, który za nic w świecie
nie potrafił albo nie chciał zrozumieć, że ojciec wcale nie
odwrócił się do niego plecami, tylko działał dla wyższego
dobra, dla dobra tradycji Waldenburgów.
- Tato, jestem szczęśliwa, że tak myślisz, i cieszę się, że mama
ma szansę od tego wszystkiego odpocząć. Gdyby została tu-
taj... Nawet nie chcę wyobrażać sobie, co by z nią było...
Powiedz, a jak się mają Maria i Michalina? Podoba im się
nasza letnia rezydencja?
Zgłoś jeśli naruszono regulamin