Audio_09_2018.pdf

(104537 KB) Pobierz
WITAMY
Bez zdjÇcia
W zwi zku z now szat gra czn AUDIO,
jej projektant za yczy sobie krótkich wst pnia-
ków i bardzo du ego zdj cia. Wynegocjowaem
jaki kompromis, zwaszcza odno nie zdj cia.
Nowe trendy w magazynach, gdzie ilustracja
staje si wa niejsza od tekstu, mog zaakceptowa , ale
do pewnych granic, a dla tytuu do specjalistycznego, jakim
jest AUDIO, w ramach oczywistej logiki, ilustracja ma mie
cisy zwi zek z tre ci . Ostatecznie zdj cie naczelnego
ma z tym, co napisa, zwi zek raczej lu ny, wi c wystarczy
miniaturka. Co do umiarkowanej dugo ci tekstu, nawet si
ucieszyem, i pewnie wykorzystam t wskazówk w przy-
szo ci, jednak tym razem znowu sobie pofolgowaem, wi c
przynajmniej na pierwszej stronie jest po mojemu, i po stare-
mu... Od nowego projektu generalnie si nie odcinam – wr cz
przeciwnie, podoba mi si , jest uzgodniony, wywa ony i mam
nadziej , e równie Czytelnicy tak go odbior . Chepi si nie
b dziemy, bo po wielu latach drukowania poprzedniego wzo-
ru, od wie enie byo potrzebne, wi c zrobili my, co do nas
nale ao, tak jak potra li my. Zmiany nie dotykaj samej
tre ci; testy maj takie same skadniki – opisy, odsuchy,
laboratoria, nasze unikalne podsumowania; a pro l tematycz-
ny nie przechodzi rewolucji, lecz ci g ewolucj – pod a
za przeobra eniami rynku. I tutaj zaczyna si wst pniaka
rozdzia drugi, który z powodu ograniczonego miejsca osta-
tecznie pogr y koncepcj du ego zdj cia.
wiat urz dze audio jest coraz bardziej ró norodny,
wr cz nieokieznany. Spór o to, czy gówn si sprawcz
s nasze potrzeby i kaprysy, czy kreatywno i rywalizacja
mi dzy producentami, przypominaby dyskusj , co byo
pierwsze – jajko czy kura. Faktem jest, e podno projek-
tantów znacznie wzrosa, a wymagania klientów... rozjechay
si na ró ne strony. Jedni chc pozostawa w audio lskim
minimalizmie, inni eksplorowa nowe funkcje; jedni zat sknili
za czarn pyt , inni czuj si lepiej w plikach; jedni chc su-
cha muzyki w domu, inni jad c na rowerze; jedni chc pi kny
sprz t wyeksponowa , inni ukry ; jednym zale y na transmisji
bezprzewodowej, inni z satysfakcj popatrz na grube ka-
ble... A to wszystko wci przeplata si z podziaem na sprz t
stereofoniczny i wielokanaowy, na czysto „muzyczny” lub
su cy te obrazowi. Jednym wystarczy d wi k w salonie,
inni marz o nago nieniu caego domu. Integracja wielu
funkcji w jednym urz dzeniu krzy uje si z rozbudowanymi
instalacjami strefowymi. Pojawiaj si nowe poj cia, a potem
szybko zmieniaj swoje znaczenie. Przez tak ró norodno
i zmienno mo na odnie wra enie, e nie wiemy, czego
chcemy... A chcemy „od zawsze”, mniej wi cej tego samego:
chcemy wi cej, lepiej albo chocia – inaczej. Kiedy nowe nie
jest lepsze, a nawet wtedy, gdy jest... cz sto wracamy do sta-
rego, „odkrywaj c na nowo” jego zalety.
W
Czasami nasze kaprysy prowadz nas wstecz, do rozwi -
za zupenie archaicznych, kuriozalnych, a nawet niebez-
piecznych. Z pewnych sytuacji trudno si bowiem wywika ,
a nowoczesno oduczya nas dbao ci i ostro no ci.
W „ wiecie cyfrowym” ka dy b d mo na (pozornie) szybko
naprawi . Widzimy to, gdy informatycy dostarczaj buble,
a na reklamacje maj gotow i bezwstydn odpowied : to si
poprawi. My te nabrali my takiego przekonania, równie
dlatego, e sprawny sprz t jest taki „smart”, a mimo to wy-
mieniamy go cz ciej ni kiedy - jest ta szy, atwiej dost p-
ny. Ale ycie to nie tylko sprz t, lecz znacznie powa niejsze
wybory. Decyzje mo e zero-jedynkowe, ale skutki - bardzo
zo one. Po jednej stronie medalu mamy wi c fantastyczne,
futurystyczne rozwi zania i produkty, a po drugiej - lekko-
my lno i ryzyko, z którego cz sto nie zdajemy sobie spra-
wy. Pynnie przeszli my do trzeciej cz ci wst pniaka, która
pogrzebaa szanse na jakiekolwiek zdj cie.
Zdaje si nam, e w razie zmiany potrzeb i pogl dów,
atwo poprawimy, co najwy ej „zresetujemy” wcze niejsze
ustawienia; zapominamy, e wiele mechanizmów tak nie
dziaa, pozostaj c w sferze analogowej, z inercj i skutkami
nieodwracalnymi; przywrócenie stanu wyj ciowego jest nie-
mo liwe, a odzyskanie cho by wzgl dnej kontroli nad sytu-
acj wymaga o wiele wi kszego wysiku. Czynno ci zapisane
w instrukcji obsugi staj si nieskuteczne, gdy urz dzenie
jest uszkodzone, zaczyna „ y wasnym yciem”, a zagra a
naszemu. Urz dzenie takie trzeba odci od zasilania, uga-
si , a potem wyrzuci . Urz dzenia, które dotkn samozapon,
które wywoay po ar, nie nadaj si do naprawy. Obawiam
si tylko, e ju niejednej generacji mio ników wolnego
wyboru sprz tu (i nie tylko), brakuje wszechstronnego,
surowego, podwórkowego obycia (obicia), aby w sytuacjach
nieopisanych w instrukcji, odo y smartfon i unie wi kszy
ci ar. Mog mie na my li solidny sprz t audio, przecie
smartfon jako ródo d wi ku to dopiero pocz tek audio l-
skiej kariery.
Cz
czwarta. T ogromn , kusz c i niebezpieczn ró -
norodno demonstruj nagrody EISA, których z roku na rok
jest coraz wi cej, wa nie dlatego, e kilka podstawowych,
tradycyjnych kategorii sprz towych nie wyczerpuje tematu.
Wi cej jest te czonków EISA, która staje si organizacj
o zasi gu globalnym, pod ka dym wzgl dem - nagradza pro-
dukty z caego wiata, ma ju wpyw na wszystkie rynki, opie-
ra swój autorytet na ekspertach ze wszystkich kontynentów,
a jej europejski „ rodek ci ko ci” daje specjalny splendor.
Mocniejsza EISA w nowszym AUDIO. I wci du o zdj -
ale na temat.
Andrzej Kisiel
Zgłoś jeśli naruszono regulamin