00:00:21:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:25:Wujku! 00:01:01:Tu nic nie ma.| Co mam wyczarować? 00:01:04:Białe jajo czarnego byka. |-Pięknš kobietę. 00:01:11:A tobie, wujku? 00:01:14:Co masz wyczarować!| Co z ciebie za magik! 00:01:18:Kiedy z kosza wylazło| dziecko, zemdlałe! 00:01:22:Powiedziałe że to magiczne dziecko!|... i padłe! 00:01:24:To było magiczne dziecko! 00:01:27:Była tu tylko przez 2 dni, |i zobacz jaka miłoć zapanowała w domu. 00:01:31:Dokładnie.| Brak mi jej. 00:01:36:Wypowiedz zaklęcie, |niech tu wróci. 00:01:40:Jak będziesz mdlał,| podtrzymamy cię. 00:01:43:Wujku, nawet ja za niš tęsknię, ale... 00:01:47:Zapomniałe co wtedy powiedziałe? 00:02:00:'Niech z koszyka wyskoczy dziecko!'| Abracadabra! 00:02:11:Wstawać!| Nie jestem duchem! 00:02:17:To ja, Munna!| Wstawaj! 00:02:19:Wróciłam. 00:02:23:Muszę sprawdzić. |-Naprawdę wróciłam! 00:02:28:Wujek przywiózł mnie z powrotem.| Patrzcie tam. 00:02:32:Sir, przywiózł jš pan? 00:02:34:Tak, Karimie. Przywiozłem!| Zostanie z nami. 00:02:41:Wujku Karim, to prawda| czy jaka magia? 00:02:43:Magia - magia miłoci! 00:02:49:Gadać! 00:02:51:Paskudne bachory! 00:02:54:Gadać gdzie Munna?! 00:02:58:Bo poobijam was do krwi! 00:03:00:Przysięgam, że nie wiemy! 00:03:05:Gdzie podziała się| ta wredna dziewczyna?! 00:03:08:Pojechała od domu Bansala? 00:03:11:Nie mogła!| Sam jš tutaj odwiózł. 00:03:13:Więc gdzie? 00:03:23:Pan nie zszedł na niadanie.| Zegar się zepsuł? 00:03:28:Jest 10 po dziewištej 00:03:31:Nie, wujku.| Na moim zegarku jest taka sama godzina. 00:03:34:U mnie też 9:10. 00:03:37:Więc dlaczego pan |nie zszedł? 00:03:47:Dzień dobry, wujku. 00:03:49:Wstawaj. Już 10:00! 00:03:52:Już 10:00!|-Tak. Popatrz. 00:03:56:Niemożliwe! 00:03:57:Na pewno le chodzi! 00:10:56:Witam wszystkich. 00:11:02:Witam, sir.| -Czeć, Kamal. 00:11:12:Witam wszystkich. |-Dzień dobry, sir. 00:11:15:Siadajcie... 00:11:24:Dzień dobry, Fenni. |-Dzień... 00:11:31:Powiedziałem, dzień dobry. 00:11:46:Co nie tak? 00:11:58:Musi dzwonić włanie teraz? 00:12:01:Stój prosto! 00:12:37:Jak tam w pracy, wujku? 00:12:40:Wszystko byłoby dobrze| gdyby Fenni nie zemdlała. 00:12:44:Co mam zrobić?| -Daj jej buziaka na dzień dobry 00:12:48:Codziennie cię tak budzę. |Zrób to samo. 00:12:55:Buziak na dzień dobry! 00:13:09:Gdzie mam jš pocałować? 00:13:22:Co ty wyprawiasz? 00:13:24:To nie ja,| to pan, sir. 00:13:26:Ja?! 00:13:30:Słyszała?| -Tak, słyszałam. 00:13:32:To bicie twojego |czy mojego serca? 00:13:34:Bicie zegara.|13:00, przerwa na obiad. 00:13:45:Cholera! 00:13:49:Tu Ashok. 00:13:51:Ty 00:13:53:Co słychać?| -Dobrze. 00:13:56:Popro Sunitę. 00:13:58:Nie ma jej w domu. 00:14:01:Pojechała na lub |córki mojego wujka. 00:14:04:Jak wróci,| powiedz jej że dzwoniłem. 00:14:09:Pewnie. Trzymaj się Ashok 00:14:20:Co się tak gapi. 00:14:24:Spadaj bo wydłubię ci oczy! |Wynocha! 00:14:36:Jeli tak jej nie znosisz, to| po co się z niš żeniłe? 00:14:43:Aby osišgnšć sukces finansowy. 00:14:47:Mylałem że będzie drabinš| po której wejdę na szczyt. 00:14:52:Mylałem że jej brat| mnie ozłoci. 00:14:55:Ale nic z tego!| Kto ożenił by się z babš z takim ryjem! 00:15:13:Na co się patrzysz?| Czyje to zdjęcie? 00:15:16:To mój młodszy brat. 00:15:18:Gdzie mieszka? 00:15:23:Niestety nie wiem, Munna. 00:15:29:Gdzie jest... jak się czuje...|Co robi. 00:15:35:Nie wiesz co się dzieje z twoim| młodszym bratem? Niesamowite! 00:15:39:Co z ciebie za brat? 00:15:42:Bardzo niedobry brat. 00:15:45:Pokłócilimy się i wyrzuciłem| go z domu ale teraz... 00:15:55:Dałem ogłoszenie do gazet, że| go przepraszam i żeby wrócił. 00:16:02:Naprawdę szuka pan brata? 00:16:07:Tak. 00:16:09:Ma mu pan zamiar wybaczyć? 00:16:12:Obawiam się że to on mi nie wybaczy. 00:16:19:Niech pan tak nie mówi! 00:16:21:Kiedy powiedziałe że| dom jest taki pusty. 00:16:28:Opieprzyłem cię i powiedziałem |że jest w nim pełno sprzętów! 00:16:34:Myliłem się. 00:16:36:To ludzie sprawiajš że dom żyje, |nie martwe sprzęty! 00:16:43:Nie wiem czy będzie chciał tu wrócić |jak do własnego domu. 00:16:50:Potraktowałem go bardzo niesprawiedliwie. 00:16:54:Łzy skruchy zmywajš gorsze grzechy. 00:17:00:Po przeczytaniu gazety,| panicz na pewno tu przybiegnie. 00:17:08:O co chodzi, panie Pratap?| -Chono tu. 00:17:10:Idę. 00:17:15:Nazywasz się Anil Bansal?| -Tak. 00:17:18:Masz starszego brata, Ashoka? 00:17:23:Dał anons w prasie,| i prosi aby wrócił do domu. 00:17:34:To nie chodzi o mnie. 00:17:38:Nie mam brata. 00:17:40:Ale to twoje imię. 00:17:43:Wielu ludzi nazywa się tak samo. 00:17:47:Niektórzy pławiš się w luksusach,| inni walczš o przetrwanie. 00:17:51:Ale jedno jest pewne.| Ashok Bansal to nie mój krewny. 00:17:57:Zastanawiałem się... 00:17:59:dlaczego brat takiego Krezusa |pracuje w warsztacie! 00:18:03:No na co się gapisz?| Wracaj do roboty. 00:18:08:Panie Pratap, samochód... 00:18:10:Wracaj do roboty. 00:18:13:Ciszej, draniu!| Nic nie rozumiesz? 00:18:19:To nowy, jeszcze nie wtajemniczony. 00:18:24:Nic nie wie o naszym interesie. 00:18:27:Lepiej przed nim nic nie chlapnšć! 00:18:30:Teraz gadaj co się stało. 00:18:32:Pogonilimy wczorajsze| autko za niezłš sumkę. 00:18:35:Oto szmalec.| -mamy na oku następne 3 bryczki. 00:18:37:Podprowadzimy je jak| nadšży się okazja. 00:18:39:Ale ostrożnie, dobra?| -Oczywicie. 00:18:42:Nie masz racji. Bez względu| na wszystko to jednak twój brat. 00:18:46:Brat? Czyj brat? 00:18:50:Co ja go obchodzę? 00:18:57:Może się zmienił?| Może zdał sobie sprawę że postšpił le. 00:19:02:Bo niby po co |ten anons w gazecie? 00:19:06:Musi mieć w tym jaki cel!| To wytrawny biznesmen! 00:19:10:Chcę aby się przekonał że za swoje| pienišdze może kupić wszystko... 00:19:15:... oprócz własnego brata! 00:19:27:Czemu cišgle gapisz| się na zegarek? 00:19:30:Będzie jaki specjalny goć? 00:19:33:Nie. 00:19:40:Czeć, witam wszystkich! 00:19:41:Witam, sir.| Dziękuje że pan przyszedł. 00:19:45:Mylałam że pan zapomniał. 00:19:47:Zapomniał? O niczym innym| od rana nie mówi 00:19:51:''Fenni nas zaprosiła.| Musimy ić!'' 00:19:56:Troszkę przesadza. 00:20:02:To feni. 00:20:04:Nie lubi pan feni?|[mocna Indyjska gorzała] 00:20:08:Lubię! Nawet bardzo! 00:20:13:Witam, sir.| Jestem ojcem Fenni. 00:20:16:Miło mi.| -Proszę spoczšć, sir. 00:20:25:A ty jak się nazywasz?| -Munna. 00:20:30:Goršco panu?| -Tak. 00:20:33:Zaraz to załatwię! Co do picia?| -Wody! 00:20:39:Zaraz przyniosę wody. 00:20:42:Mocna feni z zimnš wodš! 00:20:52:Dobre!| -Cieszę się, sir. 00:21:06:To nie był napój,| to był drink. 00:21:10:Specjalnoć z południa - feni. 00:21:23:Podaj tam. 00:21:26:Dzisiaj powiem ci co czuję. 00:21:36:Proszę, sir. 00:21:39:Specjał z południa! 00:22:04:Jadł już pan?| Zaraz co przyniosę. 00:22:15:Proszę wzišć mojš szklankę.| -Mojš, sir. 00:27:12:Jak ty to robisz?! 00:27:14:-To magia!| -Magia? 00:27:17:Nie magia, a szybka ręka! 00:27:20:Naprawdę? 00:27:22:-Daj rękę.| -Po co? 00:27:24:Założę ci 'rakhi'. 00:27:26:Jeste dla mnie jak córka.| Jeli dasz mi 'rakhi, będziesz jak siostra! 00:27:31:I to starsza!| Dawaj rękę! 00:27:41:A co ty mi dasz?|[powinien ja ucałować] 00:27:44:Będę się modlił żeby| zawsze była szczęliwa. 00:27:49:Przypominasz mi mojš| zmarłš siostrę. 00:27:53:Włanie uwiadomiłem sobie| jak dobrze było mieć siostrę! 00:28:00:List do pana. 00:28:06:Bracie, 00:28:08:pewnie nie pamiętasz że| dzisiaj 'Raksha Bandhan'. 00:28:13:Wiem że nie lubisz takich wišt. 00:28:17:Ale przesyłam ci 'rakhi',| to obowišzek każdej siostry. 00:28:23:Załóż je proszę na rękę. 00:28:46:Kto wysłał to 'rakhi'? 00:28:48:Moja siostra, Sunita. 00:28:50:Zawišżę ci. 00:28:52:Nie, Munna.| Poproszę aby sama to zrobiła. 00:28:58:Od wielu lat jej| na to nie pozwalałem. 00:29:04:Na zewnštrz czeka człowiek,| który twierdzi że jest pani bratem. 00:29:09:Braciszek! 00:29:16:Powiedz mu że mnie nie ma. 00:29:21:Pani nie ma w domu. 00:29:23:Gdzie poszła? 00:29:26:Nie wiem, sir. 00:29:31:Trudno. 00:29:52:Gdzie ty był?| Wszędzie cię szukałem. 00:29:55:Dawałem anonse w gazetach.| Nie czytasz gazet? 00:29:59:Widziałem i czytałem.| Stać mnie na gazetę. 00:30:04:Rozumiem twój gniew. |Ale zapomnij o przeszłoci. 00:30:08:Zamieniłem to więzienie w dom. 00:30:10:Dom? A co nas łšczy? 00:30:13:Czy kłótnie mogš rozdzielić braci? 00:30:19:Tak, mogš! 00:30:22:Rodziny się rozpadajš| jeli się ich nie ceni. 00:30:25:Przepraszam za wszystko co zrobiłem. 00:30:30:Wybacz mi ostatni raz,| braciszku! 00:30:34:Mogę ci wybaczać| do końca życia. 00:30:39:Nie gniewam się za to| jak mnie potraktowałe. 00:30:44:Jako to przełknšłem. 00:30:48:Ale nigdy nie wybaczę ci tego| co zrobiłe naszej siostrze. 00:30:54:A co ja takiego zrobiłem Sunicie? 00:30:58:Tak, zrobiłe! 00:31:00:Skrzywdziłe delikatna istotę| jaka jest nasza siostra! 00:31:03:Skazałe jš na piekło| wydajšc jš za Pradeepa! 00:31:10:Co!| -Chcesz usłyszeć prawdę? 00:31:13:Potajemnie podkochiwała się w| jednym z twoich pracowników. 00:31:18:Ale ty nienawidzisz biedaków! |Więc ci nawet o nim nie wspomniała! 00:31:26:A ty jš wydała za| bogacza z nałogami... 00:31:30:który traktuje jš jak wycieraczkę! 00:31:32:Obraża i omiesza jš| przed swojš kochankš! 00:31:36:Codziennie chleje,| a potem się na niej wyżywa! 00:31:40:Wiesz jaki ma status| w jego domu? 00:31:43:Gorszy od służšcej! 00:31:46:Służbie przynajmniej| co miesišc daje wypłatę! 00:31:52:Pewnie nie ma jej w domu? 00:31:54:To oznacza że| znowu została pobita... 00:31:57:i nie chce żeby jej brat |zobaczył sińce. 00:32:00:Przestań! 00:32:04:Z drogi! 00:32:12:Braciszku! 00:32:29:Spadłam ze schodów... 00:32:32:Wystarczy, Sunita, wystarczy! 00:32:36:Zawišż to 'r...
kiperr