00:00:13:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:17:D O M 00:02:44:Pani Hooper,|przywioz³em pani warzywa. 00:02:55:Zostawiam zakupy na stole. 00:02:58:Zap³aci pani za tydzień,|dobrze? 00:03:19:Chore! 00:03:43:To ja, dostawca. 00:04:30:Niech nasza siostra|spoczywa w pokoju Chrystusa, 00:04:33:na wieki wieków. 00:04:36:Niech Pan przyjmie j¹|do Swojego Królestwa. 00:04:40:Popromy o to w milczeniu. 00:04:45:Elizabeth nie by³a|szalona, Roger. 00:04:48:Trochź tylko moæe zdziecinnia³a. 00:04:51:Ale to nie by³o|do niej podobne. 00:04:54:Dziźkujź, panie Jones.|Doceniam to. 00:04:57:Ale moja æona,|ona to jest stukniźta. 00:05:01:Ale twoja ciotka, 00:05:04:to by³a dobra kobieta. 00:05:12:Dobra, cofnijcie siź wszyscy. 00:05:14:Zróbcie dla pana Cobb|trochź miejsca. 00:05:18:- Dla mojego dobrego przyjaciela Johanna.|- Proszź bardzo. 00:05:21:wietna ksi¹æka, cz³owieku. 00:05:23:Panie Cobb,|czekamy tu doę d³ugo. 00:05:25:Czy moæe pan nam powiedzieę,|o czym bździe kolejna ksi¹æka? 00:05:29:O moich wiźziennych|dowiadczeniach w Wietnamie. 00:05:31:- Na wojnie?|- Tak. Dok³adnie. 00:05:36:Genialnie. 00:05:40:Czy naprawdź jest pan|æonaty z Sandy Sinclair? 00:05:43:By³em, ale jestemy rozwiedzeni. 00:05:44:Niech pan powie jej ode mnie,|æe ona jest cudown¹ aktork¹. 00:05:47:Ma olbrzymi talent. 00:05:49:Powiem jej. 00:05:50:- Ksi¹æka jest genialna.|- Dziźkujź. 00:05:52:- Podoba mi siź twoja fryzura.|- Dziźki. 00:05:54:Nigdy nie przegapi³am jej wystźpu.|Ani felietonu. Ona jest czaruj¹ca. 00:05:58:Kim s¹ ci|chorzy umys³owo ludzie? 00:06:00:Twoi wierni wielbiciele. 00:06:03:Bźdź przechowywaę|ten skarb na wieki. 00:06:06:Roger, "Taniec krwi"|wydany zosta³ ponad rok temu. 00:06:09:Juæ nie moæemy organizowaę|wiźcej spotkań z autorem. 00:06:12:Oni chc¹ czego nowego. 00:06:15:Masz co mi do pokazania?|Chociaæ piźę stron? 00:06:17:Jeæeli ty mi nie dasz|nic do końca miesi¹ca, 00:06:21:bździesz musia³|poszukaę innego wydawcy. 00:06:24:I bździesz za³atwiony. 00:06:26:Roger, wiem ile ciź kosztowa³a|utrata twojej kobiety. 00:06:31:Ale chcesz rzucię|swoj¹ karierź takæe? 00:06:33:We siź w garę! 00:06:35:Porzuę temat starej ksi¹æki... 00:06:40:Nikogo juæ nie interesuje|wojna w Wietnamie. 00:06:43:Oni chc¹ "umieraę ze strachu". 00:06:45:Frank, moæesz pos³uchaę|mnie przez sekundź? 00:06:47:Pisanie sprawia mi ostatnio problem,|ale muszź jako z tego wybrn¹ę. 00:06:50:Muszź napisaę tź ksi¹ækź. 00:07:17:{Y:i}LUDZKA HISTORIA 00:07:19:{Y:i}Raport osobisty z wojny w Wietnamie|Rogera Cobba 00:07:38:{Y:i}F.B.I. 00:07:41:Czy mogź rozmawiaę z agentem Thatcher?|Tu Roger Cobb. To pilne. 00:07:44:{y:i}- Przepraszam, ale telefonuje. Moæe oddzwonię?|- Poczekam. 00:07:50:{y:i}- Tak, panie Cobb?|- Co nowego? 00:07:53:{Y:i}Niestety nic nowego|co do tematu waszego syna. 00:07:57:Czy mnie powiadomicie? 00:07:58:{Y:i}Dobrze pan wie, æe tak. 00:08:00:{Y:i}Apropos, mam telefon|od pana Dickera z C.I.A. 00:08:04:{Y:i}Mam probź,|proszź mi nie przeszkadzaę. 00:08:09:- Dziźkujź bardzo.|{y:i}- Nie ma za co. Odezwiemy siź. 00:08:30:Co to za ha³as? 00:08:31:Ch³opaki zbyt g³ono|pucili muzykź. 00:08:34:Ludzie, ciszcie trochź!|Rozmawiam teraz przez telefon! 00:08:42:Przepraszam.|Ta gra w pokera tak ich podnieci³a. 00:08:44:Kto tam jest? 00:08:48:Kupa facetów. 00:08:50:{Y:i}Znasz ich. 00:08:51:Dzwoniź z przyjźcia oskarowego.|Przegra³am. 00:08:55:Jak mi przykro!|Przyjźcie... zapomnia³em o nim. 00:08:58:Pracowa³em duæo. 00:08:59:Wróci³e do pisania?|To cudownie. 00:09:03:- Sandy, kończ juæ!|- Zaczekaj. 00:09:05:{Y:i}Jeszcze chwilka! 00:09:08:Odebra³am twoj¹ wiadomoę.|Przykro mi z powodu twojej ciotki. 00:09:12:Poszed³em do Domu... 00:09:14:Roger, dlaczego tak siź ranisz?|Czemu po prostu... 00:09:19:{Y:i}Moæesz poczekaę chwilź? 00:09:21:Zaczekaj, Sandy,|muszź kończyę. 00:09:23:Blokujź grź.|Pogadamy póniej. 00:09:29:- Roger?|- Tak? 00:09:33:Nic.|Do widzenia. 00:09:36:Do widzenia. 00:09:47:Ale ze mnie kretyn... 00:10:51:Oto ten szczźliwy cz³owiek! 00:10:57:Pan Parker. 00:10:59:Panie Cobb,|mi³o pana znowu zobaczyę. 00:11:02:Jak minź³a podróæ? 00:11:03:- W³aciwie, nie za zbyt...|- To dobrze, mi³o to s³yszeę! 00:11:07:Ja nie myla³em,|æe zobaczź pana tak szybko. 00:11:09:Dopiero wczoraj postawilimy|og³oszenie "na sprzedaæ". 00:11:18:Zapewniam, æe wszystko|jest w porz¹dku. 00:11:20:Nie by³o potrzeby,|by przyjeædæaę z tak daleka. 00:11:23:W porz¹dku.|Tak chcia³em. 00:11:24:Pana stryj|by³ wietnym rybakiem! 00:11:26:Posiada³ rekord Ameryki|za ten okaz przez dwa lata. 00:11:39:Jak pan widzi,|wszystko posprz¹talimy. 00:11:48:Licytacja za miesi¹c. 00:11:54:Moæe pan zarobię wiele pieniźdzy|za niektóre rzeczy st¹d! 00:11:59:Za mn¹.|Poprowadzź pana jak przewodnik. 00:12:03:Znam drogź.|Dorasta³em tu. 00:12:06:Jak to? 00:12:09:Od mierci mojej matki,|moja ciotka mnie wychowywa³a. 00:12:12:Nie mia³em pojźcia.|Co za cudowna kobieta! 00:12:31:Oczycilimy takæe basen. 00:12:44:Jimmy? 00:13:10:Sandy? 00:13:14:Jest z tob¹ Jimmy ? 00:13:15:- Nie, ja myla³am, æe z tob¹.|- A niech to. 00:13:18:Sprawdza³e z ty³u? 00:14:12:Panie Cobb,|wszystko w porz¹dku? 00:14:20:Przejdmy wiźc do pracowni. 00:14:25:To moæe s³uæyę|za pokój gocinny. 00:14:27:Tam jest ubikacja.|Oddzielne drzwi. Jacuzzi. 00:14:32:Ma³a kuchnia. 00:14:34:Mam siostrzeńca,|który nazywa siź Monty. 00:14:37:Prowadzi interes budowlany. 00:14:38:Jest tani. 00:14:39:Móg³by zrobię dobr¹|renowacjź tego miejsca. 00:14:42:Ostatecznie, 00:14:44:móg³bym mu zachwalię ten wielki dom|i móg³by tu siź przeprowadzię. 00:14:48:Wzi¹ę kredyt. 00:14:51:Co sta³o siź z pańskim stryjem? 00:14:54:Umar³ ³owi¹c ryby jako nurek. 00:15:00:Przepraszam za to. 00:15:03:Wie pan, æe pańska ciotka|by³a niez³¹ malark¹? 00:15:05:Niech pan pozwoli. 00:15:07:Proszź tylko na to popatrzeę. 00:15:09:Ona musia³a nad nim pracowaę|tuæ przed mierci¹. 00:15:11:Przyprawia mnie o dreszcze.|Chorobliwa, ma³a dama, nieprawdaæ? 00:15:14:To szafa w jej pokoju.|Tym samym, w którym ona... 00:15:19:W którym odesz³a. 00:15:22:Wierzy³a w to,|æe ten dom jest nawiedzony. 00:15:24:Idmy wiźc st¹d! 00:15:27:Æartuje pan, prawda? 00:15:31:Panie Cobb, waszego syna|nie ma w basenie. 00:15:34:Mówi³em panu,|æe go widzia³em w basenie. 00:15:38:On tam by³.|Pobieg³em i tam wskoczy³em do niego. 00:15:42:I go tam nie by³o. 00:15:46:Wys³alimy juæ|listy poszukiwawcze. 00:15:49:Poinformujemy was,|gdy go znajdziemy. 00:15:51:To ten dom. 00:15:53:Dom jest za to|odpowiedzialny. 00:15:55:Aleæ tak, pani Hooper.|Rozumiemy. 00:15:58:Mówiź ci Roger,|to dom jest odpowiedzialny. 00:16:01:Czy moæesz siź zamkn¹ę!? 00:16:03:Swoje teksty|starego nietoperza!? 00:16:09:Wraæliwa! 00:16:11:Przepraszam panie Parker,|ale juæ go nie sprzedajź. 00:16:13:- Co?|- Powiedzia³em, æe go nie sprzedajź. 00:16:16:Mam nadziejź,|æe zmieni pan zdanie. 00:16:20:Mylź, æe zostanź tu jaki czas.|Popracujź. 00:18:48:Ciociu Elizabeth! 00:18:50:On opźta³ mnie, Roger.|On z³apa³ mnie w sid³a. 00:18:53:Nie wierzy³am, æe jestem|do tego zdolna, a jednak. 00:18:57:Co? 00:19:01:Opźta ciebie takæe, Roger. 00:19:04:Dom wie wszystko o tobie. 00:19:07:Odejd, póki moæesz! 00:19:25:{Y:i}VALIUM 00:20:02:Dzień dobry. 00:20:12:£adna, nie? 00:20:16:Pozdrowienia, s¹siedzie.|Dopiero przyby³e? 00:20:19:- Tak, wczoraj wieczorem.|- Harold Gorton. 00:20:23:Dobrze jest mieę|nowego s¹siada. 00:20:25:Kobieta wczeniej tu mieszkaj¹ca |by³a wariatk¹. Gorsza od fl¹dry. 00:20:30:A do tego,|zdziecinnia³a do reszty. 00:20:32:Nie zdziwi³oby mnie,|gdyby robi³a pod siebie. 00:20:35:- Ona by³a moj¹ ciotk¹.|- Tak, to prawdziwe z³ote serce. 00:20:39:I do tego wiźta. 00:20:40:Dobrze zachowana kobieta|jak na ten wiek! 00:20:42:Zjesz ze mn¹ obiad?|Wy i twoja rodzina. 00:20:44:Przyjdcie do mnie,|bźdź robię co do jedzenia. 00:20:48:Ale jestem sam. 00:20:49:Sam?|To jest jeszcze lepiej! 00:20:52:Kilka hamburgerów.|Obejrzymy mecz. 00:20:55:Kibicujesz Athletics? 00:20:56:Tak, trochź. 00:20:58:Jestem pisarzem.|Przyby³em tu, aby uciec od zgie³ku, 00:21:03:poszukuj¹c samotnoci. 00:21:06:Wiesz, samotnoę. 00:21:09:Nie do wiary.|To nie moæe byę prawda! 00:21:12:Roger Cobb, tak? 00:21:15:Tak, to jest... to jest ja. 00:21:16:Jestem twoim najwiźkszym fanem. 00:21:18:Naprawdź? 00:21:19:Spójrz na to. 00:21:21:- Trochź zuæyty?|- Tak, trochź. 00:21:23:Rozpada siź na kawa³ki. 00:21:25:Móg³by daę mi autograf? 00:21:27:Oczywicie!|Masz d³ugopis? 00:21:35:Wiesz, zrobiź to póniej. 00:21:38:Chcź wrócię i zacz¹ę|pisaę now¹ ksi¹ækź. 00:21:41:Wiesz, znaleę trochź...|odosobnienia. 00:21:43:Odosobnienia. 00:21:45:Oczywicie, odosobnienia! 00:21:47:- Rozumiesz to?|- Oczywicie. 00:21:49:To bździe co genialnego, co? 00:21:51:Mam nadziejź. 00:22:02:Boæe, pomóæ mi! 00:22:39:Podnie dupź, Cobb! 00:22:42:Musimy wygraę tź wojnź,|pamiźtasz? 00:22:44:Ty takæe, Ben! 00:22:46:Wszyscy zbierzmy siź wko³o. 00:22:48:Mam doę tego frajera,|który mi mówi, co mam robię. 00:22:52:To jego robota, Ben.|Mówię nam, co mamy robię 00:22:56:Nikt mi nie bździe|rozkazywa³, ch³opie. 00:22:58:Chodcie, wstawaę. 00:23:11:Musimy byę tam|za szeę godzin, 00:23:13:co oznacza, æe za godzinź musimy|przeję przez tź górź i znaleę wie. 00:23:18:- Co chcesz?|- Papierosa. 00:23:22:No juæ dobra! 00:23:23:Jeæeli zobaczycie nieprzyjaciela,|zaæ¹dajcie wsparcia powietrznego, 00:23:26:i utrzymajcie swoje pozycje. 00:23:31:Cholera! 00:23:32:Co wy robicie? 00:23:34:Nic. 00:23:35:Zamknij siź i s³uchaj, gruby bawole.|Jestemy otoczeni. 00:23:39:To dzieje siź naprawdź. 00:23:40:Lepiej mnie s³uchajcie, jeæeli chcecie|wyję st¹d w jednym kawa³ku. 00:23:45:Fitzsimmons, idziesz... 00:23:47:Bardzo mieszne. 00:23:50:...
kiperr