ISTOTA MSZY JUŻ NIE OFIAROWANIE A BANKIET.docx

(10690 KB) Pobierz

ISTOTA  MSZY: JUŻ NIE OFIAROWANIE A BANKIET

Essence of Mass: No Longer a Sacrifice, But a Banquet

Dr Carol Byrne, W Brytania 

 


Ks. Josef Jungmann, jak widzieliśmy / as we have seen, wpadł na pomysł, że definicja Mszy Soboru Trydenckiego jako Ofiarowanie na Golgocie była przekręceniem prawdy, powstałym przez jego "przesadne" zaabsorbowanie odpieraniem ataków XVI-wiecznego protestantyzmu.

Jego zdaniem, jeśli chcemy znaleźć prawdziwe znaczenie Mszy, nie możemy patrzeć na trydencki i kolejne katechizmy, ponieważ były one zbyt "wąskie" i "jednostronne" w swoich definicjach. Narzekał, na przykład, że "nalegają na to, że na naszych ołtarzach Chrystus odnawia swoją mękę i śmierć w sposób bezkrwawy"; one "mówią o odnowieniu ofiary krzyża, o ofierze, w której Chrystus oddaje się swojemu niebieskiemu Ojcu"; zbytnio przejmują się  "obecnością Chrystusa w Najświętszej Hostii", [1] ale nie troszczą się o ludzi.

mass sacrifice

W średniowieczu często umieszczano Chrystusa na ołtarzu dla podkreślenia Jego ofiary


Zgodnie z nowym paradygmatem myślenia Jungmanna o Mszy, "nie możemy uczynić pojęcia ofiary podstawą absolutnie i wyłącznie. ... Musimy zacząć od jednej z szerszych i bardziej ogólnych idei, które znajdują zastosowanie w badaniu istoty masowej uroczystości ". [2]

Ale skoro istotą rzeczy jest to, co nadaje jej tożsamość i określa jej fundamentalny charakter, to wynika z tego, że Msza musi mieć coś wyjątkowego i konkretnego, dzięki czemu możemy ją "całkowicie i wyłącznie" zidentyfikować. I tą tożsamością, zgodnie z jasną i jednoznaczną doktryną Kościoła, jest Najświętsza Ofiara.

To dlatego Sobór Trydencki nie potwierdził, że Msza jest także posiłkiem, nawet nie posiłkiem ofiarnym; i dlatego papież Pius XII potępił "zdradliwy argument Ruchu Liturgicznego, że chodzi tu nie tylko o ofiarę, ale o ofiarę i wieczerzę braterskiego związku". [3]

W tym miejscu musimy zatrzymać się by zastanowić się, w jaki sposób postępowcy nie zwracali uwagi na ostrzeżenia Piusa XII i jak nawet najwybitniejszy z posoborowych teologów, takich jak kard. Joseph Ratzinger - później jeden z następców Piusa XII - wpadł w tę szczególną słoniową pułapkę. [4]

Jungmann wprowadził niejednoznaczność w znaczenie Mszy, przedstawiając ją pod mieszanką eóżnych tożsamości: uroczystość dziękczynienia, pamiątkę przypominającą przeszłe wydarzenia, święty posiłek wspólny dla wszystkich, zgromadzenie wiernych, doświadczenie wspólnotowe i ofiara złożona zbiorowo przez Kościół. [5] Ale w tym kalejdoskopie ofiara Chrystusa z samego siebie jest umieszczona na drugim planie.

Możliwa tylko jedna tożsamość


Jest oczywiste, że Msza nie może być w istocie wszystkimi tymi rzeczami jednocześnie, bo wszystko co istnieje może mieć tylko jedną tożsamość. Inaczej mówiąc, nie można używać tego samego określenia, istoty, by oznaczała wiele przypadkowych rzeczy. Dlatego Jungmann popełnił logiczny błąd naruszając prawo tożsamości, co  jest jedną z zasad tworzących podstawę racjonalnej myśli. [6]

Triumf Jungmanna: 'zgromadzenie ludzi' dla

zastąpienia Mszy ofiarnej  ->

 

gathering of the people mass


Ale ten błąd znajduje się w Art. 47 soborowej Konstytucji liturgicznej (1963), odpowiednią sekcję której napisano pod kierunkiem Jungmanna. [7] Z opisu Mszy jest oczywiste, że jej istotę jako Najświętszą Ofiarę  podzielono na wiele tożsamości i uczyniono bez znaczenia dla katolickiej myśli.

I na tym właśnie błędzie opierał się doktrynalny fundament Novus Ordo w 1969, kiedy Ogólne wskazówki do Rzymskiego Mszału / General Instruction of the Roman Missal zdefiniowała Mszę jako "Wieczerzę Pańską" i "zgromadzenie ludzi". [8]

Podczas gdy ten opis spotka się z aprobatą każdego protestanta, to nie ma sensu w teologii katolickiej. Istota Mszy nie wymaga bowiem obecności nikogo poza ważnie wyświęconym księdzem. Dlatego też kardynałowie Ottaviani i Bacci wskazali w swoim Krytycznym studium o Novus Ordo / Critical Study of the Novus Ordo, które wysłano do papieża Pawła VI, że jego Nowa Msza nie opierała się na "żadnym racjonalnym fundamencie". [9]


Zamieszanie wokół Mszy

 

Negatywny wpływ Jungmanna na współczesne postrzeganie Mszy trwa. Od czasu II Soboru Watykańskiego terminy Msza, Wieczerza Pańska, Eucharystia i Celebracja Eucharystyczna są używane zamiennie, nawet w oficjalnych dokumentach. Opierając się na Art. 47 Konstytucji liturgii, tzw. Katechizm Kościoła Katolickiego, w części zatytułowanej "Bankiet paschalny", określa Mszę  jako pamiątkę, święty bankiet / ucztę i udzielanie Komunii, wszystkie zlepione w jedno. [10] Wydaje się, że nikt w oficjalnych kręgach nie może wspomnieć o Mszy bez zakwalifikowania jej jako uczty. Przy takiej pogmatwanej prezentacji nie można oczekiwać żeby ktokolwiek - księża czy świeccy - wiedział, czym naprawdę jest Msza.

 

Tutaj błędnie przedstawia się nawiązanie do Świętej Uczty" św. Tomasza z Akwinu. O Sacrum Convivium (Święta Uczta) była Antyfoną którą skomponował dla Liturgii i Mszy Bożego Ciała / Corpus Christi. Dla wiernych przed Vaticanum II było bezspornie jasne, że Święta Uczta odnosiła się do Najświętszego Sakramentu, a nie do samej Mszy, aby nikt nie znalazł się w niebezpieczeństwie postrzegania Mszy jako udzielanie / posługa Komunii.

 

"Wyjaśnienie" Katechizmu wydaje się nie być instrukcją w wierze, a indoktrynacją w idei leżącej u podstaw Ruchu Liturgicznego.


Jungmann podkreślał – Msza jest posiłkiem

W styczniu 1943, Jungmann wraz z Rahnerem i Guardinim uczestniczył w sympozjum w Wiedniu o liturgii Mszy. Celem tego sympozjum było knucie przeciwko abp Konradowi Gröber z Freiburga, członkiem Konferencji Niemieckich Biskupów, który narzekał o próbach "protestantyzacji" Mszy przez reformatorów liturgicznych. Arcybiskup niedawno wydał Memorandum składające się z 17 krytycznych punktów, z których jeden odnosił się do błędnego przedstawiania Mszy jako posiłek.

 

Próbując ratować sytuację, rok później Jungmann wyszedł z kompromisowym rozwiązaniem, które eufemistycznie określił "owocnym porozumieniem". Potwierdzając ofiarny charakter Mszy, zaproponował, żeby "wziąć pod uwagę dużo poważniej inne aspekty tajemnicy też, takie jak posiłek i upamiętnienie". [11]

 

Ale nic nie mogło być bardziej wyrafinowane w celu pomniejszenia Mszy jako aktu kultu, niż lepiej podkreślić idei posiłku, która w umyśle każdego wiąże się z czysto ludzkim, społecznym działaniem.

 


lutheran table

Postępowe kościoły wyglądają niezwykle podobne do luterańskich światyń ze 'stołem' w centralnym miejscu

Tak, to w ten sposób Jungmann cynicznie zmanipulował znaczenie Mszy, by wyglądała jako wspólny posiłek, z Komunią wiernych stanowiącą jej istotę. Stwierdził: "Ofiara Nowego Przymierza jest zasadniczo ustanowiona jako posiłek, żeby ofiarujący mogli zgromadzić się wokół stołu ofiarnego, stołu Pana, by jeść… Stół postawiony, jest to stół Pana [12]… posiłek jest jeszcze w naszych czasach formą celebracji eucharystycznej". [13]



Nie trzeb być bardzo spostrzegawczym by zauważyć jak, głównie pod wpływem Jungmanna, "wspólnotowy posiłek" zdominował utworzenie Novus Ordo, i jak praktycznie wszystkie modlitwy odnoszące się do Najświętszej Ofiary  w tradycyjnej Mszy zaczęto postrzegać jako jednorazowe. W rezultatcie, teksty, rubryki i cechy architektoniczne Novus Ordo zapewniły, że Ofiara Krzyża zniknęła w tle.

 

Ofiarowanie, by posłużyć się tylko jednym przykładem, z wyraźnym naciskiem na zbliżające się Poświęcenie, zostało zniesione. Podobnie jak wielu postępowców, Guardini uważał, że najlepiej będzie to zlikwidować; oświadczył - mógł to powiedzieć Marcin Luter - że nie miało to nic wspólnego z samopoświęceniem Chrystusa, a jest "jedynie przygotowaniem do świętej uczty". [14]

 

Zastąpiono je fałszywymi "modlitwami stołowymi" odmawianymi nad rzeczami do jedzenia i picia. W ten sposób uwagę została celowo odwrócono od cudu tego, czym miały stać się chleb i wino, a na ludzi - ich dary, ich ofiary, ich hojność, ich procesję, ich "prawa" do działania i bycia wysłuchanymi.

 

W następnej części przyjrzymy się jak Jungmann wprowadził "wspólnotowe przeżycie" na nowe wyżyny, kiedy wymyślił pierwszą "mega-Mszę" w 1960.
_______________________________

[1] Josef Jungmann, Msza rytu rzymskiego / Mass of the Roman Rite, vol. 1, s. 180. Te myśli rozwinął w przypisie 10: "To dotyczy nie tylko katechizmów po niemiecku, które zadowala twierdzenie, że "Jezus Chrystus ofiaruje się we Mszy świętej"; New Baltimore jest równie niejasny ("Chrystus daje nam swoje Ciało i Krew… do ofiarowania…" q. 356) i równie jednostronny ("Msza jest ofiarą Nowego Prawa, w którym Chrystus, poprzez posługę księdza, ofiaruje się Bogu w bezkrwawy sposób pod postacią chleba i wina". q. 357).
Jungmann zacytował źródło – pracę wybitnego członka Ruchu Liturgicznego, G. Ellard, S.J., 'Mediator Dei i korekta Katechizmu / Mediator Dei and Catechism Revision, The American Ecclesiastical Review, CXX, kwiecień 1949, s. 289-309. Ale w tym artykule Ellard stwierdził, że Baltimore Catechism powinno się zmodyfikować, żeby uwzględnić nowe myślenie o Mszy promowane przez Ruch Liturgiczny.

[2] J. Jungmann, Msza rytu rzymskiego, t. 1, s. 176.

[3] Pius XII, Encyklika Mediator Dei, 20.11.1947, §114.

[4] Zdaniem Josepha Ratzingera: "Msza jest nie tylko posiłkiem przyjaciół zgromadzonych razem by upamiętnić Ostatnnią Wieczerzę Pana wspólnym łamaniem chleba. Msza jest wspólną ofiarą Kościoła, w której Pan modli się z nami i za nas, i komunikuje się z nami". "Raport Ratzingera: ekskluzywny wywiad o stanie Kościoła" / The Ratzinger Report: An Exclusive Interview on the State of the Church, Ignatius Press, 1987, s. 132.

[5] Jungmann, Mass of the Roman Rite , t. 1, s. 175-179. Tę część zatytułowano: "Znaczenie Mszy" / The Meaning of the Mass.

[6] Sformalizowane przez Arystotelesa Prawo Tożsamości, ma długą tradycję w historii filozofii i logiki. Można je podsumować mówiąc, że wszystko co istnieje ma swoją specyficzną i konkretną tożsamość, i nie może być niczym innym. Skoro Msza i Ofiara Golgoty posiada identyczne atrybuty, to można je postrzegać jako jeden i ten sam byt. Pius XII stwierdził, że "Ofiara Eucharystyczna ze swojej natury jest bezkrwawym ofiarowaniem Boskej Ofiary, która przejawia się w mistyczny sposób poprzez rozdzielenie Świętych Gatunków / Ciała i Krwi i ofiarowanie ich Ojcu Przedwiecznemu".  (Mediator Dei, § 115)

[7] "Podczas Ostatniej Wieczerzy, w noc kiedy został zdradzony, nasz Zbawiciel ustanowił Eucharystyczną Ofiarę Jego Ciała i Krwi. Uczynił to by uwiecznić Ofiarę Krzyża na przestrzeni wieków, aż przyjdzie ponownie i, aby zawierzyć swojej umiłowanej oblubienicy, Kościołowi, pamiątkę Jego śmierci i Zmartwychwstania: sakrament miłości, znak jedności, więź miłości, ucztę paschalną, na której Chrystus jest spożywany, umysł jest wypełniony łaską i dana jest nam obietnica przyszłej chwały".

[8] Kongregacja ds. Kultu Bożego, Ogólne wskazówki do Mszału Rzymskiego / General Instruction of the Roman Missal,(GIRM), 6.04.1969, § 7. Ten sam dokument stwierdził też, że "Ostatnia Wieczerza jest obecna" we Mszy (§§ 48, 55). Choć te poważne błędy teologiczne zostały bardziej dostosowane do katolickiej doktryny w zmienionej wersji GIRM w 1970, nie dokonano żadnych odpowiednich zmian w samej Nowej Mszy. Nie uznaje się również żadnej części poprawionego dokumentu do nauczania Piusa XII w Mediator Dei (§ 91), że Chrystus jest obecny na ołtarzu przez samego księdza działającego w imieniu Chrystusa, i nie jako reprezentanta wiernych. Nawet w 3 typowym wydaniu (2003, wersja angielska) znajdują się odniesienia do "celebracji Mszy, czyli Wieczerzy Pańskiej". (§§ 17, 27)

Wniosek jest nieunikniony, że te błędy i wady w GIRM stanowią prawdziwe zasady Novus Ordo, zgodnie z celem jej twórców (głównie Jungmanna) i pokazują jego prawdziwy charakter.

[9] Kardynałowie Ottaviani i Bacci, Kryrtyczne studium Mszy Novus Ordo / Critical Study of the Novus Ordo Missae, 25.09.1969.

[10] "Msza jest równocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której przedłuża się ofiara krzyża, i świętą ucztą komunii w ciele i krwi Pana". (Catechism of the Catholic Church, § 1382 – małe litery jak w oryginale.)

[11] J.A. Jungmann, ‘Zu liturgischen Fragen im Freiburger Memorandum’ (O sprawach liturgicznych we Freiburg Memorandum), 1944, w Theodor Maas-Ewerd, Die Krise der Liturgischen Bewegung in Deutschland und Österreich, (Kryzys Ruchu L:liturgicznego w Niemczech i Austrii), Regensburg 1981, s. 612. Maas-Ewerd podaje różne źródła info o wiedeńskim sympozjum.

[12] GIRM § 73 wymienia "ołtarz, stół Pana". Choć można spierać się, że św. Paweł wspomniał "ołtarz Pana" (1 Kor 10:21), i że te terminy były wymienne w czasach wczesnego chrześcijaństwa, ich użycie jako synonimów nie można racjonalnie uzasadniać od czasu protestanckiej "reformacji". Dzieje się tak dlatego, że zastąpienie ołtarzy przez tablice zostało podjęte przez wszystkich protestantów jako celowy znak ich odmowy odprawienia Mszy św. poświęcenie. Jest tak dlatego, że zastąpienie ołtarzy przez stoły podjęli wszyscy protestanci jako celowy znak ich odrzucenia Mszy jako Ofiary. Jan Kalwin na przykład nauczał, że skoro Chrystus nie może umrzeć ponownie, Pan Bóg "dał nam stół przy którym mamy ucztować, a nie ołtarz, na którym ofiara ma być ofiarowana; nie miał kapłanów konsekrowanych by składać ofiary, a pastorów rozdających święty bankiet". (J. Calvin, Instytuty chrześcijańskiej religii / Institutes of the Christian Religion, księga 4, rozdz. 18, n. 12, Londyn, 1838, t. 2, s. 526) Nicholas Ridley, anglikański Biskup Londynu, stwierdził, że "forma stołu lepiej przesunie prostą formę zabobonnych opinii o papieskiej mszy na dobre wykorzystanie Wieczerzy Pańskiej. Bo uzywanie ołtarza to składanie ofiary na nim: uzycie stołu to służenie ludziom do jedzenia zeń". (Thomas Cranmer, Dzieła / Works, Cambridge: Parker Society, 1846, t. II, s. 524-525) W 1969, w swoim Krytycznym studium o Novus Ordo / Critical Study of the Novus Ordo, kard. Ottaviani skarżył się, że "ołtarz prawie zawsze nazywa się stołem".

[13] J. Jungmann, Msza rytu rzymskiego, t. 1, s. 191, 178, 179. Tutaj nawiązał do dzieła Romano Guardini, który wymyślił własną teorię, że podstawowa struktura (Grundgestalt) – którą zrównał z istotą Mszy – była Wieczerzą Pańską. Zob. R. Guardini, Besinnung vor der Feier der heiligen Messe (Medytacje przed Mszą), Mainz, 1939, s. 72-76.

[14] Do tradycyjnego Ofiarowania Romano Guardini czuł jedynie pogardę. "To z czego składa się ofiarowanie" – oświadczył – "ma bardzo prosty charakter: wcześniej wierni przynosili dary z których można było przygotowac posiłek i nakarmić biednych. To ofiarowanie składa się więc, z hojności i miłości, w jakich kongregacja uczestniczy w świetej służbie ołtarza i swoim bliźnim". (R. Guardini, Medytacje przed Mszą, Westminster, MD: Newman Press, 1956, Rozdz. 6, przypis 5.

 

[Uwaga ad [7]: nie można znaleźć tekstu encyklik po polsku w punktach, trzeba by czytać dotąd aż się znajdzie dany fragment, wobec czego niektóre z nich tylko przetłumaczyłam, stąd np. 'jest spożywany"]

 

Jak zmienił się cel kongresów eucharystycznych

 

W przemówieniu na Kongresie w Asyżu w 1956, ks. Josef Jungmann przedstawił Mszę pod dwiema głównymi nazwami. Scharakteryzował ją zarówno jako zgromadzenie ludzi z księdzem jako liderem, i jako celebrację Ostatniej Wieczerzy, z głównym akcentem na "aspekt posiłku wspólnotowego" (la forme d’un repas en commun”). [1]

 

Te dwie rzeczy, nalegał, były kluczem do zroumienia Mszy. Biorąc pod uwagę wpływ jaki miał na wykreowanie Novus Ordo, definicja Mszy w Art. 7 Ogólnych ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin