Akutagawa Ryūnosuke & Nakajima Atsushi - Niesamowite opowieści z Chin.txt

(180 KB) Pobierz
Niesamowite opowieci z Chin
Dziękuję przede wszystkim Agnieszce Żuławskiej-Umedzie z Wydziału Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, która dawno, dawno temu zaproponowała, żebym przetłumaczył co ciekawego z japońskiego na polski. Agnieszka jest nie tylko redaktorem, lecz także współtłumaczem prezentowanych opowiadań, ale wrodzona skromnoć nie pozwoliła jej umiecić nazwiska na okładce. Poza Agnieszkš jestem wdzięczny całemu Wydziałowi za wsparcie, a szczególnie Profesor Ewie Pałasz-Rutkowskiej, Katarzynie Stareckiej i Henrykowi Lipszycowi.
Szczególnie serdecznie dziękuję Katarzynie Kwiatkowskiej, która wród wielu zajęć znalazła czas, ażeby przeczytać i skomentować cały tekst. Podziękowania także dla Marysi Dzieduszyckiej za jej poparcie, a szczególnie za pomoc w ostatnim momencie.
Za wsparcie i cenne opinie jestem także wdzięczny Joannie i Maciejowi Buszewiczom, Nawojce Cielińskiej-Lobkowicz, p. Mikołajowi Grocholskiemu, Izabeli Grocholskiej, Nathalie i Krzysztofowi Potockim, Lali Rey, Maciejowi Błasiakowi, Adamowi Sandauerowi, Małgosi i Tomkowi Sikorom, Halinie Grzecznarowskiej-Szpilman, Justynie i Zbigniewowi Piotrowskim, Teresie i Pawłowi Tarnowskim oraz Inie i Janowi Tarnowskim.
Profesorowie Tsutomu Wada i Yasunari Ishikawa z Uniwersytetu Kyushu Sangyo udostępnili mi rzadkie prace na temat Atsushiego Nakajimy1 i literatury chińskiej, za co również chciałbym im goršco podziękować. Dług wdzięcznoci wobec Tomasza Michałowskiego za wydanie tego zbiorku oraz wobec Stefana Potockiego jest niemożliwy ani do wyrażenia, ani do spłacenia.

Od tłumacza
Wpływy Dalekiego Wschodu  Japonii, Korei Południowej, a szczególnie Chin  zwiększajš się z dnia na dzień. Japonia i Korea Południowa od wielu lat pod względem gospodarczym sš wiatowymi mocarstwami. To wszystko sprawia, że współczeni Polacy nie postrzegajš już Dalekiego Wschodu tak jak niegdy  jako egzotycznego, tajemniczego regionu. Co jest napędem azjatyckiego sukcesu? Chociaż nie ma na to prostej odpowiedzi, nie ma też wštpliwoci, że do pewnego stopnia wišże się to z kulturš omawianego regionu. A jednym z najlepszych sposobów poznania obcej kultury jest literatura.
Czytelnik prezentowanego zbioru opowiadań, po raz pierwszy przetłumaczonych z języka japońskiego na język polski, będzie miał wglšd w kulturę i tradycje Dalekiego Wschodu. Mam nadzieję, że ich bogactwo, głębia i piękno stanš się dzięki tym opowieciom bardziej zrozumiałe.
Ksišżka zawiera opowiadania dwóch japońskich pisarzy pierwszej połowy XX wieku  Ry?nosuke Akutagawy i Atsushiego Nakajimy. Należš oni do czołówki powieciopisarzy i ich popularnoć w Japonii nie słabnie. W Polsce, poza wšskim gronem japonistów, nie sš znani.
Opowiadania zostały wybrane z przekonaniem, że zafascynujš czytelnika swoim czarem i niezwykłš, zaskakujšcš tematykš. Wspólnym wštkiem sš Chiny. Od razu nasuwajš się pytania: Japończycy piszšcy o Chinach? Jak to?
Warto wiedzieć, że dla Japończyków Chiny stanowiły i stanowiš przedmiot szacunku oraz fascynacji. Przez stulecia kultura Chin była wzorem i ideałem, do którego Japończycy aspirowali. Chiny stanowiły też dla Japończyków ródło wiedzy, nauki i kultury. Japończycy w dużym stopniu przejęli z Chin swoje pismo, filozofię, religię, planowanie miast, a nawet system polityczny. Wpływ Chin na rozwój kultury japońskiej można porównać do oddziaływania kultury greckiej i łacińskiej na rozwój cywilizacji 
europejskiej. Nawet obecnie, mimo zmian społecznych i amerykanizacji Japonii, nieprzemijajšcš popularnociš cieszš się klasyka chińska, a także utwory japońskich pisarzy odwołujšce się do chińskich wštków. Do tych ostatnich nawišzujš również opowiadania z tego zbioru, choć nie oznacza to, że brak im oryginalnoci.
Obydwaj autorzy, zarówno Ry?nosuke Akutagawa, jak i Atsushi Nakajima, interpretujš tematy chińskie w sposób typowo japoński i nowoczesny: wpisujš w nie cechy psychologiczne japońskich bohaterów, których chińskie oryginały nie zawierajš, nawišzujš do współczesnych problemów społecznych niemożliwych do poruszenia w przedwojennej Japonii z przyczyn politycznych. Takie unowoczenienie sprawia, że opowiadania sš bardziej zrozumiałe dla współczesnego czytelnika niż chińskie ródła inspirujšce japońskich pisarzy.
Ry?nosuke Akutagawa (18921927) urodził się w Tokio. Studiował w elitarnym Pierwszym Liceum oraz na Wydziale Literatury Angielskiej równie elitarnego Cesarskiego Uniwersytetu Tokijskiego. Jako student zwrócił na siebie uwagę nadzwyczajnym talentem literackim. Akutagawa celował w krótkich opowiadaniach opartych na klasyce literatury japońskiej i chińskiej. Bardzo szybko zdobył sławę i popularnoć. Sukces literacki w owym czasie nie zapewniał jednak niezależnoci finansowej. Akutagawa był zmuszony do zarabiania na życie jako wykładowca języka angielskiego w Akademii Marynarki Wojennej. W ostatnich latach życia porzucił tematy historyczne na rzecz opowiadań autobiograficznych. Niektóre z nich sugerujš, że Akutagawa cierpiał na chorobę umysłowš. Prawdopodobnie z jej powodu pisarz w wieku trzydziestu pięciu lat popełnił samobójstwo.
Prozę Akutagawy charakteryzuje wartki rytm, prostota zdań, a zarazem wielka subtelnoć wyrazu i poczucie humoru. Młodego pisarza fascynowała historia dawnych Chin i Japonii, a także wpływ chrzecijaństwa na kulturę obu krajów.
Większoć spucizny Akutagawy składa się z krótkich nowel. Na podstawie dwóch opowiadań Akutagawy, zatytułowanych Rash?mon i Yabu no Naka (W gšszczu)2, powstał wybitny film Akiry Kurosawy pt. Rash?mon.
Du Zichun i Chrystus z Nankinu, dwa opowiadania włšczone do niniejszego zbioru, zostały napisane przez Ry?nosuke Akutagawę w 1920 roku.
Atsushi Nakajima (19091942) urodził się w Tokio, w rodzinie tradycyjnie zajmujšcej się sinologiš, a szczególnie konfucjanizmem. Kształcił się jak Akutagawa w Pierwszym Liceum i na Cesarskim Uniwersytecie Tokijskim, gdzie studiował literaturę japońskš. Po ukończeniu studiów przez krótki okres pracował jako nauczyciel, ale astma, na którš cierpiał, zmusiła go do przerwania pracy i ostatecznie w 1942 roku stała się przyczynš jego mierci. Mimo skromnego dorobku literackiego, który ukazał się w druku na krótko przed mierciš autora i za życia nie przyniósł mu literackiej sławy (składajš się nań tylko powieć o życiu Roberta Louisa Stevensona oraz dwa inne krótkie utwory), Nakajima jest dzi jednym z najbardziej popularnych powieciopisarzy japońskich. Tak jak Akutagawa tworzył krótkie opowiadania, inspirowane klasykš literatury chińskiej.

Wymowa głosek i dwuznaków japońskich

a, i, u, e, o  jak w języku polskim
?  uu (długie)
y  j
w  ł
j  
sh  sz
ch  cz
Przykłady:
Ry?nosuke Akutagawa [Rjuunosuke Akutagała]
Atsushi Nakajima [Atsuszi Nakazima].

Wymowa głosek i dwuznaków chińskich

Wymowa słów chińskich jest trudna dla Polaka. W języku chińskim występuje wiele spółgłosek, które nie majš odpowiedników w języku polskim. Ponadto chiński jest językiem tonalnym: słowa wyglšdajšce w transliteracji tak samo Chińczycy wymawiajš w różny sposób i brzmiš one dla nich zupełnie inaczej. Z tego powodu transliteracja nazw chińskich (istnieje wiele jej systemów) jest skomplikowana.
Tony chińskich słów pisanych w językach europejskich sš wyrażane za pomocš znaków diakrytycznych, które majš znaczenie dla sinologów, ale nie byłyby zrozumiałe dla większoci polskich czytelników. Z tego powodu w niniejszym wydaniu znaki diakrytyczne w chińskich nazwach zostały pominięte.
Jak czytać słowa chińskie w tej ksišżce? W wielkim uproszczeniu podajemy najważniejsze reguły.
Wymowa samogłosek chińskich jest zbliżona do wymowy samogłosek polskich. Spółgłoski wymawiane sš tak jak po polsku, z następujšcymi wyjštkami:
ch  cz Du Zichun [Du Ziczun]
sh  sz Emei Shan [Emei Szan]
x  s Xian [Sian]
zh  ż Guizhou [Guiżou]
w  ł Feiwei [Feiłej]
j  ż Jichang [Żiczang]
q  ć Qi [Ci]
y  j Yuan [Juan]
ng  ng (dwięk nosowy  nie wymawia się końcowego g).

Du Zichun



I
Był to koniec pewnego wiosennego dnia w Luoyangu, stolicy cesarstwa Tang3. Pod Bramš Zachodniš miasta stał młodzieniec i spoglšdał w niebo. Nazywał się Du Zichun4. Pochodził z bardzo bogatego domu, ale roztrwonił odziedziczony majštek i oto znalazł się w beznadziejnej sytuacji. Wydawało się, że nie przeżyje do końca dnia.

Jak wiadomo, w owym czasie nie istniało na wiecie wspanialsze miasto od Luoyangu. Było ono u szczytu swojego rozkwitu. Przez ulice i bramy Luoyangu nieustannie przepływał tłum ludzi i pojazdów. W wietle zachodzšcego słońca, które błyszczało jak oliwa, jedwabne czapki starców, złote kolczyki Turczynek i kolorowe uprzęże białych koni wyglšdały piękniej niż na obrazku.
A Du Zichun, opierajšc się o mur koło bramy, cišgle patrzył w niebo. Spoza chmur wyglšdał cieniutki białawy księżyc, tak niewyrany, że można go było wzišć za lad paznokcia.
Dzień się kończy, czuję coraz większy głód, co gorsza, nie mam gdzie pójć, bo nikt mi nie da noclegu. Jeżeli takie ma być moje życie, to może lepiej utopić się w rzece, pomylał.
Od pewnego czasu nachodziły go beznadziejne myli. Włanie wtedy nie wiadomo skšd pojawił się przed nim starzec. Jedno oko miał zezowate, a stojšc w promieniach zachodzšcego słońca, rzucał na bramę wielki cień. Patrzšc nieruchomo w oczy Du Zichuna, ostro zapytał:
 O czym mylisz?
 Ja? Nawet nie mam gdzie spać tej nocy! Zastanawiam się, co ze sobš zrobić.  Du Zichun, zaskoczony niespodziewanym pytaniem, ze spojrzeniem utkwionym w ziemię, bez wahania powiedział prawdę.
 Ach tak? To jeste bardzo biedny.
Starzec zastanawiał się chwilę i wskazujšc na słońce, które owietlało drogę, rzekł:
 Powiem co, co przyniesie ci pożytek. Kiedy staniesz w promieniach zachodzšcego słońca, twój cień padnie na ziemię. Zaznacz miejsce, gdzie znajdzie się cień twojej głowy, poczekaj, aż przyjdzie noc, i zacznij kopać. Zna...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin