0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter. 0:00:00:Rodzeństwo?! 0:00:01:Zamierzasz polubić mojego brata?|Dalej chcesz stać się częciš rodziny jak idiotka. 0:00:04:Polubię Junko-san i porzucę wištynię. 0:00:07:Proszę. Tylko mój brat może zostać Najwyższym Kapłanem. 0:00:10:Co ty knujesz? 0:00:12:Naprawdę przepraszam! |Pojadę do Nowego Jorku dzięki własnym staraniom. 0:00:15:Zawsze... jestem po twojej stronie. 0:00:16:Przyprowadcie tutaj Takane. 0:00:19:- Wszystkiego najlepszego.|- To najlepsze urodziny jakie kiedykolwiek miałem. 0:00:23:Lubię cię. 0:00:25:Ja chcę zostać twojš ukochanš. 0:00:28:Okłamałem cię.|Babcia chciała rozmawiać z tobš dzi. 0:00:32:Zabiorę ci wszystko, co masz. 0:00:40:- Umawiacie się?!|- Tak! 0:00:42:- Jako tak.|- Dzięki waszym staraniom uczucia sš obustronne. 0:00:47:- Wreszcie!|- Trochę to zajęło, Takane-kun. 0:00:51:- Gratuluje, braciszku!|- Przesadzacie! 0:00:55:Dlaczego znowu tu jeste skoro niedawno wyszedłe? 0:00:57:To taka sytuacja, w której powinienem powiedzieć: "Niespodzianka! Wróciłem!" 0:00:59:Jeste uroczy, braciszku! 0:01:00:- Zrobisz to jeszcze raz?|- Niespodzianka, wróciłem~ 0:01:02:- KYAAAA!|- Co się tak ekscytujecie? 0:01:04:Skoro się teraz umawiacie, to nie chcecie się pewnie rozdzielać nawet na sekundę. 0:01:07:A co ze wištyniš? 0:01:09:Mam teraz trochę wolnego, więc mogę z tobš zostać. 0:01:11:- Wo-wolnego?|- Takie wakacje. 0:01:14:- Płatne wakacje?|- Wakacje na miłoć. 0:01:16:- A może zostaniesz u nas?|- Włanie, lepiej jeli pomieszkacie razem! 0:01:21:- Pomieszkać?|- Pomieszkać? 0:01:21:Czas, w którym razem mieszkalimy był najbardziej romantyczny. 0:01:24:- Romantyczny? Och.|- Za bardzo się ekscytujesz. 0:01:26:Moglimy ze sobš flirtować i nikt nam nie przeszkadzał, prawda? 0:01:28:- Flirtować? Mogę prosić o więcej szczegółów?|- Znowu zbytnio cię to interesuje! 0:01:31:Buziak na dzień dobry, buziak na dobranoc, buziak w podziękowaniu, buziak na do widzenia. Całowalimy się cały czas. 0:01:37:Teraz już tego nie robimy. 0:01:39:- Pocałunki... Włanie.|- Robisz notatki?! 0:01:41:Tak czy siak, wspólne życie pogłębi waszš miłoć. 0:01:45:Pogłębi miłoć. 0:01:47:- Junko-san?|- Co, co? 0:01:48:Pogłębmy naszš miłoć mieszkajšc razem, flirtujšc, całujšc się! 0:01:51:- Co?!|- Skoro tak ma być, to uzgodnimy szczegóły. 0:01:53:- Ech?|- Możecie użyć mojego pokoju. 0:01:55:Nie, nie, nie... To wspólne mieszkanie nie dzieje się za szybko? 0:01:58:Umawiamy się od dzisiaj! Hej... co robicie?! 0:02:00:Nene? Co robisz?! Naprawdę! 0:02:03:Co z Takane? 0:02:04:Wyglšda na to, że brat kompletnie zapomniał o tak ważnym spotkaniu. 0:02:09:Pani, Takane nie jest człowiekiem, który zapomniałby o czym takim. 0:02:13:Jestem pewny, że miał powody. 0:02:16:Skontaktuj się ze wszystkimi parafianami. 0:02:18:Musimy wszystkim przedstawić Amane. 0:02:22:Tak. 0:02:23:I potem, Kaori-san, ogłosimy twoje małżeństwo z Amane, skoro stanie się dziedzicem. 0:02:28:Ech? 0:02:30:Jeste osobš, której potrzebuje ta wištynia. 0:02:34:- Nie, ja...|- Och. 0:02:37:Nie zasługuję na takš pięknoć jak ty. 0:02:40:Ale pomylmy o tym jak o przeznaczeniu i pogódmy się z tym, dobrze? 0:02:51:Możemy się poprzytulać! 0:02:53:Nie! To jeszcze za szybko! 0:02:57:Nie lubisz mnie? 0:02:59:Nie, to nie tak. 0:03:01:W takim razie powiedz, że mnie lubisz. 0:03:03:Nie, mówienie czego takiego w takiej chwili... 0:03:05:To bardzo ważna chwila. 0:03:06:Nawet jeli powiem to tak nagle... 0:03:08:To znaczy, że nie wpłynie to na moje zachowanie. 0:03:10:W takim razie zamiast zmieniać uczucia, zmieńmy to jak do siebie mówimy. 0:03:14:- Jak do siebie mówimy?|- Jak mam cię wołać? 0:03:17:Ech? Możemy pominšć grzecznoci? 0:03:21:Dobrze. 0:03:26:Ju... 0:03:30:Ju... 0:03:33:- Ju...|- To jak z "Z północnego kraju"!|(Junko chodzi o dramę, która była emitowana na FujiTV.) 0:03:35:- Północny kraj, masz na myli Kanadę czy Norwegię?|- Nie... 0:03:41:Tato! 0:03:43:- Co to było?|- Nie martw się. 0:03:46:Dobrze, po prostu chodmy spać. 0:03:47:- Skoro to nasza pierwsza wspólna noc, to powinnimy jš jako uczcić...|- Dobranoc. 0:03:56:- Junko-san, a co z moim buziakiem na dobranoc?|- Przestań i pij już! 0:04:14:Włanie, on przecież pi z otwartymi oczami. 0:04:17:Nie. Wcišż nie pię, nie mogę zasnšć. 0:04:19:- pij już. To też trening.|- Trening? 0:04:24:W takim razie, daj mi swojš dłoń. 0:04:47:Boże! Spónię się! 0:04:49:Przepraszam, twoja pišca twarz była tak piękna, że wyłšczyłem budzik. 0:04:52:Idiota! 0:04:54:Junko-san, twoje niadanie. 0:04:55:- Ciężkie. Dziękuję ci.|- To buziak w podziękowaniu. 0:04:59:Ech? 0:05:01:Ach. Zapomniałam! 0:05:03:Proszę, twój klucz. 0:05:05:To pierwszy raz, kiedy dostałem klucz... 0:05:07:- To warte zapamiętania.|- Idę już. 0:05:09:- Junko-san! Junko-san! A buziak na do widzenia?|- Idę. 0:05:14:- Junko-san.|- Co? 0:05:16:Spónię się! 0:05:23:Dobrze! Kucnij! 0:05:29:Idę! 0:05:34:Nie było tak le. 0:06:02:Umawiasz się z Hoshikawš-san? I mieszkacie razem?! 0:06:05:Jestecie za głono. 0:06:06:Jakim cudem przeszlicie od tego, że go nie lubisz, do tego, że się umawiacie... 0:06:09:i nawet z tobš mieszka?| Nie rozumiem. 0:06:11:Cóż, taka jest miłoć. 0:06:12:Więc Junko-sensei. Lubisz Hoshikawę-san? 0:06:16:- Tak.|- Czy to dzięki uporowi Hoshikawy-san? 0:06:20:Więc powiedziała mu to? 0:06:21:- Cóż, raz mu powiedziałam.|- Raz?! 0:06:24:Powinna mu to mówić przynajmniej 20 razy dziennie! 0:06:26:Trochę czasu minęło odkšd miałam chłopaka. Sama nie wiem, co mam robić! 0:06:29:- A co ze lubem?|- Dopiero się umawiamy, więc... 0:06:31:Junko-sensei? Dlaczego mówisz co takiego? 0:06:34:W twoim wieku umawianie się prowadzi do małżeństwa. 0:06:37:- Inaczej mówišc, to marnowanie czasu, jeli umawiasz się, żeby tylko cieszyć się miłociš...|- Marnowanie czasu, mówisz... 0:06:42:Ech? Ach. A co z tobš, Masako-chan?|Co z tym mężczyznš młodszym od ciebie? 0:06:45:Cóż, to oczywiste. Co takiego nie prowadzi do małżeństwa. 0:06:47:Muszę przyznać, że jest uroczy i całkiem niele się między nami układa, ale wcišż jest młodszy. 0:06:51:- Ale jest bogaty, co?|- Co ona tam mamrocze? 0:06:53:Moje problemy nie sš teraz najważniejsze. 0:06:56:Ale Junko-sensei, kiedy wemiesz lub, to zamierzasz przestać pracować? Porzucisz ELA? 0:07:00:Ach... 0:07:02:Nie będziesz próbowała pracować w Nowym Jorku? 0:07:04:Jeste gotowa na spędzenie życia w wištyni? 0:07:06:Ale zostanie córkš wištyni oznacza, że wokół będš kręcić się przystojni mnisi... to brzmi całkiem niele. 0:07:09:Nie, nie, nie. Będzie gotować tony ryżu dla tych wszystkich młodych adeptów. 0:07:12:Będziesz gotować, a oni będš jeć, będziesz gotować, a oni jeć. 0:07:15:Może dojć do tego, że będziesz gotować całymi dniami. 0:07:16:Mówisz jakbym miała zostać gosposiš sumoki! 0:07:18:Och. Sumo! Dominujšcy i dominujšcy! 0:07:19:Tak czy inaczej, kiedy się hajtniesz, staniesz się córkš wištyni, rozumiesz to? 0:07:23:Córka wištyni, co? 0:07:45:Takane-sama! 0:07:48:W porzšdku? 0:07:51:Przepraszam, że sprawiam wam problemy. 0:07:55:Braciszku, gdzie się podziewałe? 0:07:58:Martwiłem się o ciebie. Poinformujmy babcię, że brat wrócił. 0:08:02:Jasne. 0:08:09:Co ty sobie właciwie mylisz, Amane? 0:08:14:A ty co sobie mylisz, braciszku? 0:08:20:Powiniene powiedzieć wszystkim, że okłamałem cię odnonie czasu spotkania. 0:08:25:Gdyby wszystkim powiedział, babcia mogłaby ci wybaczyć. 0:08:31:To nie jest potrzebne. 0:08:34:Ponieważ to osoba, która kłamie czuje największš winę. 0:08:41:Zostanę Najwyższym Kapłanem choćbym miał kłamać więcej. 0:08:49:Nie ma mowy, żeby ty, który był rozpieszczany odkšd bylimy mali, 0:08:53:mógł mnie zrozumieć. Mnie zawsze traktowali jak kłopot. 0:09:01:Takane tu jest. 0:09:04:Proszę, spotkaj się z nim. 0:09:07:Nie muszę już więcej go widzieć. 0:09:12:- Ale pani!|- Ta wištynia... 0:09:16:to nie miejsce dla Takane. 0:09:20:Jest kiepsko. 0:09:22:- Skoro tak się zachowuje, to długa droga przed nami.|- Na pewno. 0:09:26:Mieszkasz teraz w domu Sakurabów? 0:09:29:Tak. 0:09:30:Włanie zaczęlimy się umawiać. 0:09:32:Naprawdę? Cieszę się! 0:09:35:- W takim razie, zajmę się sytuacjš tutaj.|- Ale... 0:09:38:Poradzę sobie z twojš babciš, zostaw to mnie. 0:09:43:- Najwyższy Kapłanie!|- Tak? 0:09:46:- Pani cię woła.|- Ech? Dobrze. 0:09:52:Takane, id i nie daj się złapać babci. 0:09:55:Dziękuję. 0:10:02:Takane-sama. 0:10:04:Kaori-san. 0:10:06:Już tu nie wrócisz? 0:10:11:Przynajmniej na razie. 0:10:19:W takim razie ja skończę z Amane-san... Nie chcę tego. 0:10:26:Ja... 0:10:32:lubię cię, Takane-sama. 0:10:41:Przykro mi. 0:10:43:Ja... 0:10:45:zaczšłem umawiać się z Junko-san. 0:10:48:Powinna wrócić do domu. 0:11:03:- Sakuraba?|- Tak? 0:11:04:To formularz zapisowy na następny egzamin. Jeli go zdasz, na pewno przeniosš cię do oddziału w Nowym Jorku. 0:11:09:Uznajš twojš pracę i spełnisz swoje marzenie, prawda? 0:11:21:Junko-sensei. 0:11:26:Tak! 0:11:28:Co takiego? 0:11:30:To schemat uczuć. 0:11:31:Miłosne linie w naszym miejscu pracy sš strasznie skomplikowane, nie sšdzisz? 0:11:35:- Więc pomylałam, że spróbuję je uporzšdkować.|- Ech? Dlaczego mnie to pokazujesz? 0:11:37:Skończyła z Kiyomiyš-san, prawda? 0:11:41:A teraz mieszkasz z mnichem, prawda? 0:11:45:Ech, czekaj, już naniosła poprawki? Masako-chan ci powiedziała? 0:11:47:- Plotki szybko się rozchodzš, wszyscy to wiedzš.|- Ech? 0:11:48:Plotki mówiš, że staracie się o dziecko albo już je macie. 0:11:52:- To nie jest prawda!| - Tak czy inaczej, potrzebuję obiektywnej opinii. 0:11:55:- Nawet jeli tak mówisz...|- Zacznijmy od tej dwójki. 0:11:59:Momoe, dzisiaj wieczorem... 0:12:03:- Proszę!|- To delikatna sytuacja. 0:12:05:Mimo że Arthur-sensei konsekwentnie na ...
MrsSzarlatanka