Demokracja kontra naród
Democracy versus the People
Irish Savant - 18.07.2018
Jeśli mamy wierzyć naszym panom globohomo, to wydaje się, że świat zachodni napotyka na nowe i groźne zagrożenie: POPULIZM. Według tego zdeprawowanego zdrajcy Tony'ego Blaira "powstanie populistów zmieniło już politykę społeczną i gospodarczą prowadzoną przez wiele krajów; wywołało nowe napięcia między państwami narodowymi w Europie; i zaczęło wywierać presję na demokratyczne instytucje w różnych krajach, które kiedyś były postrzegane jako skonsolidowane demokracje". Europejscy rozbójnicy, tacy jak Juncker i Tusk, wyrażali podobne obawy.
Dla mnie jest to mylące. W jaki sposób wyrażona wola zwykłych ludzi może być antydemokratyczna? Według Bliara, populizm stwarza "ostre rozróżnienie między przyjacielem i wrogiem, ze zwolennikami przedstawianymi jako legalni, i przeciwnikami nielegalnymi. Populiści twierdzą, że reprezentują naród przeciwko elitom, imigrantom czy jakiejś innej mniejszości - i mają zamiłowanie do referendów".
I to jest złe? Hej, nawet (((Wiki))) uważa to – przynajmniej teraz – za pozytywne, nazywając go " filozofią polityczną popierającą prawa i siłę narodu w jego walce z uprzywilejowaną Elitą".
Na billboardzie: Waszyngton DC
Na koszulce: My naród mamy dosyć!
Może jeden z czołowych ekspertów od populizmu powie nam co jest w tym złego. Poniżej Zsolt Enyedi , profesor na założonym przez Sorosa Uniwersytecie Europy Środkowej: "Populizm jest zagrożeniem dla demokracji głównie dlatego, że ma potencjał nadania państwu moralnego statusu, którego mu brakuje. Kiedy państwo stanie się ucieleśnieniem cnotliwych ludzi, nieuchronnie zagrożone są powstałe mechanizmy obronne przeciwko tyranii, takie jak wolność, równowaga i kontrola, rząd prawa, tolerancja, niezależne instytucje społeczne, prawa jednostki i grup, albo pluralizm. Podważa to uprzejmość relacji między obywatelami, niweczy szacunek dla godności przeciwników politycznych i grup mniejszościowych, i osłabia kulturę uzasadnionych debat".
Narodowy populizm
Sposób na uniknięcie neoliberalnego koszmaru
Aha! Teraz dokądś zmierzamy. Pozwolę sobie przetłumaczyć tę akademicką sztuczkę. Populizm jest zły, ponieważ realizuje wolę narodu nieskrępowanego przez antydemokratyczne instytucje (systemy polityczne, prawa, które kryminalizują niezatwierdzoną mowę, i sądy, które bezlitośnie egzekwują je przeciwko zwykłym (czytaj Białym) obywatelom, akademickiemu marksizmowi kulturowemu i kontrolowanym mediom, oraz przemysły "rozrywkowe", które bezustannie papugują Zatwierdzoną Narrację). Co do podważania uprzejmości relacji między obywatelami, no cóż, ta "uprzejmość" jest eufemizmem dla stalinowskiego egzekwowania poprawności politycznej.
Powody, dla których populizm atakują nasi globohomo władcy i ich akademickie i medialne dziwki są tymi powodami, dla których jest to bardzo Dobre. Odrzuca mechanizmy kontroli, które wymyślili by rozrzedzać, przekierowywać i ostatecznie udaremniać wolę zwykłych ludzi, Białych "przegranych" z klasy robotniczej, którmi tak bardzo gardzą. To dało nam, między innymi, Brexit, Trumpa i Orbana. To nasila się w prawie każdym Białym kraju. W ostatecznym rozrachunku może doprowadzić do sprawiedliwego ukarania zdradzieckich przywódców Zachodu. Nic dziwnego, że się martwią.
Source
http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=173368
dragonball11