13. Mimesis.
Pojęcie naśladowania uformowało się w klasycznym okresie Grecji wraz z obrzędami i misteriami kultu dionizyjskiego. Z początku pojęcie odnosiło się do czynności kultowych kapłana. V w. p.n.e. przeniósł pojęcie mimesis na grunt filozoficzny i zaczęło ono oznaczać odtwarzanie świata zewnętrznego. Demokryt interpretował mimesis jako naśladowanie sposobów działania natury. Sokrates jako naśladowanie, czyli powtarzanie wyglądu rzeczy. Teorię po Sokratesie przejęli Platon, a następnie Arystoteles i nadali naśladowaniu bardziej konkretne znaczenie. Platon używał pojęcia na przemian w znaczeniu pierwotnym odnoszącym się do muzyki i tańca oraz (za Sokratesem) w stosunku do malarstwa i rzeźby. Wg Platona mimesis nie była właściwą drogą do prawdy. Arystoteles z kolei ocenił kategorię mimesis pozytywnie. Naśladując rzeczy, sztuka może przedstawić je piękniejszymi lub brzydszymi.
Prawda a prawdopodobieństwo w antycznych greckich teoriach sztuki naśladowczej.
PLATON
Kategoria mimesis jest wykorzystana do wytłumaczenia stosunku dzieł sztuki i wytworów poetyckich do obiektów artystycznego odtwarzania. W sposób klarowny Platon wyjaśnił pojęcie mimesis w Sofiście: ,,Naśladowanie jest tworzeniem, ale jedynie obrazów”. ,,Obrazy” artystyczne w rozumieniu Platona były odtworzeniami wyglądów rzeczy - ich postaci, cech wizualnych i jednostkowych. W koncepcji obrazu mniej ważna była jego relacja z rzeczywistością niż nierealność istnienia: ,,obrazy” to ,,idole” czyli widziadła, pretendujące do wywołania iluzji, że są przedmiotami istniejącymi realnie. Stąd niebezpieczeństwo, że odbiorca uwierzy, że iluzja to rzeczywistość.
Państwo: ,,Malarstwo jest naśladowaniem widoku czy naśladowaniem prawdy? Widoku. Więc sztuka naśladowcza daleka jest od prawdy.” ,,począwszy od Homera wszyscy poeci uprawiają naśladownictwo […] a prawdy nie dotykają.”
Iluzjonistyczny lub werystyczny charakter ,,obrazotwórstwa” staje się zasadą jej podziału na elikastyczną (produkuje podobizny, wizerunki, kopie przedmiotów rzeczywistych) i fantastyczną (zajmuje się wytwarzaniem pozorów, iluzji, złud).
Tworząc ,,obrazy”, czyli naśladując ,,wyglądy” rzeczy, sztuka odbija to, co powierzchowne i jednostkowe, nie sięga do istoty, co więcej, zdarza się jej czynić to w sposób zawodny, nie troszczy się bowiem o prawdę - wystarcza jej wierność pozorom.
ARYSTOTELES
Traktował zasadę prawdopodobieństwa jako główne kryterium procesu naśladowania. Prawdopodobieństwo pojmował w dwójnasób:
1) prawdopodobieństwo artystycznie – „w poezji bowiem lepsza jest rzecz niemożliwa a trafiająca do przekonania niż możliwa, a nie budząca wiary”
2) prawdopodobieństwo polegające na zgodności – z prawdą naukową lub potoczną wiedzą o rzeczywistości (poeta nie musiał odtwarzać wiernie rzeczywistości, ale mógł konstruować odpowiedniki obiektów rzeczywistych).
W zespole pojęć składających się na Arystotelesowską teorię mimesis artystycznej znajdowała się m. in. koncepcja przyjemności, jako jednego z rezultatów funkcjonowania dzieł naśladowczych. Zasada przyjemności została zrelatywizowana względem zasady naśladowania, ta zaś względem zasady prawdopodobieństwa.
Arystoteles zrównuje prawdopodobieństwo z wiarygodnością, ze zdolnością wzbudzenia w odbiorcy akceptacji i przeświadczenia, że to, co przedstawione zasługuje na zaufanie. Kategoria prawdy pojętej jako zgodność myślowych treści i obiektywnej rzeczywistości znajduje zastosowanie w teorii dotyczącej takich wypowiedzi, które coś twierdzą lub przeczą. Zaleca żeby poeta przestrzegał weryzmu, czyli odpowiedniości pomiędzy naśladowczym obrazem charakteru, a charakterem rzeczywistym.
Silveria