Ziemianski Andrzej_Daimonion (zbior opowiadan).rtf

(17021 KB) Pobierz
Ziemianski Andrzej_Daimonion (zbior opowiadan)



Spis treści:

 

 

Reguły gry

Twarze

Port

Daimonion

Koloryt lokalny

Zakład zamknięty

Czekając na barbarzyńców

Blisko granicy


REGUŁY GRY

 

 

Struga alkoholu pociekła po tacy mocząc obydwa tosty. Brian, przeklinając w duchu swoją niezdarność, zostawił wszystko na ostatnim stoliku. Wściekły zamówił w barze nowe tosty i dwa podwójne martini. Nie chcąc wracać do tamtego miejsca, przysiadł się do dziewczyny sączącej colę. Coś piekło go w gardle. Zniecierpliwiony wypił jedno martini kilkoma szybkimi haustami, ale pieczenie tylko się wzmogło. Stracił jakoś ochotę na grzanki. Mała knajpa w centrum Adenu nie miała dobrej klimatyzacji. Podczas kiedy Brian zmęczony ścierał krople potu zbierającego się nad brwiami, kolorowy tłumek przy innych stolikach kłębił się i falował w dynamicznym pokazie bogatej gestykulacji. Brian wsunął do ust pogiętego papierosa. Zapalił zapałkę, ale zgasła za szybko. Dziewczyna podsunęła mu zapalniczkę.

Wie pan powiedziała, gdy zaciągnął się dymem tylko ludzie wybitni nie mogą zapalić papierosa za pierwszym razem.

Chciał powiedzieć, że to nonsens, nie mógł jednak sformułować żadnego zdania.

Tylko ci, których nie stać na nic innego, uczą się opanowywać do perfekcji proste gesty ciągnęła tymczasem swój komplement dziewczyna. Czasem robią z tego efektowne widowiska... Brian uśmiechnął się niechętnie. Pani jest z Europy?

Tak. Czy tego nie widać?

Ależ tak. Spytałem tylko dlatego, że... że jestem tu od niedawna nie miał najmniejszej ochoty kontynuowania tej rozmowy. Ona jednak uważała, że już co najmniej zaprzyjaźnieni.

Po co przyjechał pan do Jemenu?

Muszę odrobić zaległą praktykę na stanowisku archeologicznym.

Pan jest archeologiem?

Studentem archeologii. Spojrzał na nią.

Nie znał się na tym, ale kolor skóry wskazywał, że musiała przebywać tu długo. Może nawet mieszkała stale w Adenie.

Jeśli to nie jest tajemnica, to czy mogę wiedzieć, na którym jest pan roku?

Na ostatnim. cholerną praktykę powinienem odwalić już dawniej, ale jakoś się nie składało. A teraz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin