542 - Modlitwy.doc

(512 KB) Pobierz

O tak, przyjdź mój Jezu i otwórz tajemnicę mego serca. Niech nad nim zapanuje twa miłość, kieruj nim, niech berło twoje włada nad wszystkimi moimi poruszeniami, słowami i czynami. Spojrzyj także o Jezu, łaskawie na tych, którzy są jeszcze pogrążeni w ciemnościach niewiary i których serca przymknięte są kamieniem grzechu. Obdarz ich twoją miłością, aby odzyskały prawdziwą wolność w twojej wierze i w służbie Tobie. Amen.

 

O Boskie Słońce, o blasku wiecznej światłości, kiedyż nareszcie mi wzejdziesz? Kiedyż dla mnie zaświta ten szczęśliwy bez końca dzień wieczności? Jak długo, ach jak długo jeszcze będę musiał przebywać tutaj w ciemnościach i w cieniu śmierci tego mizernego życia? Jednak zostawiam to woli twojej i upodobaniu twemu. Tymczasem zaś proszę o łaskę, abyś ze swoim światłem wiary, miłości i łaski pozostał przy mnie aż po wieczór tego życia. I do Ciebie o Boża Matko, wschodząca zorzo poranna, zwracam się, wyproś nam Boskie światło dla oczu duszy naszej, abyśmy nie zasnęli śmiercią. Wyproś nam na tak długo światło łaski, aż nam nie zaświta dzień wiecznej światłości w chwale. Amen.

 

O Jezu, Królu wszystkich królów i narodów, Ty niebieski Kamieniu węgielny, który z obojga czynisz jedno, nie pragnę czego innego, jak aby w miłości służyć twojemu majestatowi, i to tak, jak Ci w niebie służą aniołowie. Przyjdź o Królu serc! Lecz poślij przedtem świętych aniołów twoich, aby usunęli z królestwa twego wszystkie kamienie zgorszenia. Przyjdź o Jezu i załóż wśród nas królestwo twoje, niech się ono rozprzestrzeni po wszystkie krańce świata. Amen.

 

O Emanuelu, jedyne prawdziwe zbawienie twego ludu, oto oczekujemy i wzdychamy za Tobą. Przyjdź i uszczęśliw nas swoją obecnością! Niechaj na wieki wysławiana będzie twoja nieskończona dobroć, która posuwa się do tego, że za rozkosz swoją uważa przebywać z synami człowieczymi (Przyp 8, 31). Dlaczegóż to ja nie znajduję także mojej jedynej radości w tym, by trwać z Tobą na modlitwie; dlaczego nie jest moją największą przyjemnością zażywanie pamięci na obecność twoją? Dlaczego błąkam się niespokojnie we wszystkich kierunkach albo krążę wkoło siebie, a tak rzadko myślę o Tobie! Przyjdź więc, o Boski Emanuelu i zostań ze mną, utrzymuj mię w swej łasce, wzbudź we mnie świadomość twojej ciągłej przy mnie obecności. Amen.

 

Nadchodzący Boski Oblubieńcze, wychodzę Tobie naprzeciw z radością i weselem! Pragnę usunąć Ci z drogi wszelkie przeszkody i zerwać wszelkie przywiązania do rzeczy próżnych; chcę nawet wyjść z samego siebie i z miłości ku Tobie wyrzec się wszelkich radości, używania i posiadania stworzeń. Przyjdź, Oblubieńcze mej duszy, i weźmij w posiadanie moje serce, aby wolne od wszystkiego pozostało na wieki twoją własnością. O Maryjo, najmędrsza ze wszyskich panien, pełna oliwy łaski i miłości, udziel mi choć trochę nabożeństwa, aby serce moje od twego zapłonęło, i tak z światłem w sercu mógł wyjść naprzeciw przychodzącego Oblubieńca. Amen.

 

O najukochańszy Jezu, Boskie Dziecię, bądź tysiąckrotnie ode mnie pozdrowiony. Adoruję Cię, kocham Cię, i pragnąłbym posiadać wszystką miłość aniołów i wszystkie serca i języki ludzi, abym Cię nimi miłował, chwalił i wysławiał. A nade wszystko pragnę Cię uczcić i okazać miłość aktami adoracji i miłości twojej najdroższej Matki. Amen.

 

O nieskończony Majestacie Boży, dla mnie tak głęboko uniżony, o Boskie Dziecię, mój Stwórco i Odkupicielu! W pokorze i uszanowaniu rzucam się do stóp twoich, aby Cię z całej duszy uczcić i umiłować. Łączę uczucia mego nabożeństwa z uczuciami twej najświętszej Matki, twego umiłowanego Opiekuna i wszystkich świętych, którzy byli szczególnymi czcicielami tajemnic twojego Dziecięctwa. Obym mógł Cię coraz lepiej poznawać, przez to coraz serdeczniej miłować! Wyznaję Ci, że w Tobie mam mego Boga, w Tobie najwyższego Pana, w Tobie najwyższe Dobro i szczęście, i wszystko. Bez Ciebie niczego bym już nie chciał, „bo cóż ja mam na niebie albo czego chciałbym na ziemi prócz Ciebie?... Boże serca mego, Boże na wieki!” (Ps 72, 25—26\ Amen.

 

Spocznij, mój Jezu, mój Boski skarbie w sercu moim, weź mnie jako swą własność w całkowite posiadanie i złącz je z twoim Boskim sercem, aby przepojone twoją miłością Ciebie miłowało zawsze, wiecznie. Amen.

 

O najukochańszy Jezu, czymże mogę Ci się odwdzięczyć za niepojęte wynalazki twojej miłości? Chcesz być moirn pokarmem, który mię w Ciebie ma przemienić! O, przyjdź do mnie w Komunii świętej, Ty mój Boski Chlebie miłości! Przemień mię, przekształć mię w siebie i uczyń mię we wszystkim podobnym do Ciebie. Czczę Cię teraz obecnego pod postacią Chleba ale przez ten pokarm użycz mi też łaski, abym mógł Cię oglądać twarzą w twarz przez całą wieczność. Amen.

 

Nieskończony Boże, jeśli aniołowie, którzy nie potrzebowali Odkupienia, oddają Ci teraz chwałę, to cóż my powinniśmy czynić, skoro zstępujesz do nas dla naszego z bawienia? Pójdziemy za wezwaniem aniołów do Betlejemu, aby oddać hołd temu Słowu, które stało się Ciałem. Pójdziemy z prostotą pastuszków ale z wielką miłością w sercu, przyrzekniemy Mu wierną służbę i postanowimy rozsiewać jego pokój. Amen.

 

O mój Boże, który z powodu nas dałeś aniołom przy żłóbku pozorne ciała i głosy, aby na sposób ludzki mogły Cię chwalić i uwielbiać oraz nas nauczyć modlitwy, udziel nam nieco z tej radosnej ich ochoty, abyśmy rozbudzali cześć twoją i głosili chwałę twoją; daj nam, abyśmy Cię chwalili sercem i usty. „Modlić się będę duchem, modlić się będę i rozumem; będę śpiewał duchem, będę śpiewał i rozumem” (1 Kor 14, 25). Amen,

 

O płaczące Dzieciątko Jezus, zwróć swe oczęta także na mnie biednego grzesznika i obdarz mię twoim łaskawym spojrzeniem! Wejrzyj na mnie tym współczującym spojrzeniem jakie niegdyś rzuciłeś na Apostoła Piotra, abym za jego przykładem począł gorzko opłakiwać moje zdrady i zaparcia. Czemu nie mam płakać nad moimi grzechami, skoro one Tobie, o Boskie Dzieciątko tak bolesne łzy z oczu wycisnęły? Zmiękcz twoimi łzami moje serce, aby się rozpływało we łzach żalu i wewnętrznego bólu z powodu wszelkiego zła jakie się dzieje na świecie. Amen.

 

O najświętsza Panno, Matko Boga, Maryjo! Błogosławionaś Ty, że wydałaś na świat odwieczne Słowo Wcielone i nauczyłaś nas z Nim współżyć przez modlitwę. Z uczuciami twojego serca łączę i moje uczucia wdzięczności Bogu za otrzymane w tym roku dobrodziejstwa. Uproś mi z nowym rokiem łaskę nowego życia oraz łaskę wytrwania w dobrym aż do końca. Amen.

 

O mój Jezu, żałuję, że wskutek moich niewierności i niedokładności w zachowaniu przepisów zakonnych tak mało postąpiłem w ubiegłym roku. Pragnę odtąd iść za twoim przykładem i być miłośnikiem zakonu. A Ty moja niebieska Matko, i mój Opiekunie Józefie święty, natchnijcie mię duchem wierności i umiłowania prawa Bożego. Amen.

 

O najukochańszy Zbawco, składam Ci serdeczne dzięki, że dałeś mi poznać to święte twoje imię, a w tym imieniu Ciebie samego! Poznaję w nim, że jesteś Odkupicielem i całkiem się dla mnie oddałeś. O Jezu bądź mi Zbawcą, o Jezu bądź mi Jezusem. Amen.

10R

O mój Jezu najcierpliwszy, jakże wstydzić się muszę przed Tobą z powodu mojej niecierpliwości i tchórzostwa przed najmniejszymi nieprzyjemnościami życia. Przebacz mi, że dotychczas tak mało Ciebie naśladowałem. W najgłębszej pokorze i wdzięczności adoruję twoją Krew przenajdroższą, którą już tak wcześnie za mnie przelewałeś. Niech się ona stanie dla mnie krynicą oczyszczenia. Niech twoja Krew najdroższa będzie mi źródłem siły i mocy, iżbym wszystko przyjmował na siebie ochotnie, i ciężary i cierpienia. Owszem odważę się prosić Ciebie, aby twoja Krew spadła na mnie, ale nie na potępienie lecz na zbawienie, ku oczyszczeniu i uświęceniu, ku wzmocnieniu i ku zapaleniu we mnie wielkiej miłości. Amen.              ——

O mój Jezu przyłóż swoją rękę do krzewu mojego życia i nie szczędź bolesnych cięć, które przyniosą mi zdrowie i czystość, uwalniając moje serce i przywracając mu zdolność ukochania Ciebie bez miary. Amen.

                           

O najukochańszy Jezu, który z miłości dla mnie stałeś się niemowlęciem, użycz mi twoich dziecięcych cnót, abym się w oczach moich stał małym i stał się sposobnym wejść ciasną bramą do twego królestwa. Amen.

 

O najukochańszy Zbawicielu, jak wielką winienem Ci wdzięczność za to, iż wzeszło dla mnie światło prawdziwej wiary, podczas gdy tylu jęczy i ginie w ciemnościach błędów, i to takich, którzy by Ci daleko gorliwiej ode mnie służyli, gdyby im zaświeciło światło wiary! Oświeć tych nieszczęśliwych a w nas pomnóż twą wiarę, cześć Kościoła i miłość ku niemu. Amen.

 

O najdobrotliwszy Jezu, czyż ja mogłem zasłużyć sobie na łaskę powołania ? Dostała mi się ona tylko z nieskończonej dobroci i miłosierdzia Twego. Byłem daleko od Ciebie a przywołałeś mię. Znajdowałem się wśród wielkiej rzeszy, a dostrzegłeś i wybrałeś mię i umieściłeś w tym szczęśliwym stanie, gdzie mogę Ci służyć w miłości, pokochać ofiarę i wyrzeczenie i zapewnić sobie wieczne zbawienie. Ale, o mój Boże, nie licz na moją słabość, strzeż się mojej niestałości, abym wytrwał w wielkiej łasce mojego powołania. Amen.

 

O mój Jezu, mój Królu, przyznaję się do moich niewierności, niewdzięczności, lenistwa i mojej lekkomyślności. Nie pozbawiaj mnie zaszczytu służby Tobie. Pozostaw mnie jeszcze w swojej łasce! Tobie oddaję serce moje i wolę moją. Weźmij, o Jezu, wszystko, coś mi dał i wspomóż mię, abym wszystkiego używał na chwałę Twoją. Niech wszystko we mnie służy Tobie. Amen.

 

Mój Boże, więc prawdą jest to, że wszelkie zamieszanie i niepokój w moim sercu pochodzi tylko od moich złych skłonności oraz stąd, że jeszcze nie całkiem wypędziłem świat z mojego serca. O Jezu, daj mi poznać czym jest świat, i jakie grożą mi z jego strony niebezpieczeństwa. Naucz mię patrzeć się na stworzenia jako na dzieła twoje, którymi mam się posługiwać w służeniu Tobie. Amen.

 

O Wy najświętsze Osoby, Jezus, Maryjo i Józefie święty, nauczcie mnie prawdziwego posłuszeństwa i poddania się woli Bożej. Wyjednajcie mi Boże oświecenie, iżbym zrozumiał, że całe moje bezpieczeństwo opiera się na posłuszeństwie. Amen.

 

O święta Rodzino, Jezusie, Maryjo, Józefie! Wyproście mi siłę, abym wytrwale stał w obowiązku powierzonym mi przez posłuszeństwo. Wyproście mi poczucie woli Bożej, abym pełniąc ją świadomie mógł z tego zaczerpnąć pokój i radość. Amen.

 

O Jezu, Maryjo i Józefie święty, zapraszam Was do mego ubożuchnego serca. Oby ono stało się dla Was drugim Nazaretem, przyozdobionym wszystkimi, miłymi Wam kwiatami cnót. O Jezu, który jesteś kwiatem polnym i lilią padolną, niech Twoja miłość zakorzeni się w sercu moim. A gdyby w sercu moim tkwiła bodaj jedna żyłka, która by nie drgała miłością ku Tobie, to wraz z świętym Franciszkiem Salezym proszę Cię, nie oszczędzaj mnie, nie cofaj się przed zadaniem mi bólu, ale wyrwij ją, albo oczyść aby drgała tylko Twoją miłością. Amen.

 

O Jezu, zstępujący pokornie do wód Jordanu i przyjmujący chrzest pokuty, wyznaję z żalem, iż dotychczas byłem bardzo- skąpy względem Ciebie i odmawiałem Ci wspaniałomyślnych uczynków. Dlatego ani nie wzrosłem w świętości, ani nie postąpiłem naprzód tak daleko jak mogłem. Odtąd nie chcę opuścić ani jednej joty z przykazań i rad Twoich, aby wypełnić wszelką sprawiedliwość. Będę odtąd więcej cenił sobie nadobowiązkowe ćwiczenia i praktyki, aby się Tobie przypodobać. Amen.

 

O Jezu, przed blaskiem Twej świętości zblednąć muszą, słońce, księżyc i gwiazdy. Obym potrafił przynajmniej trochę do Ciebie się upodobnić! Domek Twój w Nazarecie jest szkołą moją, Tyś Mistrzem moim a ja uczniem pod Twoim kierownictwem. Prowadź mnie ręką swoją, abym się nauczył być zadowolonym w służbie Bożej, chodzić zawsze przed Bogiem i pracować z okiem zawsze utkwionym w niebo. Amen.

 

Dzięki Ci Jezu za ten wspaniały przykład długiego, ukrytego życia. Niech i moje życie będzie w Tobie ukryte, jak napomina Apostoł, że — życie nasze jest ukryte w Chrystusie — (Koi 3, 3). Naucz mię otaczać szacunkiem tajemnice mojego serca i mojego współżycia z Tobą, abym ich nie- roztropńie nie wyjawiał przed światem, ale mówił: mój sekret dla mnie i dla Ciebie Jezu. Amen.

 

O mój Jezu, jak długo musiałeś się trudzić dawaniem mi przykładu i nauk doskonałego posłuszeństwa, aby mię oduczyć mojej samowoli. Jakże muszę się wstydzić moich nie- posłuszeństw, postępowania wbrew wyraźnym poleceniom przełożonych, podejmowania się rozmaitych spraw bez ich wiedzy, gdy patrzę na Twoje niesłychane przykłady uległości i pełnego prostoty posłuszeństwa Józefowi i Maryi. Przebacz mi Jezu, mój Zbawicielu wszystkie moje sprzeniewierzenia się najważniejszemu ślubowi posłuszeństwa. Oświeć mój umysł, abym poznał, że cała zasługa mojego życia leży w tej pierwszej cnocie, ukazanej mi przez Ciebie, to jest posłuszeństwie. Amen.

 

Jezusie, Maryjo i Józefie, pomóżcie mi zerwać z dotychczasową moją połowicznością w życiu duchowym. Ujmijcie mnie za rękę i poprowadźcie w ślad za Jezusem. Pomnóżcie we mnie poznanie Jezusa i obudźcie gorliwość i żarliwe pożądanie doskonałości. Amen.

 

O Jezu, z przykrością serca patrzą na moje ubiegłe życie, które nie było tak budujące jak należało i jak przystało memu stanowi. Dotychczas byłem przekonany, że będę mógł spełnić obowiązek apostolstwa wiele mówiąc o Tobie a nie pokazując Cię w moim życiu, zaniedbując w ten sposób najcenniejsze środki i narzędzia zbawiania dusz: umartwienie, ducha modlitwy i dobry przykład. Odtąd będę się uczył od Ciebie umiejętności zjednywania bliźnich dla Boga, rozpoczynając przede wszystkim od przykładnego osobistego życia. Amen.

 

O Boski nauczycielu modlitwy, przyjmij mię do Twojej szkoły modlitwy. Wraz z Twoimi uczniami kieruję do Ciebie płomienne wołanie: Panie naucz mię modlić się. Naucz mię przestawać z Ojcem, tak jak Ty z Nim przestawałeś. Spraw, aby moje życie było podobne do Twojego życia w Nazarecie. Amen.

 

O mój Jezu, jak bardzo zawstydza mnie Twój przykład. Ty zarabiałeś na chleb swój w pocie czoła, gdy ja chleb ubogich trawię wśród niedoskonałej służby Tobie! Ty wykonywałeś twardą pracę ręczną pokornie i gorliwie, ja jeszcze czuję niechęć do niej i unikam jej. Pragnę w tym krótkim czasie, jaki mi jeszcze zostaje do służby Tobie i bliźnim, naprawić wszystkie moje dotychczasowe niedbalstwa przez pilność i dokładność. Amen.

 

Mój Jezu, Królu serc, słodki Gościu mojej duszy, przyjdź i pozostań w moim sercu. Zapraszam Cię bardzo serdecznie i oddaję całe moje wnętrze do twego rozporządzenia. Wszystko, czym jestem i mam, jest twoje; bierz w posiadanie. Jedynym moim pragnieniem jest: abyś mnie wziął w całkowite swoje posiadanie na czas i wieczność. Amen.

 

O Maryjo, moja niebieska Matko, dziękuję Ci za twoją piękną naukę miłości bliźniego. Sercem i usty wysławiam święte imię twoje i potęgę twego pośrednictwa, które jest tak dla nas skuteczne i które nadal prowadzisz w niebie. Jedno jedyne słowo z ust twoich, wypowiedziane z miłości, wystarczy, aby Syna twego skłonić do wyświadczenia nam nawet największej łaski. Cokolwiek Mu przedstawisz ze swych pragnień serca, On na pewno wypełni. Przedstaw więc moje potrzeby Zbawicielowi. Powiedz Mu, czego mi brak. Oto brak mi wina miłości Bożej, brak mi wina modlitwy, brak mi wina pokory. A najmilszy Syn twój Jezus na pewno Cię wysłucha. Amen.

 

O Ojcze niebieski, dziękuję Ci, żeś nam dał namilszego Syna twego, by z nami przebywał, radował nas swą obecnością i pociągał do siebie nasze serca. O Maryjo, dzięki Ci również, żeś nam oddała swego Syna, najpiękniejszego spośród synów człowieczych (Ps 44, 3), aby był naszą własnością. Weźmij mię w swoje staranie i spraw, iżbym i ja stał się miłym Jezusowi tym samym sposobem, jak On stał się dla mnie najmilszym. Amen.

 

„Panie, Boże nasz, jak przedziwne jest imię twoje po całym świecie!” (Ps 8, 2), „Cóż jest człowiek, że nań pamiętasz?” (Ps 8, 5). [Święci aniołowie zdumiewają się, że tak dobrotliwym i wspaniałomyślnym okazujesz się dla mnie, a może jeszcze bardziej dziwią się mnie, że jestem tak niedomyślny i tak niewdzięczg^jl O przedziwny Jezusie! Do twoich cudów__dpdaj. jeszczgL~fen, aby' umysł mój został Oświecony przez prawdę twoją. Amen.

 

O Jezu, uwielbiam twoją Boską wszechmoc śpiewając wraz z Maryją, iż uczyniłeś moc świętym ramieniem swoim. Nie chcę jej wzywać ku karaniu przez grzechy moje, ale raczej użyć dla zbawienia i uświęcenia duszy mojej. ¡Mój Jezu, użyj potęgi swojej i nakłoń oporną wolę moją, aby Ci ulegała i aby z Ciebie czerpała siłę do zwyciężania wszystkich nieprzyjaciół swoich| Amen.

 

O najcichszy Jezu, którego serce raziły usposobienia ludzi „twardego karku i nieobrzezanych serc” uwolnij mię od wszelkiego samolubstwa i twardości, abym stał się cichym jak Ty, i bym stał się godnym według obietnicy twojej osiągnąć królestwo niebieskie. Amen.

 

O Przeczysty Jezu, miłośniku, obrońco i korono czystości! Czegóż to bym ja nie powinien poświęcić dla zdobycia i zachowania tej cennej perły ewangelicznej! W jakiejże karności winienem trzymać swoje zmysły, ze strony których tyle mi grozi niebezpieczeństwa! O najmilszy Jezu, ponieważ z tego dorozumiewam się, że aby zachować czystość, niezbędną mi jest twa łaska, przeto proszę Cię, abyś mię umocnił twoją siłą, przycisnął do swego czystego serca, a zwłaszcza oddał w opiekę swej najmilszej Matce. Amen.

 

O na j dobro tli wszy Jezu, Ty nikomu nie dajesz odchodzić od Ciebie bez pociechy i laski, ktokolwiek przystępuje do Ciebie z pokornym i pełnym ufności sercem. Ty jesteś żywym źródłem, z którego przez pokorę i ufność czerpać można wszystkie łaski. Oświeć mój rozum, abym tak dobrze poznał moją niegodność, jak też twoją potęgę i dobroć, abym z serca upokarzał się i zawsze z dziecięcą ufnością uciekał się do twojej dobroci. Przeto zwracam się do Ciebie słowami Matki Kościoła: „Ponieważ nas dopuszczasz, Panie, do udziału w tak wzniosłyc^tAiemnicach, uczyń nas też, prosimy, praw-- dziwić godnymi ich skutków”. Arnem

              "

O na j dobro tli wszy Jezu, który względem biednego trędowatego i względem sługi setnika okazałeś się tak uprzejmym i uczynnym, wychwalam i wysławiam twoją nieskończoną dobroć i czerpię z tego dziecięce zaufanie ku Tobie! Dziś już wiem, że jeśli dusza moja jest tak słabą i chorą, to nie z braku twojej dobroci i potęgi, ale tylko z braku mojej staranności o jej zbawienie, gdyż Ty, ^ rT^i gotowy mi pomóc, bylebym ja czynił wszystko to. co do mnie 'należy. O Jezu, zmiłuj się nade mną! Kacz przyłożyć rękę swoją do dzieła oczyszczenia mej duszy z wszystkiego tego, co Ci się jeszcze we mnie nie podoba — „Panie jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić!” Amen.

 

Jakież dzięki Ci złożę, o mój Jezu, żeś ustanowił te dwa wielkie sakramenty pokuty i kapłaństwa, którymi na wszelki sposób chciałeś nam zabezpieczyć i ułatwić drogę do nieba. Postanawiam odtąd kierować się w dążeniu do świętości nie własnym rozumem i nie własną wolą, ale tym światłem, które udzieliłeś twoim wybrańcom. Amen.

 

O Jezu, dusz żarliwości, dziękuję Ci, żeś i mnie pociągnął do tej zaszczytnej ^ racy zbawiania dusz. Pragnę się przyczynić do ratowania dusz swoją modlitwą, umartwieniem oraz dobrym przykładem. Poślij jak najwięcej żniwiarzy, gdyż łany bieleją ku żniwu. Poślij pracowników do winnicy swojej i wspieraj .ich wśród upałów i trudów swoją łaską, aby Ci jak najwięcej serc ludzkich pozyskali. Amen.

 

O Jezu najuboższy, widzę, że ubóstwo jest twoim najszlachetniejszym skarbem, który chcesz aby stał się moją własnością; jest ową drogą perłą, w której zamyka się całe moje bogactwo. Jeśli ja dotąd ociągałem się z całkowitym wyrzeczeniem się dóbr materialnych, Ty nie oszczędzaj mnie, ale zerwij ze mnie wszystkie ciężary i wykorzeń z mego serca wszelką żądzę posiadania. Chcę być na służbie twojej i na Tobie całkowicie polegać. Amen.

 

O Jezu, pociecho u trapionych, jak obfitą pociechę zgotowałeś mi na moje godziny cierpienia przez myśl o twoim przykładzie. Dzięki Ci za wszystkie dotychczasowe pociechy i radości, których mi nie szczędziłeś dotychczas w służbie twojej! Jak cierpliwie powinienem wszystko znosić, gdybym przynajmniej zważył, że Ciebie obrażałem i na żadną pociechę nigdy nie zasłużyłem. A jakąż pociechą niewysłowioną jest dla mnie myśl, że tyle dla mnie wycierpiałeś. A gdy już pomyślę o tej chwale wiecznej i niepojętej, jaką mi przygotowałeś w swoim królestwie niebieskim, tedy już powinienem wychodzić z siebie z radości. Jeśli już na ziemi tyle można doznać radości i pociechy, to czymże jest twoje niebo, o Jezu? Amen.

 

Jezu, światłości prawdziwa, mądrości wieczna! Jak pięknie i prawdziwie mówił święty Bernard o Tobie: LGdy Ty w sercu wschodzisz; wtedy świeci tam prawda, wtedjrpróżną się wydaje światłość świata, a płonie słodka miłość”.] Obym nigdy nie zamykał mego serca dla twoich oświeceń!“Ale ponieważ pozwalasz znowu wschodzić dla mnie twej Boskiej światłości, tedy proszę Cię: podtrzymuj we mnie pochodnię wiary, aby nie zagasła! Panie zostań ze mną, oświecaj mnie, bo się ma ku wieczorowi. Amen.

 

„Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu, Panie pospiesz się ku ratunkowi memu” (Ps 69, 2). „Zbudź się, o Panie, dlaczego zasypiasz? Obudź się i nie odrzucaj nas na zawsze! Dlaczego odwracasz oblicze twoje i zapominasz o naszej nędzy i ucisku? Gdyż aż do prochu uniżona jest dusza moja. Powstań, Panie, ratuj nas i odkup nas dla imienia twego!” (Ps 43, 23—26), Amen.

 

O Jezu, w najgłębszej pokorze czczę twoje Boskie doskonałości! Wysławiam twoją dobroć, mądrość i wszechmoc; kocham i te przeciwności, jakie mię za wiedzą twoją i wolą spotykają. O jedno tylko proszę, wzmocnij moją wiarę, pomnóż moją nadzieję, „a nie będę się lękał, co by mi uczynił człowiek” (Ps 55, 5). Amen.

 

O wieczny, miłosierny Boże, niech będzie uwielbiona twoja nieskończona dobroć, która dała nam tak potężnego i miłego Pośrednika! Jakaż to pociecha dla mojej duszy! Teraz poznaję, że w modlitwach moich, choćby najbardziej samotnych, nigdy nie jestem sam. Przez Jezusa Chrystusa dostępuję pojednania z Tobą i odpuszczenia moich grzechów. Przez Jezusa osiągam wszystko; przez Niego spodziewam się też osiągnąć wieczną szczęśliwość. Amen.

 

O mój Jezu, źródło wszelkiego życia, Ty masz w sobie Boskie życie od wieków i przyszedłeś na świat aby nam udzielić nieco z tego Boskiego życia. Któż może pojąć twoją niewysłowioną miłość! Któż zdoła pojąć niepojęty zaszczyt duszy ludzkiej, której dane jest żyć tym samym życiem, którym żyje sam Bóg! Ponieważ w Tobie jest o Jezu, życie moje,* dlatego nie dopuść nigdy abym się oddzielił od Ciebie. Amen.

 

„Kto nie bierze krzyża swego na się, mówi Pan, nie jest mnie godzien’’ (Mt 10, 39), czyli nie może być moim przyjacielem.

O Jezu, męstwo Męczenników, przyznaję się do mojej słabości, której dowiodłem już tylokrotnie. Nie mam nawet odwagi w małych rzeczach przezwyciężyć się stanowczo. Pragnę od teraz stać się małym dzieckiem i rozpocząć pracę wewnętrzną od nowa, okazując Ci wierność w małych rzeczach. Niech łaska twoja umacnia mię coraz więcej i zaprawia do tych dzieł, które mi masz zamiar zlecić do wykonania. Chcę wedle sił współpracować z łaską twoją i pobudzać się słowami Apostoła: „Wszystko mogę w tym, który mię umacnia” (Fil 4, 13). Jezu, męstwo Męczenników, zmiłuj się nade mną] Amen.

 

O Jezu, korono wszystkich Świętych, jakże niemądrze dotychczas postępowałem, że tak leniwie pracowałem nad wysłużeniem sobie królewskiej twej korony. Jakże powinienem być wdzięczny, iż jeszcze otaczasz mię miłosierdziem swoim i dajesz mi jeszcze na to czas! Będę się o nią starał z wszelką pilnością i wytrwałością. Daj mi o Jezu swoją, abyś miał co we mnie koronować, gdy wejdę do twej chwały. Amen.

 

O mój Boże, od którego pochodzi wszelkie dobro, nie dopuszczaj, aby nieprzyjaciel uczynił mi szkodę. O mój Boże, „oświeć moje oczy, abym nie pogrążył się we śnie śmierci, aby mój nieprzyjaciel nie powiedział: przemogłem go” (Ps 12, 4). Amen.

 

O mój Boże, który jesteś tak dobry i potężny, że nawet ze złego wyprowadzasz dobro i sprawiasz, że tym, którzy Cię kochają, wszystko wychodzi na dobre, oto ja w najgłębszej pokorze czczę twoje najświętsze i najmądrzejsze zrządzenia i oddaję się twojej Opatrzności. Użycz mi, abym przez przezwyciężanie siebie wyrwał wszelki kąkol i chwasty z mego serca, a zdobył te cnoty, do których dajesz mi sposobność przez współżycie z niedoskonałymi bliźnimi lub osobami dla mnie nieprzyjaznymi. Amen.

 

O mój Boże, czcząc Twoją nieskończoną sprawiedliwość muszę się także jej lękać, ale przede wszystkim miłuję ją i uwielbiam! Ona broni Twojej chwały i naprawia ją w tym, w czym przez naszą nieprzezorność doznała ujmy; bo jaźnią przed karą powstrzymujesz nas od złego a nadzieją wiecznej nagrody pobudzasz do dobrego. Łączę się z świętymi, którzy wychwalają Twoją sprawiedliwość i razem z nimi śpiewam: „Zbawienie i chwała, i moc Bogu naszemu, ...bo prawdziwe i sprawiedliwe są wyroki Twoje!” (Obj., 19, 1; 16, 7). Amen.

 

O mój Jezu, użycz mi łaski, abym prawdy wiary, do której z miłosierdzia swego mnie powołałeś, tak słuchał i rozważał, iżbym odczuł siłę i uległ działaniu twojego Boskiego słowa. |j2aj, żebym jak owe ptaki niebieskie zawsze unoszące się ponad ziemią mieszkał ciągle w gałęziach niebieskiego drzewa gorczycznego, tj. bym coraz więcej zagłębiał się w prawdach katolickiej wiary, w nich kosztował, nimi żył i z nich czerpał siłęT Amen.

 

O najukochańszy Jezu, wychwalam i wielbię twoją wszech«? moc i dobroć, którą objawiasz nawet w najmniejszych stworzeniach. Dziękuję Ci za to, że obsypujesz mię tymi niezliczonymi drobnymi łaskami, z których każda przedstawia dla mnie wielkie dobro. Dziękuję Ci, że dajesz mi tyle sposobności do wykonywania małych uczynków — wspomóż mię tylko łaską, abym Ci okazywał w nich wierność. Amen.

 

O na j dobro tli wszy Jezu, jak to być może, że tak mało byłem staranny około uprawy winnicy mojej duszy, podczas, gdy Ty z taką miłością czuwałeś nad nią i starałeś się o pracowników, o deszcz i słońce? Już dawno na to zasłużyłem, żeby mię to spotkało, co bezowocne drzewo figowe. Tylko twemu nieskończonemu miłosierdziu mam do zawdzięczenia, że to się ze mną jeszcze nie stało. Dlatego wzywam miłosierdzia twego: „Wejrzyj z nieba i obacz, a nawiedź tę winnicę” (Ps 79, 15). Amen.

 

O mój Boże, poznaję teraz, jak wielkim złem jest próżnowanie, a jak wielkie wyświadczyłeś mi dobrodziejstwo użyczając mi cennego czasu. Mogłem Ci służyć gorliwiej i usilniej pracować nad zbawieniem swoim, lecz jakże wiele godzin i dni straciłem, w których nic nie uczyniłem z miłości ku Tobie ani dla pożytku moich bliźnich. A jeśli coś dobrego czyniłem, to jakże ozięble i ospale! Postanawiam zatem rozbudzić w sobie odtąd wstręt ku wszelkiemu próżniactwu pod jakąkolwiek występowałoby ono postacią, czy to będzie gnuśność, czy zajmowanie się bezużyteczną pracą. Dziękuję Ci za ten wielki dar życia, zdrowia i sił a zwłaszcza za bezcenny czas, za wykorzystanie którego obiecujesz mi szczęśliwą wieczność. Amen.

 

O mój Boże, który wszystko dobre tak hojnie nagradzasz, jakże mało prac wykonałem w życiu moim z czystej pobudki podobania się Tobie samemu! Jakże często w moich czynach miałem na oku ziemską zapłatę i uznanie ludzkie! Daj mi jednak serce pokorne, zapalone czystą miłością, abym pracował w pokorze i z intencji miłości. Amen.

 

„Boże, którego miłosierdzie nie ma granic, a którego skarb dobroci jest nieprzebrany, składamy dzięki łaskawemu majestatowi twemu za odebrane łaski, nie przestając błagać dobroci twojej, abyś tych, których modły wysłuchałeś, nigdy nie opuszczał i do wiecznej doprowadził nagrody, przez Chrystusa Pana naszego”. Amen.

 

O Panie i Władco ludzi, trzymaj na wodzy moje skłonności, które, tak łatwo się buntują, wyciągnij twoje wszechpotężne ramię i przyjdź mi z pomocą w moich słabościach, aby skłonności moje zostały poskromione a władze i zdolności, których mi udzieliłeś, zostały uporządkowane, iżby służyły jedynie chwale twojej i mojemu uświęceniu. Amen.

 

O mój Jezu, dziękuję Ci za twoją Boską naukę o cierpliwości, a równocześnie za najwspanialszy przykład jaki w niej nam dałeś. Odtąd będę się ćwiczył, ile w mojej mocy w umartwieniu, pokorze i cierpliwości. Ofiaruję Ci moje serce i proszę Cię, abyś je raczył umocnić swą siłą i wpoić w nie miłość twego krzyża. Amen.

 

O najmilszy Odkupicielu, czyż mogę pozostać nieczuły i niewdzięczny na taki nadmiar twej miłości? Kiedyż wreszcie zdobędę się na wzajemną miłość? Wprawdzie często robię postanowienie, iż z miłości ku Tobie przyjmować będę wszystko, co Opatrzność mi ześle — gdy jednak przychodzi do tego, by czynem pokazać swoją miłość, wtedy tracę odwagę, cofam się i okazuję całą moją słabość i niestałość. Wesprzyj przeto moją słabość twoją niezwyciężoną miłością, z którą rozpocząłeś twą mękę i dokonałeś jej, abym w wiernym oddaniu się Tobie wytrwał aż do końca i otrzymał od Ciebie koronę, którą obiecałeś wytrwałości. Amen.

 

O Jezu, prawdziwa światłości świata, tak wielką jest twoja miłość i dobroć, iż raczyłeś dzisiaj znowu przyjść do mnie i wezwać mię do siebie! O przychodź do mnie ślepego i nędznego, bo ja nie znam całej drogi do Ciebie!jPytasz mię, czego pragnę, więc odpowiadam razem ze ślepcem: „Panie, abym przejrzał!” Wołam ze świętym Augu...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin