4. Tajemnica zielonego ducha - Alfred Hitchcock.pdf

(478 KB) Pobierz
ALFRED HITCHCOCK
TAJEMNICA ZIELONEGO DUCHA
PRZYGODY TRZECH DETEKTYWÓW
Przełożyli: Andrzej Nowak, Barbara Sławomirska
Siedmioróg
WSTĘP ALFREDA HITCHCOCKA
Nie chcę nikogo straszyć, ale uważam za swój obowiązek ostrzec Was, że już na
następnych stronach spotkacie - jak to sugeruje sam tytuł książki - pewnego zielonego ducha.
Oprócz niego natkniecie się na kilka dziwnych pereł i na małego psa, który nie odgrywa w tej
historii żadnej roli, ponieważ w ogóle nic nie robi. A może jednak odgrywa jakąś rolę? Czasami
bowiem bezczynność jest równie ważna, jak i wypełnianie jakiejś czynności. Warto to sobie
przemyśleć.
Mógłbym Warn również opowiedzieć o innych dziwnych wydarzeniach, ekscytujących
przygodach i pełnych napięcia sytuacjach, z którymi się zetkniecie, ale jestem pewien, że wolicie
raczej sami o nich przeczytać. Zadowolę się więc przedstawieniem Warn, tak jak to już
obiecałem, naszych Trzech Detektywów.
Przedstawiam ich już po raz kolejny i przyznaję, że czyniąc to wcześniej miałem nieraz
poważne wątpliwości, jednakże od tamtych czasów bardzo polubiłem jupitera Jonesa, Boba
Andrewsa i Pete'a Crenshawa. Sądzę, że znajdziecie w nich dobrych towarzyszy gwoli spędzenia
wieczoru tajemnic, przygód i emocji.
Owi chłopcy założyli firmę “Trzej Detektywi” i spędzają swój wolny czas rozwiązując
wszelkie tajemnice, jakie tylko zdołają napotkać. Mieszkają w Rocky Beach w Kalifornii, w
miasteczku położonym na wybrzeżu Oceanu Spokojnego, kilka mil od Hollywoodu. Bob i Pete
mieszkają ze swoimi rodzicami, a Jupiter - ze swoim wujem, Tytusem Jonesem, i ciotką,
Matyldą Jones, którzy są właścicielami i zarazem pracownikami Składu Złomu Jonesa, słynnej
graciarni, gdzie można znaleźć niemal wszystko.
Na tym właśnie złomowisku znajduje się przyczepa kempingowa, która uległa
uszkodzeniu w trakcie jakiegoś wypadku, a której Tytus Jones nigdy nie zdołał sprzedać.
Pozwolił Jupiterowi i jego przyjaciołom korzystać z niej do woli, a oni przebudowali ją na
Kwaterę Główną nowoczesnej firmy detektywistycznej. Mieści się w niej małe laboratorium,
ciemnia i biuro z biurkiem, maszyną do pisania, telefonem, magnetofonem oraz wieloma
książkami i informatorami. Całe wyposażenie zostało skompletowane przez Jupitera i dwóch
pozostałych z przeróżnych gratów wyrzuconych na złomowisko.
Jupiter nakłonił Hansa i Konrada, dwóch rosłych braci blondynów rodem z Bawarii, którzy
pracują na złomowisku jako pomocnicy, by ustawiali stosy odpadów wokół przyczepy w ten
sposób, iżby stała się ona niewidoczna od zewnątrz. Dorośli zupełnie o niej zapomnieli. Tylko
Trzej Detektywi wiedzą o jej istnieniu i utrzymują rzecz w tajemnicy, wchodząc do Kwatery
jedynie ukrytymi przejściami.
Najczęściej używają Tunelu Drugiego, odcinka rury z blachy falistej, która - począwszy od
ich zewnętrznego warsztatu - biegnie częściowo pod ziemią i, pokonując sterty przeróżnych
rupieci, dociera aż pod Kwaterę Główną. Przeczołgawszy się przez nią, wkraczają do Kwatery
przez rodzaj klapy w podłodze. Są tu też inne wejścia, ale omówimy je w stosownej porze.
Chłopcy, gdy zajdzie potrzeba odbycia dalszej podróży, mogą korzystać z pozłacanego
rolls-royce'a z szoferem. Jupiter Jones wygrał w pewnym konkursie prawo do korzystania z tego
samochodu przez trzydzieści dni. Odbywając krótsze wędrówki korzystają z rowerów, a czasami
Hans lub Konrad podwożą ich jedną z ciężarówek ze Składu Złomu.
Jupiter Jones jest krępy, muskularny, lecz trochę jakby zbyt pulchny. Niektórzy ludzie,
nieprzyjaźnie doń nastawieni, nazywają go grubasem. Ma okrągłą twarz, która czasami nie
sprawia wrażenia nazbyt inteligentnej. Byłby to jednak bardzo zwodniczy wniosek, gdyż skrywa
ona nader lotną inteligencję, Jupiter ma wspaniały umysł i jest z niego dumny. Ma wiele dobrych
cech, ale przesadna skromność bynajmniej do nich nie należy.
Pete Crenshaw, wysoki, miedzianowłosy, muskularny, nadaje się do przeróżnych
atletycznych wyczynów. Jest prawą ręką Jupitera, gdy idzie o śledzenie podejrzanych
osobników, a nadto dopomaga mu w wielu innych niebezpiecznych przedsięwzięciach.
Bob Andrews, chłopak nieco delikatniejszej od niego budowy, ma jasne włosy i uwielbia
się uczyć. Chociaż bardzo odważny, zajmuje się głównie prowadzeniem akt i wykonywaniem
przeróżnych ekspertyz na rzecz firmy. Pracuje w niepełnym wymiarze godzin w miejscowej
bibliotece, co pozwala mu na wyszukiwanie wielu danych, pomocnych w prowadzonych przez
Trzech Detektywów akcjach.
Opisałem Wam to wszystko po to, żeby w przyszłości nie przerywać opowiadania
powtarzaniem informacji, które być może ten i ów spośród Was już posiadł, czytając o
poprzednich sprawach dotyczących Trzech Detektywów.
Lecz, tak czy owak, naprzód! Zielony duch lada chwila da o sobie znać!
Alfred Hitchcock
Zgłoś jeśli naruszono regulamin